Skocz do zawartości
Forum

Marcóweczki 2016


Rekomendowane odpowiedzi

Hej dziewczyny
Naprawde trzeba uważać za kierownicą ja tez czuje sie bardziej rozkojarzona.

Ja dostałam od mamy mięsko z kaczki i dziwią robię rosołek. Za oknem zimno wieje wiec potrawa w sam raz.
Co do wyprawek to tez zaczyna mnie to kusić, ale najbardziej przeraża mnie kupno wózka. Jak ostatnio kupowałam 7 lat temu były takie zwykle ale bardzo fajne- tez bardzo tanie. Teraz sa zupełnie inne z małymi kółeczkami zupełnie inna konstrukcją, małymi gondolkami. Tyle tego ze patrząc na to czuje się jak facet wybierający podpaski:) niby wiesz do czego ma służyć ale i tak nie wie które wybrać :)

http://www.suwaczki.com/tickers/3jvzi09kwa3zcvri.png

Odnośnik do komentarza

Ja lozeczko mam , wozek albo kupie uzywany w komisie albo pozycze od meza siostry . Po chlopcu mam wszystkie ciuszki po Kacperku a dla dziewczynek tez szwagierka mi nadawala troche . Ale bede kupowac do szpitala ciuszki nowe . Wanienke musze kupic bo dzieci mi polamaly no iwiadomo wszystkie kosmetyki pampersy itp itd . Ale pokupuje wszystko jak bede wiedziala co tam mi w brzuchu piszczy ;-) na meza nie mam co liczyc ze sam kupi . Ale mysle ze juz po nowym roku zaczne sie rozgladac bo teraz to nie ma sensu i nie mam miejsca jeszcze na to wszystko . Ale jak bede robic porzadki swiateczne to ogarne szafke dla malenstewka i wtedy zaczne sie rozgladac .teraz jeszcze niech Kacper korzysta z szalenstw mamusinych zakupow ;-) ;-) ja w pierwszej ciazy mialam ta glukoze robiona ale tylko raz mialam krew pobierana. A teraz nic nikt nie wspominal .

http://www.suwaczki.com/tickers/qq87zbmhrylvm8oa.png
http://www.suwaczki.com/tickers/atdcx1hpk9yj3gom.png

Odnośnik do komentarza

Dzis jest pierwszy dzien kiedy jestem w ciazy w domu... I powiem Wam ze to chyba nie dla mnie bo bym przytyla chyba z 200 kg :D hehe Ciagle mysle tylko o jedzeniu... Co bym zjadla, co bym ugotowala... Normalnie zero innych mysli :D hehe Czuje sie jak opetana przez jedzenie.

A co do zup blenderowanych to kazda mozna zrobic. Chodzby zwykla jazynowa zblenderowac albo ziemniaczana. PYCHOTA :)

http://www.suwaczki.com/tickers/dqpruay3zb7i47bu.png

https://www.suwaczki.com/tickers/mhsv82c37ktobruc.png

Odnośnik do komentarza

Tez chcialabym zachęcić Ole do zdawania matury, wiadomo jak jest jak się odłoży. Mnie namówiła mama i bardzo jej za to dziękuję, bo chcialam jak Ty zrezygnować. Ja Pisemna zdałam będąc jeszcze z brzucholkiem. A ustną jeden dzień po ciężkim porodzie. I nie żałuje ! W obydwu przypadkach mialam ogromne fory. Na ustnej komisja odpowiedziala praktycznie za mnie, tak sie bali żebym im nie zeszla.. ;-) spróbuj Ola. Moja koleżanka w podobnej sytuacji wtedy odłożyła i tak do dzisiaj a to juz 15 lat. Ja po studiach mam dobrą pracę, ona jeździ za granicę bo bez matury cienko ..pozdrawiam i życzę powodzenia !

