Skocz do zawartości
Forum

Marcóweczki 2016


Rekomendowane odpowiedzi

My mamy chrzciny 19.06. Troche szybko ale taki termin nam odpowiadal bo cala moja rodzinka musi zjechac do innego miasteczka, ok 200km :) a potem wakacje i kazdy ma jakies plany.
I my placimy 100,- od osoby :/ masakra.

Sylwia ja tez trzymam za was kciuki - mysle ze maz przemysli wszystko i skorzysta z szansy jaka mu dalas. Powinien dla Ciebie i waszej coreczki :* i bioderkami sie nie martw - bedziecie ja nosic na zabke i wkladac pieluszke i bedzie wporzadku.

Ola mi sie wydaje ze skoro Michal nie mial wtedy umowy to mu sie nie nalezy. Ale sprawdz.

Madika spokojnie :) napewno uda sie miec jeszcze jedna kryszyne :)

Misia u nas noce i poranki sa super ale Marynia czadu daje popoludniu. Zlosci sie, szybko nudzi sie, placze. Ale tez widze ze zaczyna wiecej kumac, inne dzwieki wydaje, chwyta zabaweczki, slini sie mocniej :) aaa no i uwielbia towarzystwo i zabawianki :D

Ochhhh dzis piatek :D weekend, cala rodzinka razem, wspolny czas i zajecia. Uwielbiam :) a jeszcze starszak ma dzis ognisko i przedstawienie o 19. Juz widze szczescie Mani jak bede ja tam targac :D ale nie ma wyjscua bo same jestesmy a nigdy nie oposcilam młodego przedstawien :)

http://www.suwaczki.com/tickers/l22ntv73nvew76w4.png

Odnośnik do komentarza

Gosia to u nas podobnie :)też duzo juz umie i to w jeden dzien tyle :)
Dziś marudzi bo kupy nie było jeszcze..pierdy wali,popłakuje,cyca nie chce
tera dałam na bujak ,wlaczylam wibracje,zjada palce ale nie placze :)

zazdroszcze rodzinnego weekendu..Moj miś wraca z pracy na obiad i o 16.30 wyjezdza na 3 dni.
Jutro ma urodziny,jada na ryby z pracownikami,niech odpocznie,pobedzie z facetami :D

http://fajnamama.pl/suwaczki/utrzsua.png

Odnośnik do komentarza

Hej dziewczyny. My z Marcinkiem od wczoraj w szpitalu. Synek miał bezdech, wczoraj mieliśmy szczepienia:( co przeżyłam chyba nie muszę wam opisywać, każda matka to wie. Całe szczęście był obok mnie i wtedy nie spałam jeszcze. Nie chce nawet myśleć co by było gdyby spał w łóżeczku w drugim pokoju. Lekarze twierdzą że się zakrztusił pokarmem. Jasne! nie raz się krztusił, Ale nigdy nie leżał nieruchomo i nie patrzył przy tym w jeden punkt, jak go złapałam na ręce to leżał jak szmachana lalka:( oczywiście myślałam że monitor nie jest niezbędnym urządzeniem. Do wczoraj! Nikomu nie życzę nigdy takiej sytuacji. Trzymałam w ramionach swoje dziecko i tak bardzo chciałam żeby zaczął oddychać. Koszmar!

Odnośnik do komentarza

niuska_aw
Hej dziewczyny. My z Marcinkiem od wczoraj w szpitalu. Synek miał bezdech, wczoraj mieliśmy szczepienia:( co przeżyłam chyba nie muszę wam opisywać, każda matka to wie. Całe szczęście był obok mnie i wtedy nie spałam jeszcze. Nie chce nawet myśleć co by było gdyby spał w łóżeczku w drugim pokoju. Lekarze twierdzą że się zakrztusił pokarmem. Jasne! nie raz się krztusił, Ale nigdy nie leżał nieruchomo i nie patrzył przy tym w jeden punkt, jak go złapałam na ręce to leżał jak szmachana lalka:( oczywiście myślałam że monitor nie jest niezbędnym urządzeniem. Do wczoraj! Nikomu nie życzę nigdy takiej sytuacji. Trzymałam w ramionach swoje dziecko i tak bardzo chciałam żeby zaczął oddychać. Koszmar!

