Skocz do zawartości
Forum

Marcóweczki 2016


Rekomendowane odpowiedzi

Heh Madika, mi tak brzuch "wywala" po każdym posiłku, muszę koniecznie zacząć ćwiczyć. Nawet zaczęłam, ale się rozchorowałam i przerwałam. Każdy pretekst jest dobry, co nie? Może od dziś zacznę ćwiczyć znowu ?
Byłam wczoraj u tej ortodontki i jestem rozczarowana tą wizytą. Zrobiła mi prześwietlenie, potwierdziła że rośnie mi piątka i że było jak mówiłam, tzn. wyrwali mi mleczną piątkę za wcześnie, szóstka przechyliła się do czwórki, potem zaparła ją siódemka i ósemka i tak zostało. Czemu zaczęła rosnąć właśnie teraz to nie wiadomo, prawdopodobnie hormony mi się rozszalały w ciąży i po porodzie i ją pobudziły. Pytam ją czy mi założy jakiś aparat żeby wyprostować tą szóstkę i zrobić miejsce dla piątki, a ona że w moim wieku to już nie warto i żebym przyjechała do niej za pół roku to mi ją wyrwie. Co o tym myślicie ? Szukać innego ortodonty czy wyrwać ten ząb ? Co wy byście zrobiły ?

Odnośnik do komentarza

Madika, ja też miałam wielki brzuch w pierwszym trymestrze po jedzeniu :) teraz też mam trochę większy niż z Izą, ale już nie aż tak. Ogólnie to mały jest, całą ciążę z Izą był mały i w tej też jakoś nie urósł dużo bardziej.
Renia, ja bym szczerze mówiąc wyrwała ;) aparaty dużo kosztują i długo by to pewnie trwało, a skoro już byłaś przyzwyczajona do życia bez piątki, to chyba nie będzie to duża strata?
Iza gada jak najęta. Opowiada, co robiła, co widzi, co się dzieje, zadaje mnóstwo pytań, głównie "cio to?" Co oznacza zarówno "co to?" Jak i "kto to", "co się dzieje" itp. Układa już pełne zdania, czasem bez jakiegoś słowa, np "jedziemy domu". Tylko jeszcze nie do końca wszystko rozumie, jak próbujemy czasem od niej uzyskać jakąś odpowiedź, to powtarza pytanie, co nie oznacza, że tak było :p i śpiewa dużo, np "aaa kotki dwa, szarobure obydwa" albo całą zwrotkę "jadą, jadą misie" oczywiście po swojemu, czasem zjada jakąś sylabę ;) i powtarza bardzo dużo, aż dziwne, że jeszcze nigdy przekleństwa żadnego nie powiedziała :D też zaczynała od pojedynczych sylab, nawet nie wiem kiedy zaczęła gadać, z dnia na dzień przybywają nowe słowa :) i niesamowite jak łapie zasady gramatyki i je sobie sama stosuje do innych słów, choć nie zawsze dobrze, np sama wymyśliła leżył od leży itp :) i potrafi nas do łez ze śmiechu czasem doprowadzić swoim gadaniem :) już się boję co to będzie, jak zacznie zadawać nieskończone ilości pytań i żądać satysfakcjonującej odpowiedzi ;)

http://www.suwaczki.com/tickers/zrz6io4p2e2irzwe.png

https://www.suwaczki.com/tickers/zpbn6iyesqoui9t8.png

Odnośnik do komentarza

Renia74
Słyszałam ostatnio że nie powinno się dzieci uczyć literek i czytania po literkach tylko globalnie, tzn całe wyrazy od razu. że dzieci po polsku "dukają" po literkach, a po angielsku gdzie uczy się całych wyrazów pięknie płynnie czytają. Słyszeliście o tym ?

Nie słyszałam, ale brzmi sensownie :) chętnie przeczytam jakiś artykuł na ten temat, masz coś? Jak nie, to sama poszukam w wolnej chwili :) z podobnych rzeczy czytałam, że powinno się dzieci uczyć ilości mówiąc ile jest rzeczy - np tu są 2 banany, tu są 4 książeczki itp, bo często dzieci umieją liczyć, ale jak się je poprosi "weź 5 bułek" to nie wiedzą ile to :)

http://www.suwaczki.com/tickers/zrz6io4p2e2irzwe.png

https://www.suwaczki.com/tickers/zpbn6iyesqoui9t8.png

Odnośnik do komentarza
Gość Alesandraa

Renia, nie wiem czemu do neurologa, skoro mamy poczekać do 2 lat to nie wnikałam. Może uważa, że brak mowy spowodowany jest mikrouszkodzeniami mózgu podczas ciężkiego porodu. Tak nam sugerowała jakiś czas temu rehabilitantka (na USG główki
wyszły mu zaokrąglone rogi czołowe), chociaż ona mówiła, żeby iść do logopedy jak nie zacznie mówić. Po prostu jestem niecierpliwa, starszy syn w jego wieku nawijał jak katarynka. Muszę wyluzować, ale wiecie, jak każda mama trochę się martwię, że może coś jest nie tak.

