Skocz do zawartości
Forum

Marcóweczki 2016


Rekomendowane odpowiedzi

Ja też często myślę o porodzie. Myślałam, że nigdy nie zapomnę tego największego przeżycia a teraz coraz bardziej mgliste są te wspomnienia. I jak patrzę na tego wyrośniętego brzdąca to też nie ogarniam jak on był w brzuszku ;-) Ale ten moment jak popatrzył na mnie i przytuliłam go w końcu to chyba zostanie w pamięci do końca życia. I ulga, że wszystko jest w porządku, bo było już nieciekawie ;-(
Ja urodziłam sn 22godz po odejściu wód... 4 godz wcześniej przygotowana była sala na cięcie, ale lekarz sadysta 8razy powtarzał "jeszcze pół godziny, jak nie urodzisz to tniemy" haha

Odnośnik do komentarza

Wzruszające są te wspomnienia porodów... Ja pamiętam wszystko, jak na obchodzie lekarz powiedział, że dziś wywołujemy, chwile zwątpienia jak po raz kolejny leżałam pod oksytocyną i nic się nie działo, okropny ból przy skurczach co minutę po przebiciu pęcherza, niepokój, gdy nie mogłam urodzić główki i strach, gdy zanikało tętno, a ordynator szykował kleszcze no i oczywiście moment ulgi jak już było po wszystkim i nieopisane szczęście jak maluszek leżał mi na brzuchu i ssał cycusia.
Ile jesteśmy w stanie znieść, żeby wydać te nasze pociechy na świat...
Ja miłość poczułam od samego początku, już w trakcie ciąży mówiłam do Misia w brzuchu, że go kocham i tak powtarzam mu codziennie :)

Odnośnik do komentarza

Dziewczyny jestem sfeustrowana!!!!

Poszlam spac o 22:40- mowie wyspie sie. A Hania obudzila sie o 23 i po kilku minutach glaskania usnela
Polozylam sie i nie wiem czy przysnel a ta sie obudzila i do zabawy i jedzenia. Musialam ja przebrac i nakarmic. Cale szczescie sama zasnela i poszlam spac ale usnac juz nie moglam tak latwo. A potem od 3 pobydki co troche. Noi od godz juz nie spimy...

Mezulek lezy sobie w najlepsze i przysypia a ta krzyczy... Nie mam sily dzisiaj... Wczoraj bylo troche podobnie.

Jezu kiedy to sie skonczy :( To bylo takie cudowne jak ona przesypiala prawie cala noc... Az wydaje mi sis to nie realne ze tak moglo byc...

Jejku misialam sie wygadac...

Teraz moze cos nadrobie bo przybylo kilka stron...

http://www.suwaczki.com/tickers/dqpruay3zb7i47bu.png

https://www.suwaczki.com/tickers/mhsv82c37ktobruc.png

Odnośnik do komentarza

Ciaza316
Madika
Ciaza316
Ponadrabiam troszke i czas spac. Nie wiadomo jaka nocka bedzie...
Tylko sie pozale ze maz mnie tak wkurzyl, jakos z 2 dni temu, do tej pory nie rozmawiamy, tylko pobieznie o Malej. Co za dupek! Jeszcze dzis mi palnal ze on pracuje to zmeczony. O zesz!
Ja bym sie chciala pogodzic, po co sie tak traktowac, szczegolnie przy Malej, ale on ma dume... Ja pitole!
Za to mala dzis taka smieszka. Wiadomo cos pomarudzila, ale tyle razy sie nasmialysmy, naprzytulalysmy:-) ale biedna zeby jej ida, to musi byc to bo ciagle majstruje przy buzce

Ojjj Ciaza jak z Maya sie polepszylo to z mezem sie poklocilas. Ale o cos powaznego czy o jakas poerdole? Ja wiem ze Ty masz racje :D heheco by to nie bylo :D hehe


No zawsze cos! Ja juz srednio pamietam o co poszlo ale na koniec mnie obrazil! A ja sie nie dam! ;-)

I BARDZO dobrze!!!:D Niech sie kto rzadzi w domu poza Maya :D

http://www.suwaczki.com/tickers/dqpruay3zb7i47bu.png

https://www.suwaczki.com/tickers/mhsv82c37ktobruc.png

Odnośnik do komentarza

czarna.ana
Ciąża ja po cesarce a pamiętam tylko jak maz przyprowadził do mnie synka gdy się obudzilam. Cesarke miałam w sobotę o 15 a pierwsze wyraźne wspomnienia oprócz tego jednego mam z wtorku. Poniedzialek pamietam jak przez mgle. No i pamiętam koszmary i dźwięk aparatury do której byłam podłączona.

