Skocz do zawartości
Forum

Marcóweczki 2016


Rekomendowane odpowiedzi

~Ann1eee
~Kalae
~Lili jka
http://mataja.pl/2017/02/wszystkie-noce-matki/#comment-204746

Eeesuuu nigdy się nie nie wyśpię...

musze powiedziec ze ja sie nie wysypiam nawet jak Tosia spi od 21 do 7, bo ide spac po 24 lub 1 i potem Tosia sie budzi po 7 i zonk.

A jak dzis budzila sie po 1 i po 6 to jestem nieprzytomna tyle dobrze ze rzadko jej sie zdarza.


Mam to samo, Dawid spi od 20 do ok 5.30 pije mleczko i dosypia do 7.30. A ja klade się o polnocy albo później. A tak jakbym się polozyla po 22 to bym miala 8 godz snu. Ale zawsze jakos schodzi, bo bardzo sobie cenię te godziny, gdy dziecko spi a ja moge poczytac książkę, pouczyc się hiszpańskiego, poćwiczyć albo po prostu rozwalic sie na kanapie i nic nie robić.

Przypomina mi sie lato 2016 kiedy Nelka przezypiala cale noce bez kp....
Naprawde to bylo cos. Myslalam ze to jest norma i ze to bedzie trwac. Ale widac jest szansa ze niektore dzoeci ladnie spią w nocy jeszcze przed skonczeniem roku-moze przy kolejnym bejbiku mi sie udadzą w miare przespane noce
Odnośnik do komentarza

~kalae
w sumie mogłaby być taka ewentualność że za pisemną zgodą rodziców, ochrzcić mogą dziadkowie ;) i wtedy oni przyjmują na siebie obowiązek wychowania w wierze.

Ann - a jakbyś zapytała księdza, że mogłabyś wziąć ślub ale bez przysięgania i nie opuszczę cię aż do śmierci? ciekawa jestem co by na to powiedział.

U brata męża nie chrzcili córki bo nie są wierzący ale istatnio stwierdzili ze nie mieliby nic przeciwko żeby babcia ochrzcila bo co jakis czas wraxal tem temat. Moja tesciowa miała takie zakusy ale bratnica teraz ma juz 8 lat i sama nie chce bo ogolnie nigdy nie byla uczona np chodzić na msze i teraz tego nue lubi bo jej sie nudzi w kosciele i w koncu tesciowa odpuscila. Mysle ze mądrze zrobila bo jednak jak sakramenty nie są poparte wiarą to pozostają tylko jakims sztucznym obrzędem czy teatrzykiem.

Odnośnik do komentarza

Ciaza316
3h?! Padlam:-)
To w jakich godzinach ma nocny sen?
Mya tez juz spi. Zjadla kaszke. Widac ze bardzo lubi ta kaszke na noc. Patrzy na lyzeczke i miseczke, sama buzie otwiera... chyba odpuszcze troche karmienie rano.
Co robicie w ten piatkowy wieczor? Jakies imprezy i te sprawy? :D

Jaką kaszke macie?

Odnośnik do komentarza

maqdallena
Hej dziewczyny :)
Daaaaawno mnie tu nie było, ale nie opuściła żadnej strony. Mam czasem kilkadziesiąt stron zaległości, a raz nawet ok 250, ale uparcie nadrabiam :)
Choć czasu na pisanie coraz mniej, bo i na fb też już mniej zaglądam.
Kto mnie zna /pamięta to wie że też mam wymagający egzemplarz i chyba jeszcze długo lepiej nie będzie.
Do ciągłego zmęczenia dochodzą inne trudy macierzyństwa... Łatwo nie jest.
A propo macierzyństwa, to nie wiem kiedy ten czas zleciał, jeszcze tylko pięć dni i koniec mojego urlopu macierzyńskiego.
A za tydzień moja Inga ma swoje pierwsze urodziny :)
No i w między czasie matka też się postarzeje ;)
To tyle na wstępie mojego powrotu na forum :)
Indzik puściła cycka, matka może dalej spać :)

Maqdalena mysle cieplutko o Tobie i Indze. Dalej taka czarna ślicznotka z niej? Fajnie ze czytasz tzn ze jesteś dalej z nami.
A co to znaczy zr Inga puscila cyck? Odstawila sie? Sama?

https://www.suwaczki.com/tickers/2nn36vgcou73qeg3.png

http://fajnamama.pl/suwaczki/ic529mw.png

Odnośnik do komentarza

Renia74
Witam sobotnie. Michaś w nocy nadrabiał kp, wczoraj w dzień prawie wcale nie pił mleka.
No no Magdalena, już za tydz roczek, matko jak to zleciało, teraz już lawinowo posypią się roczki a potem powroty do pracy.
Muszę jechać z kotem do fryzjera, mam brytyjkę długowłosą i tak ją ostatnio zaniedbałam z czesaniem że cała się skołtuniła.