Tulę Was mocno !!!!! Nigdy więcej !!! Biedna,nie wyobrażam sobie tego co czułaś,straszne to :'-(
Monitor musi być..
Kupiłam uzywany za 360 zł angelcare dwupłytkowy i nie żałuję,właczam co noc

http://fajnamama.pl/suwaczki/utrzsua.png

Odnośnik do komentarza

Hej dziewczyny dawno nie pisałam ale od czasu do czasu czytam co u Was. ;-) moje dziecko pochłania cały mój czas ;-).
Wczoraj byliśmy na szczepieniu. "Mały" waży 7700g i ma 75 cm. Kawał chłopa z niego :-D

Sylwia921125 współczuję Ci wszystkich problemów z mężem i ojcem. Może Twój mąż jeszcze zmieni się i doceni jak z Ciebie fajna kobieta ;-) Trzymam za Ciebie kciuki :-* i nie myśl co inni pomyślą. Masz Martynkę i ona jest najważniejsza ;-)

Wszystkie marcowe (lutowe i styczniowe) maluszki są cudne ;-)

http://www.suwaczki.com/tickers/1usahdgenypzflnq.png

Odnośnik do komentarza
Gość Lutówka 2016

Witam wszystkie mamy. Niuska musiałaś przeżyć straszny moment. Ja od początku się tego boję i czekam, aż nam minie 4 miesiąc. Podobno później jest już ok. Teraz już będzie ok.
Dziewczyny mam pytanie ( może trochę dziwnie zabrzmi), ale jak objawiał się u Waszych dzieciaczków katar? Chodzi mi o to czy od razu wyciekało coś z noska? Moja mała od kilku dni pokasłuje i nie wiem od czego. Zastanawiam się czy to od nadprodukcji śliny ( bo ślini się przeokropnie) czy może coś jej ścieka z noska i to dlatego. Poza pokasływaniem innych objawów ( czyt. gorączka itp.) brak. nie chce panikować i nie potrzebnie ciągnąć jej do przychodni pełnej chorych osób. Dzięki z góry za odpowiedź.

Odnośnik do komentarza
Gość czarna.anaa

Niuska biedactwo! Nie wyobrazam sobie jak bardzo trudna i przerażająca jest taka sytuacja. Dobrze ze jesteście juz pod opieka. Mocno sciskam i będzie dobrze!

Lutowka ja wczoraj byłam w przychodni z katarem. Mały od kilku dni ulewal znowu i lekko kaslal nie wiem czy to było związane z katarem. Przed wczoraj wydzielina z nosa był marudny i więcej spał, mniej chciał jeść. W nocy ledwo co spał bo nosek w kółko zatkany mu przeszkadzał i tak harczal jakby miał tak bardzo głęboko zatkane. Raz tylko przez 3 godz było 37 stopni tak temp normalna. Na szczęście to tylko nosek dalej nie poszło.

Odnośnik do komentarza
Gość KasiaaMamusiaa

Izabel82
Ola ojcowski jest od tego roku do 2 rz dziecka i można wziąć albo 2 tyg odrazu albo 2 razy po tydzień. W kwestiach formalnych najlepiej pytać w kadrach albo zadzwonić do inspekcji pracy :)

Hej
Zgadza się mój tak zrobił, wziął tydzień jak wróciłam ze szpitala a drugi sobie czeka,jest nawet tak, że niby do 2r.ż dziecka pracodawca nie może zwolnić pracownika?

Odnośnik do komentarza

Ale niby dlaczego nie moze zwolnić? Urlop ojcowski nie trzeba wcale brać i przepada po 2 latach.

