Skocz do zawartości
Forum

Marcóweczki 2016


Rekomendowane odpowiedzi

Lilijka87
misiakowata30
hej :D

Izabel a widzisz..nie wiadomo czego tak czasem..u nas czesto jest tak,że on chce sie tylko napic,albo cos wazniejszego widzi...no ale wczoraj juz za dużo było dla mnie...
Zrelaksowałam się,obejrzałam sobie film "Wszystkie drogi prowadza do Rzymu"..lekki filmik :)i git..ale ta nocka tak szybko minela..Mati spał do 5,a potem dospalismy prawie do 9 z otwarta mleczarnią :) Dzis juz ok..kupka była nawet..jeszcze sluzowata cholerka..obserwuję hm.Piersi widzę,że pełniejsze,to kryzys chyba minął :D
Jeszcze gdybym miała fajne sny to bym wypoczeła..a śniło mi się,że rozstałam się w kłótni z moim ex,ale miałam Matiego już..WTF?? i te emocje znów poczułam,to jak się pakowałam,jak próbowałam się odnaleźć a tu jeszcze dziecko..Jak ja sie cieszę,że nie mielismy dziecka z tamtym..wrrrr
AsiaR nienawidzę pająków..kurna myszy lubię,a tego piździelca jednego z drugim niet !!! Brrrr...są obrzydliwe na maxa
Horror z dzieciństwa "Anarchofobia"brrr

Madika się rozmarzyłaś :D hehe...
ślub może i bedzie..predzej tylko cywilny..ale co tam:)Fajnie by było wziąć na złość teściowej hahaha żarcik


Strach przed anarchią? :D

tak tak, najgorsze są punki z wytauowanymi pająkami :DDD

Odnośnik do komentarza

misiakowata30
hej :D

Izabel a widzisz..nie wiadomo czego tak czasem..u nas czesto jest tak,że on chce sie tylko napic,albo cos wazniejszego widzi...no ale wczoraj juz za dużo było dla mnie...
Zrelaksowałam się,obejrzałam sobie film "Wszystkie drogi prowadza do Rzymu"..lekki filmik :)i git..ale ta nocka tak szybko minela..Mati spał do 5,a potem dospalismy prawie do 9 z otwarta mleczarnią :) Dzis juz ok..kupka była nawet..jeszcze sluzowata cholerka..obserwuję hm.Piersi widzę,że pełniejsze,to kryzys chyba minął :D
Jeszcze gdybym miała fajne sny to bym wypoczeła..a śniło mi się,że rozstałam się w kłótni z moim ex,ale miałam Matiego już..WTF?? i te emocje znów poczułam,to jak się pakowałam,jak próbowałam się odnaleźć a tu jeszcze dziecko..Jak ja sie cieszę,że nie mielismy dziecka z tamtym..wrrrr
AsiaR nienawidzę pająków..kurna myszy lubię,a tego piździelca jednego z drugim niet !!! Brrrr...są obrzydliwe na maxa
Horror z dzieciństwa "Anarchofobia"brrr

Madika się rozmarzyłaś :D hehe...
ślub może i bedzie..predzej tylko cywilny..ale co tam:)Fajnie by było wziąć na złość teściowej hahaha żarcik

Nooo co impreze bysmy Wam zmontowali i jeszcze Matim sie zajeli :D zyc nie umierac kochana :D Dawaj lokal reszta sie zajmiemy :D hehe

Olka trzymam kciuki zeby z Majka bylo wszystko ok!!! Zdrowka dziewczyny!!!!

Hanula dzis obudzila sie o 3:30 i usnelysmu ok 5 dopiero i spalysmy do 7:30. Masakra takie wstawanie...

