Skocz do zawartości
Forum

Marcóweczki 2016


Rekomendowane odpowiedzi

Ciaza316
maqdallena
Lilijka, powiedz mi tylko jak znajdujesz czas na ćwiczenia? I to prawie godzinę czasu o_O
Bo ja nie mam czasu na nic :( ;(
Miałam taki plan że od maja będę wychodzić choć trzy razy w tygodniu na godzinę na rower. l co? Nawet na oczy mojego roweru jeszcze w tym roku nie widziałam :(

Ja tez sie dolaczam do pytania:P

ale tak naprawdę nie macie nic czasu dla siebie?
ja tam niekoniecznie posprzątam, ugotuje obiad itd, ale zrobie coś dla siebie. I tak jak Tosia nie spi to np. z nią cwicze, a ona się patrzy co ja wyprawiam. W sumie nigdy nie miałam parcia na wypucowany dom i ugotowany obiad, może dlatego wolę coś zrobić dla siebie, a to może poczekać.

Tosia lubi obserwować co się robi, więc ją biorę ze sobą i działamy :D

Odnośnik do komentarza

~kalae
ile dawek prevenaru (pneumokoki) macie mieć? Bo u nas 4 aż, a myślałam że 3, ostatnie trzecia i czwarta jest przypominająca po 11 miesiącu.

Łącznie są 4, bo ta czwarta to przypominająca.
My już mieliśmy 3 i teraz po roku od ostatniej będzie przypominająca.
Ale mogą być chyba 3 łącznie jak to pierwszą się później zacznie.

http://suwaczki.maluchy.pl/li-72290.png

Odnośnik do komentarza

Kalae, coś tego czasu dla siebie dałoby się wygospodarować. Też nie raz dają mała mężowi i max godzinę potrafi się nią zająć, ale ja taka głupia jestem że zamiast coś dla siebie zrobić to latam jak perszing i robię dziesięć rzeczy na raz, bo zawsze coś mam do zrobienia :(
Chyba że już naprawdę nie mam siły to siadam na chwilę żeby herbatę wypić ciepła i odpocząć.

http://suwaczki.maluchy.pl/li-72290.png

Odnośnik do komentarza
Gość Lilijka87

maqdallena
~kalae
ile dawek prevenaru (pneumokoki) macie mieć? Bo u nas 4 aż, a myślałam że 3, ostatnie trzecia i czwarta jest przypominająca po 11 miesiącu.

Łącznie są 4, bo ta czwarta to przypominająca.
My już mieliśmy 3 i teraz po roku od ostatniej będzie przypominająca.
Ale mogą być chyba 3 łącznie jak to pierwszą się później zacznie.


Potwierdzam. My będziemy szczepić we wrześniu i wtedy będą dwie plus przypominająca. A podobno, ale tego już nie jestem pewna, po 12-nastym miesiącu jak się szczepi to są dwie dawki tylko.
Odnośnik do komentarza

Lilijka87
maqdallena
~kalae
ile dawek prevenaru (pneumokoki) macie mieć? Bo u nas 4 aż, a myślałam że 3, ostatnie trzecia i czwarta jest przypominająca po 11 miesiącu.

Łącznie są 4, bo ta czwarta to przypominająca.
My już mieliśmy 3 i teraz po roku od ostatniej będzie przypominająca.
Ale mogą być chyba 3 łącznie jak to pierwszą się później zacznie.


