Skocz do zawartości
Forum

Marcóweczki 2016


Rekomendowane odpowiedzi

U mnie minęło raptem 1,5roku. Misiakowata możesz w zasadzie nic nie czuć, bo macicy nie miałaś ruszanej, a skory dziecko nie dotyka :) mi wlasnie Fasolin przejechał po bliźnie "wewnątrz mnie", na macicy. I w ogóle jakos tak sie ułożył ze teraz cały czas go czuje przy bliźnie. Muszę sie jakos położyć tak zeby go zmusić do przemieszczenia sie ;) juz wole zeby mnie w żebra kopał ;)

A swoja droga, Daga bardzo dawno juz sie nie odzywała... :(

http://www.suwaczki.com/tickers/f2wl2n0amowleixu.png
http://www.suwaczki.com/tickers/relg20mm17vkmfcs.png

Odnośnik do komentarza

Monika91
Informujemy wszystkich: Tośka jest Mikołaja :-D Zeby mi czasem jej ktos nie podebral ;-)
Zaklepane przez dwie mamusie ;-)
Co do wnuków to musimy to jeszcze na spokojnie przemyslec :-)

No dziewczyny najwazniejsze to miec dalekosiezne plany :D Plan szybki urodzic.... Plan kilkuletni polaczyc... Plan kilkunastoletni gromadka wnukow :D hehe

http://www.suwaczki.com/tickers/dqpruay3zb7i47bu.png

https://www.suwaczki.com/tickers/mhsv82c37ktobruc.png

Odnośnik do komentarza

renatka9010
Ile ja juz sie naprosilam , naklocilam , nablagalam i nastraszylam to tylko ja wiem . Ale to nic nie daje , on tylko ze jak mi nie pasuje to droga wolna . Kamila ja tez lubie sprzatac ale to jest moja darma robota bo nikt mojego sprzatania nie szanuje i nikt nawet nie zapyta sie czy mi pomoc czy daje rade tylko sie patrza jak sroka w gnat . A tam szkoda gadac.

Ja sie zgadzam z Misiakowata!!! Jak wroci ktoregos dnia powiedz ze sie kiepsko czujesz i ze dzwonilas do lekarza... Z reszta jak on ma w dupie Ciebie to Ty tez go olej... A jak taki mondralinski i pewny ze bez niego sobie nie poradzisz... to moze trzeba pokazac ze WLASNIE SOBIE PORADZISZ!!!!

Nie wiem ja bym mu uprzykrzyla zycie troszke... Ale ja jestem zlosliwa malpa to mi by to z latwoscia przyszlo... :D

http://www.suwaczki.com/tickers/dqpruay3zb7i47bu.png

https://www.suwaczki.com/tickers/mhsv82c37ktobruc.png

Odnośnik do komentarza

Zu2ia
U mnie minęło raptem 1,5roku. Misiakowata możesz w zasadzie nic nie czuć, bo macicy nie miałaś ruszanej, a skory dziecko nie dotyka :) mi wlasnie Fasolin przejechał po bliźnie "wewnątrz mnie", na macicy. I w ogóle jakos tak sie ułożył ze teraz cały czas go czuje przy bliźnie. Muszę sie jakos położyć tak zeby go zmusić do przemieszczenia sie ;) juz wole zeby mnie w żebra kopał ;)

A swoja droga, Daga bardzo dawno juz sie nie odzywała... :(

miałam dwa razy łyżeczkowaną :(
może potem jak brzuchol urośnie będę czuła ją,ale to raczej taki dyskomfort..czasem jak mnie wydmie to takie wrażenie dziwne tam mam :)

http://fajnamama.pl/suwaczki/utrzsua.png

Odnośnik do komentarza

a mój synuś poruszał sie troszkę po kanapeczkach tatusia i poszedł spać.:).gdzieś mi tam siedzi z lewej strony ,bo dokucza mi rwa kulszowa po tej stronie..Jejku jaki to przeszywajacy ból jest...

Miniuś tak mi rozmasowywał,że mi się zachciało i delikatnie i namiętnie udało się pobaraszkować :) Nawet nie bolało :) uch tego było mi trzeba :-D :-D

Niedawno jednak wzięłam nospę,bo nie mogę uleżeć na lewym boku..wystarczy,że leciutko sie ruszę uch..
bedzie wesoła noc,nie ma co:)

http://fajnamama.pl/suwaczki/utrzsua.png

Odnośnik do komentarza

Ania i Renatka jak ja wam współczuję takich facetów. To u mnie jest na odwrót to mój mąż jest z tych co lubi mieć porządek i ugotowane. Ja tak mogę mieć syf i leżeć w łóżku czytając książkę cały dzień :-) ale zwsze mu powtarzam że wiedział co bierze. Dzisiaj też to on sprzątać pokój, umył okna i zmienił firankę. Miał nawet umyć łazienkę ale już mu podziekowałam bo znowu by dużo większość rzeczy z niej powyrzucal.

http://www.suwaczki.com/tickers/iv09piqvv3v7dr48.png

Odnośnik do komentarza

kamillla
Misiakiwata a twój nie miał miec wychodnego dzis znów?? :)

Zazdroszczę ci tych chęci :D ja to nic a nic... Masakra.