Teraz ahanula usiluje urwac na macie takie szeleszczace cos :D hehe A wkurza sie prz tym :D

http://www.suwaczki.com/tickers/dqpruay3zb7i47bu.png

https://www.suwaczki.com/tickers/mhsv82c37ktobruc.png

Odnośnik do komentarza

Ciaza316
Czesc Marcoweczki:-)
U nas nocka srednia a ja do 3 spac nie moglam. Musze chyba jakis relax wymyslic na wieczor bo moze nie moge spac przez to ze ciagle gonie. Sroda, oby do piatku!
U nas tez czasami marudzenid przy karmieniu czy rzucanie sie. Albo czasami w dzien nagle Mala zaczyna plakac.
Pogoda kiepska ale podobno ma byc slonce... Moze uda sie wyjsc na spacer

Ja też ostatnio kiepsko spię. jak za czasów ciąży:(( Budzę się do małego a potem nie śpię 2-3 godz
Odnośnik do komentarza

Kalae, wydaje mi się, że to jeszcze nie ząbki, bo nie pakuje aż tak do buzi, no i dziąsła są takie, jak były, żadnych rozpulchnień czy coś.
Ciąża, to już ostatnie wesele na długo :D akurat jak się złożyło w tym roku, a i tak na jednym nie byliśmy, bo miałam wtedy mistrzostwa :D
Haha, Misia, ja nawet nie zauważyłam, że przekręciłaś, bo mój mózg widząc ten wyraz, przeczytał, go tak, jak miał brzmieć :)
Fajnie, że już po szczepieniach :) oby nic niespodziewanego się nie działo.
Oo właśnie, a propos szczepień, trzymam szczepionki z tyłu lodówki (żeby nie były narażone na zmianę temp przy otwieraniu) i dziś zauważyłam, że jedno opakowanie przymarzło do tylnej ściany lodówki... zajrzałam do środka i szczepionka jest zamknięta i chyba jest z nią ok, no ale była chyba narażona na niższą temp... myślicie że coś mogło się z nią stać? Oczywiście zapytam w przychodni, ale ewentualnie chciałabym mieć czas, żeby wcześniej kupić drugą...

http://www.suwaczki.com/tickers/zrz6io4p2e2irzwe.png

https://www.suwaczki.com/tickers/zpbn6iyesqoui9t8.png

Odnośnik do komentarza

U nas regres totalny ze spaniem nocnym. Od polowy maja przesypiane cale noce bez karmienia a od kilku dni po skończonym skoku pobudki w nocy co 2 godziny i placz kiedy probuje zrobic cos innego niz dac cyca (polozenie na przewijaku=awantura noszenie na rekach=awantura smoczek=awantura). Szkoda bo myslalam ze To juz tak pieknie bedzie z tym nocnym spaniem i ze artykul który Ciąża zamiescila mnie nie dotyczy. Teściowa i moja mama uwazaja ze moze Niunia glodna i cycen sie nie najada no bo dawniej juz powoli wprowadzalo sie pokarmy. Sama nie wiem-calkiem prawdopodobna ta teoria bo w nocy Nelka rzuca sie na cyca jakby tydzien nie jadla:/

https://www.suwaczki.com/tickers/2nn36vgcou73qeg3.png

http://fajnamama.pl/suwaczki/ic529mw.png

Odnośnik do komentarza

Olija możesz zrobić eksperyment i dać jej butelkę z mm na noc. A może to być tzw kryzys laktacyjny bo dotyczy 6 miesiąca.
ja chyba przejdę na karmienie na noc mm.
I zastanawiam się czy nie podawać glutenu na noc, bo 3-5g glutenu czyli łyżeczkę bo po skończonym 5 miesiącu należy podawać? Choć pewnie na początku powinnam w dzień, zeby zaobserwować reakcje na niego.

Odnośnik do komentarza

~kalae
Olija możesz zrobić eksperyment i dać jej butelkę z mm na noc. A może to być tzw kryzys laktacyjny bo dotyczy 6 miesiąca.
ja chyba przejdę na karmienie na noc mm.
I zastanawiam się czy nie podawać glutenu na noc, bo 3-5g glutenu czyli łyżeczkę bo po skończonym 5 miesiącu należy podawać? Choć pewnie na początku powinnam w dzień, zeby zaobserwować reakcje na niego.

Ale co? Chcesz dodawać kaszę manne do mm? A nie jest bezpieczniej i łatwiej zagęścić mleko kleikiem ryżowym? (ja tak robiłam u starszaka). Mankę musisz gotować, a kleik rozpuszczasz jak mm. Ja gluten będę wprowadzać jak Bartuś będzie już szamał warzywa i mięcho
Odnośnik do komentarza

Sylwia921125
No Olka nareszcie sie odezwalas :) to jak jedziemy na 2 dni to moze dziewczyny poleca jakas miejscowke na nocleg.
Ja z ćwiczeń zrezygnowałam. Jak cos robie to od początku do konca. A ze zawalilam to sie poddalam. Jem ostatnio na potege i jestem zla na siebie, ale jak lapie dola to zawsze więcej jem. A teraz to juz chyba apogeum. Czekam na to moje slonce, ale na razie potop z tego deszczu...

