Skocz do zawartości
Forum

Marcóweczki 2016


Rekomendowane odpowiedzi

kamillla
~kalae
AsiaR no nie wiem bo kamila pisała że jeden z terminów ma na 25 luty, a ja mam jeden na 27luty, pierwsza dekada marca to już może zahaczyć od luty.

ja mam z USG 26luty, OM 03.03

CYKAM SIE JUŻ

Tez cykam choc raz mam wrazenie jakby to bylo obok.
Ale juz chociaz zdecydowalam o komodzie i wlozylam ubranka.

Myslalam ze to juz wszystko ale wczoraj dostalam jakies ubranka jeszcze wiec musze pranie i prasowanie jeszcze jedno. A myslalam ze to wszystko.

Odnośnik do komentarza

~kalae
leniwiec_leniwiec
Haniutek, tak wlasnie czulam, ze bedzie corka (taaa, jasne ;)))
No gratulacje! Moze bedzie taka szalona jak ty ;)
A z ubrankami to poczekaj - na pewno u niejednej z nas lekarz sie pomylil w oznaczeniu plci ;))))

O patyczkach polysle ;)

Kalae, sprawdze date produkcji:) musze jeszcze T.uczulic na to ;)
Chociaz i tak cos czuje, ze bede ich najdziwniejsza pacjentka. Dzis pytam pielegniarke czy te szczepionki euvax, ktore maja sa juz zupelnie oczyszczone. A ona "No...chyba tak, ja tam sie nie znam. Dostajemy to z sanepidu wiec mysle, ze tak ";)))

to jeszcze przez apteke przyszpitalną przechodzi, to jak już apteka sprawdza, a potem wydaje na oddział.

no ja się nie dziwię że ona nie wie, musiałaby pewnie sprawdzić, datę produkcji lub skład, a jak dostaje to szczepi i pewnie się nie zastanawia, nad tymi aspektami co my, bo to niejako taśmowo jest, a my traktujemy nasz maleństwo jako coś jedynego niesamowitowego itd.

powiem nawet więcej, moja siostra jak robi leki to nieraz dostaje recepte od lekarza i jak zobaczy na skład, to już wie, ze musi dzwonić do szpitala, czy lekarz miał na pewno to na myśli co napisał, bo np. dla noworodka wpisał dawkę taką jak dla dziecka starszego, więc ona to musi zweryfikować. I wtedy lekarz stwierdza że no faktycznie się pomylił, i zmienia dawkę. A potem jak ten lek trafia na oddział to ani lekarz ani pielęgniarka nie sprawdza składu.

No tylko czy wszyscy sa w stanie wylapac blad lekarza:/
Ja przyznam, ze sie troche boje tej drogi szczepionki od recepty lekarza do dziecka. Za duzo rak ;) a w szpitalu, niby masowka, ale w masowce rzadziej chyba sa problemy niz na prosbe indywidulnego potraktowania dziecka.
Mam taka kolezanke, ktora w ogole nie interesowala sie tematem. Szczepila jak leci. Dzieciak szczesliwy, zdrowy. To samo nasi rodzice. Szczepili bo kazali szczepic i juz. Ja strasznie nie lubie podejmowac takich decyzji. Wole czasem nie miec wyboru. Wiem, nie idzie to w parze z odpowiedzialna matka ;)