Od znajomości liter i cyfr jeszcze daleka droga do uczenia się liczyć i czytać. Michał ma drewniane układanki z cyframi, alfabetem, owocami, warzywami itp., które uwielbia układać. A cyfr nauczył się na pociągu lego duplo.

Co do ortodonty to mam zupełnie inne doświadczenia. 10 lat temu byłam u dentysty, który polecił mi wyrwać zdrowe piątki, bo rosnące ósemki wpychały je do środka. Uważał on, że rosnące ósemki spowodują przesunięcie się pozostałych zębów i będzie ok. Owszem, zęby się trochę przesunęły, ale nie wystarczająco. Ortodonta stwierdził, że było to najgorsze co mogłam zrobić (wyrwanie zdrowych zębów). Po zdjęciu aparatu musiałam wstawić sobie na nowo te piątki, bo w efekcie ósemki i tak nie wyszły do końca, bo nie mają miejsca. Może warto skonsultować to z innym ortodontą. Fakt, że im później zakłada się aparat, to dłużej trzeba czekać na efekty. Jeśli chodzi tylko o wyprostowanie tej 5, to warto się zastanowić. Za aparat i wizyty trzeba będzie sporo zapłacić

Odnośnik do komentarza
Gość Misiakowata

Szalony dzien..ufdd dobrze ze Mati juz zasypia :) Skorzystalam ze go nie bylo i odwiedzilam kedna kolezanke..potem pojechalam po Matiego.zrobilismy zakupy..
Zdazylam sie znow z matka poklocic..echhh..no ale potem przyszla do mnie kolezanka z pravy..wygadalam sie jej i mi lepiej..nawet Mati zrozumial,ze chce pogadac z ciocia i zajal sie soba :)

Mati cos ma bardzo zbite kupki..jak plastelina.Mimo dwoch pieluch zrobionych,brzuszek ma wypchany.
Musze zobaczyc jutro w menu..co tam jadlo moje dziecko ;)
Wszystko ok poki co..zadowolony..pani pochwalila Matiego,ze najladniej czytal ksiazeczki,ladnie pokazywal obrazki ;) fajnie to slyszec..bo lupuje mu co rusz ksiazeczki i lubi sobie je "poczytac":)

Madika ja bez ciazy rak mam ;)
Ogolnoe szkodzi mi nabial,papryka,pekinska kapusta...po tym mam mega wzdecia..az bolesne.
W pierwszym trym z Matim szybko mialam brzuch i praktycznie po wszystkim bylam jak baalon.

Renia przejdz sie do innego dentysty,skonsultuj.

U Matiego dalej jezyk mandzurski na tapecie.

Odnośnik do komentarza

Alesandra
Jak lekarz kieruje to pewnie warto iść, chociażby dla własnego spokoju, ale skoro mąż zaczął tak późno mówić to pewnie młody ma to w niego i też w końcu zacznie. U mnie też najstarszy syn już w tym wieku gadał a Michał jakoś opornie, no ale co zrobić. Jak do dwóch lat się nie rozkręci to pójdę po skierowanie do logopedy i zobaczymy.
Co do tych zębów to nieźle cię ten dentysta urządził, masakra, i co , wstawiałaś sobie implanty ?
Ja wiem ile kosztuje leczenie ortodontyczne niestety, bo z obydwoma starszymi synami chodziłam i zostawiłam kupę kasy u tej baby, sporo naciągała na kasę niestety. Ja myślałam że mi wstawi tylko jakąś rozwórkę między czwórkę a szóstkę żeby zrobiły trochę miejsca dla tej piątki. To nie powinno aż tyle kosztować. Teraz za prześwietlenie i trzy min w gabinecie zapłaciłam 100zł.

Nati
Niesamowite ile mówi twoja Iza, super :)))
Artykułu żadnego nie mam na ten temat, tylko mi się przypomniało że niedawno chyba mówili o tym w radio. Ale coś w tym jest.