Ja miałam tak od zawsze, dół=dużo dużo żarcia. No i ostatnio też to zauważyłam. I to jeszcze po kryjomu. Także Sylwia, walczymy z tym? Razem łatwiej! I zobaczysz, że to słońce wyjdzie szybciej niż myślisz :)

http://www.suwaczki.com/tickers/o148jw4zryx0935t.png

http://www.suwaczki.com/tickers/74dianliy9gjlbfs.png

Odnośnik do komentarza

Tangoya
~kalae
Olija możesz zrobić eksperyment i dać jej butelkę z mm na noc. A może to być tzw kryzys laktacyjny bo dotyczy 6 miesiąca.
ja chyba przejdę na karmienie na noc mm.
I zastanawiam się czy nie podawać glutenu na noc, bo 3-5g glutenu czyli łyżeczkę bo po skończonym 5 miesiącu należy podawać? Choć pewnie na początku powinnam w dzień, zeby zaobserwować reakcje na niego.

Ale co? Chcesz dodawać kaszę manne do mm? A nie jest bezpieczniej i łatwiej zagęścić mleko kleikiem ryżowym? (ja tak robiłam u starszaka). Mankę musisz gotować, a kleik rozpuszczasz jak mm. Ja gluten będę wprowadzać jak Bartuś będzie już szamał warzywa i mięcho

ponoc trzeba od 5miesiaca.
ogólnie pisze o glutenie, jeszcze sie nie zastanawialam w jakiej postaci i w jaki sposób go podawać. jedyne co to pomyślałam o podawaniu na noc, ale to na razie takie myśl.

Odnośnik do komentarza
Gość arwena 89

Kasiu może źle napisałam. Drgawki u WŁASNEGO DZIECKA dla każdej matki są straszne i paraliżują, sama nie wiem jak bym zareagowała. Może będę pamiętać wtedy słowa prof. ze studiów, że nie powinno się bać o jakieś późniejsze konsekwencje neurologiczne, typu padaczka, bo zwykle dzieci z tego wyrastają

Odnośnik do komentarza
Gość arwena 89

Tangoya
~kalae
Olija możesz zrobić eksperyment i dać jej butelkę z mm na noc. A może to być tzw kryzys laktacyjny bo dotyczy 6 miesiąca.
ja chyba przejdę na karmienie na noc mm.
I zastanawiam się czy nie podawać glutenu na noc, bo 3-5g glutenu czyli łyżeczkę bo po skończonym 5 miesiącu należy podawać? Choć pewnie na początku powinnam w dzień, zeby zaobserwować reakcje na niego.

Ale co? Chcesz dodawać kaszę manne do mm? A nie jest bezpieczniej i łatwiej zagęścić mleko kleikiem ryżowym? (ja tak robiłam u starszaka). Mankę musisz gotować, a kleik rozpuszczasz jak mm. Ja gluten będę wprowadzać jak Bartuś będzie już szamał warzywa i mięcho

Z kleikiem ryżowym też trzeba uważać. Nam pediatra kazała dawać. Robiłam trzy podejścia i za każdym razem popołudnie i wieczór to był koszmar, ból brzuszka i wrzask nie do uspokojenia :(
Odnośnik do komentarza

Lilijka87
Nati pająki to nie gady to pajęczaki :D
Też nie lubię pająków ale robaków bardziej! Brrrr

My już po szczepieniu. Ania miała łzy jak grochy :(
Waży 6500 g, ładnie przybrała bo w 5 tygodni 600 g. Mierzy 66 cm. Lekarka pochwaliła mnie, że Ania jest tylko na piersi i że w ogóle karmię piersią. I jest douczona i na bieżąco z zaleceniami bo stwierdziła, że na moim mleku może być spokojnie do 6 mż. Niestety plany związane z rozszerzeniem diety po 6 rż spełzły na niczym :D