U nas hawaneczka tez mocno zapuszczona a kiedys nawet zęby jej mylam codziennie : D

https://www.suwaczki.com/tickers/2nn36vgcou73qeg3.png

http://fajnamama.pl/suwaczki/ic529mw.png

Odnośnik do komentarza

Peonia
RedNails
to jeszcze zapytam - co wzbudziło Wasze obawy, skąd podejrzenie cukrzycy? I kiedy ją zdiagnozowano?
Pomyslec, że kiedyś mój najstarszy wciąz duzo pił i przezywalismy go od cukrzyków... Bezmyślnie, nawet nie pomyslałam, że może mieć cukrzycę :((

Pod koniec czerwca byliśmy nad morzem. Pierwszy weekend był gorący, Starszak pił i pił i sikał pod krzakiem, no ale my też dużo piliśmy. Potem sporo się ochłodziło, a on nadal pił i sikał, w nocy chodziłam z nim 2-3razy do łazienki. W nocy zgrzytał zębami, dostał cieni pod oczami. Schudl nam w przeciagu 2tygodni ponad 2kg (później sie to okazalo). Myśleliśmy o owsikach, o zapaleniu pęcherza, itp. Jeszcze znad morza dzwoniłam umawiać go do lekarza w dniu powrotu. Chciałam żeby zbadali mu mocz przede wszystkim. Dostał skierowanie na mocz i morfologie, mąż pojechał z nim rano koło 8, o 9.30mialam telefon żeby pilnie stawić się w przychodni. Już wtedy było wiadomo, cukier na czczo wyszedł mu 304. A potem 2tygodnie w szpitalu z mężem,60km od domu,a ja sama z 3miesiecznym Jaśkiem. Ciężki to był okres, całe szczęście już za nami. :)
Ogromne wsparcie dostałam od niezawodnych marcóweczek, tu jest ta moc :))

http://www.suwaczki.com/tickers/o148jw4zryx0935t.png

http://www.suwaczki.com/tickers/74dianliy9gjlbfs.png

Odnośnik do komentarza

Madika, jestem ciekawa efektów waszej sesji :)) i tak myślę że taka sesja to faktycznie fajna pamiątka. Jest co potem oglądać i wspominać, ah.

Misiakowata, udanych Walentynek już dziś :D mam ochotę na tort bezowy, tylko nie wiem czy zdążę zrobić na jutrzejszy wieczór. I potem też kończę ze slodyczami. Wiosna idzie, czas wziąć się za siebie :)

http://www.suwaczki.com/tickers/o148jw4zryx0935t.png

http://www.suwaczki.com/tickers/74dianliy9gjlbfs.png

Odnośnik do komentarza
Gość justyna_mama

Cześć Marcóweczki! Nie było mnie tydzień i tyle do nadrobienia, powoli ogarniam :) dzisiaj Walentynki kazdej z Wam razem przesyłam serducho i życzę wieczornych serduszkowań :)
U nas po staremu jedna noc lepsza druga gorsza. Mamy 8 zęboli :)
Chrzciny mamy 29 kwietnia :)

Odnośnik do komentarza
Gość Gość 1986

Cześć wszystkim! Czytałam Was i czasem coś pisałam jak byłam w ciąży. Mały urodził się 1 marca 2016:) Jestem z nim nadal w domu. Jest fajnie zwłaszcza ze to drugi (a licząc męża) trzeci mój mężczyzna w domu.
Tak się zastanawiam apropo tych chrztow o których piszecie - dlaczego wam tak na nich zależy skoro z jakichś powodów macie odmienne zdanie i światopogląd niż ksiądz który jest przedstawicielem kościoła?

