Skocz do zawartości
Forum

Marcóweczki 2016


Rekomendowane odpowiedzi

Cześć ;)

Tak się zastanawiam.....jutro jest pierwszy sprawdzian mojego synusia, powiem wam , że jestem bardziej przejęta niż Adaś :D

Analiza somatyczna i fonosomatyczna nie jest wcale taka trudna, w sumie jest to łączenie ,wyodrębnienie liter w słowie, itp, ale tak teraz myślę jakie robicie zabawy ćwiczenia z młodszymi już?
Natrafiłam na taką stronę
https://juniora.pl/analiza-i-synteza-wzrokowa-czesc-1-ukladanie-obrazu-inf-34.html?info_id=34
Tam w tle jest taka fajna stronka i lampka mi się zaświeciła (jak w tej bajce "pomysłowy Dobromir ":D) , i już bym chciała taką książkę mieć by z Nikolą mieć więcej do zabawy ;) przesadzam?
Peonia na ile były twoje doświadczenia z nauką tak na tyle, ze czytanie i pisanie opanowali? Pamiętasz może ile czasu dziennie poświęcałaś na "analizę wyrazów "?
Wiem, że już to przerabialiśmy i was pytałam ;) szukam chyba "złotego środka "

Jola a badania nie robiłaś Olisiowi?
Fack zaraz autobus a młoda śpi i synek będzie musiał sam wrócić ;( teściowa miała z miasta wracać a jej autobus uciekł ;(

http://s6.suwaczek.com/201011135561.png
http://s6.suwaczek.com/201603311580.png

Odnośnik do komentarza

Cześć ;)

Tak się zastanawiam.....jutro jest pierwszy sprawdzian mojego synusia, powiem wam , że jestem bardziej przejęta niż Adaś :D

Analiza somatyczna i fonosomatyczna nie jest wcale taka trudna, w sumie jest to łączenie ,wyodrębnienie liter w słowie, itp, ale tak teraz myślę jakie robicie zabawy ćwiczenia z młodszymi już?
Natrafiłam na taką stronę
https://juniora.pl/analiza-i-synteza-wzrokowa-czesc-1-ukladanie-obrazu-inf-34.html?info_id=34
Tam w tle jest taka fajna stronka i lampka mi się zaświeciła (jak w tej bajce "pomysłowy Dobromir ":D) , i już bym chciała taką książkę mieć by z Nikolą mieć więcej do zabawy ;) przesadzam?
Peonia na ile były twoje doświadczenia z nauką tak na tyle, ze czytanie i pisanie opanowali? Pamiętasz może ile czasu dziennie poświęcałaś na "analizę wyrazów "?
Wiem, że już to przerabialiśmy i was pytałam ;) szukam chyba "złotego środka "

Jola a badania nie robiłaś Olisiowi?
Fack zaraz autobus a młoda śpi i synek będzie musiał sam wrócić ;( teściowa miała z miasta wracać a jej autobus uciekł ;(

http://s6.suwaczek.com/201011135561.png
http://s6.suwaczek.com/201603311580.png

Odnośnik do komentarza

Pospalam z Matim dzis do 9.30!
Moj dziec sie rozleniwil na calego ..drzemke sobie przestawil i potem walczy do 22.30.
Wlasnie probuje go ululac hehe moze sie uda taa :D
Dzis w domku cos tam staram sie robic..pranie jakies..posciel MatiEmu zmienilam po chorobie,bedzie mial czysciutko dzisiaj :)
Pranie wieszalismy razem .ale wiecie jak to z dziecmi sie sprzata :) uprzatnelam fotel to juz mu koc z maskotka przeszkadzal i bum na podloge hehee
Maly juz nie chrapie..malo co kaszle..apetyt ma ..broi na calego.jutro kontrol i moze od pn do zlobka.zobaczymy..a ja juz w sobote do pracy na popoludnie :)
Kasia powodzenia dla Adasia!!
Lilijka :*

Odnośnik do komentarza

Jola88
Lilijka jak się czujesz po zabiegu? Współczuje Wam bardzo :(

Nie wiem, nie wiem jak się czuję... Na pewno czuję żal, smutek, rozczarowanie. Nie potrafię pojąć czemu znów nas to spotkało...
Ale mimo wszystko znoszę to lepiej niż w kwietniu, mimo że teraz było na dalszym etapie, mimo tego, że miałam zabieg.
Nie poddaję się, zawalczymy jeszcze raz, to pewne.
Odnośnik do komentarza

~Lili jka
Jola88
Lilijka jak się czujesz po zabiegu? Współczuje Wam bardzo :(

Nie wiem, nie wiem jak się czuję... Na pewno czuję żal, smutek, rozczarowanie. Nie potrafię pojąć czemu znów nas to spotkało...
Ale mimo wszystko znoszę to lepiej niż w kwietniu, mimo że teraz było na dalszym etapie, mimo tego, że miałam zabieg.
Nie poddaję się, zawalczymy jeszcze raz, to pewne.