Odnośnik do komentarza

Alesandra
Miło czytać takie rzeczy, dziękuję :-)

Już wcześniej pisałam że mój najstarszy zaczął gadać około trzecich urodzin a córka w wieku 1,5 roku zdania składać zaczęła. Oboje mówią bardzo poprawnie od dziecka, są teraz bardzo dobrymi uczniami. Najmłodszy dopiero zaczyna coś gadać, a w piątek kończy dwa latka... Każde dziecko inaczej się rozwija. Z tego co piszesz opanował super tzw mowę bierną, więc następuje rozwój, może na gadanie potrzebuje więcej czasu? Większość grupy żłobkowej u synka też mało co mówi. Konsultowałam to z neurologopedą i logopedą, obie powiedziały że mam jeszcze spokojnie poczekać.

Kasia, u nas wczoraj kaczka z czerwoną kapustą pieczona w Nowy Rok, a dziś kurczak z warzywami w sosie cytrynowym z ryżem. Jutro już tylko rosół, który pewnie pojutrze zamieni się w pomidorową, może kalafiorową...

Renia
Walczylam długo z aparatem ortodontycznym, założonym dopiero w wieku 22 lat, wcześniej w Polsce stałych aparatów nie zakladano... Niestety ortodonta na dole nie zamontował stabilizacji, jak zaczęły iść dolne ósemki, mimo, że się ich pozbyłam, stłoczyły mi zęby i prostowanie czeka mnie ponownie, ale to musi poczekać, aktualnie jestem w trakcie gojenia dwóch implantów... Niestety po najmłodszym były straty :-((

Ja bym na Twoim miejscu jeszcze kogoś odwiedziła celem konsultacji. Podejrzewam, że raczej bez założenia łuku się by nie obyło, to nie takie proste chyba rozsunąć zęby żeby zrobić miejsce. Jednak może i ona ma rację? W sumie tyle lat żyjesz bez tego zęba.

Madika
Ja to chyba będę teściową z gatunku przenikliwych czarownic... Mam na myśli że pewnie zięć czy synowa będą czuć na plecach mój czujny oddech... Eeeee, pewnie będzie trudno trzymać język za zębami i się nie odzywać... Ale trzeba i już:-)) bo kto by chciał bywać u teściowej marudy, a nie chcę aby dzieci od nas stroniły... No dobra, potem będę się tym przejmować, jeszcze sporo lat przede mną...

o148j44jsuj4r1nc.png

Odnośnik do komentarza

Renia74
Alesandra
Czemu pediatra chce wam dawać skierowanie do neurologa ? Co on by miał poradzić na niemówienie ? Może do logopedy, wtedy by chociaż jakieś ćwiczenia zalecił. Ja może z moim też pójdę, bo też prawie nic nie mówi, albo same początki wyrazów, np op zamiast opa, si zamiast siusiu, itd.

Cześć

Ja sama mowie opa ;)

Faktycznie dziwnie z tymi zębami ci się zrobiło, wiesz co może i nie 20-stka, ale nie jesteś jak na moje "stara " by aparatu nie dali :)
Ciągle mam wrażenie i to się potwierdza, że jak patrzą na nas to z góry oceniają i zakładają, że nie ma sensu i potrzeby , bo to czy tamto, to jest chore podejście lekarzy

http://s6.suwaczek.com/201011135561.png
http://s6.suwaczek.com/201603311580.png

Odnośnik do komentarza

Renia74
Słyszałam ostatnio że nie powinno się dzieci uczyć literek i czytania po literkach tylko globalnie, tzn całe wyrazy od razu. że dzieci po polsku "dukają" po literkach, a po angielsku gdzie uczy się całych wyrazów pięknie płynnie czytają. Słyszeliście o tym ?

W sumie to nie słyszałam, ale coś w tym musi być, no młodego uczyłam sylabami i było ok, do momentu aż pojawiały się trudniejsze wyrazy i juz jest problem.....tylko z drugiej strony.....jeśli nie po literkach od razu czy sylabowo to jeśli po całych zdaniach się dziecko nauczy to potem dopiero mamy tłumaczyć jakie literki w danym wyrazie? Cholercia niby nic, ale znowu mam Renia do myślenia ;)

http://s6.suwaczek.com/201011135561.png
http://s6.suwaczek.com/201603311580.png

Odnośnik do komentarza

Gdzieś kiedyś czytałam że jeżeli dziecko nie mówi do 2 r.ż (a nawet częściej) to nie warto zwlekać i czekać tylko trzeba iść do logopedy i to skonsultować, bo wiadomo, im wcześniej wykryje się jakiś problem tym lepiej. A dzięki odpowiedniej stymulacji dziecko szybko może nauczyć się mówić i nie będzie miało późniejszych problemów w szkole.