Odnośnik do komentarza

Peonia
misiakowata30
Peonia

Misiakowata
no prawda, rodzina nie z wyboru...bardzo trudne były pierwsze miesiące tej chorej sytuacji. Zgodnie z porzekadłem - czas leczy rany, jest już lepiej - a lepiej żyć w spokoju, niz w stresie. Zresztą nie było wyboru, specjaliści stwierdzili, ze odcięcie się jest jedynym sensownym wyjściem. To paradoks, ale czego matka nie zrobi dla dobra swoich dzieci. nawet, jak jej własna tego jej nie nauczyła.

smutne,to ale najważniejsza jest ta Nasza mała rodzinka..Ty,mąż i Dzieciaki :)
Tez sobie to tłumaczę,ale nie powiem ciezko mi bez wsparcia mamy..Jak przyjaciółka mówi,że mama jej przychodzi na 2 godziny czasem,żeby ona mogła się przespać..to jejuu..zazdroszczę..no cóż.
Lepiej jednak samemu,niż się denerwować i żeby dziecko to widziało :D
Od dzwonu miło pogadać ,wypic kawę i nara..każda w swoją stronę.
U Ciebie musi byc bardzo ciezka sytuacja,skoro dzieci nie dopuszczasz.Nie wnikam,ale wspieram taką decyzję.Jak mówiłam,dzieci są najważniejsze i ich dobro :)

no nie miałam wyboru.
do czasu, kiedy agresja matki dotyczyła tylko ciągłego łajania ojca (trudnego do zniesienia, robi to dosłownie wszędzie i często nam za jej zachowanie wstyd) i róznych złośliwostek do mnie - udawalismy, że nie widzimy problemu. z czasem było coraz gorzej, ojca prosiłam, aby cokolwiek to wyciszył - bez echa. totalny pantofel :((
po czasie zaczęły sie jej bac moje starszaki. Nie potrafiły funkcjonować w ciągłych wrzaskach, nawet nie kierowanych do nich – ale nie potrafiły zrozumieć ciągłych krzyków na dziadka.
jak kiedyś syn zadzwonił w spazmach, ze mam go zabrać z kilkudniowych wakacji od babci, bo się jej boi, to już było za dużo. zadzwonił w czasie jak wyszła do sklepu, bo przy niej się bał… cóz więcej trzeba? No kto sie boi babci??? rodzice czasami przesadzą, ale wychowanie nie jest najłatwiejsza rolą :)) jednak babcie to raczej od innych aktywności, niż terroryzowanie wnuków...
matka obraziła się śmiertelnie, ze uwierzyłam dzieciom, nie chciała się za nic przyznać, że z jej strony jest coś nie halo. Dzieci powtarzały zgodnie inną wersję i widać, że były wystraszone. Syn powoli otwierał się i opowiadał co się działo i w jaki choćby sposób go wyzywała. niestety znam ją zbyt dobrze, żeby nie uwierzyć w to co mówił.
A matka… cóż, oczekiwała od nas przeprosin za to, co zrobiła. Coś pękło, zbyt wiele lat trwała chora sytuacja, niezależna ode mnie, wiec nie mogłam jej zmienić – jedyne co to mogłam unikać. Nigdy nie czułam bliskości matki, więc cóż…
a nasza rodzina czuje się lepiej bez tych stresujących spotkań na siłę. Trudno, tak bywa. Jestem odpowiedzialna za swoje dzieci, a jej już nie potrafię pomóc. Szczerze – po wszystkim, czego od niej doświadczałam całe życie, to nawet na wspólną kawę nie mam już ochoty.

Peonia bardzo Ci wspolczuje tej sytuacji... Rzeczywiscie jest ciezka...
To co Ci pisalam o mojej babci to ona mojego tate tez tak zawsze przejechala. Jak to moja mama mowila zawsze wszystko od kolyski mu wypomniala.

U nas dzis masakryczna noc. Prawie nie spalismy bo Hanula ciagle sie wybudzala (spala z nami) i ciagle meza nogami kopala w nerki albo nogi na nim trzymala.
Normalnie jak zombi wygladamy :D hehe

http://www.suwaczki.com/tickers/dqpruay3zb7i47bu.png

https://www.suwaczki.com/tickers/mhsv82c37ktobruc.png

Odnośnik do komentarza

Renia74
Ann
Mój o dziwo o 12tej wciąż nie chciał spać, to go ubrałam i wyszłam na tą syberie tylko po to żeby zasnął. Uszliśmy z 200 m i mały smacznie chrapał więc zawróciłam do domu, rozebrałam i położyłam do łóżeczka i śpi. A ja robię w spokoju obiad.
Wy zapomniałyście do sklepu portfela a ja zapomniałam się uczesać i jeszcze czapkę zdjęłam w biedrze i dopiero w domu spojrzałam w lustro, no cóż.