Ojjj Ty to wogole sie nacierpialas w koncowce ciazy i po porodzie... Jestes BAAAAARDZO dzielna kobitka!!!:D

http://www.suwaczki.com/tickers/dqpruay3zb7i47bu.png

https://www.suwaczki.com/tickers/mhsv82c37ktobruc.png

Odnośnik do komentarza

Ciaza316
Madika
Ciaza316
Misiakowata, Mya jeszcze w gondoli. Probowalam spacerowke ale jakos nie tak jeszcze. I fakt, w gondoli cieplej.
Czlowieki! Musze obejrzec Madagaskar:-)
Co do zasypiania to wieczorem cyc a w dzien juz raczej nie. Jak poloze w odpoeiednim momencie to spi w 3 minuty, jak nie to i godzine chodze do niej, wyciagam, karmie. Dzis 3 drzemke chcialam zeby miala bo by nie wytrzymala to nakarmilam na lezaco i zasnela. To minie?! Tak mowia ;-)
A i smoczek. Czasami jak sie orientuje ze zaraz idzie spac to placze i wtedy odkladam i smok. Cisza. W nocy karmie to zasypia, ostatnio bez smoka bo chyba spi i ns boczek sie uklada i smoka nie wola
Madika, bylam dzis troche na fb ale ciezko sie polapac. Powiadomienia mi nie wszystkie pokazuje, komentarzy duzo i czasami temat sie zmienia. Najbardziej lubie patrzec na zdjecia, co dzieci nosza, jedza, jak wygladaja :-) wszystkie sa slodkie!
Powaznie mowie z ta poducha:-) chyba js wyciagne na samotne noce bo miejsca zajmuje!
My z jedzeniem srednio ale chleba balabym sie dac ze jej stanie w gardle:-) ja bojaca dusza jestem;-)
Dzis szpinak z jablkiem zajadala ale z lyzeczki srednio a jak prosto z dziubka z takiego woreczka to az nie nadarzalam. Potem cyc i ulala na zielono :-(
Madika, dlugie, niedlugie, czytac cos na forum trzeba, takze nie krepuj sie :-)

Hehe :D Ciesze sie ze przynajmniej zapycham forum i masz co nadrabiac :D hehe

Ja ostatnio nie wchodzilam na FB musze tam kiedys zajzec :D

Nie badz boidudek daj May poetke od chleba do dziamgania albo pokroj w mala kosteczke miasz z chleba i jej daj. U nas np jest tak ze lyka szynke i wypluwa chlebek i to nawet bez masla :D heheh


No mowie Ci, boje sie ze sie zakrztusi. Ona nawet papki srednio je. Jeszcze nie wie o co chodzi. Nie wiem. I chleb chyba jakis lepszy bym musiala miec :P

Mi lekarz powiedzial zebym sie nie bala bo dziecko sobie poradzi.

A Maya wklasa do buzi zabawki? Jak tak to daj jej kawalek jablka do raczki albo obrana marchewke i niech wklada do buziaka.
Ja chleb daje jej taki jak my jemy. Czasem chalke dostanie albo srodek z bulki.

A Maya interesuje sie tym co Wy jecie? Wlasnie Ty gotujesz bardziej po polsku czy jak Angielka?:D

http://www.suwaczki.com/tickers/dqpruay3zb7i47bu.png

https://www.suwaczki.com/tickers/mhsv82c37ktobruc.png

Odnośnik do komentarza

Madika
czarna.ana
Ciąża ja po cesarce a pamiętam tylko jak maz przyprowadził do mnie synka gdy się obudzilam. Cesarke miałam w sobotę o 15 a pierwsze wyraźne wspomnienia oprócz tego jednego mam z wtorku. Poniedzialek pamietam jak przez mgle. No i pamiętam koszmary i dźwięk aparatury do której byłam podłączona.