Potwierdzam. My będziemy szczepić we wrześniu i wtedy będą dwie plus przypominająca. A podobno, ale tego już nie jestem pewna, po 12-nastym miesiącu jak się szczepi to są dwie dawki tylko.

własnie w ulotce jest napisane że dzieciom od 6. tygodnia do 6. miesiąca życia podaje się zwykle cztery dawki. Pierwsze trzy dawki
należy podawać w odstępach miesięcznych. Czwartą dawkę, będącą dawką uzupełniającą, podaje
się pomiędzy 11. a 15. miesiącem życia. W przypadku stosowania szczepionki Prevenar 13 w
ramach rutynowego programu szczepień ochronnych możliwe jest też podanie dwóch dawek
niemowlętom w wieku od 2. do 4. miesiąca życia, a następnie dawki uzupełniającej dzieciom w
wieku od 11. do 15. miesiąca życia;

Odnośnik do komentarza

maqdallena
Kalae, coś tego czasu dla siebie dałoby się wygospodarować. Też nie raz dają mała mężowi i max godzinę potrafi się nią zająć, ale ja taka głupia jestem że zamiast coś dla siebie zrobić to latam jak perszing i robię dziesięć rzeczy na raz, bo zawsze coś mam do zrobienia :(
Chyba że już naprawdę nie mam siły to siadam na chwilę żeby herbatę wypić ciepła i odpocząć.

ale jak jesteś sama z małą, i nie śpi to np w bujaczku lub na macie nie poleży sama, żebyś np mogła na kanapie nogi wyciągnąć i popatrzeć w sufit?

Odnośnik do komentarza

Nadrobiłam:)
Wczorajszy dzień wygibasów zaliczony:)
Pneumokoki faktycznie jak podajemy po 6mż są dwie dawki i potem przypominająca po ukończeniu roku. Jak są podawane wcześniej to te początkowe dawki są trzy.
Co do lęku separacyjnego to najczęściej występuje między 6mż a 4 rż i co ciekawe o wiele częściej u dziewczynek niż u chłopców. I na pewno są różnice indywidualne w tych przedziałach wiekowych.
Mateusz też tak ma że musi mieć mnie na oku więc jak jesteśmy sami to jeździmy z naszą kołyską ( nazywamy ją mateuszkowym tronem)po całym mieszkaniu i standardem są otwarte drzwi od łazienki,Mateusz na tronie w drzwiach a ja na tronie w środku...ewentualnie pod prysznicem.
I z kąpielą jest to samo co u kilku z Was-sama kąpiel super,śmieje się mega zadowolony,potem jeszcze wycieranie i smarowanie jakoś,jakoś ale już zaczyna się wić,robić mostki,próbuje obracać na wszystkie strony (M. mówi wtedy do niego że rzuca się jak wesz na grzebieniu:)na a potem ubieranie to już jest ryk i uspokaja się dopiero na rękach.
A i zapomniałabym -super dziewczyny że wszystkie badania ok:)

Odnośnik do komentarza
Gość Leniwieccc

U nas z cwiczeniami podobnie- T.sie zajmuje mala. Jednak wieczor to juz taki marudny czas i w konciwce cwiczen slysze juz Elize zamiast Mel B;) ale we wrzaskach nauczylam sie nawet robic cwiczenia rozluzniajace. Mozna? Mozna!
Obiadu u nas juz nie bylo dawno, takiego normalnego. Zazwyczaj albo cos gotujemy razem wueczorem, albo zamawiamy, albo jemy kanapki...
Ja jestem tak samo zmeczona jak T.o17-18. I nikt od nikogo nie wymaga, zeby zaserwowal mu obiad pod nos. Dom staram sie ogarniac jak Eliza nie spi. Np.wieszajac pranie wymachuje ubraniami albo cos jej opowiadam.
Ajak jest T.to chce tez godzine tylko dla siebie. Uwielbiam brac prysznic po cwiczeniach :)
Kalae, Zu2ia tez jakis czas temu pisala na fejsie, ze Olek nie przetrawil marchewki i wyszly tak jakby kawalexzki w kupce.
We wrzesniu lecimy do Francji. Sr*m ogniem juz ze strachu. Bedziemy unikac srodkow komunikacji publicznej. Ale i tak sie boje :/ Jednak prababcia Elizy jej jeszcze nie widziala,a ma juz jedna. I ona raczej do nas nie da rady doleciec... echh...