Co do terminow porodu, to ja wstepnie jestem umowiona z Lilijka, ale cos mi sie wydaje, ze urodze 22.02;) czyli za dwa tygodnie. Po 1. ten termin zostal podany podczas badan prenatalnych pierwszego trymestru, po 2. Zostal potwierdzony na ost.usg;) po 3. 22.02 jest pelnia;) po 4. bola mnie juz baaaaardzo plecy!!!!
No ale zobaczymy ;) a z om mam termin na 26/27 lutego:)

http://www.suwaczki.com/tickers/km5scwa1654n41yi.png

Odnośnik do komentarza

ja mam już całą torbę spakowaną, tzn musze dopakować reczniki. i to bedzzie chyba wszystko. kompletnie nie wiem czy dobre ciuszki do szpitala wzielam ale kit w to, najwyzej kacper przywiezie. oglądałam wczoraj filmik na youtube, jak babka z mezem jechali do szpitala juzz 45minut i urodzila w samochodzie. on to wszystko nagrywał.... aż dziwne ze tak na siedząco przypięta pasami urodzila. no i chwile to zajelo. :P

ja musze właśnie jakaś jeszcze szafke zorganizować na ciuchy dla małej

Odnośnik do komentarza

ja to już nie wiem co sie dzieje, od wczoraj mała mi się strasznie napina, tak jakby napierała wypinala się caly czas. nie jest to typowe wypinanie sie, tak jak do tej pory. troche dyskomfort czuje przy tym. no i slabiej sie rusza. czuje smyranie nozkami czy raczkami, ale nie czzuje żeby normalnie sie ruszała po brzuchu tak jak do tej pory.. tylko to napinanie, w jednym miejscu. a moze to te twardnienie? idzie oszalec

Odnośnik do komentarza

Aniia, Kalae, czekamy na wiesci po wizytach !:))) ja to juz nawet nie wiem czy bede jakas miala :p mam ktg w czw/pt pozniej szybkie spotkanie z ginem w szpitalu a pozniej to juz wszytsko zalezy od tego co wyjdzie na ktg i czy mnie gdzies w grafik wcisnie. Ostatnio mowil, ze ma zagrzesienie wizyt, a ze mnie ma od czasu do czasu w szpitalu to chociaz tak czuwa;) ale nie wiem czy usg bede miala do konca. Aaaaa mialam zapytac. Jakie badania powtarzacie z tych w 1 trymestrze? Wiem, ze musze zrobic morfologie, mocz i WR. Zastanawiam sie jeszcze nad hbs. Lekarz nic o tym nie mowil (robilam raz na pocz.ciazy) ale jesli sie okaze, ze jednak trzeba to bedzie zonk...

http://www.suwaczki.com/tickers/km5scwa1654n41yi.png

Odnośnik do komentarza

kamillla
ja mam już całą torbę spakowaną, tzn musze dopakować reczniki. i to bedzzie chyba wszystko. kompletnie nie wiem czy dobre ciuszki do szpitala wzielam ale kit w to, najwyzej kacper przywiezie. oglądałam wczoraj filmik na youtube, jak babka z mezem jechali do szpitala juzz 45minut i urodzila w samochodzie. on to wszystko nagrywał.... aż dziwne ze tak na siedząco przypięta pasami urodzila. no i chwile to zajelo. :P

ja musze właśnie jakaś jeszcze szafke zorganizować na ciuchy dla małej

Kamila, ja tez z ciuchami nie wiem. Biore po pare z 56 i 62. Jak sie okaze ze jest malutka, to T.zabierze 62 do domu, zeby mi sie w szpitalu nie kurzyly, i na odwrot. Wole miec wiecej niz mialoby zabraknac. Ale pakowalam na czuja. Niby mam liste ze SR ale tam nie ma np. bodziakow, a wszedzie trabia, zr bodziaki sa super praktyczne. To dolozylam. Dzis jeszcze planuje kupic w Textitu szlafrok. Ten co mam jest chyba za cieply i zajmuje za duzo miejsca w walizce...

http://www.suwaczki.com/tickers/km5scwa1654n41yi.png

Odnośnik do komentarza

leniwiec - no na pewno musiałabyś mieć lodówkę taką przenośną na tą szczepionkę, bo w aptece to na pewno będzie z lodówki tylko kwestia transportu z apteki do szpitala. Bo się może okazać że się szczepi a tak naprawdę tam nic nie ma już.

mnie to przekonało, że nie ma tej rtęci więc zaszczepię tymi dwoma. Na stronie gdzie rodzić chyba w przypadku tego szpitala mojego jest napisane że szczepią od 6-12 godz po urodzeniu, więc sądzę że to dziecko już jest zweryfikowane pod kątem szczepienia.
a sama szczepionka na pewno jest przechowywana w odpowiednich warunkach.