Ojjj Ty to wogole sie nacierpialas w koncowce ciazy i po porodzie... Jestes BAAAAARDZO dzielna kobitka!!!:D

Dzięki ;) po dzisiejszej nocy jestem łasa na wszelkie komplementy jaka silna jestem bo padam na ryjek ;) 22:30 synek usnal ja nie mogłam jeszcze przez godzinę i nic nie pomagało. O 1 cos przez sen zaplakal to się obudzilam i znowu nie mogłam usnac. Od 3:40 do 5:30 super zabawa i największy śmiech jak mama kolderka przykrywa wiec trzeba co chwile ja zrzucać ;) a o 7:40 dzień dobry sobotnio ;)

Odnośnik do komentarza

Madika
Dziewczyny jestem sfeustrowana!!!!

Poszlam spac o 22:40- mowie wyspie sie. A Hania obudzila sie o 23 i po kilku minutach glaskania usnela
Polozylam sie i nie wiem czy przysnel a ta sie obudzila i do zabawy i jedzenia. Musialam ja przebrac i nakarmic. Cale szczescie sama zasnela i poszlam spac ale usnac juz nie moglam tak latwo. A potem od 3 pobydki co troche. Noi od godz juz nie spimy...

Mezulek lezy sobie w najlepsze i przysypia a ta krzyczy... Nie mam sily dzisiaj... Wczoraj bylo troche podobnie.

Jezu kiedy to sie skonczy :( To bylo takie cudowne jak ona przesypiala prawie cala noc... Az wydaje mi sis to nie realne ze tak moglo byc...

Jejku misialam sie wygadac...

Teraz moze cos nadrobie bo przybylo kilka stron...

Madika ja jestem sfrustrowana od ponad miesiąca, nasz Edek nigdy nie spał super, ale od ponad miesiaca budzi się w nocy co godzinę. Daję mu smoka, przekręcam, tylko raz karmię, ale on i tak ciągle się wybudza. Jestem nieprzytomnie nieprzytomna, kłócę się z mężem, nic mi się nie chce i zastanawiam się, czy i kiedy to się skończy...

Odnośnik do komentarza

czarna.ana
Madika
czarna.ana
Ciąża ja po cesarce a pamiętam tylko jak maz przyprowadził do mnie synka gdy się obudzilam. Cesarke miałam w sobotę o 15 a pierwsze wyraźne wspomnienia oprócz tego jednego mam z wtorku. Poniedzialek pamietam jak przez mgle. No i pamiętam koszmary i dźwięk aparatury do której byłam podłączona.

Ojjj Ty to wogole sie nacierpialas w koncowce ciazy i po porodzie... Jestes BAAAAARDZO dzielna kobitka!!!:D

Dzięki ;) po dzisiejszej nocy jestem łasa na wszelkie komplementy jaka silna jestem bo padam na ryjek ;) 22:30 synek usnal ja nie mogłam jeszcze przez godzinę i nic nie pomagało. O 1 cos przez sen zaplakal to się obudzilam i znowu nie mogłam usnac. Od 3:40 do 5:30 super zabawa i największy śmiech jak mama kolderka przykrywa wiec trzeba co chwile ja zrzucać ;) a o 7:40 dzień dobry sobotnio ;)

Czarna.ana łączę się z Tobą w bólu z tytułu nieprzespanej nocy. U mnie też synuś zarządził przerwę w spaniu od 1.30 do 3, ale chociaż pospał do 10. A mnie w nocy zaczęła boleć głowa i tak jest do teraz, mam wrażenie jakby ktoś mi śrubokręt wkręcał :(