Odnośnik do komentarza

Lilijka87
Maqdalena cieszę, że ci humor poprawiłam :) też się pocieszam, że nie tylko ja mam taką wymagającą kobietkę w domu :)
Co do ćwiczeń to zanim podjęłam wyzwanie, wymusiłam na mężu pomoc. To znaczy, że daje mi godzinę dziennie całkowicie dla siebie. Karmie Anie przed ćwiczeniami i znikam. I nie ma żadnego wołania mnie przez ten czas. Ma nakarmione dziecko, więc jest w stanie się nią zająć w takim samym stopniu jak ja. A ćwiczę pod wieczór. Wygląda to tak, że ćwiczę, potem biorę prysznic, kąpiemy Anke i karmię ją na noc. I taki schemat mamy od prawie miesiąca. Nie raz mi się nie chce tak bardzo, że mam ochotę przenieść się w czasie do Lilijki sprzed wyzwania i spytać "poj*było cie?" :/ właśnie dlatego mam kompana do ćwiczeń (dzięki!) i jak sobie pomyślę, że mamy umowę, że zrobimy wyzwanie do końca, to daje sobie klaskacza po policzkach i idę ćwiczyć :)

Ciąża tak Ania też miewa spocone stopy. A próbowałaś Mya trzymać w wodzie bokiem lub brzuchem do dołu? A do wanny wchodzisz z nią?


Nie probowalismy. Nie wchodzimy. Kladziemy ja na reczniku w wannie z mala iloscia wody. Jakos nie moge tego ogarnac. A bokiem czy na brzuchu mowisz w duzej ilosci wody czy malej zeby sobie sama tak lezala?

I nie pamietam kto pisal o czesaniu grzebieniem ciemieniuchy. Wow! Ja nie moglam ale maz wyczesal 2 razy i zniknela:-) tfu tfu

http://suwaczki.maluchy.pl/li-72309.png]Tekst linka[/url]

Odnośnik do komentarza

~kalae
maqdallena
Kalae, coś tego czasu dla siebie dałoby się wygospodarować. Też nie raz dają mała mężowi i max godzinę potrafi się nią zająć, ale ja taka głupia jestem że zamiast coś dla siebie zrobić to latam jak perszing i robię dziesięć rzeczy na raz, bo zawsze coś mam do zrobienia :(
Chyba że już naprawdę nie mam siły to siadam na chwilę żeby herbatę wypić ciepła i odpocząć.

ale jak jesteś sama z małą, i nie śpi to np w bujaczku lub na macie nie poleży sama, żebyś np mogła na kanapie nogi wyciągnąć i popatrzeć w sufit?

Ale gdzie tam! Sama, minuta, dwie i koniec. Raz na jakiś czas zajmie się sobą z 10 minut to jest luksus :)

http://suwaczki.maluchy.pl/li-72290.png

Odnośnik do komentarza

~kalae
Ciaza316
maqdallena
Lilijka, powiedz mi tylko jak znajdujesz czas na ćwiczenia? I to prawie godzinę czasu o_O
Bo ja nie mam czasu na nic :( ;(
Miałam taki plan że od maja będę wychodzić choć trzy razy w tygodniu na godzinę na rower. l co? Nawet na oczy mojego roweru jeszcze w tym roku nie widziałam :(

Ja tez sie dolaczam do pytania:P

ale tak naprawdę nie macie nic czasu dla siebie?
ja tam niekoniecznie posprzątam, ugotuje obiad itd, ale zrobie coś dla siebie. I tak jak Tosia nie spi to np. z nią cwicze, a ona się patrzy co ja wyprawiam. W sumie nigdy nie miałam parcia na wypucowany dom i ugotowany obiad, może dlatego wolę coś zrobić dla siebie, a to może poczekać.