Odnośnik do komentarza

leniwiec_leniwiec
kamillla
ja mam już całą torbę spakowaną, tzn musze dopakować reczniki. i to bedzzie chyba wszystko. kompletnie nie wiem czy dobre ciuszki do szpitala wzielam ale kit w to, najwyzej kacper przywiezie. oglądałam wczoraj filmik na youtube, jak babka z mezem jechali do szpitala juzz 45minut i urodzila w samochodzie. on to wszystko nagrywał.... aż dziwne ze tak na siedząco przypięta pasami urodzila. no i chwile to zajelo. :P

ja musze właśnie jakaś jeszcze szafke zorganizować na ciuchy dla małej

Kamila, ja tez z ciuchami nie wiem. Biore po pare z 56 i 62. Jak sie okaze ze jest malutka, to T.zabierze 62 do domu, zeby mi sie w szpitalu nie kurzyly, i na odwrot. Wole miec wiecej niz mialoby zabraknac. Ale pakowalam na czuja. Niby mam liste ze SR ale tam nie ma np. bodziakow, a wszedzie trabia, zr bodziaki sa super praktyczne. To dolozylam. Dzis jeszcze planuje kupic w Textitu szlafrok. Ten co mam jest chyba za cieply i zajmuje za duzo miejsca w walizce...

no tak. szlafrok. myślę czy kupować, czy brać ten co mam. ale on jest polarowy i za duzy wiec moze mi być nie wygodnie.

z tymi ciuszkami to przekichana sprawa :) jeszcze po raz 10ty popatrze na te ciuchy. i zobacze. najlepiej by było jakby tu doswiadczone mamy zrobily zdjęcia jakie ciuchy one spakowały :D

Odnośnik do komentarza

leniwiec_leniwiec
kamillla
ja mam już całą torbę spakowaną, tzn musze dopakować reczniki. i to bedzzie chyba wszystko. kompletnie nie wiem czy dobre ciuszki do szpitala wzielam ale kit w to, najwyzej kacper przywiezie. oglądałam wczoraj filmik na youtube, jak babka z mezem jechali do szpitala juzz 45minut i urodzila w samochodzie. on to wszystko nagrywał.... aż dziwne ze tak na siedząco przypięta pasami urodzila. no i chwile to zajelo. :P

ja musze właśnie jakaś jeszcze szafke zorganizować na ciuchy dla małej

Kamila, ja tez z ciuchami nie wiem. Biore po pare z 56 i 62. Jak sie okaze ze jest malutka, to T.zabierze 62 do domu, zeby mi sie w szpitalu nie kurzyly, i na odwrot. Wole miec wiecej niz mialoby zabraknac. Ale pakowalam na czuja. Niby mam liste ze SR ale tam nie ma np. bodziakow, a wszedzie trabia, zr bodziaki sa super praktyczne. To dolozylam. Dzis jeszcze planuje kupic w Textitu szlafrok. Ten co mam jest chyba za cieply i zajmuje za duzo miejsca w walizce...

ja na szczęście sie tym nie muszę martwić, bo ciuszków nie muszę brać, jedynie to na wyjść coś przyszykować, albo M coś zabierze :) choć on chyba strasznie tym przejęty będzie jak mu nie naszykuje.

a zgrywałam ostatnio zdjęcia z tel, i rok temu w marcu na początku 1-3 śnieg padał :)

