Skocz do zawartości
Forum

Marcóweczki 2016


Rekomendowane odpowiedzi

~Ann1eee
Aaa nie myślałam ze kiedyś to napiszę ale odkąd mój synek poczynil krok w rozwoju na ktory tak długo czekalam (siadanie i wstawanie) to mam problem z jego usypianiem. Do tej pory usypial pieknie sam w lozeczku, a teraz nic z tego, bo ciagle siada albo wstaje, no kosmos!!!! Juz godzine walczę

a tak to jest... :)) dziecko zafascynowane nowymi umiętnościami nie ma czasu naspanie:))) no i pod kopułką rozkminia co tu jeszcze nowego sie nauczyć. U nas to trwa od 10mca do teraz jeszcze... jak juz wstanie w łózeczku to połozyc sę nie chce....

o148j44jsuj4r1nc.png

Odnośnik do komentarza

Alexann
Kochane mamusie, byłam dzisiaj u gina. Z Hanią wszystko ok, a ze mną jest, szczerze mówiąc, do dupy (cenzurując).

Chciała mnie dzisiaj polozyc do szpitala. Bardzo nie podoba jej się mój brzuch, tj. rozejście miesni. Na wysokości pepka mam dziure na jakies 20cm. Co mi zrobią w szpitalu? Nic, bo nic nie mogą - idac na oddzial zajmowalabym tylko miejsce. Mam leżeć w domu (ha ha ha :/)
Nie wiadomo, czy nie rozwija mi się cukrzyca - OGTT mam na granicy normy.
Do szpitala położyć się nie mogę bo nie będzie miał kto zająć się Kacperkiem, a ja sobie też nie wyobrażam takiej rozłąki. W domu też leżeć nie mam jak, bo tak samo brak opieki nad malym.

Więc chodzę zła na cały świat, bo nie mam rozwiązania. Im więcej się ruszam, tym bardziej ryzykuje własnym zdrowiem, a czekolada też się nie pociesze ;( Pięknie, kurde, pięknie...

Ojjjj kochana jak nie możecie liczyć na babcie ciocie czy jakieś koleżanki to załatwicie sobie jakaś pomoc. Jakaś opiekunkę czy kogoś.... Bo jak coś się zacznie dziać i wylądujesz nagle w szpitalu to dopiero będzie klops bo do porodu Cię nie wypuszcza.
Bierz na serio to co mówi lekarz i oręż z dupskiem do góry!!!!

Jak to mówiła Renia "Jak czegoś nie mam w zasięgu ręki to znaczy ze jest mi to zbędne!" I tego się trzymaj!!!! Nie ryzykuj swoim zdrowiem ani rozpacza Kacperka ze przez 10 tygodni nie będzie Cię widział.

http://www.suwaczki.com/tickers/dqpruay3zb7i47bu.png

https://www.suwaczki.com/tickers/mhsv82c37ktobruc.png

Odnośnik do komentarza

Madika
Peonia
~Ann1eee
Dzieki Peonia,dzieki Tobie dowiedziałam się właśnie dlaczego przed ciążą bralam leki dla cukrzyków. Ciekawe jak bedzie teraz, bo bardzo chcialabym w tym m-cu "zaskoczyć" ale mam obawy, że nie pójdzie tak łatwo

a nie powiedzieli Ci dlaczego to Ci dają ? :)) ja dociekliwa jestem. odpytałam.
a znajoma aptekarka mnie pyta "i co, schudła juz Pani?" ale o co kaman? bo podobno babki to biorą, żeby sie odchudzić.... pierwszy lek musiałam zmienić, bo mdło mi po nim było. drugi juz ok.

no to powodzenia w staraniach zyczę :)))

Heheh:D ale nie odpowiedziała nam czy schudłaś :D heheh

Ale może tłuszczyk Ci zebrało z całego ciała i wepchnęło w cysie i brzusio :D

kurcze, schudłam :)) położna, która odbierała synka nie poznała mnie jak przuszłam do gina na pierwsze badania przy córce i zawołała "oj, co sie stało, co to za szczypior".