Moja Inga tak jak Iza Natalii :) gada jak najęta :) stale coś opowiada, pyta. Ładnie buduje już zdania. Dużo wierszyków, rymowanek i piosenek zna na pamięć. Oczywiście mowa o zwrotkach zazwyczaj, ale niektóre naprawdę długie kawałki pamięta, aż w szoku jestem. Wiadomo nie jest to jeszcze czysta polszczyzny ;) ale wszystko da się zrozumieć.
Tak więc możemy sobie już porozmawiać :)
Od jakiegoś czasu jak rano wstaje to przeważnie (niestety) od razu pyta: "Gdzie jest pilot. Inga poszuka pilota. Mama wjończy jutba"
Oczywiście nie ma tego co by chciała, ale spróbować musi ;)

http://suwaczki.maluchy.pl/li-72290.png

Odnośnik do komentarza

O czytaniu globalnym rozmawiałyśmy kiedyś w fb grupie Lutówek. Poczytałem wtedy trochę na ten temat i całkiem fajna wydaje się być ta metoda.
Tylko naukę czytania w ten sposób trzeba traktować jak zabawę, wtedy zainteresuje dziecko i przyniesie największy efekt. I nie powinno się wcześniej i w trakcie uczyć liter.
A tak w ogóle, nieświadomie nasze dzieci uczą się czytać globalnie np potrafiąc nazwać markę czy nazwę sklepu po logo czy wyrazie.
Inga już dawno jak widzi np Lidl, Pepco, Biedronkę, Tesco, Rossmann, PZU, Bank Millennium i wiele innych to potrafi to nazwać :) to już jest czytanie globalne.
Może też fajne karty kupić odczytania globalnego, albo zrobić samemu.

http://suwaczki.maluchy.pl/li-72290.png

Odnośnik do komentarza

Renia74
Heh Madika, mi tak brzuch "wywala" po każdym posiłku, muszę koniecznie zacząć ćwiczyć. Nawet zaczęłam, ale się rozchorowałam i przerwałam. Każdy pretekst jest dobry, co nie? Może od dziś zacznę ćwiczyć znowu ?
Byłam wczoraj u tej ortodontki i jestem rozczarowana tą wizytą. Zrobiła mi prześwietlenie, potwierdziła że rośnie mi piątka i że było jak mówiłam, tzn. wyrwali mi mleczną piątkę za wcześnie, szóstka przechyliła się do czwórki, potem zaparła ją siódemka i ósemka i tak zostało. Czemu zaczęła rosnąć właśnie teraz to nie wiadomo, prawdopodobnie hormony mi się rozszalały w ciąży i po porodzie i ją pobudziły. Pytam ją czy mi założy jakiś aparat żeby wyprostować tą szóstkę i zrobić miejsce dla piątki, a ona że w moim wieku to już nie warto i żebym przyjechała do niej za pół roku to mi ją wyrwie. Co o tym myślicie ? Szukać innego ortodonty czy wyrwać ten ząb ? Co wy byście zrobiły ?

Ja bym to skonsultowala chyba bo nie wiem ile masz lat ale ostatnio widzialam pare osob po 50 z aparatem. Nawet kiedys mojej mamie dentystka proponowala. Ale ona miala krzywa jedynke. Wiec moze to tez zalezy od tego co to za sprawa.
Ale ja bym to skonsultowala zeby miec pewnosc.

A co do cwiczen to trzeba sobie powiedziec ze dosc obijania i zaczac ceiczyc:D Ja tak zrobilam w wakacje i od konca czerwca czy od lipca zaczelam cwiczyc i skonczylam we wrzesniu bo Hanula juz mi tak w dzien nie spala i mialam problem zeby sie przeorganizowac :D Wymowiki slodkie wymowki:D heheh

