Skocz do zawartości
Forum

Marcóweczki 2016


Rekomendowane odpowiedzi

Tangoya - a jak plaża w złotych piaskach bo ja słyszałam opinie, że brudno i brzydko. Namiar na hotel jak najbardziej możesz zostawić, co prawdy w tym roku nie skorzystam, ale kto wie, może w następnym.

Madika - zdrówka, nie denerwuj się za wczasu.

Odnośnik do komentarza
Gość arwena 89

Tangoya
misiakowata30
Tangoya
Cześć dziewczyny:) My wczoraj w nocy wróciliśmy z wakacyjnych wojaży. Ogólnie wszystko ekstra się udało. Mały świetnie zniósł podróż-bagatela 1900km. Na plazy też udało się poleżeć. Maluszek cały czas spał w wózku, tylko się z małżem wymienialiśmy na moczenie w morzu ze starszakiem, bo ta to w ogóle z wody nie wychodziła.Z hotelem też trafliliśmy w dychę.Spokojna okolica, czysciusieńko no i do dystpozycji absolutnie wszystko z agd plus pralka, klima itp. Mieliśmy pokój z aneksem kuchennym. Jesli któras będzie chciała namiar na tego typu hotel w Złotych Piaskach, to z czystym sumieniem mogę polecic. Cenowo też super:) Dobrze sprawdził się nam wózek-parasolka. My mamy jeszcze po starszaku Baby Designe i jest spoko - elegancko śmiga. Młody przesypiał nim cały czas na plazy czy w restauracji. Na spacerach małż nosił go w nosidle. Bardzo mu się podobało - jest regulacja . dla maluszków od 6kg z usztywnieniem na główkę http://www.babybjorn.com/baby-carriers/baby-carrier-miracle Wyhaczyłam używkę w super stanie. Także juz teraz powrót do szarej rzeczywistości. Z tą różnica, że Starszaka zabrała babcia do siebie - zobaczymy jak długo wytrzyma poza domem. ja dzisiaj już ryczałam za nią, więc pewnie wytrzyma dłużej niż my:((
Czy to spotkanie łódzkich mam już się odbyło? Chętnie bym dołączyła:))
Zdrówka dla chorych dzieciaczków:)

uuuuu to na bogato wypoczynek..achh jak zazdroszcze tego morza :) Fajnie,że odpoczeliście :)


Misia, nie wiem w jakim sensie na bogato, bo jeśli chodzi że "zagramanica" i ten teges, to mam nadzieję, że nie zabrzmiało to jak jakieś przechwalanki. To były takie prawdziwe wakacje pierwsze od 4 lat. Zazwyczaj wolny czas spędzalismy u babć lub ewentualnie jakiś krótki wypad na Mazury. Tegoroczne wakacje miały głównie na celu poprawić nasze relacje z małżem, bo od pewnego czasu trochę się rozmijamy:(

Tangoya na pewno nikt nie odebrał tego jako przechwałki :) a już na pewno nie Misiakowata :) fajnie że udało się Wam wybrać w końcu na takie dalsze wakacje i mam nadzieję że relacje z małżem się poprawiły :)

Odnośnik do komentarza
Gość jozefina

Mój synuś śpi ze mną, zasypia przy cycu, kilka razy na raczkach, bo go brzuszek bolal. Zawsze ktos sie nim zajmuje i zabawia. Przez to często jest na raczkach. I nie widzę w tym nic złego. Tylko milosc. No powiedz Lilijka, czy można zepsuć dziecko miłością? A na zasady przyjdzie czas...a teraz ten okres jest wyjątkowy i więcej sie nie powtórzy. Za chwile nasze dzieci nie będą chciały byc na raczkach i zasypiać przy cycu
mój syn pewnie będzie. No a jacwtedy skurczu dupy dostane

Odnośnik do komentarza

Tangoya
Mój Maluch też się nie przekręca z plecków na brzuszek. Jest podobnie jak u arweny - wszystko było by git gdyby nie ta ręka :DD U nas wczoraj i dziś deszczowo. Siedzimy w domu i nudzimy się na potęgę.