Tosia lubi obserwować co się robi, więc ją biorę ze sobą i działamy :D


Ze sprzatania to raczej tylko naczynia zmyje, praniem sie zajme. Bo to szybko mozna zrobic. Ogolnie to wszystko dla mnie takie chaotyczne. Zaczne cos robic, sprawdzam Mala, zaczynam robic cos innego. Albo krzyknie czy cos, to patrze co robi czy co chce. Obiad staram sie chociaz przygotowac, wyjsc na spacer. Mala jak idzie spac to np dzis 2x pol godziny. Malo jest ogolnie czasu 'dla mnie'.

http://suwaczki.maluchy.pl/li-72309.png]Tekst linka[/url]

Odnośnik do komentarza
Gość Lilijka87

Ciąża wpisz w YouTube Paweł Zawitkowski znajdziesz tam filmik o kąpieli. On tak fantastycznie obraca dziećmi, że to jest bajka. A w wanience właśnie trzyma na boku, brzuchu i plecach.
U nas jak kąpiemy razem to Ania ma więcej wody, więc jedno z nas ją trzyma, drugie pucuje. Jak obracam na brzuch to mam ją tak jak właśnie Zawitkowski. Jeśli kąpie sama to nalewam mniej wody układam dwie złożone pieluchy robiące za poduszki i na tym ją kładę. Może Mya się boi sama w wannie. Gdybyśmy mieli taki luksus jak wanna (szczerze zazdroszczę!) to wchodziłabym z nią do niej. Może też spróbuj.
A na filmiku jeszcze jest jak, ale to chyba noworodka, do wody wkłada dziecko owinięte ręcznikiem czy tam pieluchą.

Odnośnik do komentarza

Ja zawsze mialam problem z wyciagnieciem nog i patrzeniem w sufit:P moj maz sie zawsze wsciekal ze na 2h filmie nie moge wytrzymac bez wstawania:-)
Mi sie wydaje ze z placzem pod koniec kapieli, tych wszystkich czynnosci dzieci sa zmeczone tymi wszystkimi zabiegami. Moze za duzo na raz i za dlugo.
Leniwiec, ja tez mam stresa przed lotem i w ogole jak Mya zareaguje na nowe miejsce. Dlaczego chcesz unikac srodkow kom publicznej?
Lilijka dzieki. Obejrze wieczorem. Pamietam ze juz wczesniej polecalyscie te filmiki ale jakos nigdy do nich nie dotarlam.

http://suwaczki.maluchy.pl/li-72309.png]Tekst linka[/url]

Odnośnik do komentarza

Zainspirowana zabawami w namiot z tetry wypróbowałam tylko że u nas szybko zamienia sie w zabawe "jak najszybciej zjesc namiocik" :D Tetra w mgnieniu oka ląduje nam na twarzach bo Nela ciągnie i wsadza do buzi:)
Dzis szybko wstawalam z podlogi i tak mi sie w glowie zakrecilo ze musialam usiąść:/ jednak organuzm obciążony tym karmieniem bieganina zmienionym trybem życia

https://www.suwaczki.com/tickers/2nn36vgcou73qeg3.png

http://fajnamama.pl/suwaczki/ic529mw.png

Odnośnik do komentarza

Tangoya
olka135

Mam trochę do nadrobienia bo ostatnio żyłam egzaminem na prawo jazdy który ZDALAM ;)))) :D

Brawo!!! Gratulacje:-)

Gratulacje:)) Ja zdałam za 3razem :DD[/quote]
Ja za 5 razem wiec brawo Olka. Dajesz super rade i tak szybko samochód. Jestes naprawde zorganizowana dziewczyna:)
Ciąża tak mi sie przypomniała ze moja soistra leciala z irlandii do polski ba wakacje z 5 miesieczna córką sama i tez sie martwila jak sobie poradzi z bagażem wózkiem no i coreczka jaka bedzie w samolocie ale obie super daly sobie radę. A spiwrotem juz po nie mąż przyjechal wiec bylo ok. W dniu przylotu do domu powital ich pierwszy ząbek wiec zapamietala ten dzien:)
Ja też planuje lot ale troche pozniej właśnie do siostry do Irlandii na 3-4 tyg zeby skorzystac z tego macierzyńskiego bo potem juz nie bedzie takiej okazji