Odnośnik do komentarza

a w ogole to jak pojecchaliśmy odebrać wózek to sobie zdałam sprawę ze praktycznie nie miescimy sie z wózkiem. tzn stelaz wejdzie do bagażnika, w którym jest cały sprzęt audio i zajmuje 3/4 bagaznika. wiec dopiero do mnie dotarlo ze no tak, ale jeszcze gondola sie musi zmiescic...:O no i z tylu fotelik. wiec pewnie bedzie tak ze gondole i fotelik bedziemy na tylnim siedzeniu przewozic. z jednej strony kicha, a z drugiej to dobrze, bo przynajmniej tesciow nigdzie wozic nie bedziemy musieli :D

Odnośnik do komentarza

leniwiec_leniwiec
Aniia, Kalae, czekamy na wiesci po wizytach !:))) ja to juz nawet nie wiem czy bede jakas miala :p mam ktg w czw/pt pozniej szybkie spotkanie z ginem w szpitalu a pozniej to juz wszytsko zalezy od tego co wyjdzie na ktg i czy mnie gdzies w grafik wcisnie. Ostatnio mowil, ze ma zagrzesienie wizyt, a ze mnie ma od czasu do czasu w szpitalu to chociaz tak czuwa;) ale nie wiem czy usg bede miala do konca. Aaaaa mialam zapytac. Jakie badania powtarzacie z tych w 1 trymestrze? Wiem, ze musze zrobic morfologie, mocz i WR. Zastanawiam sie jeszcze nad hbs. Lekarz nic o tym nie mowil (robilam raz na pocz.ciazy) ale jesli sie okaze, ze jednak trzeba to bedzie zonk...

mi hbs zlecił teraz na tą wizytę, wydaje mi się że to też jest pod kątem ewentualnego (nie) szczepienia dziecka, ale to tylko moje domysły

Odnośnik do komentarza

Sylwia no ciśnienie podnosi ta historia. Strasznie nie profesjonalna firma:/ i ta kobieta...przeciez widzi Ciebie w Ciąży i takie traktowanie...
to naprawdę wszystko zalezy od czlowieka,jak jest wychowany i czy ma odrobine serca i kultury, bo ja dzis mialam zupelnie odwrotną historie gdzie zaskoczyła mnie czyjas pomoc i uprzejmosc. Pojechalam odebrac nowy dowod rejestracyjny a ze samochod mam wspolnie z mężem to babeczka przy okienku pyta mnie czy przynioslam upowaznienie od męża. Ja oczywiście nie mialam bo myslalam ze obojetnie kto podejdzie odebrac bo oboje jestesmy właścicielami auta. No ale okazalo sie ze upoważnienie od współmałżonka konieczne w papierologii. I stoje przy tym okienku jak sierota jakam sie i smuce bo cale miasto przejechalam i jeszcze 20min szukalam gdzie zaparkowac a babeczka mowi "no ok. tu jest druk niech mąż wypełni w samochodzie pewnie tam czeka". Maz oczywiscie w pracy byl;) a babeczka zasugerowala nie wprost ze sama druk moge wypelnic. więc mogla mnie olac i powiedziec ze jeszcze raz musze przyjechać albo zrobic jak zrobila- czyli nie przedłożyła papierologii nad człowieka (nawet dwoch "czlowiekow" bo jeden w brzuchu)

Haniutek co za niespodzianka. Dzis rano bylam pewna ze potwierdzisz Antosia ale Kamila i AsuaR mialy przeczucie...
Kamila i AsiaR a macie przeczucie kiedy urodze??? Zaczyna mi sie 37tc brzuch wysoko ale biegunka codziennie od 2 tyg (podobno coś do tego ma ćwicząca macica). Jutro gin ciekawe co on powie moze wypatrzy ze to już blisko....

https://www.suwaczki.com/tickers/2nn36vgcou73qeg3.png

http://fajnamama.pl/suwaczki/ic529mw.png

Odnośnik do komentarza

~kalae
leniwiec - no na pewno musiałabyś mieć lodówkę taką przenośną na tą szczepionkę, bo w aptece to na pewno będzie z lodówki tylko kwestia transportu z apteki do szpitala. Bo się może okazać że się szczepi a tak naprawdę tam nic nie ma już.