Trudno nawet sobie wyobrazić smutek po stracie, jak sie tego nie przeszło. Wiem, jak trudno bylo mi sie pogodzić z faktem, że dzieci nam sie nie chciały pojawiać, ale ze stratą to nie wiem, jak bym sie zmierzyała....
bardzo współczuję i szczerze życzę udanej kolejnej próby :)
Czy robiliscie badania pod katem trombofilii? Bo hormony i tarczyca pewnie przebadane?

o148j44jsuj4r1nc.png

Odnośnik do komentarza

KasiaMamusia
Cześć ;)

Tak się zastanawiam.....jutro jest pierwszy sprawdzian mojego synusia, powiem wam , że jestem bardziej przejęta niż Adaś :D

Peonia na ile były twoje doświadczenia z nauką tak na tyle, ze czytanie i pisanie opanowali? Pamiętasz może ile czasu dziennie poświęcałaś na "analizę wyrazów "?
Wiem, że już to przerabialiśmy i was pytałam ;) szukam chyba "złotego środka "

(

no sprawdzian, powazna sprawa :))
dzieci radzą sobie lepej niz rodzice....

szczerze -nie ćwiczylismy lekcji codziennie. Czasami, jak widziałam, że jest jakis zator w pojmowaniu tematu, albo cos wymagało przećwiczenia.
U nas akurat nie było zupełnie problemów z nauką czytania i pisania. Czasami ćwiczyliśmy w domu czytanki.
W zasadzie w klasach 1-3 musielismy tylko skupić na badaniu, czy zadanie domowe odrobione, czasami wspomóc w opanowaniu materiału z zakresu przyrody na sprawdziany. Córka od zawsze kulała z matematyce, jej musiałam to tłumaczyć w domu, pilnowac nauki zegara, tabliczki mnożenia...
długo pieniadze były dla niej czarną magią, w przeciwieństwie do syna, który liczenie gotówki opanował ekspresem, nawet miał jakis czas ksywkę "bankier"....

o148j44jsuj4r1nc.png

Odnośnik do komentarza

Niesamowite jest to jak dzieci są różne i że każde dziecko trzeba traktować indywidualnie.
Ja byłam wczoraj na kontroli mały już 2kg także duży chłopak i pod tym kątem wszystko ok. Niestety nerka znów szwankuje i już jest zator. Co tydzień będę miała wizytę i zobaczymy jak to będzie.
Dałam zaświadczenie do cc obawiałam się tego, ale ok kazał trzymać i się przypominać. problem jest taki że dalej wyniki mam źle praktycznie nic się nie poprawiła morfologia pomimo suplementacji i diety

Odnośnik do komentarza

Jola, mam ampulki Feroplex. Zapytaj sie gina czy mozesz brać. Dam Ci je. Sa chyba na recepte. I trochęmi ich zostalo :)
Mnie feroplex pomogl przy płytkach krwi. Byly lekko ponizej normy, ale lekarz wolal by byly wyzsze w razie cc (prxy ciazy z Bartkiem przy nizszych plytkach krwi lekarka nie przejęła sie tym faktem).
Dodatkowo roznica byla taka, ze po 1 cc mialam anemie, a po 2 cc przy dbaniu by plytki byly w normie wyniki krwi poszly w górę. Nawet hemoglobina, ktora byla w normie poszla jeszcze w górę... i byc moze dzieki temu szybciej sie zebralam :) nie bylam taka oslabiona.

Odnośnik do komentarza

Jola88
Niesamowite jest to jak dzieci są różne i że każde dziecko trzeba traktować indywidualnie.
Ja byłam wczoraj na kontroli mały już 2kg także duży chłopak i pod tym kątem wszystko ok. Niestety nerka znów szwankuje i już jest zator. Co tydzień będę miała wizytę i zobaczymy jak to będzie.
Dałam zaświadczenie do cc obawiałam się tego, ale ok kazał trzymać i się przypominać. problem jest taki że dalej wyniki mam źle praktycznie nic się nie poprawiła morfologia pomimo suplementacji i diety

Już 2 kg ? To na kiedy ty masz termin ?
A lekarz ci nie przepisał jakiś lepszych tabletek ? Zobacz czy żelazo które bierzesz to lek czy suplement.

Odnośnik do komentarza

Jola
Straszne rzeczy piszesz o tych nerkach.
Bardzo przykro, że musisz przez to przechodzić.

Przyszło mi do głowy pytanie o poziom ertropoetyny. To hormon produkowany w nerkach a odpowiedzialny za produkcję krwinek czerwonych. Miałaś może badany poziom? Bo obniżenie poziomu da właśnie taką anemię, która nie reaguje na suplementy.
Pewnie jest to ślepy strzał bo przecież masz drugą zdrową nerkę i poziom erytropotyny nie powinien spaść ale tak jakoś skojarzyłam.

