Skocz do zawartości
Forum

Marcóweczki 2016


Rekomendowane odpowiedzi

~kalae
renatka - wydaję mi się że tu jest rola rodziców, żeby przygotować to pierwsze dziecko na nową sytuację, jakoś mu to wytłumaczyć, żeby właśnie to pierwsze dziecko nie czuło się rozczarowane sytuacją, jeszcze trochę czasu jest :)

Mi będzie cieżko przygotować synka na rodzeństwo, bo jak sie maleństwo urodzi to będzie miał 22miesiace, wiec za wiele z całej sytuacji nie będzie rozumiał. Ważne będzie to jak będziemy sie zachowywać po powrocie do domu, żeby poświęcać starszemu synkowi maksymalnie dużo czasu i stopniowo pokazywać mu ze dzidzia potrzebuje czasem ciut więcej czasu. Z tego względu nie wykluczam karmienia mm, bo jednak karmienie piersią wymaga więcej poświecenia czasu maleństwu. I jeśli mam np cały dzień siedzieć z dzidzia przy piersi i np nie moc bawić sie ze starszym to wybiorę mm.

http://www.suwaczki.com/tickers/f2wl2n0amowleixu.png
http://www.suwaczki.com/tickers/relg20mm17vkmfcs.png

Odnośnik do komentarza

Anna13 ja brałam monoural w pierwszym trymestrze na bakterie w moczu - jedna saszetkę, do tego 1×dziennie urosept i piłam sok z żurawiny i w następnym badaniu nie miałam bakterii. Teraz piję sok z żurawiny i póki co mocz mam ok :-)
Ajka ja rodziłam cc drugiego syna, przystawiłam go do piersi 3 godz po cięciu i pokarm miałam cały czas, n igły nie dokarmiałam mm, wiec to nie jest prawdą, że nie na się mleka po cc :-)
Dziewczyny jeśli chodzi o męża /partnera przy porodzie to musi to być Wasza wspólna decyzja - nic na siłę :-)

http://www.suwaczki.com/tickers/rolo3e5ezp5zik75.png

Odnośnik do komentarza

kamilla
noo raczej.. mysle ze zadna z nas nie chce zeby patrzył na nasze krocze.. raczej chodzi o to zeby byl kolo nas... glaskal po glowce i trzymal za raczke.. :)

Kochana, takie rzeczy to tylko na filmach, głaskanie po główce i trzymanie za rączkę ;)
Patrzenie na krocze to jedno, a widok krzyczącej i wijącej sie z bólu partnerki tez może być traumatyczny. Ja pamietam tylko zapytałam męża czy chce być przy porodzie. Powiedział ze tak. Ale gdyby odmówił, zrozumiałbym i nie miała do niego pretensji.

http://www.suwaczki.com/tickers/f2wl2n0amowleixu.png
http://www.suwaczki.com/tickers/relg20mm17vkmfcs.png

Odnośnik do komentarza

to glaskanie po glowce to bylo takie bardziej zartobliwe, nie zebym nastawiala sie na sceny jak z filmu... :P

Moj K na pytanie odnosnie porodu powiedzial ze bedzie. nie mecze go w zaden sposob, nie namawiam. tym bardziej ze wiem jak on znosi widok krwi, biorę pod uwage to że będe sama. :)

Odnośnik do komentarza

kamilla
Kossakowski byl podlaczony do aparatu i 'przezywal' porod. nie wiem ktory to odcinek ale ostry byl.

kamila tez to ogladalam. Kazdego faceta powinni pod to podłączyć zeby docenil swoja kobiete :D
Ja mojego próbuje zniechęcic do porodu. Ale on ciagle mi dogaduje,ze jak pojedziemy razem do porodu.... i ciągle o tym :) ja bym wolala isc z siostra bo ona tez chce isc. A czulabym sie pewniej bo ona rodziła i chyba nic nie jest jej straszne :)

Odnośnik do komentarza

Ernest no to super słyszeć,że to nie wyrostek ufff..,widzisz jak sabat ciężarówek działa :) hehe

Renatka,wiem jak męczy tyle odpoczynku itp,ale trzeba...potem się zdążymy naganiać,namęczyć :)

Ortoda mnie jak w nocy bierze na żarło to chrupię marchewki po prostu :)Lubię :)

Co do porodu,to powiedziałam mojemu ,że chcę by był przy mnie,,pośmiał się ,ale powiedział,że będzie :)Wrócimy do tematu jeszcze..nic na siłę..ale z drugiej strony nie wyobrażam siebie samej tam,zwłaszcza,że piszecie,że jak kobieta sama to ją traktują byle jak..Zmykam i tak pewnie nie usnę do 2,ale jestem jakaś padnięta :-D
Pozdrawiam

http://fajnamama.pl/suwaczki/utrzsua.png

Odnośnik do komentarza

Hm kobieta skonstruowana do porodu?! Tak fizycznie mamy kanał rodny:)
Powiem na swoim przykładzie: Od 3 w nocy twuerdzilam ze boli bo musi, ze to taki proces. O kolo 12 w południe powiedziałam do męża ze mam dosyć ze juz nie dam rady, ze chce cokolwiek byle bym juz nie czuła bólu. Niestety nie ma takiej możliwości, poród trwał. To nie maszyna którą można odłączyć. Czy chcemy , czy możemy czy nie.
Sa latwe, krótkie porody i życzę kazdej oraz sobie takiego.
W pierwszej ciąży chodziłam do szkoły rodzenia i położna powiedziała: Kobiety rodzą od wieków, jestesmy stworzone do tego to nasza natura. Kazda da rade i nie ma potrzeby wymyślania cesarek, zbędnych znueczulen.
To wiecie co po porodzie miałam ochotę powiedzieć temu babsku: Cale wieki ludziom rwano zęby bez znieczulenia czemu używa znueczulenia, przeciez od tego się nie umiera. Trzeba tylko przetrwać.

http://www.suwaczki.com/tickers/3jvzi09kwa3zcvri.png

Odnośnik do komentarza

Ajka88 może tak być, że nie będzie pokarmu po cc, ale i po sn może się tak zdarzyć. Ja miałam cc i od razu miałam pokarm, a od 3 doby nawał to miałam taki, że mi mleko ciekło chyba litrami, piersi jak kamienie, ból i wyciskanie. A synka dokarmialam mm tylko jak chciałam napić się wina, ale to dopiero po kilku miesiącach. Karmiłam 8 miesięcy + miesiąc już tylko w nocy, a to dlatego że straciłam pokarm przez zatrucie. (Planowałam 9-12 miesięcy)
Ja też zaczynam myślec jak to bedzie z synkiem, będzie miał 19,5 miesiąca na początku marca. Będę się starała poświęcać mu czas i uwagę. Może byc cieżko, zresztą zobaczymy.
już się trochę nauczyłam, żeby za dużo nie planować. Będzie co ma być...

http://www.suwaczki.com/tickers/lprkzbmhlydqtmyx.png
http://www.suwaczki.com/tickers/17u93e5e9sf8amqv.png

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

×
×
  • Dodaj nową pozycję...