Odnośnik do komentarza

Czesc!Wczoraj dzien mi uciekl,a jak chcialam tu zajrzec,to strona sie wieszala..ech..
Dzis dzien nie ciekawie zaczety.Mati znoe zaliczyl upadek z lozka :( poszlam wziac leki,a P.sie przysnelo..ach kurde.siniak i czerwone czolko,jest dobrze,bo i apetyt i usmiech. My dalej zdruzgotani No ja pitole!
Postaram sie poczytac co u Wadls.Dzis zostajemy z niuniem w domku.Wczoraj mnie przeiwalo i sie bede grzac.

http://fajnamama.pl/suwaczki/utrzsua.png

Odnośnik do komentarza

Ciaza316
~kalae
Ciaza316
Ernesto, jeszcze chcialam zapytac o Wasze jedzenie. Dajesz Misce wszystko czy na cos jest uczulona, nie toleruje? Ja sie troche boje z tym jedzeniem poza moim mlekiem

podobno lepiej jest dawać wcześniej różne pokarmy, bo zmniejsza to ryzyko alergii właśnie


Niby tak. Narazie Madika wjechala mi na ambicje z ta dupka chleba :P chyba trzeba sie przelamac :-)

:D heheh Ciesze sie ze przysluzylam sie do rozwoju menu May :D heheh
Oby poszlo na zdrowie :D

Hanula sluchajciw uwielbia slodkie... I zupki musi miec slodkie- ale nie ze z cukrem tylko marchewka i buraczek wystarczy.

Kompot dosladzam troche ale potem i tak go rozcienczam woda. No a sok z czarnej porzeczki jest slodki bo inaczej by nie mogloby bo to wlasnej roboty. Tylko po czarnej porzeczce zauwazylam ze kupy sa bardzo ciemne nawet miejscami jakby czarne. Ale tak to nic jej nie jest wiec wychodze z zalozenia jak z marchewka jest :D

Dzis nocke przespalismy super:D Byla krotka przerwa na smoka a potem o 3:45 na jedzenie. I poszlismy spac do 7:15. Niestety ja do 5 nie moglam usnac.... :(

http://www.suwaczki.com/tickers/dqpruay3zb7i47bu.png

https://www.suwaczki.com/tickers/mhsv82c37ktobruc.png

Odnośnik do komentarza

Madika
Ciaza316
~kalae
Ciaza316
Ernesto, jeszcze chcialam zapytac o Wasze jedzenie. Dajesz Misce wszystko czy na cos jest uczulona, nie toleruje? Ja sie troche boje z tym jedzeniem poza moim mlekiem

podobno lepiej jest dawać wcześniej różne pokarmy, bo zmniejsza to ryzyko alergii właśnie


Niby tak. Narazie Madika wjechala mi na ambicje z ta dupka chleba :P chyba trzeba sie przelamac :-)

:D heheh Ciesze sie ze przysluzylam sie do rozwoju menu May :D heheh
Oby poszlo na zdrowie :D

Hanula sluchajciw uwielbia slodkie... I zupki musi miec slodkie- ale nie ze z cukrem tylko marchewka i buraczek wystarczy.

Kompot dosladzam troche ale potem i tak go rozcienczam woda. No a sok z czarnej porzeczki jest slodki bo inaczej by nie mogloby bo to wlasnej roboty. Tylko po czarnej porzeczce zauwazylam ze kupy sa bardzo ciemne nawet miejscami jakby czarne. Ale tak to nic jej nie jest wiec wychodze z zalozenia jak z marchewka jest :D

Dzis nocke przespalismy super:D Byla krotka przerwa na smoka a potem o 3:45 na jedzenie. I poszlismy spac do 7:15. Niestety ja do 5 nie moglam usnac.... :(

do słodkiego jestesmy zaprogramowani od poczatku bo i wody płodowe sa słodkawe, potem mleko

Odnośnik do komentarza

Hejka,no jakos udało sie zalogowac :)
Madika u nas w dzień Mati tez na długi rekawek i nogawek :)
W nocy jedynie bodziak na długi i styka,bo rano trafia do nas :)Pokój zawsze porządnie wietrze na noc,bo mi jak za gorąco,to wszystko swędzi.