http://www.suwaczki.com/tickers/dqpruay3zb7i47bu.png

https://www.suwaczki.com/tickers/mhsv82c37ktobruc.png

Odnośnik do komentarza

nati91
Madika, ja też miałam wielki brzuch w pierwszym trymestrze po jedzeniu :) teraz też mam trochę większy niż z Izą, ale już nie aż tak. Ogólnie to mały jest, całą ciążę z Izą był mały i w tej też jakoś nie urósł dużo bardziej.
Renia, ja bym szczerze mówiąc wyrwała ;) aparaty dużo kosztują i długo by to pewnie trwało, a skoro już byłaś przyzwyczajona do życia bez piątki, to chyba nie będzie to duża strata?
Iza gada jak najęta. Opowiada, co robiła, co widzi, co się dzieje, zadaje mnóstwo pytań, głównie "cio to?" Co oznacza zarówno "co to?" Jak i "kto to", "co się dzieje" itp. Układa już pełne zdania, czasem bez jakiegoś słowa, np "jedziemy domu". Tylko jeszcze nie do końca wszystko rozumie, jak próbujemy czasem od niej uzyskać jakąś odpowiedź, to powtarza pytanie, co nie oznacza, że tak było :p i śpiewa dużo, np "aaa kotki dwa, szarobure obydwa" albo całą zwrotkę "jadą, jadą misie" oczywiście po swojemu, czasem zjada jakąś sylabę ;) i powtarza bardzo dużo, aż dziwne, że jeszcze nigdy przekleństwa żadnego nie powiedziała :D też zaczynała od pojedynczych sylab, nawet nie wiem kiedy zaczęła gadać, z dnia na dzień przybywają nowe słowa :) i niesamowite jak łapie zasady gramatyki i je sobie sama stosuje do innych słów, choć nie zawsze dobrze, np sama wymyśliła leżył od leży itp :) i potrafi nas do łez ze śmiechu czasem doprowadzić swoim gadaniem :) już się boję co to będzie, jak zacznie zadawać nieskończone ilości pytań i żądać satysfakcjonującej odpowiedzi ;)

Hehehe:D Pytania jak pytani (choc sa wkurzajace) ale te odpowiedzi ktore nie daja satysfakcjonujacej odpowiedzi :D hehe Juz Wam wspolczuje :D

Hanula mowi pierwsze sylaby i pojedyncze slowa np. oć (chodz) i jak sie zapytasz do kogo mowi to odpowie np. tata:D
Albo mowi "idzi" to znaczy ze ktos idzie :D

Ale przez to zgadywanie to czasem nie kumam ze ona mowi niektore wyrazy poprawnie:D heheh dzis mialam taka sytuacje :D heheh myslalam ze walne i nie wstane :D

Hanula mowi "sipi" ja mowie wkoncu ze sorry ale nie wiem co to znaczy i o co jej chodzi a ona zlozyla raczki jak do modlitwy i przylozyla do policzka i glowe przechylila :D hehehe Pokazala ze odkurzacz spi :D hehe Gupi gupek ze mnie ze nie skumalam :D heheh

Dzieki Nati ze mnie pocieszylas ztym brzuchem... mam nadzieje ze u mnie tez tak bedzie chociaz jak sie widzialysmy w Wa-wie to rzeczywiscie brzuszka prawie nie bylo widac u Ciebie:D

http://www.suwaczki.com/tickers/dqpruay3zb7i47bu.png

https://www.suwaczki.com/tickers/mhsv82c37ktobruc.png

Odnośnik do komentarza

nati91
Renia74
Słyszałam ostatnio że nie powinno się dzieci uczyć literek i czytania po literkach tylko globalnie, tzn całe wyrazy od razu. że dzieci po polsku "dukają" po literkach, a po angielsku gdzie uczy się całych wyrazów pięknie płynnie czytają. Słyszeliście o tym ?

Nie słyszałam, ale brzmi sensownie :) chętnie przeczytam jakiś artykuł na ten temat, masz coś? Jak nie, to sama poszukam w wolnej chwili :) z podobnych rzeczy czytałam, że powinno się dzieci uczyć ilości mówiąc ile jest rzeczy - np tu są 2 banany, tu są 4 książeczki itp, bo często dzieci umieją liczyć, ale jak się je poprosi "weź 5 bułek" to nie wiedzą ile to :)

Ooo prosze nawet nie wiedzialam a tak robilam :D Co prawda Hanula umie mowic dwa, tszy (tak wymawia), pieć, sześ, osiem :D Ale wlasnie jak robimy cos to mowimy ze sa dwa banany albo 3 lalki:D

http://www.suwaczki.com/tickers/dqpruay3zb7i47bu.png

https://www.suwaczki.com/tickers/mhsv82c37ktobruc.png

Odnośnik do komentarza

~Alesandraa
Renia, nie wiem czemu do neurologa, skoro mamy poczekać do 2 lat to nie wnikałam. Może uważa, że brak mowy spowodowany jest mikrouszkodzeniami mózgu podczas ciężkiego porodu. Tak nam sugerowała jakiś czas temu rehabilitantka (na USG główki
wyszły mu zaokrąglone rogi czołowe), chociaż ona mówiła, żeby iść do logopedy jak nie zacznie mówić. Po prostu jestem niecierpliwa, starszy syn w jego wieku nawijał jak katarynka. Muszę wyluzować, ale wiecie, jak każda mama trochę się martwię, że może coś jest nie tak.

