Skocz do zawartości
Forum

Marcóweczki 2016


Rekomendowane odpowiedzi

O tak Lilijka, herbatka z rana musi byc:-) ale bez mleka i z cytryna:-)
Monimoni ale ciacho! Ja jeszcze nigdy nie robilam a chcialabym zaczac. Renatka zwolnij troche:-) ja dzis planuje odpoczynek, jeszcze raz odpoczynek i rozpoczecie prania moze wkoncu. Powinnam sie tez na spacer wybrac, dotlenic
A ja podchodze do chrztu jakos cos co bedzie chronic moje dziecko. Nie wiem dlaczego tak mam. Nie jestem praktykujaca katoliczka ale przez chyba wychowanie jakos naturalnym dla mnie bylo wziac slub w kosciele i ochrzcic dziecko zeby bylo bezpieczne, pod opieka Boga i mialo oficjalnie wybranych rodzicow chrzestnych. Dorobilam sobie filozofie? ;-)
A slub moj byl jako ja wierzaca a maz nie. Swiadkowa wierzaca i swiadek tez nie. Ksiadz w PL dal rade;-)
Ogolnie nie lubie kosciola przez te wszystkie afery, rozne zdanie ksiezy i ich zachowania.
Zazdroszcze Wam sniegu! Ja wczoraj cykalam sie isc z parkingu do pracy bo tak slisko bylo
Olka zgwalcona:P ale palnela:-)

http://suwaczki.maluchy.pl/li-72309.png]Tekst linka[/url]

Odnośnik do komentarza

Kalae ale chrzestni muszą przynieść karteczkę od spowiedzi. Tak jak pisałam zresztą większe wymogi dotyczą rodziców chrzestnych niż rodziców biologicznych.

Ja dziewczyny napisałam tylko moje zdanie. Ja też mam wiele dobzarzucenia kościołowi jako instytucji i pracującym w nim księdzom, zresztą znam trochę to środowisko, w młodości miałam przyjaciela który poszedł do zakonu. Byliśmy bardzo bliskimi przyjaciółmi, takie bratnie dusze a potem mieliśmy romans mimo że był już wyświęcony na księdza.
I moja wiara, religia też odnosi się do Boga a nie do kościoła. Ale ja to traktuje tak jak pracę czy każdy inny klub, stowarzyszenie: jak szef ci każe przychodzić na 8, albo raz w tygodniu coś robić, albo tak się ubierać czy dostarczyć jakieś dokumenty to to robisz. Jak ci się nie podoba to rezygnujesz, a jak chcesz zostać to spełniasz zasady i wymagania choć nie zgadzasz się ze wszystkim, nie chce ci się czy uważasz, że szef jest głupi albo niekompetentny itd. To wszystko można przenieść na kościół i księży. Ja nie ze wszystkim się zgadzam, nie wszystko mi się podoba, ale np. chodzę do kościoła żeby godzinę z tygodnia poświecić Bogu.

http://www.suwaczki.com/tickers/lprkzbmhlydqtmyx.png
http://www.suwaczki.com/tickers/17u93e5e9sf8amqv.png

Odnośnik do komentarza

Co do chrztu i chrzestnych to ja też uważam ze albo wierzę i żyje zgodnie z wyznawana wiarą i chrzcze dziecko aby wzrastalo w wierze która wyznajemy albo nie wierzę i nie chrzcze, zawsze to dziecko będzie miało wybór w przyszłości.
My mamy z mężem wsumie siedmioro chrzesniakow z czego do czworki jestesmy razem. U mojej siostry jestem chrzesna do dwójki jej dzieci. Nie mamy problemu z tym ze każde dziecko musi mieć chrzesnych z jednej i z drugiej strony. Jeśli ze strony męża nie ma kandydata odpowiedniego (ma rodzeństwo niewierzące więc odpadają z marszu) to wybieramy ze strony mojej rodziny dwóch chrzesnych tak aby faktycznie pomagali nam wychowywać dziecko w wierze katolickiej i przede wszystkim dawali przykład swoim życiem.

Odnośnik do komentarza

Hej dziewczyny podglądam was już kilka miesięcy ale jakoś nie zdobyłam się na to żeby coś napisać, ale widzę że warto dołączyć chociaż na koniec będzie mi mniej samotnie. Termin mam na 27 marca czyli na święta ale może urodze wcześniej nic nie wiadomo. Wogole to jestem przerażona ze wszystko macie już gotowe dla dzidzia a ja jeszcze w rozrywce nawet nie wiem co potrzebne mi będzie a co zbędne i nie kupować.