Hehheh:D Dobre ja dlatego uwielbialam miec krotkie wlosny bo nie musialam sie czesac :D hehe Ale jeszcze troche:D Moze po chrzcinach albo po wakacjach zetne wlosy :D

Nooo podziwiam Cie ze mozesz na spiku rozebrac Michasia... U nas to nie przejdzie ho Hanula sie budzi.

RedNails caly czas o Was mysle :D Meza zatruwam opowiesciami o Jasku i Wawrzku :D heheh
Trzymam mocno za Was kciuki od poczatku!!!!!

Mam jeszcze pare stron zobacze jk bede na bierzaco:D

http://www.suwaczki.com/tickers/dqpruay3zb7i47bu.png

https://www.suwaczki.com/tickers/mhsv82c37ktobruc.png

Odnośnik do komentarza

Renia74
Madika
Gratuluję postępów małej, mój jeszcze sobie tak nie radzi z jedzeniem, muszę mu częściej dawać próbować.
Jak nie miałam barierki na schody to też cały dzień ściągałam młodego ze schodów i byłam zmęczona i nerwowa bo on ciągle tylko właził na te cholerne schody a ja nie miałam chwili spokoju, a jak założyliśmy barierki to teraz sobie chodzi, bawi się a ja nie muszę za nim latać i się denerwować. Także zakładaj czym prędzej zanim osiwiejesz, nie warto z tym zwlekać.
Ja wczoraj zrobiłam grande mojemu T bo trzyma w przedpokoju w szufladzie jakieś narzędzia, śrubokręty i inne tego typu rzeczy, mały w tym grzebie, ja się denerwuję, mówiłam mu od jakiegoś czasu żeby to przeniósł to on czasu nie ma, ta jasne. I się wczoraj już wkurzyłam, przyniosłam wiadro i wyrzuciłam całe to badziewie i wystawiłam mu za drzwi to on że potrzebuje mieć pod ręką. To sobie miej, ale tak żeby mały nie mógł się do tego dostać, np w zamykanym pudełku którego mały nie otworzy. I nie ma, w szufladzie zostały tylko bezpieczne przedmioty.

Wiesz co gdyby to byla rozporowa bramka to bym j sama zalozyla. Ale my mamy 3 stopnie otwarte i kupilam taka bramke do przywierceni bo z 2 stron musimy je zamknac. No a ja w scianie nie umiem wiercic :D Moze jakbyscie wpadly do mnie dziewczyny na wino to daly bysmy rade ale tak to odwagi nie mam :D heheh

Wczoraj robilam Hanuli batata- jak frytki z pieca. Zajadala sie nim i wszyscy do okola tak. Wszyscy u mnie pierwszy raz go jedli:D Wiec dzieki dziewczyny za ten "przepis":D

Ja polecam Wam zrobienie kluseczek z serka homogenizowanego tego ze sklepu Piotra i Pawla. Tylko ze my te kluseczki podajemy z maslem i cukrem. Ale polecam Wam :D
U nas dzieciaki sie zabijaja o nie :D

http://www.suwaczki.com/tickers/dqpruay3zb7i47bu.png

https://www.suwaczki.com/tickers/mhsv82c37ktobruc.png

Odnośnik do komentarza

Olija
~kalae
13.04 wracam do pracy, ojej

Kalae trzeba sie spotkac przed rozpoczęciem Twojej pracy bo potem to juz wszystkim lawinowo sie popsypią powroty. Co tak ucichlo co do spotkania naszego?

A to nic pewnego jak się okazuje, bo okazuje się, że chyba przeniosą tą osobę która wolałabym nie przechodzić, taka złośliwość 'rzeczy' żywych ;)
A ja w sumie ten powrót w kwietniu planowałam pod to przeniesienie, żeby być w kwietniu w pracy. A skoro bym miała nie przechodzić to chyba pójdę na wychowawczy do czasu aż Tosia dostanie się do żłobka.