mnie to przekonało, że nie ma tej rtęci więc zaszczepię tymi dwoma. Na stronie gdzie rodzić chyba w przypadku tego szpitala mojego jest napisane że szczepią od 6-12 godz po urodzeniu, więc sądzę że to dziecko już jest zweryfikowane pod kątem szczepienia.
a sama szczepionka na pewno jest przechowywana w odpowiednich warunkach.

No tak...
Jeszcze przejsc porod, te szczepienia i luz :)

http://www.suwaczki.com/tickers/km5scwa1654n41yi.png

Odnośnik do komentarza

U mnie było 2 razy na usg ze chyba chłopiec ale nie chcieli powiedziec na 100 procent wiec tak pewna nie byłam odwracała sie wstydziocha:)
Przeglad ubranek zrobie po porodzie w razie czego:) Szwagierka sie smieje ze mam kupic 5 m rozowej wstazki i bede na autka na ubrankach naszywac;p
A co do terminów no to juz niezła widze kolejka :) Lilijki i Leniwce juz umowione :) Ciekawe na kiedy Ani dzis wyjdzie na badaniu:)
Czy maluch duzy no dosc spory ale spodziewałam sie bo ogolnie duze rodziłam maluchy:)Ja przytyłam nie za wiele wiec jest dobrze:)Nawet pani doktor dzis pytała jak to zrobiłam a ja ze jem drozdze ;p nie tucza a maluch rosnie:)

http://s5.suwaczek.com/201603091556.png

Odnośnik do komentarza

~kalae
arwena89
kamillla
czy wy jak lezycie na plecach to te oddychac nie mozecie?? ja czuje jak mi mala jakby opada na przepone albo cos... bo tchu zlapac nie moge... najlepiej jest mi na boku jednym albo drugim.. w nocy sie budze bo oddychac nie moge.. 25dni zostalo. :O

Kamilla ja też tak mam i jak przez sen się przekręcę na plecy to też się budzę. Jeszcze dodatkowo M mnie budzi jak widzi że śpię z rękami do góry, bo teściowa mu powiedziała że nie mogę rąk do góry podnosić :P

ale to nie przy spania jeśli już (tylko jakbyś np firanki wieszała) :) jak dziecko śpi z rękami do góry tzn że mu dobrze (podobno), więc tobie też :)

ja mogę spa na plecach i na pół brzuchu na lewym lub prawym boku, staram się na lewym bo lekarz kazał, że wtedy się może obróci :) ale wiadomo w nocy ciężko to kontrolować

Ja to wiem że z tymi rękami to chodzi o wieszanie firanek/prania itp. ale skoro M tak się wczuł ostatnio to nie będę go z błędu wyprowadzać :P trochę sie wystraszył jak kolejne wizyty na które ze mną chodzi to ma mówione żeby mnie pilnował żebym sie nie przemęczała i widzi że z tym spojeniem ledwo chodzę

http://www.suwaczki.com/tickers/dqpr3e5ekflq3mjf.png

Odnośnik do komentarza

arwena89
~kalae
arwena89
kamillla
czy wy jak lezycie na plecach to te oddychac nie mozecie?? ja czuje jak mi mala jakby opada na przepone albo cos... bo tchu zlapac nie moge... najlepiej jest mi na boku jednym albo drugim.. w nocy sie budze bo oddychac nie moge.. 25dni zostalo. :O