Ola z tego co mi sie zdaje tylko przy umowie o pracę sie należy i wątpię ale działało to wstecz. Gdyby pracował na umowę o pracę zwolnił sie a nie wziął tego urlopu, to wtedy pewnie na podstawie zaświadczenia ze nie brał urlopu u nowego pracodawcy by dostał. Tak myślę, ale najlepiej się dowiedzieć.

Niuska tule. Wiesz moze być od zakrztuszenia, bo jedno nie równe drugiemu, mi sie Tosia raz zakrztusila ze prawie ja dałam do dołu głową, prawie bo była juz na ręce głowe niżej miala i przymierzalam sie zeby ją chwycić za nogi. A to bylo juz trochę po jedzeniu.
Najważniejsze byłaś blisko.

Odnośnik do komentarza

Sylwia921125
Dzieki dziewczyny. Sama mam nadzieje, ze sie ulozy. Bo ja nie wyrzucilam go żeby sie rozstac tylko zeby cos zrozumiał i zaczal sie zmieniac. Jestesmy w kontakcie caly czas, ale ja trzymam go na dystans. Pozyjemy zobaczymy :)
Madika trzymam mocno kciuki zeby wszystko bylo dobrze i żebyście mogli miec jeszcze dzidziusia :) bo jesteście super rodzinka. Nawet synowa jesteś dobra :D a przy takiej tesciowej to skarb :)
Uspokoilyscie mnie z tymi bioderkami :)
Czarna.ana a gdzie kupilas ta pieluszke??

Dzieki Sylwia!! Mam nadzieje ze jakos sie pouklada... Choc marze o tym normalnym zyciu z przed ciazy... gdzie nie musialam sie martwic i bac. Ale na nic bym nie zamienila mojej Hanuli!!!! I nigdy nawet mi to przez mysl nie przeszlo.

Trzymam kciuki za Was!!! MUSI byc DOBRZE!!!:D Innej opcji jie biore pod uwage!:D

Dzis u nas kiepska pogoda i siedzimy w domku. Ale dzis juz cale szczescie nie ma Hania goraczki i jest pogodna.

Cos mialam problem zeby sie zalogowac na forum. Tez tak macie?

http://www.suwaczki.com/tickers/dqpruay3zb7i47bu.png

https://www.suwaczki.com/tickers/mhsv82c37ktobruc.png

Odnośnik do komentarza

niuska_aw
Hej dziewczyny. My z Marcinkiem od wczoraj w szpitalu. Synek miał bezdech, wczoraj mieliśmy szczepienia:( co przeżyłam chyba nie muszę wam opisywać, każda matka to wie. Całe szczęście był obok mnie i wtedy nie spałam jeszcze. Nie chce nawet myśleć co by było gdyby spał w łóżeczku w drugim pokoju. Lekarze twierdzą że się zakrztusił pokarmem. Jasne! nie raz się krztusił, Ale nigdy nie leżał nieruchomo i nie patrzył przy tym w jeden punkt, jak go złapałam na ręce to leżał jak szmachana lalka:( oczywiście myślałam że monitor nie jest niezbędnym urządzeniem. Do wczoraj! Nikomu nie życzę nigdy takiej sytuacji. Trzymałam w ramionach swoje dziecko i tak bardzo chciałam żeby zaczął oddychać. Koszmar!

Boze Niuska jakie szczescie ze sie zorientowalas!!!!
Trzymam mocno kciuki za Marcinka!!!
Dzwoniliscie na pogotowie czy sami jechaliscie?

Ja czytalam o pierwszej pomocy jak Hanula sie tak bardzo krztusila jak jadla ale chyba bym zdretwiala jakby przyszlo co do czego.