martita12,ja po dwoch pobudkach w nocy juz mam mniej energii..kochana a co godzinę?Nie przejmuj się.Zróbcie porzadne zakupy na cały tydzień,żeby choć było co wrzucić na szybko-makaron,ryż,u mnie warzywka na patelnię tez musza być w zamrażarniku i piersi z kuraka :)

Ciąża a ja sie zawsze wzruszam jak widzę brzusio gdzieś :) Zawsze się usmiecham i zaraz patrze na mojego szkrabka,jaki juz duzy jest :D

Madika Ty masz sentyment do koszuli,a ja za każdym razem jak zakładam moja bluzkę z lampartem,w której jechałam rodzić jestem taka dumna :)

Mya jeżdzi na puzzlach,a Mati z kolei buja sie przód -tył i tez jeżdzi :D
Dziecko to jednak pocieszne jest :) Cieszę sie,że u Was lepiej troszkę ze spaniem :D

Olija brawo za postepy Nelci :D

Piszecie o porodach.Mój pamiętam bardzo dobrze,jak i te dni po w szpitalu.najbardziej to te dreszcze po cc,jeju..P.do dziś gada,że wygladałam jak trzęsacy sie trup.Pamietam moment gdy wyciagnęli Matiego,i jak te pare sekund ciszy było wiecznościa ,aż w końcu usłyszałam krzyk :) I to jak podeszli z nim i on oczko otworzyła,jak powiedziałam "cześc Mati"i dałam całuska w nosek:)Jaki on włochaty był,i sliczny :D

Lilijka wiem o jakiej fali miłości mówisz..u mnie była ciekawość,lęk,ulga..ale jak już byłam na sali po porodowej i jak mi chcieli dac małego,a ja się tak trzesłam,to chciałam tylko odpocząć,nie chciałam go wtedy na klacie,jak byłam w takim stanie,obolała..no ale młoda i najcudowniejsza opiekunka(której już nie spotkałam) moja uparła sie i połozyła mi go na chwileczkę,to byłam w szoku,ze on taki malutki,drobny..ale nie miałam sił..
to nie tak,że miłość przyszła póniej..chyba ten szok,leki,umęczenie zrobiły swoje.

Czarna.ana bardzo dzielna jesteś !!
Pamiętam Twoją historię i jak czekałyśmy tu na wieści,bo bidulo chodzic nie mogłaś,że Cie wrzucali tam na fotel..Bidulo :*
Wspołczuje Wam tych nocek !

Madika kompoty własne sa super.Ja zrobiłam z gruszek,nie dosładzalam,bo był naturalnie słodki,Matiemu smakowało bardzo,wczoraj popijał go sobie,wieczorem i gruszki gotowanej zjadł 3 łyzeczki,no ale własnie..rano bolał go brzuszek..a pierdział,jakby z balonika powietrze uchodziło :) Dzis juz nie dałam,a szkoda,bo pyszny..Za jakiś czas znów mu troszkę dam :)

co do cukru,ostatnio w deserku-Morele patrze,a tam cukier..może dali dlatego,żeby za kwasnie były.Nie wiem,reszta tych Hipp nie widziałam z cukrem.przynajmniej te co mam.
Mateuszkowi sie manna znudziła,to dzis dostał owsianą,samą bez owoców,zjadł ze smakiem :)
Jajeczko myslę dać za tydzień jakoś :)
Miesko je,rybkę też(słoiczki),na nic nie ma uczulenia póki co :)
Zmykam kąpać :)

http://fajnamama.pl/suwaczki/utrzsua.png

Odnośnik do komentarza

~Olijaaa
Madika
Dzis Hanula obudzila sie o 2 na jedzenie i reszte nocy spedzila z nami w lozku :D Obudzila nas o 6:40 ale zebym byla wyspana to nie powiem... o 24 poszlam spac a miedzy 2 a 3 mialam przerwe... Teraz siedzi i bawi sie wstarzeczka :D Ale mam nadzieje ze zaraz pojdzie spac... Jejku sama bym posiedziala wtedy :D

Obiadek mam na dzisiaj. Wyprane i wyprasowane tez. Dom ogarniety.... No zyc nie umierac tylko sie pobyczyc przy kawie i krzyzowkach....