Od znajomości liter i cyfr jeszcze daleka droga do uczenia się liczyć i czytać. Michał ma drewniane układanki z cyframi, alfabetem, owocami, warzywami itp., które uwielbia układać. A cyfr nauczył się na pociągu lego duplo.

Co do ortodonty to mam zupełnie inne doświadczenia. 10 lat temu byłam u dentysty, który polecił mi wyrwać zdrowe piątki, bo rosnące ósemki wpychały je do środka. Uważał on, że rosnące ósemki spowodują przesunięcie się pozostałych zębów i będzie ok. Owszem, zęby się trochę przesunęły, ale nie wystarczająco. Ortodonta stwierdził, że było to najgorsze co mogłam zrobić (wyrwanie zdrowych zębów). Po zdjęciu aparatu musiałam wstawić sobie na nowo te piątki, bo w efekcie ósemki i tak nie wyszły do końca, bo nie mają miejsca. Może warto skonsultować to z innym ortodontą. Fakt, że im później zakłada się aparat, to dłużej trzeba czekać na efekty. Jeśli chodzi tylko o wyprostowanie tej 5, to warto się zastanowić. Za aparat i wizyty trzeba będzie sporo zapłacić

Najwazniejsza rzecz jest taka ze nie mozemy porownywac dzieci jedno do 2. Bo to najwieksza krzywda i to nie chodzi ze dziecku robimy jaka tylko sobie np nawkrecamy.

Tak jak zawsze mowimy kazde dziecko rozwija sie indywidualnie. Michas Reni nie uzywa juz pieluch a inne nie wiedza co to nocnik. Wiec musimy wrzucic na luz.

Ja bym jak juz to zaczekala do 2 urodzin ( na spokojnie) i poszla do logopedy.

Poza tym pamietam jak Hanula mi upadla to Lilijka wtedy mi napisala wazna rzecz. Zebym sie nie martwila bo nawet jak doszlo do jakiegos urazu to taki maly mozg sie przegrupowuje i inne obszary zaczynaja przejmowac funkcje tego uszkodzonego.
Pamietam ze mnie to uspokoilo. Wiec nie masz co sobie wkrecac tego naurologa tylko poczekac cierpliwie bo dzieci potrzebuja niektore wiecej czasu... a potem sie rzaluje ze buzie otworzyly :D hehehe

http://www.suwaczki.com/tickers/dqpruay3zb7i47bu.png

https://www.suwaczki.com/tickers/mhsv82c37ktobruc.png

Odnośnik do komentarza

~Misiakowata
Szalony dzien..ufdd dobrze ze Mati juz zasypia :) Skorzystalam ze go nie bylo i odwiedzilam kedna kolezanke..potem pojechalam po Matiego.zrobilismy zakupy..
Zdazylam sie znow z matka poklocic..echhh..no ale potem przyszla do mnie kolezanka z pravy..wygadalam sie jej i mi lepiej..nawet Mati zrozumial,ze chce pogadac z ciocia i zajal sie soba :)

Mati cos ma bardzo zbite kupki..jak plastelina.Mimo dwoch pieluch zrobionych,brzuszek ma wypchany.
Musze zobaczyc jutro w menu..co tam jadlo moje dziecko ;)
Wszystko ok poki co..zadowolony..pani pochwalila Matiego,ze najladniej czytal ksiazeczki,ladnie pokazywal obrazki ;) fajnie to slyszec..bo lupuje mu co rusz ksiazeczki i lubi sobie je "poczytac":)

Madika ja bez ciazy rak mam ;)
Ogolnoe szkodzi mi nabial,papryka,pekinska kapusta...po tym mam mega wzdecia..az bolesne.
W pierwszym trym z Matim szybko mialam brzuch i praktycznie po wszystkim bylam jak baalon.

Renia przejdz sie do innego dentysty,skonsultuj.

U Matiego dalej jezyk mandzurski na tapecie.