Kamilla ja też tak mam i jak przez sen się przekręcę na plecy to też się budzę. Jeszcze dodatkowo M mnie budzi jak widzi że śpię z rękami do góry, bo teściowa mu powiedziała że nie mogę rąk do góry podnosić :P

ale to nie przy spania jeśli już (tylko jakbyś np firanki wieszała) :) jak dziecko śpi z rękami do góry tzn że mu dobrze (podobno), więc tobie też :)

ja mogę spa na plecach i na pół brzuchu na lewym lub prawym boku, staram się na lewym bo lekarz kazał, że wtedy się może obróci :) ale wiadomo w nocy ciężko to kontrolować

Ja to wiem że z tymi rękami to chodzi o wieszanie firanek/prania itp. ale skoro M tak się wczuł ostatnio to nie będę go z błędu wyprowadzać :P trochę sie wystraszył jak kolejne wizyty na które ze mną chodzi to ma mówione żeby mnie pilnował żebym sie nie przemęczała i widzi że z tym spojeniem ledwo chodzę

Ja nie potrzebnie od początku robiłam wszystko, sprzątałam gotowałam no i nawet kurde sciany malowałam :P bo sie przyzwyczail. :P nie no i tak nie bede sie prosic o pomoc, ale momentami mam ochote urwać mu pewne częsci ciala

Odnośnik do komentarza

arwena89
~kalae
arwena89
kamillla
czy wy jak lezycie na plecach to te oddychac nie mozecie?? ja czuje jak mi mala jakby opada na przepone albo cos... bo tchu zlapac nie moge... najlepiej jest mi na boku jednym albo drugim.. w nocy sie budze bo oddychac nie moge.. 25dni zostalo. :O

Kamilla ja też tak mam i jak przez sen się przekręcę na plecy to też się budzę. Jeszcze dodatkowo M mnie budzi jak widzi że śpię z rękami do góry, bo teściowa mu powiedziała że nie mogę rąk do góry podnosić :P

ale to nie przy spania jeśli już (tylko jakbyś np firanki wieszała) :) jak dziecko śpi z rękami do góry tzn że mu dobrze (podobno), więc tobie też :)

ja mogę spa na plecach i na pół brzuchu na lewym lub prawym boku, staram się na lewym bo lekarz kazał, że wtedy się może obróci :) ale wiadomo w nocy ciężko to kontrolować

Ja to wiem że z tymi rękami to chodzi o wieszanie firanek/prania itp. ale skoro M tak się wczuł ostatnio to nie będę go z błędu wyprowadzać :P trochę sie wystraszył jak kolejne wizyty na które ze mną chodzi to ma mówione żeby mnie pilnował żebym sie nie przemęczała i widzi że z tym spojeniem ledwo chodzę

dobrze,że się przejmuje :)
a z tym podnoszeniem rąk, to moja babcia mówiła do mnie, jak byłam mała (z 7 lat?) że nie wolno dziewczynkom spać z rękami w górze (ja tak lubiłam), bo im się "coś TAM" zrywa.... Nie wiedzialam o co chodzi, ale babcia mnie nastraszyła i juz tak nie spałam :P

http://www.suwaczki.com/tickers/tb73hdgeli2cuo5h.png

Odnośnik do komentarza

Sylwia921125
~kamilllaaa
ale jestem wkurwiona. rece mi opadaja... moja siostra dzis rano chybanwyjechala na narty. wstala o 4 budzac wszystkich standardowo, zrobila pierdolnik w kuchni, nic po sobie nie pozmywala chyba liczac na to ze my sprzatniemy. no kurwa mac.... a do tego temat pepkowego sie zaczal z moim. i juz chuj.