Odnośnik do komentarza

Szybkie jestescie dziewczyny. Ja juz sie rozgladam na internecie za wozkami,ale jest ich tyle,ze nie wiem o co chodzi. Chyba kupie używany. Duzo znajomych matek mi to poleca. Bo dziecko pojeździ w gondoli kilka miesiecy a potem sie zainwestuje w lepsza spacerowke.
U mnie maz zawsze mial problem z zakupami. Wejdzie do jednego sklepu i jak nic nie kupi to dalej nie pojdzie. A dla dziecka to juz by pampersy kupił. Jak bedzie chlopiec to zapowiedzial,ze to on robi wyprawke (w zyciu nigdy sie na to nie zgodze:) ja mam lepszy gust :D i myslalam zeby robic wyprawke przed nowym rokiem bo potem jak bede wygladac jak paczek w masle to jeszcze wpadne w jakas zaspe i po zakupach :D tylko wozek i lozeczko po nowym roku.

Odnośnik do komentarza

karolaa
a ja dziewczyny z tymi ruchami dziecka to już nie wiem :( zaczynam się martwić bo czułam je a teraz od 2/3 dni cisza ani tam nic nie puknie ale nie smyrnie i nie wiem czy to jeszcze jest w normie bo to pierwsza ciąża ale skoro już czułam to dlaczego teraz nie czuję? :(

Karolaa nie martw się, jak na pierwszą ciążę i tak wcześnie ruchy poczułaś :) usiądź, odpocznij i zjedz coś słodkiego a maluszek powinien dać o sobie znać :)

http://www.suwaczki.com/tickers/f2w3dqk3k9a7suot.png

Odnośnik do komentarza

Dziekuję dziewczyny za pomysły na zupki.
Marchwiowa i jarzynowa już mi się znudziły. Właśnie ostatnio je wciąż jadłam. Renia krupnik to super urozmaicenie, bedzie bez grzybków :) No i super pomysł z kremem z buraków ! Miałam wielką ochotę na barszcz i nie wiedziałam jak go ugryźć, żeby kwaśne nie było :)

Renia muszę jeść papki, bo mam poważny problem z żoładkiem. Normalnie od wielu lat cierpię na refluks kwasowo-żółciowy i niestety wiosna z jesienią to ostry przebieg choroby (zapalenie żołądka i przełyku) ze względu na ciążę nie mogę stosować jednego z dwóch leków, który radzi sobie z tym schorzeniem. Dlatego muszę jeść produkty lekko strawne i płynne (zero surowych warzyw i owoców, wogóle cytrusów, fasoli, grochu, kapusty, pora, ogórków, pomidorów, sałaty, rzodkiewki, szczypiorku, cebuli...). Wogóle mało co mogę z mięs tylko indyka, królika i cielęcinkę, ryby tylko chude i tylko gotowane. Nic smażonego i wszystko rozdrobnione :(. Chleba też nie mogę jeść jedynie czerstwe bułki.
W sumie to łatwiej było by napisać co mogę jeść.

Wczoraj miałam wielką ochote na jabłko. Nie lubię pieczonych, marzyło mi się wbicie zębów w twarde jabłuszko. Poszłam na kompromis. Starłam jabłka, dodałam cynamonu i wanilię i ugotowałam konfiturę. Do tego upiekłam takie blade naleśniki :) Mmmmm co to była za wyżerka. Nawet mój Paweł, który nie lubi słodkiego zjadł 2 naleśniki na deser po obiedzie :)

Odnośnik do komentarza

zu2ia czyli musiałaś coś słodkiego pojeść dzień wcześniej. Moja mama tak robiła badanie cholesterolu 2 razy jej wyszło za dużo, w końcu poszła do innego laboratorium i tam pani laborantka zapytała czy jest przygotowana, bo to trzeba tak i tak i tak i okazało się, że nie jest gotowa do badania i dopiero z tydzień musiała czekać, żeby się przygotować i wyszło badanie dobrze.