W takim ukladzie nie douczona jak juz kazala Ci diete rozszezac po 6 mż :D hehe

Dzisiaj Hanula spala 1h juz w dzien a teraz uspilam ja 2x i moge zjesc obiad :D

Cos mi jabluszka jesc... Moze jak sie obudzi to sprobuje jeszcze raz jej dac... Ale chyba fanka jabluszek nie bedzie tak jak mamusia :D heheh

http://www.suwaczki.com/tickers/dqpruay3zb7i47bu.png

https://www.suwaczki.com/tickers/mhsv82c37ktobruc.png

Odnośnik do komentarza

Tangoya
Lilijka87
misiakowata30
hej :D

Izabel a widzisz..nie wiadomo czego tak czasem..u nas czesto jest tak,że on chce sie tylko napic,albo cos wazniejszego widzi...no ale wczoraj juz za dużo było dla mnie...
Zrelaksowałam się,obejrzałam sobie film "Wszystkie drogi prowadza do Rzymu"..lekki filmik :)i git..ale ta nocka tak szybko minela..Mati spał do 5,a potem dospalismy prawie do 9 z otwarta mleczarnią :) Dzis juz ok..kupka była nawet..jeszcze sluzowata cholerka..obserwuję hm.Piersi widzę,że pełniejsze,to kryzys chyba minął :D
Jeszcze gdybym miała fajne sny to bym wypoczeła..a śniło mi się,że rozstałam się w kłótni z moim ex,ale miałam Matiego już..WTF?? i te emocje znów poczułam,to jak się pakowałam,jak próbowałam się odnaleźć a tu jeszcze dziecko..Jak ja sie cieszę,że nie mielismy dziecka z tamtym..wrrrr
AsiaR nienawidzę pająków..kurna myszy lubię,a tego piździelca jednego z drugim niet !!! Brrrr...są obrzydliwe na maxa
Horror z dzieciństwa "Anarchofobia"brrr

Madika się rozmarzyłaś :D hehe...
ślub może i bedzie..predzej tylko cywilny..ale co tam:)Fajnie by było wziąć na złość teściowej hahaha żarcik


Strach przed anarchią? :D

tak tak, najgorsze są punki z wytauowanymi pająkami :DDD

:D hehehhe Padlam jak to przeczytalam i malo nie uplulam sie leczo :D heheh Ja tez boje sie pajakow ale punkow lub skinow z pajakami mysle ze tez bym sie bala :D

http://www.suwaczki.com/tickers/dqpruay3zb7i47bu.png

https://www.suwaczki.com/tickers/mhsv82c37ktobruc.png

Odnośnik do komentarza

Olija
U nas regres totalny ze spaniem nocnym. Od polowy maja przesypiane cale noce bez karmienia a od kilku dni po skończonym skoku pobudki w nocy co 2 godziny i placz kiedy probuje zrobic cos innego niz dac cyca (polozenie na przewijaku=awantura noszenie na rekach=awantura smoczek=awantura). Szkoda bo myslalam ze To juz tak pieknie bedzie z tym nocnym spaniem i ze artykul który Ciąża zamiescila mnie nie dotyczy. Teściowa i moja mama uwazaja ze moze Niunia glodna i cycen sie nie najada no bo dawniej juz powoli wprowadzalo sie pokarmy. Sama nie wiem-calkiem prawdopodobna ta teoria bo w nocy Nelka rzuca sie na cyca jakby tydzien nie jadla:/

U nas po skoku tez Hanula spi niespokojnie i budzi sie wieczorem zanim my pojdziemy spac i w nocy 2. Nie kazdej nocy ale czesto. Noi czesto tez w nocy trzeba dac jej jesc i zjada wtedy 240ml. Az slychac jak do brzuszka jej sie wlewa... taka glodniasta jest.

Tez bylam przekonana ze wszystko wroci do stanu z przed skoku... A tu klops :D

http://www.suwaczki.com/tickers/dqpruay3zb7i47bu.png

https://www.suwaczki.com/tickers/mhsv82c37ktobruc.png

Odnośnik do komentarza

Tangoya
~kalae
Olija możesz zrobić eksperyment i dać jej butelkę z mm na noc. A może to być tzw kryzys laktacyjny bo dotyczy 6 miesiąca.
ja chyba przejdę na karmienie na noc mm.
I zastanawiam się czy nie podawać glutenu na noc, bo 3-5g glutenu czyli łyżeczkę bo po skończonym 5 miesiącu należy podawać? Choć pewnie na początku powinnam w dzień, zeby zaobserwować reakcje na niego.

