Skocz do zawartości
Forum

Marcóweczki 2016


Rekomendowane odpowiedzi

Gość Lilijka87

Ernesto w naszym stanie lepiej być przewrażliwionym niż coś przegapić. Dobrze zrobiłaś, że pojechałaś. Jestem przekonana, że z Paulinką wszystko w porządku, a Ty będziesz spokojniejsza. Chciałam jeszcze powiedzieć, że bardzo mi się podoba jak mówisz o córce Misia. Zdrobnienie Misia sprawiało, że zastanawiałam się nad imieniem Michalina ale jednak ta pełna wersja mi nie pasuje.

Haniutek łapie doła? Nie może tak być! Kochana Ty i Zosia jesteście pod dobrą opieką! Jestem pewna, że jeśli zapisy będą zagrażać małej to.lekarze przyśpieszą cc i jej pomogą! Musisz też tak podejść do sprawy by Twoje nerwy nie wpłynęły na Zośke. Przynajmniej trochę spróbuj się odprężyć, proszę.

A to moje dzisiejsze dzieło ;) czy do kontrastów oprócz czerni i bieli zalicza się też czerwień?

monthly_2016_02/marcoweczki-2016_44476.jpg

Odnośnik do komentarza

Haniutek, jesli dalej choróbsko Cie trzyma, to na babla tez ma to wpływ. Tez walczy i przez to mam się rusza. Bedzie dobrze.

Dziewczyny, nie smutajcie sie tak. Zobaczycie, urodzicie dzieciatka, lada chwila będzie wiosna, więcej słońca, cieplej, długie soscery sie zaczną, zacznie wszystko kwitnąć i będzie pięknie!!! A my mamusie odżyjemy, bo zlapuemy wiecej promieni słońca i wiosennego powietrza.

Odnośnik do komentarza

Haniutek,ja pare dni temu tez mialam wąskie zapisy i Malutka sie Malo ruszala. Przeplywy sprawdzali i ok. Po 2-3 dniach takiego rozleniwienia wrocila do normalnej aktywności.

Ja juz zaczynam sie porządnie stresować,a jutro to juz w ogóle będzie...
Mój mąż dzisiaj malowal u nas w pokoju jeszcze. Ma teraz troche ogarniania w chałupie:P

http://www.suwaczki.com/tickers/tb73hdgeli2cuo5h.png

Odnośnik do komentarza
Gość Leniwiecccc

Haniutek, nie doluj sie. Jestes pod kontrola. Moze malenstwo ma leniwy okres...
Ernesto, ja rowniez czekam na dobre nowiny:)
Nie rodze, nie rodze, ale troche zajelo nam dostosowanie sie do wszystkich zalecen pana dr;)
Ale juz jestem :)
W ogole to uwazam, ze wybor nicka na forum wplywa na moja ciaze i porod!;))))
No Lilijka, coraz wieksze to zoo masz! Mam nadzieje, ze koty nie sa zazdrosne...bo tu co chwila nowy zwierzak, zaraz Groszka...

Odnośnik do komentarza

Już jest lepiej, trochę odespałam, no i w domu to zawsze lepiej.
Maqudallena, ja też miałam fajną położną laktacyjną, w sumie to przypomniała tylko co mówiła zeszłym razem, o tym szerokim nosku i rozchylajacych się płatkach też. Zuzia ładnie się przysysa, tylko mocno ściska złośnica, aż mi krwiaki wyszły. Z ciekawostek "dobre rady", chyba nikt tego nie pisał- to jeszcze jak dziecko robi przerwy w spaniu i przysypia to można pobudzić żeby ssało - palcem poniżać pod brodą.

http://www.suwaczki.com/tickers/lprkzbmhlydqtmyx.png
http://www.suwaczki.com/tickers/17u93e5e9sf8amqv.png

Odnośnik do komentarza
Gość przyjazna

strunka7777
Haniutek, jesli dalej choróbsko Cie trzyma, to na babla tez ma to wpływ. Tez walczy i przez to mam się rusza. Bedzie dobrze.

Dziewczyny, nie smutajcie sie tak. Zobaczycie, urodzicie dzieciatka, lada chwila będzie wiosna, więcej słońca, cieplej, długie soscery sie zaczną, zacznie wszystko kwitnąć i będzie pięknie!!! A my mamusie odżyjemy, bo zlapuemy wiecej promieni słońca i wiosennego powietrza.

Dzięki:) przydalo sie trochę wiosennego optymizmu. Mnie dzis tak w krzyżu jeb.., w kroczu boli, w podbrzuszu tez ze tylko leżę i kwiczę calyyy dzień..