Mateusz też jeszcze się nie przekręca z plecków na brzuszek. Jak leży na brzuszku to na plecki udaje mu się obrócić. No i od kilku dni trenuje obroty z plecków na boczki-ciężko dupkę dźwignąć ale powoli,powoli coraz lepiej mu to wychodzi.
Faktycznie w Ł. pogoda od wczoraj do chrzanu:(też siedzimy i się kisimy w domu...może po południu będzie ładniej i uda się na jakieś krótkie przewietrzenie zewłok wyskoczyć.
Czy wasze dzieci też tak niesamowicie się ślinią?Mam wrażenie że Mateusz co dzień to bardziej...chyba zaopatrzę go w taki ssak jak u dentysty...
A w ogóle to dziś kończymy cztery miesiące :)
Odnośnik do komentarza

Cześć Marcóweczki, nadrobiłam wszystko i jestem na bieżąco.

Madika, Sylwia i Olka....TRZYMAM KCIUKI.
Żeby z Hanulą było wszystko dobrze, żeby Sylwii naprawily się relacje z mężem i mamą, żeby Ola zdała prawko i dogadała się w końcu z Michałem.

Moja Ania skończyła 4 miesiące i też nie przekręca się z brzucha na plecy. Udało jej się 3 razy i koniec. Chyba zapomniała jak to robić. Przekręca się tylko z pleców na brzuszek.

Tangoya super, że wakacje się udały. Namiar możesz zostawić. W tym roku nie pojedziemy, ale może w przyszłym :)

Moja Ania też zasypia przy cycu i nie widzę w tym nic złego. Myślę, że do wszystkiego musi dorosnąć. Np. już nie wymaga ciągłego noszenia. Prawie wcale jej nie nosimy.
W nocy śpi raczej w łóżeczku, koło 6 przychodzi do nas do łóżka i dosypiamy do 10.

Na wszystko przyjdzie czas.

http://www.suwaczki.com/tickers/km5s2n0accustsf9.png

Odnośnik do komentarza
Gość arwena 89

Dziewczyny poratujcie! Misiek drugą noc z rzędu strasznie się wierci i popłakuje przez sen, jak tylko wypuści smoka z buzi to jest wrzask jakby go ze skóry obdzierali. W dzień pakuje wszystko do buzi i produkuje hektolitry śliny. We wtorek miał szczepienie i podejrzewałam że to jego reakcja na szczepionke (po pierwszej dawce było podobnie), ale dzisiaj w nocy nic go nie dało rady uspokoić, we trójkę z M i moją mamą głaskaliśmy, lulaliśmy, biały szum ani odgłosy natury też nic nie dały. Darł się i wyrywał mi się z rąk że ledwo dawałam radę go utrzymać :( daliśmy mu pedicetamol i po pół godziny zasnął. Teraz głównym podejrzanym jest ból dziąseł przez wyrzynające ząbki. Któreś z Waszych dzieciaczków ma już pierwsze ząbki? A może mamusie ze starszakami polecą coś skutecznego? Misiek gryzaka w łapkach jeszcze nie daje rady utrzymać, a takim wbudowanym w smoczek pluje :(

A odnośnie spania przy cycu, z rodzicami i noszenia na rękach. Jeśli dziecko czuje się wtedy bezpieczne a jak nie chce leżeć czy nie może zasnąć samo to czemu mam nie pomoc własnemu dziecku? Miki na noc zasypia w naszym łóżku trzymając w jednej rączce tetrę a drugą musi trzymać mamę albo tatę za palec, ostatnio jeszcze doszło lekkie bujanie lub głaskanie po główce. W dzień śpi w wózku, ale wózek nie może stać nieruchomo, musi się bujać, a jak nie chce się spać to leżenie jest bee i tylko na rączki albo w leżaczek. Moja babcia twierdzi że "nauczyłam i jeszcze zobaczę", no trudno, jak będzie większy to będzie wiedział że do mamy zawsze może się przytulić i mama zawsze pomoże, więc to chyba dobrze :)

Odnośnik do komentarza

Lilijka ja też często słyszę że nie poradzę sobie potem z Mateuszem bo nauczyłam go że jak tylko nie śpi to ja cały czas jestem z nim,albo się bawimy albo wędruje ze mną po całym mieszkaniu jak muszę coś zrobić. No ale co na to poradzę że nie lubi leżeć sam i jak zostawię go na macie to po chwili mnie woła i płacze?Uważam że ten czas jest dla niego i po to jestem na macierzyńskim żeby zajmować się Małym. A jak potrzebuje tyle uwagi i bliskości to będę mu ją dawała. A na wprowadzanie zasad przyjdzie czas. Im dziecko starsze tym bardziej potrafi odseparować się od rodzica i zająć zabawą samemu. A teraz to jest czas dla niego i dla mnie na budowanie naszych relacji,przywiązania i poczucia bezpieczeństwa.