Ale co? Chcesz dodawać kaszę manne do mm? A nie jest bezpieczniej i łatwiej zagęścić mleko kleikiem ryżowym? (ja tak robiłam u starszaka). Mankę musisz gotować, a kleik rozpuszczasz jak mm. Ja gluten będę wprowadzać jak Bartuś będzie już szamał warzywa i mięcho

Ja kleik ryzowy daje Hanuli na 2 sniadanie. I robie jej taka konsystencje jak kaszki zeby podawac jej lyzeczka. Tylko ja dodaje jej troszke glukozy bo inaczej nie chciala jesc.

Ja jestem zdania ze mleko podaje sie z butli a reszte juz normalnie z lyzeczki. Picie narazie jeszcze z butelki ale jak bedzie juz wieksza tak ok 8 miesiecy to chce jej sprawic kubek ze slomka.

http://www.suwaczki.com/tickers/dqpruay3zb7i47bu.png

https://www.suwaczki.com/tickers/mhsv82c37ktobruc.png

Odnośnik do komentarza

RedNails89
Sylwia921125
No Olka nareszcie sie odezwalas :) to jak jedziemy na 2 dni to moze dziewczyny poleca jakas miejscowke na nocleg.
Ja z ćwiczeń zrezygnowałam. Jak cos robie to od początku do konca. A ze zawalilam to sie poddalam. Jem ostatnio na potege i jestem zla na siebie, ale jak lapie dola to zawsze więcej jem. A teraz to juz chyba apogeum. Czekam na to moje slonce, ale na razie potop z tego deszczu...

Ja miałam tak od zawsze, dół=dużo dużo żarcia. No i ostatnio też to zauważyłam. I to jeszcze po kryjomu. Także Sylwia, walczymy z tym? Razem łatwiej! I zobaczysz, że to słońce wyjdzie szybciej niż myślisz :)

Dokladnie w kupie razniej :) nie chce zaraz wygladac tak jak w ciąży...
Kalae wiem, ze musze pomoc wyjsc słońcu, ale narazie wszystko zostawiam tak jak jest. Bo w sumie jak nie zrobie to i tak wychodzi zle. Moze poprostu czas sam wszystko pouklada. Moze stresuje sie ta rozprawa bo jest coraz blizej. Jeszcze znowu Matka szaleje z rachunkami. Chce je niesprawiedliwie podzielic. I dzisiaj siostra jej mowi, ze jej sie dobrze teraz mieszka to jej powiedziala, że wiecznie tak nie będzie.

Odnośnik do komentarza

Sylwia921125
RedNails89
Sylwia921125
No Olka nareszcie sie odezwalas :) to jak jedziemy na 2 dni to moze dziewczyny poleca jakas miejscowke na nocleg.
Ja z ćwiczeń zrezygnowałam. Jak cos robie to od początku do konca. A ze zawalilam to sie poddalam. Jem ostatnio na potege i jestem zla na siebie, ale jak lapie dola to zawsze więcej jem. A teraz to juz chyba apogeum. Czekam na to moje slonce, ale na razie potop z tego deszczu...

Ja miałam tak od zawsze, dół=dużo dużo żarcia. No i ostatnio też to zauważyłam. I to jeszcze po kryjomu. Także Sylwia, walczymy z tym? Razem łatwiej! I zobaczysz, że to słońce wyjdzie szybciej niż myślisz :)

Dokladnie w kupie razniej :) nie chce zaraz wygladac tak jak w ciąży...
Kalae wiem, ze musze pomoc wyjsc słońcu, ale narazie wszystko zostawiam tak jak jest. Bo w sumie jak nie zrobie to i tak wychodzi zle. Moze poprostu czas sam wszystko pouklada. Moze stresuje sie ta rozprawa bo jest coraz blizej. Jeszcze znowu Matka szaleje z rachunkami. Chce je niesprawiedliwie podzielic. I dzisiaj siostra jej mowi, ze jej sie dobrze teraz mieszka to jej powiedziala, że wiecznie tak nie będzie.

Sylwia czyzby mama stawiala ojca ponad Was i wnuki tak juz na 100%??