Jejku zeby tylko poszla spac i pospala :D


Udalo sie pobyczyc???

Jeejjj udalo sie wczoraj i nawet dzisiaj. Jak Hanula spala to cos ogarnelam a potem posiedzielismy z mezulkiem. Bylo super :D

A dzis wieczorem mezulek zarzadzil ze o 20 mamy byc w lozku... Ale wypoczelam... :D choc wiem ze jutro bede padnieta pewnie :D Noooo ale co z tego :D heheh

http://www.suwaczki.com/tickers/dqpruay3zb7i47bu.png

https://www.suwaczki.com/tickers/mhsv82c37ktobruc.png

Odnośnik do komentarza

~kalae
A tak mi się wydaje, że zgrabnie jej obcięłam tą grzywkę, także Olija jak coś służę radą :) albo przyjedź to obetnę :)

A z porodu pamiętam dużo wydaje mi się, że wszystko, ale to pewnie nie prawda. Ale chyba najbardziej moje zwątpienie że kiedykolwiek urodzę, że prędzej umrę tam z tego bolu, że bóle w wannie były straszne, że badanie i czekanie na skurcz to strszny ból, w sumie nie wiem co bardziej boli badanie było straszne bolesne, jak prosiłam o cc, a oni nie chcieli i w końcu jak zaczęły zanikać skurcze uznali że ją zrobią, 4cm rozwarcia 22 godz od odejścia wód. :) Mnie zastrzyk w kregosłup nie bolal, nawet nie pamiętam. Pamiętam to szarpnięcie w brzuchu jak wyjeli Tosie i jak mi ją pokazali, jak ją przytuliłam, jak czekala z M na mnie przed salą operacyjną i w trójkę pojechaliśmy na pooperacyną.

Ja tez pamietam to szarpniecie za brzuch :D

Iiii pamietam jak nogi mi sie trzesly ze strachu... Czegos takiego jeszcze nigdy nie widzialam :D A anesteziolog z pielegniarka co sie pani tak spina luzno prosze. A ja sobie pomyslalam: nie no co tydzien mnie kroja wiec spoko :D
Samo wklocie to nie bolalo ale zaraz taki prad do nogi lewej mi poszedl. I to pamietam...

Wiecie ze wiem ze mnie te prady bardzo bolaly (nooo dobra na***rdalaly- plakalam z bolu i bezsilnosci) w rece ale nie pamietam tego bolu.

Aaaa i pamietam jak w lampie odbijala mi sie operacja :D i sen Ajki (chyba Ajki:D ) ze 1 z marcowek umrze przy porodzie i sobie zaczelam wkrecac ze to ja :D hehe Ale sie opamietalam szybko :D

http://www.suwaczki.com/tickers/dqpruay3zb7i47bu.png

https://www.suwaczki.com/tickers/mhsv82c37ktobruc.png

Odnośnik do komentarza

maddalena82
Ja w sumie nie potrafię określić kiedy poczułam miłość...ale faktycznie najpierw była ogromna ulga że już po i że się udało,a potem przez pewien czas równie ogromne niedowierzanie że jednak się udało i że ten Cud jest NASZ. Nie mogłam tego ogarnąć moim małym rozumkiem ;)

Taaak ja na poczatku tez czulam odpowiedzialnosc za ta mala istotke i wiedzialam ze beze mnie niw da rady.

Ale ja chyba dopiero w poniedzialek odetchnelam (urodzilam w piatek). Ale to przez te prady w sobote nie moglam sie mala zajmowac... :( Mezulek robil wszystko przy niej i mi pomagal we wszystkim. Jestem taka dumna z niego!!! Byl taki dzielny!!! :D

A taka milosc nie wiem kiedy przyszla... Wiem ze po napadzie skorczy ktoregos dnia poplakalam sie powiedzialam ze kocham ja najbardziej na swiecie i ze zrobie wszystko zeby nie zostala sama na swiecie. Ze nie wiem jakie bedzie miala szanse na rodzenstwo biologiczne... ale jakies bedzie miala. To pamietam bardzo...