Odnośnik do komentarza

Kurczę, dopiero chwilę temu zasnął, i to musieliśmy się w końcu położyć we trójkę do łóżka w ciemności, i T głaskał młodego po główce a ja opowiadałam półszeptem o tym jak jest ciemno, i jak wszystkie zwierzątka poszły już spać. Jak mam drugą zmianę to mąż wkłada Michasia do łóżeczka, daje mu butle z mlekiem, kładzie się obok na łóżku i ogląda tv i mały zasypia bez płaczu. A jak ja jestem w domu to jest wielki ryk i rozpacz i się w ogóle nie uspokaja, z każdą chwilą jest coraz gorzej. Z reguły jak wezmę go do cycka to po chwili zasypia, ale czasem, tak jak dziś, wcale nie chce zasnąć.

Odnośnik do komentarza

Co robicie z maluchami teraz na dworzu, jak jest tak zimno ? My dziś wyszliśmy, mały chwilę poskakał na trampolinie, potem poszliśmy na rower, ale zaraz zaczęło padać więc wróciliśmy, nie zdążyłam wejść do domu i już nie padało więc poszliśmy jeszcze na boisko we trójkę pograć w piłkę. Trochę pojedliśmy malin, trochę pobiegaliśmy ale mimo ruchu i kurtki miałam już ręce fioletowe z zimna więc wróciliśmy do ciepłego domku, zrobiłam budyń i resztę dnia spędziliśmy rysując, budując z klocków i bawiąc się w salonie.

Odnośnik do komentarza

Trzymam kciuki za Ciebie Jolu :) juz niedlugo :)
Renia my narazie na dlugie spacery nie chodzimy.Mati dopiero wyzdrowial..dzis injutro jeszcze antybiotyk.Moze dzis go na plac zabaw wezme na chwile..ale nie wiem.
Do zloba tez narazie nie puszcze.w Sobote wesele..boje sie ze cos zalapie..a nie pojde sie bawic jak Mati bedzie np.goraczkowal.
Jak robisz budyn Jola?;)

Wczoraj bylam w pracy.Maaasa ludzi..szybko wpadlam w rytm..w tym tygodniu pracuje w kratke..przyszly weekend wolny..potem chyba 4 dni pracuje i urlop dwatygodnie :)

Przed praca bylam z kolezanka w Pepco.wychodzac spijrzalam jakos w kolejke do kasy. A tam byla kierowniczka z miesnego wiecie...udawala ze nie widzi..a ja dobrze ze ja zobaczylam juz w drzwiach..dziwnie tak..ale hellou.minelo pol roku juz hehe

http://fajnamama.pl/suwaczki/utrzsua.png

Odnośnik do komentarza

misiakowata, budyń robi się prosto, wystarczy mąka ziemniaczana (skrobia), żółtko, mleko.Potem tylko decydujesz czy słodki, czy waniliowy, czy kakaowy. Nie pamiętam tylko proporcji. Ja nieraz robiłam budyń do ciast. Tosia też już jadła taki z torebki. Galaretke też jadła.
A nawet znalazłam http://www.mojewypieki.com/post/domowy-budyn-z-wanilia

PS: domowy cukier z wanilią polecam sobie zrobić :D

Odnośnik do komentarza

Hej dziewczyny =) dawno mnie tu nie bylo, ale tak mnie to forum wkurzalo przez te przerwy serwisowe, ze sie na nie obrazilam =) potem jakos nie mialam czasu i tak jakoś zlecialo. Nie bede nawet probowac nadrabiac do tylu bo to nie ma sensu. Misia fajnie 2 tyg urlopu ja sie zalapie na dwa dni w następnym tygodniu =) u nas tyle pracy, ze nie da sie tego przerobic. Dp tego ciągle sie ucze bo jeszcze tylu rzeczy nie wiem. Ale dzielnie sie staram. W każdej wolnej chwili siedzę z ksiazka do angielskiego na neta rzadko zagladam. Buziaki dla Wszystkich :*

Odnośnik do komentarza

~kalae
misiakowata, budyń robi się prosto, wystarczy mąka ziemniaczana (skrobia), żółtko, mleko.Potem tylko decydujesz czy słodki, czy waniliowy, czy kakaowy. Nie pamiętam tylko proporcji. Ja nieraz robiłam budyń do ciast. Tosia też już jadła taki z torebki. Galaretke też jadła.
A nawet znalazłam http://www.mojewypieki.com/post/domowy-budyn-z-wanilia

PS: domowy cukier z wanilią polecam sobie zrobić :D

budyń budyniem, ale jakie tam mają zabawne ciasteczka, które wyglądają jak mini brzoskwinie :)) pewnie dzieciom w wieku przedszkolnym bardzo by się spodobały... tylko musiałabym znaleźć coś zamiast tej nutelli do nadzienia.

o148j44jsuj4r1nc.png

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

×
×
  • Dodaj nową pozycję...