Miał,ale wróciliśmy z Biedry o 19 i juz mu sie nie chciało wyłazić :-D

Wiesz co u mnie chęć jest zawsze,ale strach przed bólem jest większy..Wczoraj tylko zjechał w dół i już mi brzuch stwardniał i wyschłam..Dziś doszłam do wniosku,że też może psychika tak wpływa na ciało..i malutkimi delikatnymi ruchami sie udało..Byłam na górze,wsłuchałam się w siebie i się udało:)Miniu wniebowzięty,no i ja też..Wiadomo,że nie jest tak jak przed ciążą,ale już jakis postęp:)

http://fajnamama.pl/suwaczki/utrzsua.png

Odnośnik do komentarza

misiakowata30
kamillla
Misiakiwata a twój nie miał miec wychodnego dzis znów?? :)

Zazdroszczę ci tych chęci :D ja to nic a nic... Masakra.

Miał,ale wróciliśmy z Biedry o 19 i juz mu sie nie chciało wyłazić :-D

Wiesz co u mnie chęć jest zawsze,ale strach przed bólem jest większy..Wczoraj tylko zjechał w dół i już mi brzuch stwardniał i wyschłam..Dziś doszłam do wniosku,że też może psychika tak wpływa na ciało..i malutkimi delikatnymi ruchami sie udało..Byłam na górze,wsłuchałam się w siebie i się udało:)Miniu wniebowzięty,no i ja też..Wiadomo,że nie jest tak jak przed ciążą,ale już jakis postęp:)

Ja to sie boje. Nie wiem czemu, niby wiem ze nic nie powinno. Sie stać ale hakos nie mogę. Sie przemoc:)

Sorry za bledy ale. Pisze z telefonu. ;)
Moj ma taki kaszel ze juz mnie kurwica bierze, najgorzej jest wieczorami. Wlasnie... Wiem ze nie ma na to wpływu ale jak mu mowie żeby zaczął brać cos na odporność to on tylko bierze jak sie przeziebi, potem ma wyjebane. Najlepiej to gdybym. Mu sama do raczki wreczala wszystko co ma wziac codziennie... Ale nie ma tak dobrze. Juzgo chyba ziolami zacznę leczyć bo nic nie pomaga

Odnośnik do komentarza

W domu ja częściej sprzatam,bo w nim non stop teraz siedze :)
ale jak powiem,żeby cos zrobił to zrobi..teraz nawet mówić nie muszę,bo przewaznie po obiedzie on zmywa..
Ja ma czas poodkurza całą chatę..no okna czekaja od miesiąca,ale wiem ,że przed świętami umyje..no i zakupy..odkąd jestem w ciąży w większości on je robi,ale cięzkich siatek mnie nosiłam nawet i przed :)Taki kochany..wiadomo,że nie robi duzo rzeczy tak jak ja,wkurza się jak mu pokazuje swoje sposoby na coś,ale robi :)

Pomoc kobiecie wyniósł z domu..Jak zostali we dwójkę,to zawsze pomagał mamie..de fakto mama robiła zakupy i gotowała,ale czy umyc podłogi czy okna to już on..I za to jestem wdzięczna tej kobiecie:)
Będą z moim ex dwie lewe recę,nawet nie wiedziałam,że takie chłopy jak Paweł istnieją(oprócz mojego ojca,który robił wszystko:)):D

Dlatego wiem jak się dziewczyny męczycie,bo sama tak się męczyłam 8 lat..i czasem zapominam o tym,że nie musze teraz sama zapierdzielac w domu..Bo zaraz mnie ktoś opierdziela :)

http://fajnamama.pl/suwaczki/utrzsua.png

Odnośnik do komentarza

kamillla
misiakowata30
kamillla
Misiakiwata a twój nie miał miec wychodnego dzis znów?? :)

Zazdroszczę ci tych chęci :D ja to nic a nic... Masakra.