A ze spotkaniem to w końcu nie wiem, bo ucichło :)

Olija a ty jesteś zatrudniona na zlecenie czy etat masz w tej drugiej pracy? Będziesz brała wychowawczy w pierwszej, a w drugiej będziesz pracować? Bo się zastanawiam nad takim rozwiązaniem ;)

Odnośnik do komentarza

Ciaza316
Madika
Dziewczyny jestem mega do tylu bo nie mam chwili Wogole. A jak mam to już nie mam siły na nic...
Jeszcze tej bramki na schody nie mam zamontowanej :( Wiec ciagle na schody włazi smyk mały.

Ciąża nie martw się Hanula tez placków nie zjada więcej niż 1,5.

A teraz pochwale się :D Hanula załapała jak się pije ze słomki. Nie jest może jej fanka narazie ale powoli może się to zmieni :D

Ostatnio kuluseczki Hanula jadła widelcem (nie wiem czy Wam pisałam) i to sama :D Łyżeczkę sama do buziaka wkłada i to z kaszka tak zgrabnie ze może tez coś zjeść :D hehe

Co dalej... Chrzciny w parafii załatwiłam na 23 kwietnia. I powiem Wam ze chyba z księdzem gadałam (mówiłam proszę księdza) ale był bez koloratki nawet. I był taki miły i pomocny. I stwierdził ze jak nie uda mi się załatwić sali na 23 a na 2 by się udało kwietnia to on pokombinuje żeby zrobić ten chrzest w niedziele kiedy rekolekcje się kończą. Wiec jestem pod MEGA wrażeniem. Bo wcale nie był miły ksiądz a to był proboszcz. Noi oczywiście 300 zł co łaska :D

Hanulinie idą zeby i dzieją się cuda. Poliki ma jak by z mrozu wróciła paluchy w buziaku Noi szaleje w dzień. Masakra!!!

Nie wiem co jeszcze i nie wiem co u Was...
Ale Tule Was mocno!!!:*:*


To sie dzieje u Ciebie.
Tak naprawdeto raz zjadla 1,5:P i to ja takie malutkie, cieniutkie robie. Dzis mam w dupie. Latam to to to tamto daje i juz mam gdzies. Cyca moze jesc i tyle.
My mamy na dole bramke ale jeszcze szafki w kuchni niezabezpieczone i juz sie zaczyna dobierac do nich

Kupilam takie magnetyczne zabezpieczenie do szafek. Jest super bo moze byc wlaczone albo wylaczone. Jest w srodku szafki wiec go jie widac. I mozna go przywiercic ale mozna przykleic na tasme. Ja sobie chwale go. Kupilam na chyba www.bezpiecznedziecko.pl

http://www.suwaczki.com/tickers/dqpruay3zb7i47bu.png

https://www.suwaczki.com/tickers/mhsv82c37ktobruc.png

Odnośnik do komentarza

Ciaza316
Aha! No ale co mialam pisac! Gratuluje picia ze slomki:-) widzisz. Dzieciaki tozdolne bestie no i robia co chca i kiedy chca:-)

Dzieki:D Tak juz jej ladnie idzie picie ze slomki ze kupilam jej niekapka Canpolu. Nie wiem czy to Jola pisala o nim czy ktoras inna z dziewczyn. On ma taki zaworek w stodku i nie rozlewa sie. No cudnie tak z niego pije:D Taka dumna jestem z niej :D Moja mala juz duza dziewczynka:D

http://www.suwaczki.com/tickers/dqpruay3zb7i47bu.png

https://www.suwaczki.com/tickers/mhsv82c37ktobruc.png

Odnośnik do komentarza

Dostałam zgodę na chrzest w innej parafii, oczywiście ksiądz musiał powiedzieć swoje, ale tak jakoś normalnie mówił, niby podobnie do tego na kolędzie, ale jakoś tak milej :)
40 minut ze mną gadał ;) ale nawet mi się nie dłużyło ;)

Odnośnik do komentarza

~kalae
Olija
~kalae
13.04 wracam do pracy, ojej

Kalae trzeba sie spotkac przed rozpoczęciem Twojej pracy bo potem to juz wszystkim lawinowo sie popsypią powroty. Co tak ucichlo co do spotkania naszego?