ale przy cukrzycy ciążowej schudłam zdecydowanie lepiej. w ciązy :)))

o148j44jsuj4r1nc.png

Odnośnik do komentarza

Renia74
Ja już wykąpana, siedzę sobie przy herbatce :) Misiek śpi od prawie godziny :) Nie miał dziś drugiej drzemki, chociaż głowa mu się trochę kiwała na spacerze, dlatego wcześniej udało się go położyć.
Jak się bawicie ze swoimi maluchami ? Mi już pomysłów brakuje, ile można, cały dzień tylko książeczki, piłeczki, klocki , samochodziki a jak odchodzę od niego to tylko patrzy co by tu zbroić albo leci za mną. A to szafkę otwiera i wyciąga rzeczy jakieś, a to wchodzi na kanapę i wrzuca za róg wszystko co znajdzie, a to jakieś kable ciągnie. A jak jesteśmy na górze to wchodzi na łóżka a z łóżek na parapet, najgorsze że u jednego syna w pokoju parapet jest tylko nad częścią łóżka a reszta nad podłogą... no, wesoło się robi, nie ma co ... oczy w koło głowy. I jak tu sprzątać, prać, o prasowaniu nie ma mowy ostatnio.

Ja prasuje jak Hanula śpi ale ona śpi ok 1-1,5h. Pranie robię z nią bo ona to uwielbia. Najbardziej wyrzucać z koszyka wyprane rzeczy:D

My bawimy się jakimiś opakowaniami np po paście tym papierowym albo tytka od papieru toaletowego :D

http://www.suwaczki.com/tickers/dqpruay3zb7i47bu.png

https://www.suwaczki.com/tickers/mhsv82c37ktobruc.png

Odnośnik do komentarza

~Ann1eee

Chodzilam do takiego specyficznego lekarza, znanego w Krakowie specjalisty, z ktorym bardzo ciężko sie dogadac. Legendy o nim chodzą o tym co sie dzieje podczas wizyt, np jak bylam u niego w gabinecie to potrafił zasnąć przy wypisywaniu recepty. Ale faktycznie jest dobry i wyleczył nawet przypadki beznadziejne. Tylko ze zadawanie pytań nie jest przez niego mile widziane. Tez jestem dociekliwa, probowalam drążyć nie raz to uslyszalam, ze albo pani robi tak jak każę i nie zadaje pytań, albo bye. Ale fakt 4 mce brania leków i jest Dawidek :) a ze strzepow informacji skladam sobie diagnoze,a Ty tak ładnie i prosto o tym napisalas ;)

eeee.... gbur znaczy.... bo i tak baby do niego przyjdą, wiec jak z natury gbur to sie nie certoli ....
mój lekarz żeby mieć czas dla pacjentek przestał pracować w szpitalu. ale on ma nature wujcia... do pacjentek mówi per "żuczku, kruszynko". wszytsko tłumaczy. inaczej nie mogłabym byc jego pacjentka, bo musze zadawać pytania :))))

o148j44jsuj4r1nc.png

Odnośnik do komentarza

Peonia
Madika
Peonia
~Ann1eee
Dzieki Peonia,dzieki Tobie dowiedziałam się właśnie dlaczego przed ciążą bralam leki dla cukrzyków. Ciekawe jak bedzie teraz, bo bardzo chcialabym w tym m-cu "zaskoczyć" ale mam obawy, że nie pójdzie tak łatwo

a nie powiedzieli Ci dlaczego to Ci dają ? :)) ja dociekliwa jestem. odpytałam.
a znajoma aptekarka mnie pyta "i co, schudła juz Pani?" ale o co kaman? bo podobno babki to biorą, żeby sie odchudzić.... pierwszy lek musiałam zmienić, bo mdło mi po nim było. drugi juz ok.

no to powodzenia w staraniach zyczę :)))