Kamila tak jakbys o mojej siostrze pisala. Ta jak idzie na 6 do pracy to tak się trzaska, ze wszystkich budzi. Nawet swojego synka. Bo chodzi tam i z powrotem :/ a w domu nie sprzata bo uważa, że ona pracuje a ja nie.Wiec naczynia w zlewie to norma.
Dzisiaj jadę z mama do psychologa. Bylam dzisiaj odprwadzic malego do przedszkola i taki mam twardy brzuch do tej pory :/
Wg mialam wymienic dzisiaj lozeczko. Najpierw pisali, ze oni odbiora stare a ja mam sobie przyjechac po nowe. W ostatniej chwili zadzwonili zebym wziela to łóżeczko. No to maz je zapakowal i poszedl do pracy a ja 30 km pojechalam je zawieźć. No i na dzien dobry zjeba od babki, ze mam pecha bo ona jest sama i ona mi tego lozeczka nie wezmie i mam przyjechac z kims. A ja jej, ze nie bede 30 km jechac do domu i ze maz pracuje w tych samych godzinach. Wiec stwierdziłam, ze wychacze kogoś na ulicy zaplace mu i mi wniesie to łóżeczko. A wczesniej jej mowilam, ze oni sobie mieli je odebrac i to tylko moja dobra wola, ze je przywizolam. Zadzwonila gdzieś i potem wziela i zaniosla to lozeczko, ale byla taka nie mila, ze potem sie pobeczalam w aucie. A maz zadzwonil do niej i ja zjebal. Do tego nie sprawdzilam lozeczka i jest porysowane. Maz taki wsciekly byl jak tam dzwonil. Ale prosilam go zeby juz nie robil akcji bo mam dosc nerwów.

Ojjj Sylwia nie denerwuj sie!!! Moje lozeczko tez jes pekniete troche ale doszlam do wniosku (po wkurwieniu oczywiscie) ze nie bedzie tego widac :D

A z mama musisz pojechac! Dodasz jej sily i odwagi!!!:)

http://www.suwaczki.com/tickers/dqpruay3zb7i47bu.png

https://www.suwaczki.com/tickers/mhsv82c37ktobruc.png

Odnośnik do komentarza

Olija
Kamilla no i pewnie. Wasz samochod Waszą Trójkę bedzie woził ;) tesciowa sie nie zmiesci:) u nas będzie podobnie... Z tym ze mam jeszcze 3kilowego hawanczyka...ale z nim nie ma problemu bo uwielbia spać u nóg w czasie jazdy:)

hehe no dlatego nawet go nie zmuszam do wyciągania wszystkiego z bagażnika :D wszystko ma swoje plusy :D my sie zmieścimy :D bo czesto jest tak, ze np jak jedziemy na urodziny do kacpra siostry to tesciowie pojada tylko jak ktos po nich przyjedzie i odwiezie. ( a teraz narzekaja ze kontaktu z wnukiem nie maja, mimo ze ich corka sie przeprowadzila blizej niz wczesniej mieszkala i mają doslownie z 20min pociągiem) no i ogólnie zawsze padalo na nas. a teraz sie nie zmieszcząąąąąąąą:D

Odnośnik do komentarza

Madika
Sylwia921125
~kamilllaaa
ale jestem wkurwiona. rece mi opadaja... moja siostra dzis rano chybanwyjechala na narty. wstala o 4 budzac wszystkich standardowo, zrobila pierdolnik w kuchni, nic po sobie nie pozmywala chyba liczac na to ze my sprzatniemy. no kurwa mac.... a do tego temat pepkowego sie zaczal z moim. i juz chuj.