A jak to mieszkanie co dla siostry ogladalyscie? I dlaczego razem nie mozecie na poczatku zamieszkac? Przeciez Wam obu byloby latwiej. Ty bys miala pomoc przy Martynce a i Kubusiem bys sie zajela. No i zawsze latwiej finansowo.

http://www.suwaczki.com/tickers/dqpruay3zb7i47bu.png

https://www.suwaczki.com/tickers/mhsv82c37ktobruc.png

Odnośnik do komentarza

~arwena 89

Kasiu może źle napisałam. Drgawki u WŁASNEGO DZIECKA dla każdej matki są straszne i paraliżują, sama nie wiem jak bym zareagowała. Może będę pamiętać wtedy słowa prof. ze studiów, że nie powinno się bać o jakieś późniejsze konsekwencje neurologiczne, typu padaczka, bo zwykle dzieci z tego wyrastają

Spoko w żadnym wypadku mnie nie uraziłaś czy cuś;) a profesorowie mam nadzieję, że na przykładach opowiadają/wykładają:) mój mam na szczęście że z tego wyrósł...od roku przy temperaturze nie było drgawek/szpitala....
No ja nigdy nie wiedziałam jak się zachować co robić:( zawsze panikowałam i czekałam na reakcję męża jakby to jakiś guru był...

Sylwia szkoda, że tak masz pod górkę...ale jak dziewczyny piszą zaświeci ci słońce:)
Fajnie tak się na spotkanie umawiacie...arwena jaki ty wschód wielkopolski? Gorzów Wielkopolski też od nas daleko...w ogóle to na zadupiu mieszkamy;) Jola Oliś piękny,kawaler jak się patrzy:) Lilijka już zięcia zaklepała...Szkoda
A kiedyś pisałam, że starszy 5 i pół lat już ma i uczy się spać sam....ta gó*** prawda nie ma to jak z mamą także niech żadna z was się nie załamuje:) prawda Lilijka:D
Co to spraw damsko-męskich... mieliśmy*pierwszy raz* dopiero....tak się złożyło niestety
Sylwia my od teściowej nic w prezencie ślubnym,jeszcze się ubrała jak Kuchta... Nikola od babci też nic ... Adaś też nic nie miał...nawet na mszy nie była a tak to co niedziela do kościoła:)

RedNails z tego co piszesz radzisz sobie wyśmienicie:)

http://s6.suwaczek.com/201011135561.png
http://s6.suwaczek.com/201603311580.png

Odnośnik do komentarza

RedNails pamiętam jak moja mama był załamana jak ja zachorowała na cukrzycę Byłam wtedy starsza bo miałam już 15 lat Cukrzyca wtedy była inaczej leczona były igły zamiast penów i pomp, glukometry drogie Prubowala mnie pilnowac ja sie buntowalam... Bylam przekonana ze przez chorobe bedzie problem z ciaza i dzieckiem bo przez kilka lat się nie udawalo a ja naczytalam sie Minęło 18 lat z moja choroba urodziłam zdrową dzidzie Strasznie się bałam Ją zobaczyć w inkubatorze liczyłam czy ma wszystkie paluszki itd Miał być problem z karmieniem a jest oki Mały nauczy się z nią radzić... będzie dobrze... trzymaj się :-*

Odnośnik do komentarza

Troszkę mam do nadrabiania forum. W niedzielę spakowałam najpotrzebniejsze rzeczy i kolejny raz przemierzyłam pół Polski.
Sylwia współczuję sytuacji. Różnie jest w życiu, ale jeśli myślimy o powrocie dla dobra dziecka to raczej małe szanse na powodzenie. Daj szansę mężowi, ale też zobaczy czy on chce się zmieniać. Jeśli odczujesz, że coś jest nie tak, twoja intuicja zapali czerwoną lampkę to podejmij radykalne kroki.