https://www.suwaczki.com/tickers/2nn36vgcou73qeg3.png

http://fajnamama.pl/suwaczki/ic529mw.png

Odnośnik do komentarza

Olija
Zainspirowana zabawami w namiot z tetry wypróbowałam tylko że u nas szybko zamienia sie w zabawe "jak najszybciej zjesc namiocik" :D Tetra w mgnieniu oka ląduje nam na twarzach bo Nela ciągnie i wsadza do buzi:)
Dzis szybko wstawalam z podlogi i tak mi sie w glowie zakrecilo ze musialam usiąść:/ jednak organuzm obciążony tym karmieniem bieganina zmienionym trybem życia

Mi sie czesto udaje szybko po buzce przejechac bo Mala wtedy zastyga:-)
To siostra rzeczywiscie z zabkiem trafila:-) na szczescie lece z mezem w obie strony uff. Denerwuje sie jak ja bede karmila na lotnisku czy w samolocie... chyba czas sie w jakas koszulke do karmienia moze w końcu zaopatrzyc...

http://suwaczki.maluchy.pl/li-72309.png]Tekst linka[/url]

Odnośnik do komentarza

Zaczelam sortowac ciuszki. Tyle tego mamy bo dostalismy, troszke kupilismy a pewnie polowe ani razu nie zalozone, duzo moze raz, niektore caly czas w obrocie. Tyle ciuszkow wogole niepraktycznych, piekne sa ale do niczego np sukieneczki. Dopiero teraz upaly ale zadziera sie to do gory, szlag by to:P raz miala sukienke na imprezce

http://suwaczki.maluchy.pl/li-72309.png]Tekst linka[/url]

Odnośnik do komentarza

Madika
Lilijka87
Asik! Już myślałam, że zaczynasz rodzić, znowu! :D
Ekstra, że dołączyłaś! Nie pożałujesz, mąż też nie :)

Misiakowata nie świruje na tym punkcie bo nie mam wielkiego parcia by już zaraz spała sama. Próbuję odkładać ale jeśli to daje takie efekty jak dziś w nocy to odpuszczam i próbuje za jakiś czas. Z koszulką też próbowałam, nic to nie zmienia. Tak samo podmianki z mężem czy wstawanie, gdy głębiej zaśnie. Jedynie wieczorami, gdy śpi na noc, jestem wstanie wstać od niej. Choć ostatnio jak wstawałam i na nią spojrzałam to nagle otworzyła oczy i zrobiła mine jakby pytała "a dokąd to?" :D
Cieszy mnie to, że Ania czuje więź ze mną, że mnie potrzebuje. Liczę na to, że w przyszłości tak pozostanie, że będziemy sobie bliskie :)

Kalae też nie ogarniam popularności twarzoksiąźki. Przyznam się, że jak założyłaś to też to zrobiłam ale już usunęłam konto. Dla mnie jest to mało wygodne w czytaniu.

Lilijka ciesze sie ze nie tylko ja bojkotuje FB i ogolnie to nawet nie zagladam tam na ta grupe...

Mam nadzieje tylko ze nie doczekamy czasu ze tylko we 2 bedziemy tutaj :D hehe


Ja zostane z Wami:) choc przez ostatnie dni tez zastanawiałam sie czy nie dolaczyc do fb chocby z powodu zdjęć. Pamietam marzec jak co chwila nowe slodziutkie buzki naszych malenstw sie pojawiały albo nasze brzuchowe sesje;) terazt tu jest ciszej ale z drugiej strony wlasnie tyle ile mam czasu wiec porzuciłam pomysł z fb.
Niunie zmogly upaly. Po cycu z upoconymi skroniami i czubkiem glowy zasnela:) i tak slodziaszczo spi ze mam ochotę ją schrupac:*

https://www.suwaczki.com/tickers/2nn36vgcou73qeg3.png

http://fajnamama.pl/suwaczki/ic529mw.png

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

×
×
  • Dodaj nową pozycję...