Skocz do zawartości
Forum

Marcóweczki 2016


Rekomendowane odpowiedzi

Może i taka partia hu..gowa,ale nie tylko ja to czuję..Paweł mój od razu zauważył..
Ja mam dobry zmysł smaku i węchu,mój Misiek nie bardzo..że tak powiem wszystko zje :-D Dlatego jak już on mówi,że coś nie tak to coś nie tak :)
Wolę mleko w kartonie,nigdy mi się nie zdarzyło zepsute:)Może w butelce zdrowsze,ale gdyby nie ciąża to służyło by mi tylko do kawy i ew.do naleśników :P
Ortoda może u Ciebie też ta partia zła ciągle ehhe
Tu macie artykuł który znalazłam o mleku z biedronki..
w kartonach maja bardzo dobre,ale to jakieś ..bleeh

http://metrocafe.pl/metrocafe/1,145523,17481246,Mleko_z_Biedronki_zdyskwalifikowane_podczas_testow.html

http://fajnamama.pl/suwaczki/utrzsua.png

Odnośnik do komentarza

Czesc dziewczyny. Probuje nadrobic.
Linii nie mam, a mam ciemniejsza karnacje, wiec chyba raczej sie nie sprawdza. Ale jak czytalam kiedy moze sie pojawic, to mi akurat wtedy pepek wyszedl na wierzch i tak juz zostal :)
Szczerze powiem, ze znam przypadki osob, ktorym ten glupi papierek z matura by sie przydal, albo nawet troche z innej strony juz pracowaly, ale szef sobie zazyczyl podniesienia kwalifikacji zeby nie tylko doswiadczenie bylo, ale glupi papier rowniez... Dla mnie bzdura, no ale coz. Wymogi sa rozne. Kiedys w Polsce jak pracowalam na recepcji to matura byla standardem.
Jola88, mnie zebra czasami bola. I najczesciej jest tak, ze pobola kilka godzin i przechodzi bol. Tlumacze sobie, ze sie rozciagam
Co do obecnosci instruktora obok przy kursie na prawo jazdy. Moj refleks byl zawsze lepszy od mojego instruktora :) Az on sam sie smial :)
Mysle, ze z szukaniem pracy jest tak, ze jak chce sie pracowac to zawsze sie cos znajdzie, ale jak juz szuka sie konkretnej i ma sie warunki to moze byc ciezko... A nie zawsze chcemy zadowolic sie czym popadnie. Ja wymagania mialam zawsze, ale w Polsce zaczynalam od podstaw, tutaj w Anglii tez, ale zawsze udalo mi sie troche wspiac w gore. Jedyne co mnie czasami ogranicza to moja strachliwosc ;)
Ja pasy zapinam ale wlasnie boje sie poduszek... Jestem drobna i siedze dosc blisko kierownicy...
U mnie wlosy w ciazy sie zmienily. Mam jakby wiecej, sa inne, takie 'mechate' ;)
Bad.Woman u mnie z wyborem koloru jeszcze nie jest tak zle, ale juz z odcieniem farby na scianie?! Probek zuzywam tone!
Zamowilam sobie dzis adapter do pasow. A co tam :)
Aga, nie ma tego zlego co by na dobre nie wyszlo. Lepiej ze ten dupek teraz sie ocknal, a nie przy porodzie lub po. Przykro mi...
Kamilla, ja odsunelam swoja tesciowa jak najdalej. Az czuje sie niedobrze z tym, ale to bylo jedyne wyjscie jak dla mnie bo by mi na glowe weszla, mimo ze mieszkam 2 godziny drogi ode mnie. U mnie mi slodzi jak tylko moze a pozniej wygaduje glupoty do calej rodziny, i nie rodziny, a mi wszyscy mowia jak mi tylek obrabia... Ostatnio ma jakis pomysl, zeby sie przeprowadzic blizej nas! nie wiem co jej chodzi po glowie. Najgorsze jest to, ze moj maz nie chce jej mowic wprost bo ona by sie od razu odwrocila od nas i obgadala ze ho ho, wiec tak czasami tylko cos skomentuje. Ja mojej mamie mowie prosto z mostu i nie wyobrazam sobie jakbym miala skakac kolo niej na palcach, zeby jej tylko nie urazic.
Ja z tego co widze, to jak tylko pojawiaja sie dzieci to czesc rodziny malpiego rozumu dostaje!
Co do ruchow to nie slysze zadnych glosow i czasami nawet brzuch ruszy mi sie mocno, ale maz mowi ze nie czuje pod reka. Czasami czuje czesto, czasami przez dzien doslownie kilka razy moze
Eff, moj maz tez lepiej czuje sie z moimi rodzicami :) I ja tez. Zdecydowanie. Ostatnio jak bylismy u tesciow (raz w roku jedziemy moze na 2-3 dni, dluzej nie dajemy rady) to tak bylo fajnie, a potem ludzie mi mowia, ze tesciowa niezadowolona, ze bylo beznadziejnie i tego typu historie! Wyobrazacie sobie