Rednails kiedyś myślałam, że cukrzyca to koniec świata. Już mówiłam, że jakbym miała mieć ją to wolałabym umrzeć. Przeszłam ją w ciązy i teraz jak patrzę wstecz to strach ma wielkie oczy (i to był pikuś w porównaniu do skazy białkowej Małej). Początki są trudne, układanie jadłospisu, wymienniki węglowodanowe itp. po kilku tygodniach to już rutyna. W internecie jest dużo słodkości dla cukrzyków.
Jeśli zjedzenie czegoś zakazanego mogło by Cię podnieść na duchu to zjedz i nie daj się zwariować tej chorobie. Szkoda, że nie mieszkasz bliżej, rozprawiłąbym się z tą stertą prasowania :D. Co do męża, ehhhh...
Trzymam kciuki za waszą rodzinkę.
Mój siostrzeniec ma skazę, do czasów szkolnych nie znał wielu smaków. A smak słodyczy poznał w podstawówce. Cała rodzinka dostosowała dietę do niego, tak, żeby nie było mu przykro, ze ma gorsze jedzenie. Przetrwali. Teraz Paulinka ma skazę, więc dlatego wiem co czujesz. Przygotowuje się mentalnie do tego co nas czeka. Powtarzam sobie, że to tylko skaza inni rodzice mają gorzej i dają rade. Będąc ostatnio u gastrologa w kolejce było dużo dzieci mocno upośledzonych (zespół downa, porażenie mózgowe, itp.).

kalae ale czy z powodu, ze coraz więcej osób nie szczepi? Do poczytania http://www.tvn24.pl/wiadomosci-z-kraju,3/nowy-szczep-paleczki-krztusca-spada-skutecznosc-szczepionki,305195.html

Z poczytywaniem jestem w lesie, czasu mi brakuje :( Za dużo na głowie :(

Ciąża fajnie, że z Mayą wszystko ok. Moja też ulewa jak dużo gaworzy i macha nogami. U nas też Miśka była radosna, przybierała na wadze itp., ale u nas skaza jest już w rodzinie i dlatego ja byłam taka dociekliwa. Mam pytanie z innej beczki, czy Maya ma na czole taką różową plamke/kreskę/itp.?
Co do Infarnixu to u nas też nie ma, a w hurtowniach też mówią, że dopiero w połowie sierpnia moze być. Co roku w okresie letnim jest problem z tą szczepionką.

Jola śliczny synek, Lilijka :] uprzedziłaś mnie :D jakby co jestem 2 w kolejce

http://www.suwaczki.com/tickers/qb3c8iik408njqat.png
przepisa Agi na gofry strona 3718

Odnośnik do komentarza

Troszkę mam do nadrabiania forum. W niedzielę spakowałam najpotrzebniejsze rzeczy i kolejny raz przemierzyłam pół Polski.
Sylwia współczuję sytuacji. Różnie jest w życiu, ale jeśli myślimy o powrocie dla dobra dziecka to raczej małe szanse na powodzenie. Daj szansę mężowi, ale też zobaczy czy on chce się zmieniać. Jeśli odczujesz, że coś jest nie tak, twoja intuicja zapali czerwoną lampkę to podejmij radykalne kroki.

Rednails kiedyś myślałam, że cukrzyca to koniec świata. Już mówiłam, że jakbym miała mieć ją to wolałabym umrzeć. Przeszłam ją w ciązy i teraz jak patrzę wstecz to strach ma wielkie oczy (i to był pikuś w porównaniu do skazy białkowej Małej). Początki są trudne, układanie jadłospisu, wymienniki węglowodanowe itp. po kilku tygodniach to już rutyna. W internecie jest dużo słodkości dla cukrzyków.
Jeśli zjedzenie czegoś zakazanego mogło by Cię podnieść na duchu to zjedz i nie daj się zwariować tej chorobie. Szkoda, że nie mieszkasz bliżej, rozprawiłąbym się z tą stertą prasowania :D. Co do męża, ehhhh...
Trzymam kciuki za waszą rodzinkę.
Mój siostrzeniec ma skazę, do czasów szkolnych nie znał wielu smaków. A smak słodyczy poznał w podstawówce. Cała rodzinka dostosowała dietę do niego, tak, żeby nie było mu przykro, ze ma gorsze jedzenie. Przetrwali. Teraz Paulinka ma skazę, więc dlatego wiem co czujesz. Przygotowuje się mentalnie do tego co nas czeka. Powtarzam sobie, że to tylko skaza inni rodzice mają gorzej i dają rade. Będąc ostatnio u gastrologa w kolejce było dużo dzieci mocno upośledzonych (zespół downa, porażenie mózgowe, itp.).