Miał,ale wróciliśmy z Biedry o 19 i juz mu sie nie chciało wyłazić :-D

Wiesz co u mnie chęć jest zawsze,ale strach przed bólem jest większy..Wczoraj tylko zjechał w dół i już mi brzuch stwardniał i wyschłam..Dziś doszłam do wniosku,że też może psychika tak wpływa na ciało..i malutkimi delikatnymi ruchami sie udało..Byłam na górze,wsłuchałam się w siebie i się udało:)Miniu wniebowzięty,no i ja też..Wiadomo,że nie jest tak jak przed ciążą,ale już jakis postęp:)

Ja to sie boje. Nie wiem czemu, niby wiem ze nic nie powinno. Sie stać ale hakos nie mogę. Sie przemoc:)

Sorry za bledy ale. Pisze z telefonu. ;)
Moj ma taki kaszel ze juz mnie kurwica bierze, najgorzej jest wieczorami. Wlasnie... Wiem ze nie ma na to wpływu ale jak mu mowie żeby zaczął brać cos na odporność to on tylko bierze jak sie przeziebi, potem ma wyjebane. Najlepiej to gdybym. Mu sama do raczki wreczala wszystko co ma wziac codziennie... Ale nie ma tak dobrze. Juzgo chyba ziolami zacznę leczyć bo nic nie pomaga

Do lekarza go zaciągnij lepiej,żeby na płuca mu nie siadło :(
Mój to bierze witaminy i rutinoscorbin,bo wie,że jak się rozchoruje to mnie zarazi i bede jęczeć:) no i boi sie ,bo wie jak grypy wpływaja na dzidzie w brzuszku..lepiej zapobiegac :)

http://fajnamama.pl/suwaczki/utrzsua.png

Odnośnik do komentarza

Weź mu wytłumacz... Ja go juz któryś miesiąc proszę żeby chociaż morfologię i mocz zrobil żeby sprawdzić czy jest ok... No to co ty... Nie ma czasu wiecznie bo w pracy od 7do 16, a teraz tam kombinują u niego żeby kogoś wywalić... Dzis jak o 5 zaczął kaszleć, powstrzymać tego nie mogl... Balam sie ze sie udusi, non stop kaslal..zrobiłam mu herby powiedzial troche i o 6zasnal... I mowie mu ze oskrzela i żeby se jaj z pogrzebu nie robił a on swoje... Wiesz co on się boi badan bo kolege w pracy miał który a poszedl sobie do lekarza sprawdzić czy jest ok i okazalo sie ze ma nowotwór...i zmarł niedługo po diagnozie. No sie cyka.

Odnośnik do komentarza

Jednak coś w tym jest, że z domu faceci dużo wynoszą. Mój na szczęście też był wychowany do pomagania, więc u nas naturalne jest, że każdy sprząta z grubsza po równo i tyle. Nie wyobrażam sobie sytuacji, że ja zasuwam a on siedzi i nic nie robi i jeszcze że mógłby mieć wtedy pretensje... ale niestety rozumiem, że ciężko coś takiego zmienić, bo to właśnie kwestia wychowania. Renatka, ja bym spróbowała jak dziewczyny mówią - rób rzeczy tylko dla siebie, nie sprzątaj (jeśli jesteś w stanie wytrzymać ;)), nie usługuj mu, a jak będzie miał pretensje, to mu odpowiedz tak, jak on Tobie: jak nie pasuje, to droga wolna :)
Kamilla, fajna dziewuszka :) super, że wszystko ok :)

http://www.suwaczki.com/tickers/zrz6io4p2e2irzwe.png

https://www.suwaczki.com/tickers/zpbn6iyesqoui9t8.png

Odnośnik do komentarza

ajka88
Ania i Renatka jak ja wam współczuję takich facetów. To u mnie jest na odwrót to mój mąż jest z tych co lubi mieć porządek i ugotowane. Ja tak mogę mieć syf i leżeć w łóżku czytając książkę cały dzień :-) ale zwsze mu powtarzam że wiedział co bierze. Dzisiaj też to on sprzątać pokój, umył okna i zmienił firankę. Miał nawet umyć łazienkę ale już mu podziekowałam bo znowu by dużo większość rzeczy z niej powyrzucal.

u mnie podobnie, ja mogę mięć bałagan mi to nie przeszkadza zazwyczaj,i to mój niemąż mówi mi ze może bym w końcu zabrała swoje rzeczy, on je nawet poskłada tylko żebym sobie do szafki włożyła (co mi zajmuje czasem 2 tyg), choc też nie jest jakiś pedantyczny w tym że musi być porządek, bo okna brudne mu nie przeszkadzają :D

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

×
×
  • Dodaj nową pozycję...