Odnośnik do komentarza

maddalena82
Lilijka ja też często słyszę że nie poradzę sobie potem z Mateuszem bo nauczyłam go że jak tylko nie śpi to ja cały czas jestem z nim,albo się bawimy albo wędruje ze mną po całym mieszkaniu jak muszę coś zrobić. No ale co na to poradzę że nie lubi leżeć sam i jak zostawię go na macie to po chwili mnie woła i płacze?Uważam że ten czas jest dla niego i po to jestem na macierzyńskim żeby zajmować się Małym. A jak potrzebuje tyle uwagi i bliskości to będę mu ją dawała. A na wprowadzanie zasad przyjdzie czas. Im dziecko starsze tym bardziej potrafi odseparować się od rodzica i zająć zabawą samemu. A teraz to jest czas dla niego i dla mnie na budowanie naszych relacji,przywiązania i poczucia bezpieczeństwa.

Popieram w 10000% polać jej! :)

http://www.suwaczki.com/tickers/dqpr3e5ekflq3mjf.png

Odnośnik do komentarza

A ja mam domowe spa i chwilę żeby Was nadrobić Maseczka na włosy i buzke i relaksik a Mala z babcia Zjechała moja mama na wakacje i będzie mieszkać w domu obok z ciotka dopóki się nie powybijaja ;-) wiec pomoże mi troszkę Małym minuskiem jest 8-letnia bratanica która będę miała pod opieką przez całe wakacje A to straszna zazdrością bo wcześniej ona była w centrum zainteresowania a teraz nasza Zosienka...

Odnośnik do komentarza
Gość przyjazna

Lilijka87
Tangoya
KasiaMamusia
Ciąża na lewej ręce co na gruźlicę szczepią po urodzeniu a potem wychodzi ropień...a na twarzy to mi nie umieją powiedzieć dlaczego atopowa się zrobiła...

Hm... misiakowata to ciekawe? ciekawe czemu tak płakał,ale w domku ok....wiesz ja dzisiaj mojej w domu bluzę nałożyłam to musiałam ściągnąć do kr rękawa bo tak marudziła,ja sama mam ochotę w staniku chodzić tak mi ciepło w domu,na dwór to na kr rękaw kurteczkę nałożyłam tylko;)
Moja od tygodnia sama nie uśnie tylko przy cycu....coś źle robię albo nie wiem...


Ja nie uważam że usypianie przy cycu jest jakąs mega skuchą. Mój starszak tak usypiał. Potem jak przestałam karmić to trzeba było z nią poleżeć w łóżku i tak jest do dziś. Mogłoby się wydawać to męczace, ale jak wróciłam do pracy to w tym codziennym galopie ta chwila przed snem była takim jedynym momentem prawdziwej bliskości.

Amen. Dziękuję Ci za te słowa. Mam wrażenie, że nikt z otoczenia nie rozumie tego jak mocno wymagającym i wrażliwym dzieckiem jest moja Ania. Przez to potępiają to, że z nią śpię, że pozwalam jej zasypiać przy piersi, że dużo ją noszę (Choć teraz głównie mąż). Non stop słyszę, że ją przyzwyczaimy i że nam wejdzie na głowę jak będzie większa. Ale co mam zrobić? Odmawiać jej bliskości? Patrzeć jak się zanosi od płaczu? Słuchać jej błagalnych wrzasków? Nie chcę być taką mamą! Chcę by wiedziała, że zawsze może liczyć na ukojenie w mych ramionach! Nawet nie wiesz jak Twój wpis podniósł mnie na duchu. Dziękuję!

Nie przejmuj się głupim gadaniem..bo tylko głupki snują takie teorie ! Mój syn byl noszony, tulony itd i wyrósł na normalnego nastolatka! Nigdy nic nie wymuszał, nie tupał itd .. A to zasługa tego właśnie ze poświęcaliśmy mu dużo czasu! Luiza tez jest noszona i tulona(tylko z nią nie śpię bo sobie nie wierzę:D ) sorry ale nie będę słuchać jej wrzasku, pisku. Jak zaczyna biadolić to się nią zajmuje i tyle. I dobrze robimy jestem o tym przekonana i Ty tez bądź:D

Odnośnik do komentarza

Moja Inga też się strasznie ślini. Bez pieluchy tetrowej ani rusz, bo inaczej bym ją z dziesięć razy przrbierała.