Dalej twierdza ze sie zakrztusil jedzeniem?

http://www.suwaczki.com/tickers/dqpruay3zb7i47bu.png

https://www.suwaczki.com/tickers/mhsv82c37ktobruc.png

Odnośnik do komentarza

Madika
niuska_aw
Hej dziewczyny. My z Marcinkiem od wczoraj w szpitalu. Synek miał bezdech, wczoraj mieliśmy szczepienia:( co przeżyłam chyba nie muszę wam opisywać, każda matka to wie. Całe szczęście był obok mnie i wtedy nie spałam jeszcze. Nie chce nawet myśleć co by było gdyby spał w łóżeczku w drugim pokoju. Lekarze twierdzą że się zakrztusił pokarmem. Jasne! nie raz się krztusił, Ale nigdy nie leżał nieruchomo i nie patrzył przy tym w jeden punkt, jak go złapałam na ręce to leżał jak szmachana lalka:( oczywiście myślałam że monitor nie jest niezbędnym urządzeniem. Do wczoraj! Nikomu nie życzę nigdy takiej sytuacji. Trzymałam w ramionach swoje dziecko i tak bardzo chciałam żeby zaczął oddychać. Koszmar!

Boze Niuska jakie szczescie ze sie zorientowalas!!!!
Trzymam mocno kciuki za Marcinka!!!
Dzwoniliscie na pogotowie czy sami jechaliscie?

Ja czytalam o pierwszej pomocy jak Hanula sie tak bardzo krztusila jak jadla ale chyba bym zdretwiala jakby przyszlo co do czego.

Dalej twierdza ze sie zakrztusil jedzeniem?


Mąż zadzwonił po pogotowie. Bardzo szybko przyjechali.
Tak twierdzą że się zakrztusił,dla mnie to był ewidentny bezdech. 10 minut przed tym ładnie się bawił i gaworzył, potem był już senny i myślałam że zasypia. Ale spojrzałam na niego a on leżał nieruchomo i patrzył się z jeden punkt, odwróciłam się do telewizora, za chwilę znowu o niego i leżał w tej samej dokładnie pozycji, nawet nie mrugał, leżał bezwładnie. Jak go chwyciłam na ręce to był całkiem wiotki i przelewał mi się przez ręce. W tamtym momencie błagałam tylko aby zaczął oddychać. Monitor oddechu oczywiście już w drodze, Ale ja jakoś mimo wszystko nie umiem się pogodzić z tym co przeżyłam:(
Odnośnik do komentarza
Gość misiakowata

no cos robią chyba z serwisem..
wprowadziłam w błąd,mój monitor kupiłam za 260 zł..

Niuska bo potrzebujesz teraz czasu,żeby się uspokoić..
Każda z nas dziś przeżywa z Tobą to wszystko,ile już dziś kupiło monitory a nie miały..Ja sie popłakałam jak tylko przeczytałam na fb...nas to przeraziło,a nie wyobrażam sobie co Ty czułaś i teraz czujesz..Najwazniejsze,że zauważyłaś,uratowałas maleństwo,że Marcinek żyje :) To najważniejsze :*
Całujemy Was całą nasza trójką i trzymamy kciuki żeby NIGDY się juz tak nie działo Wam i żadnej z nas :***

Odnośnik do komentarza

Sylwia921125
Dziękuję dziewczyny za wsparcie. Jestescie kochane :*
Niuska nawet nie próbuje sobie wyobrazić tej sytuacji bo mnie to przeraża :/ biedactwa :/
U nas z nawalu pokarmu zaczyna go brakować. Przystawiam caly czas a Malutka glodna co chwile. Boje sie,ze straci na wadze :/

Sylwia Martynka tak szybko nie straci na wadze. To nie takie proste :D

A Ty moze masz kryzys laktacyjny teraz.

http://www.suwaczki.com/tickers/dqpruay3zb7i47bu.png

https://www.suwaczki.com/tickers/mhsv82c37ktobruc.png

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

×
×
  • Dodaj nową pozycję...