Kamila tak jakbys o mojej siostrze pisala. Ta jak idzie na 6 do pracy to tak się trzaska, ze wszystkich budzi. Nawet swojego synka. Bo chodzi tam i z powrotem :/ a w domu nie sprzata bo uważa, że ona pracuje a ja nie.Wiec naczynia w zlewie to norma.
Dzisiaj jadę z mama do psychologa. Bylam dzisiaj odprwadzic malego do przedszkola i taki mam twardy brzuch do tej pory :/
Wg mialam wymienic dzisiaj lozeczko. Najpierw pisali, ze oni odbiora stare a ja mam sobie przyjechac po nowe. W ostatniej chwili zadzwonili zebym wziela to łóżeczko. No to maz je zapakowal i poszedl do pracy a ja 30 km pojechalam je zawieźć. No i na dzien dobry zjeba od babki, ze mam pecha bo ona jest sama i ona mi tego lozeczka nie wezmie i mam przyjechac z kims. A ja jej, ze nie bede 30 km jechac do domu i ze maz pracuje w tych samych godzinach. Wiec stwierdziłam, ze wychacze kogoś na ulicy zaplace mu i mi wniesie to łóżeczko. A wczesniej jej mowilam, ze oni sobie mieli je odebrac i to tylko moja dobra wola, ze je przywizolam. Zadzwonila gdzieś i potem wziela i zaniosla to lozeczko, ale byla taka nie mila, ze potem sie pobeczalam w aucie. A maz zadzwonil do niej i ja zjebal. Do tego nie sprawdzilam lozeczka i jest porysowane. Maz taki wsciekly byl jak tam dzwonil. Ale prosilam go zeby juz nie robil akcji bo mam dosc nerwów.

Ojjj Sylwia nie denerwuj sie!!! Moje lozeczko tez jes pekniete troche ale doszlam do wniosku (po wkurwieniu oczywiscie) ze nie bedzie tego widac :D

A z mama musisz pojechac! Dodasz jej sily i odwagi!!!:)

i dobrze ze ją zjebal :) a ja bym walczyla o wymiane gdyby mi pekniete czy uszkodzone przysszlo

Odnośnik do komentarza

aniia
arwena89
~kalae
arwena89
kamillla
czy wy jak lezycie na plecach to te oddychac nie mozecie?? ja czuje jak mi mala jakby opada na przepone albo cos... bo tchu zlapac nie moge... najlepiej jest mi na boku jednym albo drugim.. w nocy sie budze bo oddychac nie moge.. 25dni zostalo. :O

Kamilla ja też tak mam i jak przez sen się przekręcę na plecy to też się budzę. Jeszcze dodatkowo M mnie budzi jak widzi że śpię z rękami do góry, bo teściowa mu powiedziała że nie mogę rąk do góry podnosić :P

ale to nie przy spania jeśli już (tylko jakbyś np firanki wieszała) :) jak dziecko śpi z rękami do góry tzn że mu dobrze (podobno), więc tobie też :)

ja mogę spa na plecach i na pół brzuchu na lewym lub prawym boku, staram się na lewym bo lekarz kazał, że wtedy się może obróci :) ale wiadomo w nocy ciężko to kontrolować

Ja to wiem że z tymi rękami to chodzi o wieszanie firanek/prania itp. ale skoro M tak się wczuł ostatnio to nie będę go z błędu wyprowadzać :P trochę sie wystraszył jak kolejne wizyty na które ze mną chodzi to ma mówione żeby mnie pilnował żebym sie nie przemęczała i widzi że z tym spojeniem ledwo chodzę

dobrze,że się przejmuje :)
a z tym podnoszeniem rąk, to moja babcia mówiła do mnie, jak byłam mała (z 7 lat?) że nie wolno dziewczynkom spać z rękami w górze (ja tak lubiłam), bo im się "coś TAM" zrywa.... Nie wiedzialam o co chodzi, ale babcia mnie nastraszyła i juz tak nie spałam :P

Aniia a jak to zrobiłaś? Ja prawdę mówiąc tego nie kontroluję, zresztą podobno moja mama tez tak śpi więc to chyba dziedziczne. Jeszcze jak mogłam normalnie spać na plecach to czasem jedną rękę kładłam na czole ( a tak śpi mój ojciec) więc jest 1000% pewności że mnie w szpitalu nie podmienili :P

Misiunciuncia GRATULACJE! Jak będziesz miała siłę to napisz coś więcej :)

Jeszcze cos miałam napisać ale skleroza mnie dopadła :/

http://www.suwaczki.com/tickers/dqpr3e5ekflq3mjf.png

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

×
×
  • Dodaj nową pozycję...