Lilijka nie jesteś sama, doskonale cię rozumiem.
Moja Inga zasypia z nami w łóżku przy cycusiu, zazwyczaj odkładam ją do wózka jak dobrze zaśnie, ale nie raz się obudzi i jak po dwóch, trzech próbach odłożenia się nie uda to znów cycuś i już zostaje w łóżku.
A jak śpi w wózku, to i tak przeważnie po pierwszym nocnym karmieniu (między północą a 2 ) zostaje z nami.
W dzień prawie nie śpi, a jak już to też przy cycku zasypia i leże wtedy z nią albo też chwile przysne, bo jak próbuje cichaczem wyjść to się budzi.
Jak nie śpi, sama nie poleży, stale muszę zabawiać, nosić na rękach.
Nie potrafilabym zostawić jej i iść coś zrobić, jak ona zanosi się płaczem.
Ona bardzo potrzebuje mojej bliskości i to mogę jej dać.
A na około wszyscy mówią że dałam sobie wejść na głowę, że przyzwyczaiłam, że będę tego żałować. Albo wmawiają mi że mam słaby pokarm, że jem co nie trzeba, dlatego tak mało śpi.
Przestałam już tłumaczyć, bo do nikogo nic nie dociera. Szkoda nerwów.
Jest mi nieraz ciężko, jestem zmęczona, niewyspana, nie mam na nic czasu, biegiem lecę do łazienki, itp. Czasem płacze razem z nią.
Ale ten okres nie będzie trwał wiecznie. I jeżeli mogę dać jej tą bliskość której potrzebuje to daje.

http://suwaczki.maluchy.pl/li-72290.png

Odnośnik do komentarza
Gość przyjazna

Magdallena powiedz tym mądrym ludziom ze my karmimy mm i tez malo śpi w ciągu dnia! Właśnie obudziła się z drzemki 40 minutowej i będzie jeszcze tylko jedna taka pewnie ok.17 ...
Zimno, wietrznie, deszczowo ble taka jesień w lipcu:(

Odnośnik do komentarza
Gość misiakowata

U nas na chwile slonko wyszlo to wyprane maskotki Matiego poszly na balkon..oby nie padalo..nie lubie prania suszonego w domku..

Czesc dziewczyny ! :D
Tangoya a w życiu nie odebrałam Cie jako chwalipiety!!!Ja sie bardzo ciesze,ze odpoczelas tak pieknie..:D mam nadzieje,ze wyjazd naprawil co nieco

Odnośnik do komentarza
Gość misiakowata

Czasem by naprawic zwiazek trzeba wyjechac..spontanicznosc dnia,piekne widoki pozwalqja wyluzowac i przypomniec sobie dlaczego jest sie razem :)

Ola no u Was bylby to dobry pomysl..zwlaszcza z dala od tesciowej :D

My z racji tego,ze auta nie mamy to odpuszczamy wyjazdy.Pociagiem ciezko tak naprawde jeszcze z malutkim dzieckiem.
W miescie tez moze byc fajnie..
Ach cholerka..P.ma urlop i wkurza mnie to,ze robi remont..wiwm,ze tesciowej trzeba ro zrobic itp ale cholerka..tak mi go brakuje..gdzies bysmy poszli,cos porobili. A tak..zaraz wroci do pracy i mase popoludniowek nadgodzinowych jeszcze ma :(
Nawet teraz wieczorani ja kapie maluszka bo on styrany..ech

Lilijka nie ma co sluchac innych..Wy jestescie rodzicami i robcie po swojemu..Ania potrzebuje bliskosci i mama jest od tego,zeby ja dac..
Uwazam,ze po to jest macierzynski..potem wracamy do roboty i nasze dzieciaczki beda musialy dac sobie rade bez nas..teraz poki mozemy dajmy z siebie co mozemy :)
Ja tam lubie spac z Matim,lubie ten usmiech po obudzeniu,lubie jak mnie gladzi raczka podczas cycusiowania,lubie sie tulic...to moje jedyne dziecko i wiem,ze za pare lat juz nie bedzie tak chcial sie tulic,bo koledzy itp :)
Tyle czasu czekalqm na tego skarbka,ze mam w dupie co gada tesciowa itp