Lilijka zazdroszczę talentu :)

Odnośnik do komentarza

Jeden dzień a tu tyle czytania :) Macie kondycję :D a grupy na fb jak szukać Dziewczęta? Bo obawiam się, że odszukanie w tych tysiącach postów raczej niemożliwe.
Tendencja parowania jak czytam, ktoś jeszcze ma termin na 12.03? I może jeszcze z Bydgoszczy?
Mój Maluch w nocy testował moją cierpliwość - ból jak na miesiączkę od 4:30 do 6..i potem jeszcze od 7 do 8:30..plus mało przyjemne kłucie w pachwinie.. Co prawda mam jeszcze w środę fryzjera i do terminu 2 tygodnie...ale bardzo chciałabym urodzić choćby dziś :-)
Zwłaszcza, że lekarz twierdzi, że Antoś mały - w środę oszacowany na 2900g a chciałabym rodzić SN. Udało się wymigać od CC - okulista znalazł rysę na siatkówce i musiałam zabezpieczyć laserem, to teraz wolałabym, żeby Antek nie ważył 4kg :D

Odnośnik do komentarza

Magdalenka ja brałam Acard od początku ciąży do 34 tyg, potem w 35 jeszcze 2 razy łyknęłam, żeby nie odstawić tak nagle. W tym czasie ani nie kichnęłam, a teraz załapałam od razu wirusa więc tak sobie wydumałam, że on coś na te wirusy musiał działać zapobiegawczo, w końcu to jakby ćwiartka polopirynki.

http://global.thebump.com/tickers/tt1d0300

Odnośnik do komentarza

JUż wróciłam z IP. Jak się położyłam na kozetkę do ktg to skurcz odpuścił :D a młoda zaczeła się wiercić jak zwykle, więc zapis na ktg rewelacyjny. Jedno co zauważyłam, że Misiulce po mojej kawce na ciśnienie wzrosło minimalnie tętno. Póki co przez ten tydzień mam brać nospę jakby dalej były takie akcje. Potem już nie mogę.

Haniutek, może masz to samo co ja. Nie jesteś sama. Ja też dziś ruchów nie czułam. Może taki dzień kieski, ciśnienie do bani i nasze szkraby tak to odreagowują.

Idę was nadrabiać

http://www.suwaczki.com/tickers/qb3c8iik408njqat.png
przepisa Agi na gofry strona 3718

Odnośnik do komentarza

W moim wcześniejszym poście "palcem pomiziać pod brodą" a nie poniżać.
Czytam dalej, pytacie o Ksawcia.

Podobno od rana nisił lalę - dzidzię, karmił ją i przytulał, coś chyba czuł, no i cały czas dziadkowie i mąż mówili że przyjdzie mama z dzidzią siostrzyczką, wczoraj skręcali kołyskę, on oczywiście towarzyszył i do tego wyczuł atmosferę. Był zaskoczony, ale tak pozytywnie. W foteliku ją już dotykał (ale jednym paluszkiem, tak jak go zawsze uczę, jak np bombki na choince- "delikatnie jednym paluszkiem"), potem pokazał mamie gdzie zbudował łóżeczko dla siostrzyczki, potem sobie leżeliśmy po karmieniu na łożku i pokazywał gdzie dzidzia siostrzyczka ma nosek, paluszki, ucho (i Ksawciu też i mama i tata też) jak kasę malutka, jak śpi no i oczywiście przytulał się do mamy z drugiej strony. Przestraszył się tylko po kąpieli jak mocno już płakała bo była głodna i prawie sam się rozpłakał i siedział ze mną, trzymał mnie za rękę bo ja już się usadowiłem do karmienia i mu tłumaczyłam że jest taka malutka i taka głodna. I potem poszedł z dziadkiem do kąpieli i moj tata nieźle musiał się naceiczyć żeby go rozwrselić;) na razie tyle. Pierwszy dzień pełen wrażeń. Idę doać póki jest szansa, a na nocnych karmieniach poczytam dalej.

http://www.suwaczki.com/tickers/lprkzbmhlydqtmyx.png
http://www.suwaczki.com/tickers/17u93e5e9sf8amqv.png

Odnośnik do komentarza

Lilijka, masz wspaniałe zoo. Coś pięknego i jakie edukacyjne.
Co do Misiulki to nie od imienia. Na poczatku mówiłam na nią Królewna, ale to jakoś tak sztywno. Misia brzmi tak ciepło, chyba z sentymentu do misiakowatej tak nazywam Paulinkę. A co zabawne jeszcze jest to jak mówię do brzuszka czule Misiu, Misiulko to taty kot leci jakbym go wołała (ma na imie Psotka). Czuję, że jest ktoś zazdroszny o nowego członka rodziny :D

http://www.suwaczki.com/tickers/qb3c8iik408njqat.png
przepisa Agi na gofry strona 3718

Odnośnik do komentarza
Gość Lilijka87

Dziękuję za komplementy! Jest mi niezmiernie miło :)

Dzisiaj miałam powtórkę sprzed tygodnia. Groszka tak napierała główką, że nie wiedziałam co z sobą zrobić. Chodziłam, kołysałam, bujałam, wzięłam prysznic i w końcu się uspokoiła. To kłucie w pochwie i napieranie na pęcherz to nawet nie jest ból ale taki mega dyskomfort!

Leniwiec rozumiem, że bałwan spełnił swoje zadanie?! :) jak mojemu powiedziałam, że gin przy badaniu na fotelu wyczuł główkę to się wystraszył i stwierdził, że o sensie mogę zapomnieć :( mam nadzieję, że zmieni zdanie bo nawet okien mi nie pozwala umyć.

Ernesto mówiłam, że z małą wszystko jest ok :)

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

×
×
  • Dodaj nową pozycję...