Heheh:D ale nie odpowiedziała nam czy schudłaś :D heheh

Ale może tłuszczyk Ci zebrało z całego ciała i wepchnęło w cysie i brzusio :D

kurcze, schudłam :)) położna, która odbierała synka nie poznała mnie jak przuszłam do gina na pierwsze badania przy córce i zawołała "oj, co sie stało, co to za szczypior".

ale przy cukrzycy ciążowej schudłam zdecydowanie lepiej. w ciązy :)))

Nooo proszę a jednak :D heheh czyli Pani w aptece miała racje :D

http://www.suwaczki.com/tickers/dqpruay3zb7i47bu.png

https://www.suwaczki.com/tickers/mhsv82c37ktobruc.png

Odnośnik do komentarza

Peonia
~Ann1eee

Chodzilam do takiego specyficznego lekarza, znanego w Krakowie specjalisty, z ktorym bardzo ciężko sie dogadac. Legendy o nim chodzą o tym co sie dzieje podczas wizyt, np jak bylam u niego w gabinecie to potrafił zasnąć przy wypisywaniu recepty. Ale faktycznie jest dobry i wyleczył nawet przypadki beznadziejne. Tylko ze zadawanie pytań nie jest przez niego mile widziane. Tez jestem dociekliwa, probowalam drążyć nie raz to uslyszalam, ze albo pani robi tak jak każę i nie zadaje pytań, albo bye. Ale fakt 4 mce brania leków i jest Dawidek :) a ze strzepow informacji skladam sobie diagnoze,a Ty tak ładnie i prosto o tym napisalas ;)

eeee.... gbur znaczy.... bo i tak baby do niego przyjdą, wiec jak z natury gbur to sie nie certoli ....
mój lekarz żeby mieć czas dla pacjentek przestał pracować w szpitalu. ale on ma nature wujcia... do pacjentek mówi per "żuczku, kruszynko". wszytsko tłumaczy. inaczej nie mogłabym byc jego pacjentka, bo musze zadawać pytania :))))

Tak ja tez jestem z typu który lubi wiedzieć. A ja nie dowiem się od lekarza to szukam w necie i na następnej wizycie go bombarduje :D A co niech ma za swoje :D hehe

http://www.suwaczki.com/tickers/dqpruay3zb7i47bu.png

https://www.suwaczki.com/tickers/mhsv82c37ktobruc.png

Odnośnik do komentarza

Madika
No ja też wszystko robię z małym, ale dla niego rurka po papierze czy jakieś pudełko to jest na chwilę, jak pranie wieszam to on ściąga i już jest zabawa (ale dla kogo), albo dzisiaj wyciągał z pojemnika na plastik butelki po mleku i kopał jak piłkę :)) albo cały pojemnik wysypie i bawi się plastikami, albo kosz na śmieci otworzy i robi przegląd, często znajduje sobie jakieś twórcze zajęcie i tym samym mi dokłada zajęć, no nudy nie ma :)))

Odnośnik do komentarza

Alexann
Kochane mamusie, byłam dzisiaj u gina. Z Hanią wszystko ok, a ze mną jest, szczerze mówiąc, do dupy (cenzurując).

Chciała mnie dzisiaj polozyc do szpitala. Bardzo nie podoba jej się mój brzuch, tj. rozejście miesni. Na wysokości pepka mam dziure na jakies 20cm. Co mi zrobią w szpitalu? Nic, bo nic nie mogą - idac na oddzial zajmowalabym tylko miejsce. Mam leżeć w domu (ha ha ha :/)
Nie wiadomo, czy nie rozwija mi się cukrzyca - OGTT mam na granicy normy.
Do szpitala położyć się nie mogę bo nie będzie miał kto zająć się Kacperkiem, a ja sobie też nie wyobrażam takiej rozłąki. W domu też leżeć nie mam jak, bo tak samo brak opieki nad malym.

Więc chodzę zła na cały świat, bo nie mam rozwiązania. Im więcej się ruszam, tym bardziej ryzykuje własnym zdrowiem, a czekolada też się nie pociesze ;( Pięknie, kurde, pięknie...

a ty jesteś na rodzicielskim teraz?
bo jest taka opcja, żebyś z niego zrezygnowała, poszła na l4, a mąż wziął tą końcówkę rodzicielskiego.