Odnośnik do komentarza

Co do poprawy relacji mąż-żona to podczas urlopu było naprawdę fajnie a teraz to czas pokaże... U nas dochodzi fakt, że nie mamy praktycznie czasu tylko dla siebie. Mój TŻ wychodzi z domu o 6 a wraca o 18. Jak nie pada deszcz, to po zjedzeniu obiadu ogarnia bałagan przed domem do zmierzchu. My to się nawet rzadko kłócimy, a gdyby nie telefony komórkowe, to byśmy jeszcze rzadko rozmawiali:(
A wracając do Złotych Pasków, to plaża jest czysta, tzn. nie walają się żadne śmieci:) Podobnie jak w PL.
Hotel ten: http://www.booking.com/hotel/bg/amphora-palace.pl.html?aid=356997;label=gog235jc-hotel-XX-bg-amphoraNpalace-unspec-pl-com-L%3Apl-O%3AwindowsS7-B%3Achrome-N%3AXX-S%3Abo-U%3AXX;sid=476c61dcd7e691fd44c776ed5afc4b82;dcid=12;dist=0&sb_price_type=total&type=total&
(spokojna okolica, do morza 15min., basen czyszczony codziennie, siłownia. Za 6nocy zapłaciliśmy 330euro)

Mój mały tez wczoraj dwa razy płakał przez sen, co mu się nigdy wcześniej nie zdarzało. Także pomyślałam o zębach, bo straaasznie się ślini. Wszystko pcha do buźki i czasami ciąga za uszka. No ale na ząbki to chyba jeszcze trochę za wcześnie. U Starszaka stosowałam żel Dentinox

Odnośnik do komentarza

Tangoya
KasiaMamusia
Ciąża na lewej ręce co na gruźlicę szczepią po urodzeniu a potem wychodzi ropień...a na twarzy to mi nie umieją powiedzieć dlaczego atopowa się zrobiła...

Hm... misiakowata to ciekawe? ciekawe czemu tak płakał,ale w domku ok....wiesz ja dzisiaj mojej w domu bluzę nałożyłam to musiałam ściągnąć do kr rękawa bo tak marudziła,ja sama mam ochotę w staniku chodzić tak mi ciepło w domu,na dwór to na kr rękaw kurteczkę nałożyłam tylko;)
Moja od tygodnia sama nie uśnie tylko przy cycu....coś źle robię albo nie wiem...


Ja nie uważam że usypianie przy cycu jest jakąs mega skuchą. Mój starszak tak usypiał. Potem jak przestałam karmić to trzeba było z nią poleżeć w łóżku i tak jest do dziś. Mogłoby się wydawać to męczace, ale jak wróciłam do pracy to w tym codziennym galopie ta chwila przed snem była takim jedynym momentem prawdziwej bliskości.

Popieram w 100%. Mam to samo z moją starszą córką. Uwielbiam chwilę przed snem kiedy to możemy tak obie poleżeć same i się poprzytulać, widać że ona też na to czeka. Także polecam!

Odnośnik do komentarza

Dziewczyny, dziękuję Wam za te słowa, Lilijka, miałam łzy w oczach przy Twoim poście. U mnie było odwrotnie- to Iza przyzwyczaiła mnie, że nie potrzebuje dużo uwagi, często potrafiła sama zasnąć, nie nosiliśmy jej dużo. Ostatnio każde pójście na drzemkę kończy się bujaniem, nawet na noc przestała mocno na cycu zasypiać i przebudza się przy przekładaniu do łóżeczka, trzeba ją "dobujać". A ja się o to denerwuję i przy każdym bujaniu, reagowaniu na płacz mam w głowie "przyzwyczajasz ją" tak często powtarzane przez wszystkie mądre babcie, mamy, teściowe, co nie pomaga. Ale koniec z tym! Przecież to jest mała istotka, skoro płacze, to czegoś potrzebuje. A ja mam być cała dla niej, bo po to właśnie jestem. Dziękuję Wam kochane, że mi o tym przypomniałyście. Takie trudne czasem jest macierzyństwo...

http://www.suwaczki.com/tickers/zrz6io4p2e2irzwe.png

https://www.suwaczki.com/tickers/zpbn6iyesqoui9t8.png

Odnośnik do komentarza

Tangoya
KasiaMamusia
Ciąża na lewej ręce co na gruźlicę szczepią po urodzeniu a potem wychodzi ropień...a na twarzy to mi nie umieją powiedzieć dlaczego atopowa się zrobiła...