kalae ale czy z powodu, ze coraz więcej osób nie szczepi? Do poczytania http://www.tvn24.pl/wiadomosci-z-kraju,3/nowy-szczep-paleczki-krztusca-spada-skutecznosc-szczepionki,305195.html

Z poczytywaniem jestem w lesie, czasu mi brakuje :( Za dużo na głowie :(

Ciąża fajnie, że z Mayą wszystko ok. Moja też ulewa jak dużo gaworzy i macha nogami. U nas też Miśka była radosna, przybierała na wadze itp., ale u nas skaza jest już w rodzinie i dlatego ja byłam taka dociekliwa. Mam pytanie z innej beczki, czy Maya ma na czole taką różową plamke/kreskę/itp.?
Co do Infarnixu to u nas też nie ma, a w hurtowniach też mówią, że dopiero w połowie sierpnia moze być. Co roku w okresie letnim jest problem z tą szczepionką.

Jola śliczny synek, Lilijka :] uprzedziłaś mnie :D jakby co jestem 2 w kolejce

http://www.suwaczki.com/tickers/qb3c8iik408njqat.png
przepisa Agi na gofry strona 3718

Odnośnik do komentarza

Troszkę mam do nadrabiania forum. W niedzielę spakowałam najpotrzebniejsze rzeczy i kolejny raz przemierzyłam pół Polski.
Sylwia współczuję sytuacji. Różnie jest w życiu, ale jeśli myślimy o powrocie dla dobra dziecka to raczej małe szanse na powodzenie. Daj szansę mężowi, ale też zobaczy czy on chce się zmieniać. Jeśli odczujesz, że coś jest nie tak, twoja intuicja zapali czerwoną lampkę to podejmij radykalne kroki.

Rednails kiedyś myślałam, że cukrzyca to koniec świata. Już mówiłam, że jakbym miała mieć ją to wolałabym umrzeć. Przeszłam ją w ciązy i teraz jak patrzę wstecz to strach ma wielkie oczy (i to był pikuś w porównaniu do skazy białkowej Małej). Początki są trudne, układanie jadłospisu, wymienniki węglowodanowe itp. po kilku tygodniach to już rutyna. W internecie jest dużo słodkości dla cukrzyków.
Jeśli zjedzenie czegoś zakazanego mogło by Cię podnieść na duchu to zjedz i nie daj się zwariować tej chorobie. Szkoda, że nie mieszkasz bliżej, rozprawiłąbym się z tą stertą prasowania :D. Co do męża, ehhhh...
Trzymam kciuki za waszą rodzinkę.
Mój siostrzeniec ma skazę, do czasów szkolnych nie znał wielu smaków. A smak słodyczy poznał w podstawówce. Cała rodzinka dostosowała dietę do niego, tak, żeby nie było mu przykro, ze ma gorsze jedzenie. Przetrwali. Teraz Paulinka ma skazę, więc dlatego wiem co czujesz. Przygotowuje się mentalnie do tego co nas czeka. Powtarzam sobie, że to tylko skaza inni rodzice mają gorzej i dają rade. Będąc ostatnio u gastrologa w kolejce było dużo dzieci mocno upośledzonych (zespół downa, porażenie mózgowe, itp.).

kalae ale czy z powodu, ze coraz więcej osób nie szczepi? Do poczytania http://www.tvn24.pl/wiadomosci-z-kraju,3/nowy-szczep-paleczki-krztusca-spada-skutecznosc-szczepionki,305195.html

Z poczytywaniem jestem w lesie, czasu mi brakuje :( Za dużo na głowie :(

Ciąża fajnie, że z Mayą wszystko ok. Moja też ulewa jak dużo gaworzy i macha nogami. U nas też Miśka była radosna, przybierała na wadze itp., ale u nas skaza jest już w rodzinie i dlatego ja byłam taka dociekliwa. Mam pytanie z innej beczki, czy Maya ma na czole taką różową plamke/kreskę/itp.?
Co do Infarnixu to u nas też nie ma, a w hurtowniach też mówią, że dopiero w połowie sierpnia moze być. Co roku w okresie letnim jest problem z tą szczepionką.

Jola śliczny synek, Lilijka :] uprzedziłaś mnie :D jakby co jestem 2 w kolejce

http://www.suwaczki.com/tickers/qb3c8iik408njqat.png
przepisa Agi na gofry strona 3718

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

×
×
  • Dodaj nową pozycję...