Kamilla, wspolczuje tescia, ha ha. Nie cierpie takich komentarzy! Niektorzy starsi faceci sa okropni. I jak bym o mojej tesciowej czytala. Jaka to ona nie byla super mama dla swoich dzieci, ile to one nie mialy, a prawde jest taka, ze kazde dziecko z innych facetem, klamstwa, bicie, dziadkowie sie dziecmi zajmowali i utrzymywali. Jak moj maz nie wytrzymal i jej wysmial w twarz, ze dziadkom wszystko zawdziecza to teraz jest najgorszy syn w rodzinie, mimo ze reszta jak matka przyjezdza to nie chca jej widziec :) Eh, tesciowa lubi bajki pisac. Jak kiedys wpadla do mnie niezapowiedzianie i akurat znajomi byli, to siedziala i opowiadala jaka to ona wspaniala jest. Az nie moglam uwierzyc tym historiom :)
Kiedys jak tylko tesciowie mieli problemy, najczesciej finansowe to oczywiscie do mojego meza. Jak raz, drugi powiedzial Nie, to sie obrazili. Ale tak, to moj maz zawsze najgorszy byl, ale cala rodzina by go tylko wykorzystywala.
kamilla, nic sie nie martw. Obgadajmy tesciow tutaj i od razu smiac mi sie chce i czlowiekowi lzej. Walcz o swoje i staraj sie nie myslec za duzo. Ale musze powiedziec, ze posmialam sie jak czytam o Twojej tesciowej. I duzo ma z mojej :) O tych wozkach. Ja juz swojej powiedzialam, ze jak koniecznie chce cos kupic to bony do sklepu, bo wiem, ze jak wybiore np wozek i ona niby kupi, to sie nie doczekam, albo bede wysluchiwala ze ona, kochana babcia taki wozek kupila. Moja tesciowe tez np kupuje uzywane rzeczy, a potem mowi ze to nowe :)
Ja stanik juz trzeci mam. Myslalam, ze jakos cycki przystopuja ale cos nie chca i co kupie stanik wiekszy to za kilka dni jest opiety :( Ciuchy tez robia sie za male w mgnieniu oka! Waga idzie w gore szybko teraz. Nigdy tak nie mialam, zawsze bylam chudzinka i waga nigdy nie skoczyla mi poza 50kg, a teraz juz 53,5. Ciuchy zimowe chyba jednak bede musiala kupic. Ale rosne tylko od bioder do pach, doslownie. Ja nie lubie w sportowym chodzic, czuje sie gola :)
U mnie bylego rodzice pili czesto i duzo. Przemili ludzie, ale mieli problem z alkoholem i od tego czasu jak moj maz nawet pije to go obserwuje, denerwuje sie. Juz tak mam. On o tym wie. I nawet nie pije czesto, a napewno nie duzo, ale widzi jak na mnie to dziala :( Uraz zostaje
Olka, ja slyszalam, ze wlasnie moja tesciowa i w ogole czesc rodziny meza mowi, ze on pod moim wplywem jest :) Byl, bo przestal pozyczac im pieniadze na wieczne oddanie itp, teraz juz nic nie musze mu mowic i dlatego jego rodzince sie to nie podoba :)
Renatka ciesze sie, ze jest lepiej
Ja tez nie mam z kim chodzic na zakupy. Maz nie cierpi! Idzie ze mna jesli jade dalej, albo jak wie, ze chce wiecej kupic. Ale nie dziwie mu sie. Kto lubi lazic po sklepach i nic nie kupic. Z dzieciecymi ciuszkami bedzie chyba inaczej, bo jak jestesmy gdzies to sam oglada :)
Kamilla, przestan o tych kebabach, bo w Polsce sa najlepsze, a ja mam daleko! Nawet moj maz czesto je wspomina :)
Jola, mam nadzieje, ze bol przejdzie. To nic przyjemnego.
Kamilla, zajdz z pieskiem do weterynarza moze? 11 lat to czasami jeszcze nie az taki staruszek. Moj zyl 16, ale byl malutkim pieskiem, choc tez troche schorowanym.
Renia, ciekawa jestem odnosnie przeciagania. Bo ja czuje po sobie, ze nie moge. Zaczyna mnie wtedy wszystko bolec i niedobrze mi. Uwielbialam sie przeciagac po obudzeniu, teraz tego nie robie. W ogole malo sie ruszam...
Monika, serdeczne gratulacje :)
No i powiesc mi wyszla, sorki :D Ufff, nadrobilam :)
Nie nadarzam za Wami laski. Co czytam od rana, to tylko widze, liczba stron sie powieksza :)

http://suwaczki.maluchy.pl/li-72309.png]Tekst linka[/url]

Odnośnik do komentarza

Ciąża316,ale sie rozpisalas :) ja bym nawet nie pamiętała na co mam odpowiedzieć :)
Chyba kazdemu za granica chce sie kebaba. My z mezem zawsze po powrocie do Polski szlismy na kebaba. Koleżanka,ktora mieszka zagranica ma to samo :)
Teraz w ciazy staram sie nie jesc,ale jak mam wielka ochotę to sobie nie odmawiam. Wlasnie sie dowiedzialam,ze juz druga moja dobra kolezanka jest w ciąży. Wszedzie ciąże. Super ;)

Odnośnik do komentarza

Monia gratulacje:)

Ciaza316 - no to Ci wpis wyszedl- chyba wszystkie nas przebilas:) i w ogole jak Ty to spamietalas wszystko?! Podziwiam.