Hm... misiakowata to ciekawe? ciekawe czemu tak płakał,ale w domku ok....wiesz ja dzisiaj mojej w domu bluzę nałożyłam to musiałam ściągnąć do kr rękawa bo tak marudziła,ja sama mam ochotę w staniku chodzić tak mi ciepło w domu,na dwór to na kr rękaw kurteczkę nałożyłam tylko;)
Moja od tygodnia sama nie uśnie tylko przy cycu....coś źle robię albo nie wiem...


Ja nie uważam że usypianie przy cycu jest jakąs mega skuchą. Mój starszak tak usypiał. Potem jak przestałam karmić to trzeba było z nią poleżeć w łóżku i tak jest do dziś. Mogłoby się wydawać to męczace, ale jak wróciłam do pracy to w tym codziennym galopie ta chwila przed snem była takim jedynym momentem prawdziwej bliskości.

Popieram obudwiema rękami i lewą nogą!!!!
Mam wrażenie, ze to dzieciątko decyduje ile tej bliskości potrzebuje. I to jedna z naturalnych potrzeb każdego człowieka niezależnie od wieku.

U mnie młody tez zasypiam przy cycu. Przez pierwsze 8 miesięcy z nami nie spal, ale po szpitalu to sie zmienilo.
Potem zasypiam u nas w łóżku przy piersi, po czym przenoslilisny go do jego lozeczka.
A jak wróciłam do pracy, a maz mial na noc, to spal ze mną w łóżku. Zreszta przekladaniw go swojego lozka szybko konczylo sie przychodzeniem do nas... Dlatego jak męża nie bylo, spalam z Bartusiem. W koncu w ciagu doby poza spaniem TYLKO 3 godziny mogliśmy spędzić razem. To chociaż poprzez spanie razem mogłam troche nadgonić.
Dopiero w zeszłym roku jak bylam na L-4 to sama widziałam po czasie, ze pielgrzymki do naszego lozka sie zmiejszyly. A jak mąż nie mial nocek to w ogóle - ewidentnie synuś mial poczucie bezpieczeństwa, bo rodzice razem na noc.
Od zeszłego roku zasypia u siebie w łóżku. Wystarczy, ze chwile posiedzimy, chwyci tatę czy mamę za rękę i tyle :) czasem zdarza się, ze przychodzi, ale uważam to za normalne. Ja tez jako kilkuletnie dziecko szukalam powodu by wyladowac w łóżku i rodziców :)

Dziecki samo z czasem bedzie naszej bliskości potrzebowało coraz mniej i nie zabierajmy im tego! I bede nieustannie pisac jak mantrę - wszystko z czasem samo przyjdzie!
My jak młody miał dwa lata próbowaliśmy by zasypiam u siebie, ale to bylo za wcześnie. Pol roku później przeszlo bez problemu. Takze nie ma co na sile!!!

Odnośnik do komentarza

Lilijka87
Tangoya
KasiaMamusia
Ciąża na lewej ręce co na gruźlicę szczepią po urodzeniu a potem wychodzi ropień...a na twarzy to mi nie umieją powiedzieć dlaczego atopowa się zrobiła...

Hm... misiakowata to ciekawe? ciekawe czemu tak płakał,ale w domku ok....wiesz ja dzisiaj mojej w domu bluzę nałożyłam to musiałam ściągnąć do kr rękawa bo tak marudziła,ja sama mam ochotę w staniku chodzić tak mi ciepło w domu,na dwór to na kr rękaw kurteczkę nałożyłam tylko;)
Moja od tygodnia sama nie uśnie tylko przy cycu....coś źle robię albo nie wiem...


Ja nie uważam że usypianie przy cycu jest jakąs mega skuchą. Mój starszak tak usypiał. Potem jak przestałam karmić to trzeba było z nią poleżeć w łóżku i tak jest do dziś. Mogłoby się wydawać to męczace, ale jak wróciłam do pracy to w tym codziennym galopie ta chwila przed snem była takim jedynym momentem prawdziwej bliskości.