A to nic pewnego jak się okazuje, bo okazuje się, że chyba przeniosą tą osobę która wolałabym nie przechodzić, taka złośliwość 'rzeczy' żywych ;)
A ja w sumie ten powrót w kwietniu planowałam pod to przeniesienie, żeby być w kwietniu w pracy. A skoro bym miała nie przechodzić to chyba pójdę na wychowawczy do czasu aż Tosia dostanie się do żłobka.

A ze spotkaniem to w końcu nie wiem, bo ucichło :)

Olija a ty jesteś zatrudniona na zlecenie czy etat masz w tej drugiej pracy? Będziesz brała wychowawczy w pierwszej, a w drugiej będziesz pracować? Bo się zastanawiam nad takim rozwiązaniem ;)

Dokładnie tak:) w pracy A urlop wychowawczy w pracy B umowa zlecenie nie przekraczającą 20h wtedy nie moze Ci to zaklocac opieki nad dzieckiem w sensie ze nie mozesz korzystac wtedy ze zlobka itp
Takie rozwiazanie rowniez jest atrakcyjne ze wzgledu na drugą ciaze bo jesli bys zaszla w ciaze na wychowawczym to swiadczenia np macierzynski mozesz otrzymywac z pracy A i z pracy B jesli oplacasz skladki chorobowe w pracy B. Do piatku jeszcze to sprawdze w Zusie. Wniosek o wychowawczy musisz zlozyc 14 dni przed powrotem.

https://www.suwaczki.com/tickers/2nn36vgcou73qeg3.png

http://fajnamama.pl/suwaczki/ic529mw.png

Odnośnik do komentarza

~kalae
Dostałam zgodę na chrzest w innej parafii, oczywiście ksiądz musiał powiedzieć swoje, ale tak jakoś normalnie mówił, niby podobnie do tego na kolędzie, ale jakoś tak milej :)
40 minut ze mną gadał ;) ale nawet mi się nie dłużyło ;)

Uwazaj bo Ci sie spodoba :D
A tak na poważnie fajnie ze udalo Ci sie zalatwic formalnosci bez stresu a Tosia bedzie mogla przyjąc chrzest :)

https://www.suwaczki.com/tickers/2nn36vgcou73qeg3.png

http://fajnamama.pl/suwaczki/ic529mw.png

Odnośnik do komentarza

maqdallena
Hej dziewczyny :)
Daaaaawno mnie tu nie było, ale nie opuściła żadnej strony. Mam czasem kilkadziesiąt stron zaległości, a raz nawet ok 250, ale uparcie nadrabiam :)
Choć czasu na pisanie coraz mniej, bo i na fb też już mniej zaglądam.
Kto mnie zna /pamięta to wie że też mam wymagający egzemplarz i chyba jeszcze długo lepiej nie będzie.
Do ciągłego zmęczenia dochodzą inne trudy macierzyństwa... Łatwo nie jest.
A propo macierzyństwa, to nie wiem kiedy ten czas zleciał, jeszcze tylko pięć dni i koniec mojego urlopu macierzyńskiego.
A za tydzień moja Inga ma swoje pierwsze urodziny :)
No i w między czasie matka też się postarzeje ;)
To tyle na wstępie mojego powrotu na forum :)
Indzik puściła cycka, matka może dalej spać :)

Jej magdallena jak dobrze ze jestes :D Jak fajnie ze zagladacie do nas i zaczynacie wracac:D dzieki temu robi sie tlok i jest co czytac jak za dwanych czasow :D

Zaraz macie roczek :D

http://www.suwaczki.com/tickers/dqpruay3zb7i47bu.png

https://www.suwaczki.com/tickers/mhsv82c37ktobruc.png

Odnośnik do komentarza
Gość strrrunka

Olija, wiosek o wychowawczy 21 dni przed należy złożyć.
Warto zaglądać do obecnych przepisów.
Co do ewentualnie chorobowego to musisz fizycznie wrócić z wychowawczego do pracy by dać L-4 i miec z tego tytułu platne chorobowe. A jak nie zalezy Ci na chorobowym, to w trakcie wychowawczego jak urodzisz to z automatu macierzyński jest Ci wypłacany.

Co do reszty to juz wiesz ;) i dopytaj w zus. No i w razie potrzeby smialo dzwon :D na ile jestem w stanie pomóc to pomogę.

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

×
×
  • Dodaj nową pozycję...