Odnośnik do komentarza

Peonia
Madika
koleżanka aptekarka miała rację.
przypomniałam sobie ulotkę - to był Siofor - no i jest napisane, że efektem tez jest zmniejszenie masy ciała :))

A jak dlugo bralas? Bo tez go bralam 4 miesiące, ale u mnie niestety nie było tego efektu ubocznego ;) ciekawe czy tym razem będzie tak samo, czy się uda normalnie
Odnośnik do komentarza

Cholera no! Mialam plan poczytac wieczorkiem przy herbatce i co? Mala 2h usypialam. Probowalismy juz na zmiane ale ona meza nie toleruje wieczorem w sypialni. W koncu zabralam ja na dol. jakby jej ktos motorek wlaczyl. Juz nie mamy sily.
Zerknelam tylko szybko na komentarze i powiem ze odkad Mya zaczela stawac nie da rady jej odlozyc do lozeczka do spania bo bedzie nawet sie juz przewracala ale i tak sie nie podda. Od tej pory usypiamy ja na rekach, czyli ok 2 mce. A nigdy wczesniej tego nie robilismy bo nie chcielismy:-(
Czas spac bo ledwo zyjemy
Zmieniacie dzieciom pieluchy w nocy? My czasami a ostatnio co troche to przemokniete wszystko

http://suwaczki.maluchy.pl/li-72309.png]Tekst linka[/url]

Odnośnik do komentarza
Gość Alesandraa

Mamy trzeciego zęba!!! W końcu po kilku tygodniach męczarni się przebił. Czekamy na następne...
U nas bezproblemowe usypianie trwa zazwyczaj tydzień, a potem Michaś decyduje że już odetchnęłam wystarczająco i zaczynają się cyrki. Wczoraj wstawał w łóżeczku chyba z 500 razy, a ja wytrwale brałam go na ręce po czym od razu odkładałam. Zasypianie trwało pół godziny, a dziś podobnie tylko że troszeczkę krócej.
Pieluchy w nocy nie zmieniam już od kilku miesięcy.

Alexan bardzo współczuję:( Na pewno jest Ci ciężko, ale musisz pomyśleć o swoim zdrowiu i najlepiej by było jakbyś miała kogoś do pomocy w domu, żeby zajął się Kacperkiem.

Renia mi też się wydaje że wciąż tak samo się bawię z Michasiem. Młody lubi układać wieże z kolorowych kubeczków albo z takich klocków od ślimaka, oglądać książeczki, zajmie się też szczeniaczkiem uczniaczkiem albo gąsienicą gawędziarką. Stolik interaktywny jest codziennie w użyciu i ulubiony samochód, który podobny jest do żelazka. A jak jestem zajęta obiadem to Michał otwiera szafę, wyciąga rurę od odkurzacza i jeździ po mieszkaniu.

Odnośnik do komentarza

Kalae, ja dostaje kosiniakowe, bo nie miałam umowy o pracę. Mój mąż jest na kontrakcie, także opieki wziąć nie moze ;( po urodzeniu Kacperka też nie był z nami w domu... :(

Niania jest wyjściem najlepszym, ale musimy policzyć, czy nas stac teraz :/

Wszystko komplikuje ten przeklety remont, bo moja mama pomoc nie może - tam warunków dla dziecka nie ma, a sama też nie przyjedzie bo ciągle jacys robotnicy sa. Mąż co ma wolne to też tam jedzie bo im szybciej zrobią tym szybciej będę miała pomoc.
Teściowa pomaga ile może, ale wiecznie w pracy :/

http://www.suwaczki.com/tickers/9f7jo7esm9i7df8f.png
https://www.suwaczki.com/tickers/km5so7esfvb0ei1q.png

Odnośnik do komentarza

Alexann
Ann1ee, poczulam się jak mama czterolstka ;) na mojego młodego lidlowy rozmiar 86/92 jest dobry :D