Odnośnik do komentarza

Karolaa nie stresuj sie moze maluch harcuje w nocy, albo blizej plecow sie zasiedzial:)

Ortoda z wyborem wozka to oszalec mozna - nam sie trafilo ze taniej od producenta mielismy opcje, ogladnelismy, poczytalam opinie, sprawdzilam wage (jeden z najlzejszych jakie znalazlam) i byla meska decyzja:) i sie ciesze ze mam to za soba:p

Ernesto wspolczuje... Nie wyobrazam sobie teraz w ciazy jesc to co musze (zupy, warzywa i mieso ogolnie bardzo slabo mi wchodza:/) podziwiam Cie jak dajesz rade:)

http://www.suwaczki.com/tickers/f2w3csqvfone4cp2.png

Odnośnik do komentarza

Karola nie martw się, taj ponoć może być. :) też nie czułam kilka dni, a teraz codziennie minimum jeden ruch czuje :)
Ja tak bym kopytka albo gołąbki zjadła! Dziś robię kopytka z podsmazona bulka tartą mmmm :)))
Ja już dla Malucha kupuje, nie wiem czemu ale jak już tak z 3 tygodnie niczego mu nie kupilam to miałam wyrzuty sumienia, że on 'myśli' że o Nim zapomnialam :D

http://www.suwaczki.com/tickers/km5shdge1jysm8f9.png

Odnośnik do komentarza

Podobnie jak niektóre z Was dużej wyprawki już nie muszę szykować - większość rzeczy mam po synku. A wczoraj byłam u przyjaciółki, której pożyczam teraz ciuszki synka (jej Tymek ma 2 miesiące) i nie mogła się powstrzymać i już mi dała karton ciuszków dziewczecych po swojej 3letniej córce. Zostaje mi kupić to, czego brakuje i produkty higienieczne i takie tam. Z jednej strony fajnie, a z drugiej zazdroszczę tego kompletowania, kupowania nowych ubranek - to takie fajne, radosne chwile.

http://www.suwaczki.com/tickers/lprkzbmhlydqtmyx.png
http://www.suwaczki.com/tickers/17u93e5e9sf8amqv.png

Odnośnik do komentarza

Ernesto nie zazdroszczę takiej diety. Ja bym chyba nie dała rady.
U nas to do robienia wyprawki jeszcze daleko. Po pierwsze kupiliśmy mieszkanie i teraz czekamy, aż się wyprowadzą poprzedni właściciele - za jakieś 3 tygodnie powinniśmy mieć klucze. Wtedy mały remont, meblowanie, rozpakowywanie... Może do końca roku ogarnę i wtedy dopiero zacznę myśleć o kolejnych rzeczach do kupowania. A poza tym mam dużo różnych ubranek po synku i innych dzieciach z rodziny, muszę najpierw wszystko przejrzeć i ocenić, co trzeba dokupić. Na pewno wózek i łóżeczko musimy kupić. Wózek planuję używany głęboki, ale jeszcze się nie rozglądałam. Akurat nie jestem fanem zakupów, więc to dla mnie średnia przyjemność. No chyba, że mnie jakiś instynkt wicia gniazda dopadnie i mi się odmieni :P

http://www.suwaczki.com/tickers/km5smg7ymqo35am0.png
http://www.suwaczki.com/tickers/relgh371ot0d95nz.png

Odnośnik do komentarza

Dziękuje za wsparcie mentalne :) Wszystko co robię, robię z myślą o tym żuku pod serduchem :D. Nie jest źle. Właśnie gotuje się koperkowa, z której zaraz zrobię krem :) i czekam na żelatynę żeby zalać galaretę (z indykiem, marcheweczką, pietruszką).
Mogę jeść galaretki (te mięsne i te owocowe), kisiele :) Oby nie było nic mocno doprawione.
Soczewicy też nie mogę, ale krem z dyni jak najbardziej, jadłam go przez poprzedni tydzień :) Najbardziej lubię taki krem z dyni z serkiem mascarpone i sosem balsamicznym. Ze względu na dietę serek zastąpiłam jogurtem, a z sosu zrezygnowałam.

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

×
×
  • Dodaj nową pozycję...