Ja juz mialam podejrzenie ze to samo powietrze mnie wzdymalo :D hehe
Ale od wczoraj zaczelam jesc co troche ale 1 kanapke (bulke kroje w 2 strone- nie wiem czy rozumiecie o czy mowie :D ) i taka mala co jakies 1-2h. I lepiej mi jest. Jest to nowe bo wczesniej to wystarczylo ze wyeliminowalam ser zolty i wystarczylo. No ale kazda ciaza jest inna:D

Misiakowata Hanula tez czesto ma zbite kupki. Niestety mysle ze ma to zwiazek z tym ze ona malo pije... no nie mam jak jej zmusic:( Ale ja tez nie naleze do tych opijajacych sie. A teraz to juz wogole nic najchetniej bym nie pila...
moze sie spytaj Pani w zlobku ile on pije albo nawet w domu popatrz.

http://www.suwaczki.com/tickers/dqpruay3zb7i47bu.png

https://www.suwaczki.com/tickers/mhsv82c37ktobruc.png

Odnośnik do komentarza

Peonia
Alesandra
Miło czytać takie rzeczy, dziękuję :-)

Już wcześniej pisałam że mój najstarszy zaczął gadać około trzecich urodzin a córka w wieku 1,5 roku zdania składać zaczęła. Oboje mówią bardzo poprawnie od dziecka, są teraz bardzo dobrymi uczniami. Najmłodszy dopiero zaczyna coś gadać, a w piątek kończy dwa latka... Każde dziecko inaczej się rozwija. Z tego co piszesz opanował super tzw mowę bierną, więc następuje rozwój, może na gadanie potrzebuje więcej czasu? Większość grupy żłobkowej u synka też mało co mówi. Konsultowałam to z neurologopedą i logopedą, obie powiedziały że mam jeszcze spokojnie poczekać.

Kasia, u nas wczoraj kaczka z czerwoną kapustą pieczona w Nowy Rok, a dziś kurczak z warzywami w sosie cytrynowym z ryżem. Jutro już tylko rosół, który pewnie pojutrze zamieni się w pomidorową, może kalafiorową...

Renia
Walczylam długo z aparatem ortodontycznym, założonym dopiero w wieku 22 lat, wcześniej w Polsce stałych aparatów nie zakladano... Niestety ortodonta na dole nie zamontował stabilizacji, jak zaczęły iść dolne ósemki, mimo, że się ich pozbyłam, stłoczyły mi zęby i prostowanie czeka mnie ponownie, ale to musi poczekać, aktualnie jestem w trakcie gojenia dwóch implantów... Niestety po najmłodszym były straty :-((

Ja bym na Twoim miejscu jeszcze kogoś odwiedziła celem konsultacji. Podejrzewam, że raczej bez założenia łuku się by nie obyło, to nie takie proste chyba rozsunąć zęby żeby zrobić miejsce. Jednak może i ona ma rację? W sumie tyle lat żyjesz bez tego zęba.

Madika
Ja to chyba będę teściową z gatunku przenikliwych czarownic... Mam na myśli że pewnie zięć czy synowa będą czuć na plecach mój czujny oddech... Eeeee, pewnie będzie trudno trzymać język za zębami i się nie odzywać... Ale trzeba i już:-)) bo kto by chciał bywać u teściowej marudy, a nie chcę aby dzieci od nas stroniły... No dobra, potem będę się tym przejmować, jeszcze sporo lat przede mną...

Nooo Peonia ja tu dziewczynom obiecywalam ze jak zamieniom sie w SKURCZE to pojade do kazdej i nakopie jej do tylko :D heheh Ale jakby co to swoj tez naszykuje :D heheh

Kazda z nas bedzie bacznom obserwatorka :D
Ale wiecie co jest chyba najwazniejsze ze jak dzieci nas opuszcza to zebysmy mialy zajecia i zeby glupoty do glowy nie przychodzily :D hehe

Wiec jakby co to musimy jakies kolko rozancowe sobie zalozyc albo kolo gospodyn wiejsko miejskich :D heheh

http://www.suwaczki.com/tickers/dqpruay3zb7i47bu.png

https://www.suwaczki.com/tickers/mhsv82c37ktobruc.png

Odnośnik do komentarza

maqdallena
Gdzieś kiedyś czytałam że jeżeli dziecko nie mówi do 2 r.ż (a nawet częściej) to nie warto zwlekać i czekać tylko trzeba iść do logopedy i to skonsultować, bo wiadomo, im wcześniej wykryje się jakiś problem tym lepiej. A dzięki odpowiedniej stymulacji dziecko szybko może nauczyć się mówić i nie będzie miało późniejszych problemów w szkole.