Amen. Dziękuję Ci za te słowa. Mam wrażenie, że nikt z otoczenia nie rozumie tego jak mocno wymagającym i wrażliwym dzieckiem jest moja Ania. Przez to potępiają to, że z nią śpię, że pozwalam jej zasypiać przy piersi, że dużo ją noszę (Choć teraz głównie mąż). Non stop słyszę, że ją przyzwyczaimy i że nam wejdzie na głowę jak będzie większa. Ale co mam zrobić? Odmawiać jej bliskości? Patrzeć jak się zanosi od płaczu? Słuchać jej błagalnych wrzasków? Nie chcę być taką mamą! Chcę by wiedziała, że zawsze może liczyć na ukojenie w mych ramionach! Nawet nie wiesz jak Twój wpis podniósł mnie na duchu. Dziękuję!

Ja rozumiem! I kazdej nowej mamie wbijam do głowy, ze ma się nie przejmować opinia innych, bo zawsze się znajdzie jakas madrzejSza mamusia! I niech ma w d to co mówią, bo ona jako matka dziecka i widzi jakie ma potrzeby!!! Nie zadna inna niby doswiadczona! Wkurza mnie takie wymadrzanie sie...
Rob wszystko to, co Ty uważasz co jest dla Twojej rodziny najlepsze!!!! Kropka!

Odnośnik do komentarza

Madika, zdrówka dla Ciebie i Hanulki, na pewno wszystko będzie dobrze, proszę mi się tu nie martwić!!! :*
Olka gratulacje zdania matury :) angielski to pewnie tylko formalność :) wyjedźcie gdzieś z Michałem, z dala od skurczu, bądźcie tylko dla siebie i Majeczki, to powinno pomóc :)
Tangoya, fajnie, że wakacje się udały, życzę Wam, żebyście się znowu odnaleźli :)

Mam koleżankę, która ponoć opanowała karmienie córki w trakcie jazdy samochodem bez odpinania jej i siebie, także da się :D

Pisałam ostatnio o problemie z cyckiem jednym- bolał i był zaczerwieniony. Na szczęście już przeszło, ale dwa razy dziś przy karmieniu z niego po 10 min denerwowała się, krzyczała, a jak zmieniłam cyca to zassała mocno... czy to możliwe, że mi zaniknął trochę pokarm w tym jednym? Będę teraz przy każdym karmieniu zaczynać od niego, coś jeszcze mogę zrobić?

http://www.suwaczki.com/tickers/zrz6io4p2e2irzwe.png

https://www.suwaczki.com/tickers/zpbn6iyesqoui9t8.png

Odnośnik do komentarza

Kiedys pokoleniami spalo sie w jednym łóżku, a jak nastal XX wiek to nagle spanie z dzieckiem jest be.
Najbardziej rozwalają mnie metody usypiania (pseudo ćwiczenia zasypiania) gdy male dziecko zostawia sie w łóżeczku i staje w drzwiach, a ono w ryk i sie nie podchodzi przez jakis czas. Wiexie o co mu chodzi? Ktos jakis mądry cos takiego wymyślił. Nie wiem dokladnie o co chodzi, ale jakies przerwy sie robi i aroi patrząc jak dziecko placze, po czym ma się nauczyć zasypiac same.
Chore!!! Juz na starcie doprowadzac do takich sytuacji? Jaka traumę musi taki maluch przejść... I niestety to sie odbija...
Najlepiej taka babeczka co oschowane ma dzieci jak sie chwali, ze nie nosila, nie usypiala tylko kladla i chwile pupkę klepala, ze nocnikoeala od 7 m. zycia- dziecko siedziało tak długo aż zrobili so nocnika i jeszcze w międzyczasie karmila, bo to dlugo trwalo. W ogóle wszystko super hiper i jak jej powiesz jak u Ciebie, ro lawina krytyki :) nie jestem jej dluzna... Kurczę, badania, wszystko idzie do przodu i po co sie cofać? Moja mama tylko powtarza jak ich uczono i jakie to bylo niemądre. I ciągle sie zachwyca jak moje dzieciaczki rosną na samej piersi :)
Wracając do Znajomej to w koncu sie przyznala, ze żałuję, ze nie dawala im tyle miłości, nie tulila. Bo szybko dzieci wyrosly i stronia od przytulania, a tak byloby choc tyle jej i moze nie bylyby takie tajemnicze, nie mówiące jej niczego co u nich.

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

×
×
  • Dodaj nową pozycję...