Zartujesz???? Ale te pajace ze stopkami? Bo mam tez komplet spodenki i bluza w tym rozmiarze i nie sa takie wielkie, ale te pajace to kosmos.
Odnośnik do komentarza
Gość justyna_mama

Hej mamusie!! Ile mam do nadrabiania!!
Z nowości Mikolaj zaczął raczkować, podnosi sie sam wszędzie tzn przy meblach, sofach:)
a mama sobie strzeliła wczoraj brwi pernamentne a co :)
Miłego dnia!! Lecę Was nadrabiać bo nie wiem co słychać u Was!!

Odnośnik do komentarza

Alexann, kurczę, kiepska sytuacja... a długo jeszcze ten remont u mamy? Trzymam kciuki, żebyś jak najszybciej miała pomoc! Uważaj na siebie!
Renia, załaduj do szuflady/szafki coś, co łatwo się sprząta - np u nas akurat są instrukcje w najniższej szufladzie i Iza je sobie wyciąga i "czyta" (jeździ paluszkiem i gada :D) albo mamy taki kosz z siatkami foliowymi, też lubi go wywracać i wyciągać siatki ;) ale najlepsza jest moja torebka ;) tyyyle skarbów. a wczoraj dobre 20 min chodziła tam i z powrotem a takim małym kabelkiem :D i nim majtała :D
Co do usypiania Izy, to też już od dłuższego czasu nie zasypia zupełnie sama na noc (w dzień to raczej był wyjątek), ale to przez lęk separacyjny. A w dzień czasem jak jest w miarę spokojna, to jeśli nie zaśnie na cycu, odkładam ją do łóżeczka i kładę się tyłem do niej i sobie za poduszką na telefonie siedzę tak, że nie widzi go :D bo wyjść nie mogę, bo ryk. i ona wtedy sobie siada, staje, męczy się i albo zasypia, albo jeszcze trochę pokrzyczy i jak nie reaguję to idzie spać. No a czasem zaczyna płakać, to wtedy ją biorę na ręce, chwilkę bujam i odkładam i wtedy zazwyczaj już głaszczę po plecach albo główce i zasypia.

http://www.suwaczki.com/tickers/zrz6io4p2e2irzwe.png

https://www.suwaczki.com/tickers/zpbn6iyesqoui9t8.png

Odnośnik do komentarza

Alexann
kobiety są silne i znoszą dużo więcej niż mogloby się wydawać. Doskonale rozumiem Twoje rozterki, byłam w podobnej sytuacji w ciąży z córką. Co prawda różnica była ciut większa niż u Ciebie ale niewiele ti zmieniało bo syn i tak bym jeszcze niesamodzielnym maluszkiem.
Będzie dobrze, dasz rade. Choć na pewno pomoc by się przydała. Ja też byłam sama bo teściowa się nie garnęła do pomocy a matka wcale. Byliśmy zdani na siebie i jakoś to ogarnęliśmy.
Trzymaj się ciepło:-))

o148j44jsuj4r1nc.png

Odnośnik do komentarza

Madika
~Lili jka
Zasnęła dopiero o 14, na niecałą godzinę.
Wczoraj ogarnęła wreszcie picie przez słomkę :)

Ernesto, nigdy nie mów nigdy.

Lilijka jak tego dokonałaś????? Ja się mecze bo Hanula nie chce pic z niczego innego niż butelka...


A to ja tez Moja pochwale;-) pije wode z czegokolwiek jej podam. W swieta kupilam jej w Rosmanie ten bidon ze slomka taka gruba i po 2 razach zalapala jak pic czyli tu jest zdolniacha ale z drugiej strony uparciuch bo mleka nie chce z niczego:P chociaz nie dziwie jej sie ze ode mnie mleko z cycusia woli
Czytam:-)

http://suwaczki.maluchy.pl/li-72309.png]Tekst linka[/url]

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

×
×
  • Dodaj nową pozycję...