http://www.suwaczki.com/tickers/dqpruay3zb7i47bu.png

https://www.suwaczki.com/tickers/mhsv82c37ktobruc.png

Odnośnik do komentarza

.....a ja nie zapomnę twarzy mojego P.,jak wjechałam na sale,jak już mnie pozszywali..Te oczy jego,zmeczone nieprzespana nocą,kochane zmarszczki przy kącikach i ten uśmiech nad kuwetką z maleństwemubranym już w ciuszki nasze..w bodziaczek w żabki,który jakimś cudem dopiero miesiac temu przestałam zakładać hehe Wtedy za duży,teraz spakowany na pamiątkę,pachnący moim dzieciulkiem kochanym :D

Na Fb tematem konkursu jest fotka z brzuszka :D achhhh

Własnie z łóżeczka dobiegł bączuś :) Jestem taka szczesliwa ,że doczekałam sie takiego Misiaczka mojego,cudownego <3 :D<br />
Dobranoc :D :*

Odnośnik do komentarza

Madika
maddalena82
Ja w sumie nie potrafię określić kiedy poczułam miłość...ale faktycznie najpierw była ogromna ulga że już po i że się udało,a potem przez pewien czas równie ogromne niedowierzanie że jednak się udało i że ten Cud jest NASZ. Nie mogłam tego ogarnąć moim małym rozumkiem ;)

Taaak ja na poczatku tez czulam odpowiedzialnosc za ta mala istotke i wiedzialam ze beze mnie niw da rady.

Ale ja chyba dopiero w poniedzialek odetchnelam (urodzilam w piatek). Ale to przez te prady w sobote nie moglam sie mala zajmowac... :( Mezulek robil wszystko przy niej i mi pomagal we wszystkim. Jestem taka dumna z niego!!! Byl taki dzielny!!! :D

A taka milosc nie wiem kiedy przyszla... Wiem ze po napadzie skorczy ktoregos dnia poplakalam sie powiedzialam ze kocham ja najbardziej na swiecie i ze zrobie wszystko zeby nie zostala sama na swiecie. Ze nie wiem jakie bedzie miala szanse na rodzenstwo biologiczne... ale jakies bedzie miala. To pamietam bardzo...

to, że się cała trzęsłam na sali operacyjnej to też pamiętam, a w sumie nie wiem czemu zimno mi nie było, nie bałam się, ja już po tylu godzinach byłam w jakimś szoku amoku czy coś.
Anestezjolog był fajny wszystko mi powiedział jak będzie, że poczuje szarpnięcie, a jak zaczęli wyjmować Tosie to mnie zapytał czy czuje, to powiedziałam, że jakby mi ktoś w brzuchu gmerał to powiedział, że bardzo dobrze, tak ma być ;)
A i jeszcze mi się przypomniało jak mnie pozszywali i podniosłam głowę do góry bo mi już ściagnęli ten parawan, a tam moje nogi w górze, a się zdziwiłam, że te nogi w górze a ja nic nie czuje, i zaraz mi kazali położyć głowę i nie podnosic :D

Odnośnik do komentarza

Hej ;)
Nie wiem czy pelnia czy cos..ale Mati obudzil sie w nocy przed 1 i byl rozbudziny do zabawy..po 3 P.go jakos ululal..a o 4.45 znow pobudka..wzielismy do lozka .ale. Nie spal za dlugo..P.wstal to przespalam sie..ale i tak jestesmy zmeczeni i odwolalismy wyjscie rocznicowe :(
Ja wczoraj dostalam okres..ale to raczej plamienie..czuje sie do dupy i tak..o..dupny dzien..

Wspolczuje Wam co noc takich atrakcji :*

http://fajnamama.pl/suwaczki/utrzsua.png

Odnośnik do komentarza

Madika
maddalena82
Łódzkie spotkanie!!!
To może być w M1- faktycznie tam będzie można dzieciaki z wózków wypuścić:) tylko kiedy ????

Nooo na bank w listopadzie :D Ja jestem chetna i M1 mi pasuje :D

eeej ale poczekajcie, aż mój dzieć wyzdrowieje, bo też chciałabym Was poznać :)

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

×
×
  • Dodaj nową pozycję...