Odnośnik do komentarza

A ja wierze w Boga, tylko mnie denerwuja ksieza, moze jakby nie bylo kazan w kosciele to bym chodzila. Slubu koscielnego nie chce wxiac nie z braku wiary, ale z powody przyrzeczenia jakie nalezt zlozyc 'nie opuszcze cie az do smierci' nie chce tego nikomu przyrzekac, dlatego ze skladam to przed Bogiem i wiem ze mimo wszystko powinnam tego dotrzymac wtedy.
Nie chce tez aby ktos przysiegal mi to.

Odnośnik do komentarza

~Martaaa B
Hej dziewczyny podglądam was już kilka miesięcy ale jakoś nie zdobyłam się na to żeby coś napisać, ale widzę że warto dołączyć chociaż na koniec będzie mi mniej samotnie. Termin mam na 27 marca czyli na święta ale może urodze wcześniej nic nie wiadomo. Wogole to jestem przerażona ze wszystko macie już gotowe dla dzidzia a ja jeszcze w rozrywce nawet nie wiem co potrzebne mi będzie a co zbędne i nie kupować.

Witaj Martaaa B :-)
Mamy prawie ten sam termin bo ja na 29 marca ale że mam mieć cc więc też na pewno wcześniej przytule moje Maleństwo :-)
A wyprawka się nie martw, ja też nic nie mam jeszcze, miałam wielkie plany zaraz po nowym roku poszaleć po sklepach ale wylądowałam w szpitalu. Zamowie więc większość przez internet, jedynie wózki udało mi się ostatnio pooglądać na żywo.
Jedyna moja rada to jak dobrze się czujecie to ogarniać co się da (oczywiście bez szaleństw) bo nie wiadomo na jak długo starczy sił i chęci i na kiedy Malenstwa zaplanowały wielkie wyjście :-)

http://www.suwaczki.com/tickers/bl9ci09klvyn2j4t.png

Odnośnik do komentarza

Hej dziewuszki! Cześć Martaaa B :D

Olka heheheh teściowa na medal,bez kitu :) hehehehe
Oj na pewno będzie ciężko sie dogadać z taką sztywną kobitą,dobrze,że daleko mieszka:) hehe uśmiałam się :D

My dzidzię będzie chrzcić w wakacje,ślub ja bym chciała na razie cywilny,bo na kościelny nas nie stać..a jak to moja matka sobie wymysliła,że dla 6 osób kościelny,to śmiech na sali ..pewnie..juz lecę :)

Madika,nie stresuj się,takie sztywniaki tez potrafią się uśmiechnąć :D

Nie spałam jak zwykle do 4..po 2 bym spała,ale strasznie mnie uda swędziały z tyłu,a balsam nic nie pomagał wrrr..co przysnęłam to budziłam się drapaniem..Po 4 juz się zaczęłam wkurzac,ale malutki kopał,to się uspokoiłam,wtuliłam w Mińka i jakoś usnęłam..do 13..Obiad mam z wczoraj,także nic nie muszę szykować..
Paweł wróci od mamy ok 17 to spedzimy miło wieczór :) w końcu :D

a cholerka nie moge nagrać Matiego..
Czytałam Was,mając nogi na stole,lapka na udach a ten szalał,az mi brzucho falował..no i oczywiście albo mało pamięci na fonie,alebo zastygał jak włączałam..hehe
Kusicie szarlotką..może polece po jabłka do sklepu i mąkę ?:)

http://fajnamama.pl/suwaczki/utrzsua.png

Odnośnik do komentarza

Temat kościoła to temat rzeka. Dlatego ja tylko powiem, że podobnie jak Leniwiec nie będę chrzciła dziecka. Sam wprawdzie mam chrzest i komunię, ale do bierzmowania już nie przystąpiłam. Z mężem akurat zgadzamy się w pełni w tych sprawach. Natomiast jeżeli córka zechce przyjąć później chrzest, to nie widzę problemu. Tak samo nie widzę problemu, by uczęszczała na religię w szkole i poznała też tam ten "temat".

Natomiast czytając niektóre wiadomości o tych prezentach dla dzieci, to jestem w szoku. No może nie w szoku tylko zaskoczona mocno. Bo niestety ten konsumpcjonizm już wszędzie jest obecny. A ja za dzieciaka cieszyłam się z ponarańczy, czekolady i puszki brzoskwiń pod choinką :)

Kalae chyba inne kolory zamówiłysmy, bo Hubiworld do mnie nie dzwonił. Tylko wczoraj dostałam smsa, że wysłał paczkę.

Olka tekst "nie wiem spałam" jest lepszy niż kocie ogony. Nominuje go na tekst tygodnia :D

http://www.suwaczki.com/tickers/km5s2n0accustsf9.png

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

×
×
  • Dodaj nową pozycję...