Ja przed ciaza slodycze to od swieta jadlam, a w ciazy to dzien bez slodkiego-dniem straconym...no i kg skads sie wziely:P ale ostre, kwasne tez wcinam, a dziewczynka ma byc:)

No i szef przyjechal i co? I na wstepie ze takie dobre paczki jadl...ehhh cos z tymi paczkami jest dzisiaj:D

http://www.suwaczki.com/tickers/f2w3csqvfone4cp2.png

Odnośnik do komentarza

ciaza316- ale mnie rozbawilas tym postem :D
meggga dlugi, a jak ty zapamietalas co komu odpisac, wszystkie nicki... szacun :D fajnie wiedziec ze nie jestem jedyna w tej sytuacji :) no ale szlag mnie trafia, naprawde jakas nerwice albo depresje mam bo jak tylko sobie przypomne widok tesciowej to az mi sie gotuje krew.

Odnośnik do komentarza

Wy tu ciągle tyle plodzicie że hej :D

Monika, serdeczne gratulacje i wszystkiego najlepszego na nowej drodze życia!

U mnie z moim M. jest wogóle śmiesznie, bo mu pod pachę wchodzę. Ja 160, on 200, piękne 40cm różnicy :P buty też nieźle, ja 36, on 46 :D

Od początku ciąży przytylam cały 1kg ;) w poprzedniej coś koło 9, teraz liczę na podobny wynik :)

Smaka ostatnio mam na grejpfruty, chociaż na tapecie też ogorki konserwowe, i chipsy. Ma być ponoć chłopak ;)

Lecę do przedszkola, a potem zaczynam maraton z ciastami, do zrobienia 4 na czwartek :D

http://www.suwaczki.com/tickers/o148jw4zryx0935t.png

http://www.suwaczki.com/tickers/74dianliy9gjlbfs.png

Odnośnik do komentarza

Kobitki poszłam pomóc młodemu w lekcjach i 7 stron do nadrobienia :D
A ja przepisu nie chce bo leże i nic nie zrobie w te świeta :/
Ja w poprzednich ciążach z synkami miałam bardzo ochote na kwaśne, ogórczki, kapuśniaczek, żurek, słodkiego w ogóle nie jadłam. Im kwaśniejsze tym lepsze :) Teraz ma być dziewczynka i powiem wam że mam po prostu mniejszą ochote na kwaśne, dalej słodkie jem sporadycznie. Jeszcze od poczatku ciąży czekolady nie jadłam ani pączka :) Więc jedyna różnica jest taka że nie mam własnie tych kwaśnych i słonych zachcianek. No i w samopoczuciu jest różnica, bo do tej pory mnie mdli, mam zmieniony smak i drażnią mnie zapachy. Z chłopakami to bardzo szybko mijało.

Co do mleka z biedronki to kupowałam i nie było złe, chociaż zauważyłam ze z każdej firmy mleko butelkowe szybko się psuje. Postoi w lodówce 2 dni otwarte i już śmierdzi. Przerzuciłam się na kartonowe.
Pochwale wam się jaki kocyk uszył na maszynie mój mąz dla starszaka. Patchworkowy na polarku, materiały sam wybierał i zamawiał przez neta :) Do tego jeszcze poszewka na jasiek. Mam nadzieje że dla młodszego też coś zrobi bo ja nie umiem :P Chociaż ja jak się zbiore to włóczkowy kocyk zrobie.

monthly_2015_10/marcoweczki-2016_37733.jpg

http://www.suwaczki.com/tickers/gyxwl6d878ytfrqp.png

Odnośnik do komentarza

Renia piekny ten kocyk, bardzo ladne kolory. Ja mam zapal, ale juz zeby cos akurat zrobic to nie. Czasu mi brakuje. A wlasnie moja tesciowa mysli, ze ja w weekendy sie nudze ;)
Mi sie te kocyki i inne produkty Minky podobaja. Napewno cos zamowie jak juz bede znala plec.
Lasencje, mam osobne okienko otwarte i tak odpisuje bo czytam jak mam chwile to czasami caly dzien nadganiam ;)

http://suwaczki.maluchy.pl/li-72309.png]Tekst linka[/url]

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

×
×
  • Dodaj nową pozycję...