Moja Inga tak jak Iza Natalii :) gada jak najęta :) stale coś opowiada, pyta. Ładnie buduje już zdania. Dużo wierszyków, rymowanek i piosenek zna na pamięć. Oczywiście mowa o zwrotkach zazwyczaj, ale niektóre naprawdę długie kawałki pamięta, aż w szoku jestem. Wiadomo nie jest to jeszcze czysta polszczyzny ;) ale wszystko da się zrozumieć.
Tak więc możemy sobie już porozmawiać :)
Od jakiegoś czasu jak rano wstaje to przeważnie (niestety) od razu pyta: "Gdzie jest pilot. Inga poszuka pilota. Mama wjończy jutba"
Oczywiście nie ma tego co by chciała, ale spróbować musi ;)

Hanula jk przyjdzie rano do nas do lozka to tez sie pyta o bajki :D a tak ja troche nauczylismy bo jak o 6 sie budzila w weekend to ja potrafilismy nawet do 8 przetrzymac :D A od rana leca bajki ktore ona oglada.

Ja ograniczylam yt do totalnego minimum. Bo wkurzalo mnie ze tego nie chce tamtego tez nie i placz i awantura. Teraz oglada bajki na nick jr. Od ok 13;15 (tak sie budzi po drzemce) gdziesc do 15:15.
Ona musi dojsc po spniu do siebie wiec zanim co zanim jak to ze 30 min lezy w wozku zanim zupke dostanie.

A dzieki temu nauczyla sie ze nie zawsze bajki leca takie jakie ona chce. Albo jak obudzi sie pozniej to juz "przegapila" pieski.

http://www.suwaczki.com/tickers/dqpruay3zb7i47bu.png

https://www.suwaczki.com/tickers/mhsv82c37ktobruc.png

Odnośnik do komentarza

Nie no "kółko różancowe "? Weź zluzuj majty:D (czemu dzisiaj tak nastolatki mówią? )

Byśmy były lepszymi nisz nasze do nas ;)

Wczoraj pojechałam po mamę by nam chrusciki zrobiła :) jak to stwierdziła, chce być wnuki miały po niej wspomnienia dobre, że to czy tamto z babcią robiły ;)
Złożyłam Adasiątkiem byłam u logopedy, ładnie juz nam idzie literka "l" , teraz będziemy pracować nad tym by występowała w zdaniu, np.
-co pije kotek?
-mleko
Nie do końca, ponieważ :
-Kotek pije mleko

No to mamy takie właśnie sprawy pilnować, troszku tych kserówek znowu mamy :)

Nie pozwalamy za dużo słodyczy, więc.....
-Adasiu nie wolno ci jeść tyle słodyczy, żeby brzuszek nie urosła za duży
-wiem mama wiem
Więc mój pierworodny obszedł me słowa dookoła
Wyciąga mleko, czekoladę, kakao, jajka, serek waniliowy
-Adam , ale mówiłam masz nie ruszać słodyczy!
-mama, ale ja nie będę jadł :) (zabójczy uśmiech na twarzy mego pierworodnego :D)
Wziął to wszystko roztopił i wypił :D
-widzisz mama nie jem słodkiego, nie wspominałaś, że nie mogę pić takiego słodkiego :D
Ręce mi opadły :D

Optyk wymieni mi rączki w ramach gwarancji ;) udało mi się rozmawiać z samym szefem i uzgodnił, że na gwarancje, teraz tylko czekam na smsa czy firma niemiecka ma takowe, jak nie to założy mi inne metalowe, ale zrobi to tak , że gwarancja obejmie, pozostaje mi tylko teraz czekać :)

A Nati Iza chodzi do klubiku, drugie dzieci co mówią to nie,ale mam też swoją teorię, że dzieci ze żłobka, przedszkola mówią ładniej, wyraźniej, i szybciej ;)
Dużo też właśnie czytanie dzieciom pomaga i rozmawianie, ja niestety mało rozmawiam bo tak jakoś nie zawsze potrafię ;)

http://s6.suwaczek.com/201011135561.png
http://s6.suwaczek.com/201603311580.png

Odnośnik do komentarza

To nie zawsze jest reguła że dzieci jak uczęszczają do grupy to mówią szybciej. Peonia np. pisała że jej synek też bardzo niewiele mówi, a chodzi do żłobka już prawie rok, i w jego grupie większość dzieci niewiele mówi. To chyba głównie geny. Ale np syn koleżanki też mało mówił i poszedł do przedszkola w wieku 2,5 roku i w szybkim tempie się rozgadał na maxa :) więc chyba różnie to bywa. Tak czy siak wszyscy w końcu zaczynają mówić :)))

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

×
×
  • Dodaj nową pozycję...