Skocz do zawartości
Forum

Marcóweczki 2016


Rekomendowane odpowiedzi

Mati coś o tym wiem ja narazie to tylko schudłam 5 kg wiec nic nie widać, a wystać gdzies szczególnie gdzie jest duszno to masakra. Wczoraj właśnie bylam na rozpoczęciu roku i potem w klasie stalam bo juz nie było miejsca. Wiadomo nikt nie ustąpi jak nic nie widac, a ja po tym jak ledwo wyszłam ze szkoły to zaczelam wymiotować :(

http://www.suwaczki.com/tickers/3jvzi09kwa3zcvri.png

Odnośnik do komentarza

Dziewczyny moj ginekolog powiedzial że jak chve l4 to nie ma problemu ale kiedyś kobiety pracowaly w polu i żeby lepiej sie ruszać i mieć kontakt z ludźmi niz siedzieć w domu. Jeszcze się nasiedzimy. Ja mam własną działalność--praca z ludźmi i nie wyobrazam sobie iść na l4. Zrezygnowalam z etatu bo mialam za duzo pracy i zostalam na działalności. Jeszcze dwa missiace napewno popracuje...mam pracę raczej fizyczną

Odnośnik do komentarza

Cześć dziewczyny :)

Jestem kwietnióweczką 2016 i chciałam Was zapytać - jeśli któraś marcóweczka jest z Wrocławia, gdzie wykonywałyście usg prenatalne?

A pytanie to wszystkich Was, czy da się już wtedy poznać płeć dzieciątka?

Pozdrawiam ciepło!

Odnośnik do komentarza

Ja poszlam na zwolnienie szybko, w 5 tyg. Z jednej strony dlatego, ze pracuje na recepcji w miejscu gdzie jest spore stezenie roznych szkodliwych substancji. Z drugiej, bo pojawily sie krwiaki. Zawsze bylam zaangazowanym i sumienny pracownikiem, nigdy nie bylam na l4. Na poczatku mialam wrecz wyrzuty sumienia, ale dobro dziecka bylo wazniejsze. Tym bardziej, ze mam 32 lata i jedna strate za soba. Niestety, jak sie okazalo, niektorzy pracodawcy nie zasluguja na zadne poswiecenia ze strony pracownikow. Z roznych zrodel dowiaduje sie, ze moja szefowa obrabia mi przy klientach tylek, ze az huczy. I zeby to byly prawdziwe rzeczy! Nie wspomne o tym, ze podobno jest oburzona, poniewaz 'nie skonsultowalam z nia mojej ciazy!'. Dodam, ze ramach checi ingerowania we wszystko, lacznie z moim prywatnym zyciem, placi najnizsza krajowa :D.

Odnośnik do komentarza

Z tym szybkim pójściem na l4 to fakt, można zgłupieć od siedzenia w domu. Moim zdaniem jesli do konca jest sie aktywnym to połóg i poród przechodzą sprawniej. Ale to wiadomo, jesli stan zdrowia na to pozwala. Jesli nie, bądź praca jest zbyt ciężka to nie ma co ryzykować. Ja pracowałam do ostatniego dnia przed porodem (w niedziele byłam w pracy, w poniedziałek rano juz na porodówce) i po cc doszłam do siebie błyskawicznie, nic mi nie dolegało, nic nie bolało.

http://www.suwaczki.com/tickers/f2wl2n0amowleixu.png
http://www.suwaczki.com/tickers/relg20mm17vkmfcs.png

Odnośnik do komentarza

a potem sie dziwia, ze w naszy kraju malo dzieci sie rodzi, ze my nie chcemy miec dzieci. Niedlugo to pracodawcy beda chcieli podanie i 3 zdjecia w sprawie ciazy, alborozpatrzy pozytywnie albo negatywnie, kto wie.

sorry za moja pisownie ale uzywam tableta i jest to meczace :P

Odnośnik do komentarza

przeciez w domu tez mozna aktywnie spedzac czas, nikt nie mowi ze sie bedzie lezalo i nawet palcem nie kiwniezalezy jak kto ciaze przechodzi. moja siostra od samego poczatku swietnie sie czula, nawet mdlosci nie miala, pracowala do miesiaca przed porodem. urodzila chlopaka, porod trwal 15min z tego co mowila :) i tak po cichu obie mowimy ze moja ciaza to przeciwienstwo jej, wiec moze bedzie baba... :)

Odnośnik do komentarza

To ja chyba jestem najmłodsza.. rocznik 93 z Katowic. Jak dotąd ominęły mnie wymioty ale ciągle mi się odbija.. narzeczony śmieje się że jestem teraz takim świniaczkiem :D Jeśli chodzi o l4 to ja jeszcze czekam..jest raz lepiej raz gorzej. Ze względu na operacje w zeszłym roku chyba będę miała cesarkę. Osobiście myślę że jeśli któraś kobieta w ciąży nie czuje się najlepiej to lekarz powinien bez dyskusji wypisać l4.. bo czasem renty, zasiłki itd. dostają tacy którzy później piją pod sklepami a kobiety w ciąży próbuje się spławić byle tylko ZUS nie musiał płacić zbyt długo;/

Odnośnik do komentarza

Rzeczywiscie, siedzenie w domu moze byc deprymujace i sprzyjac szalenstwu :). Jednak mozna spojrzec na to z drugiej strony: to najlepszy czas na samorozwoj i realizacje pasji, na ktore brakowalo czasu. To czas, ktory mozna wykorzystac na podniesienie kwalifikacji, aby po macierzynskim wejsc na rynek pracy z dodatkowymi atutami. Ja sporo czytam, maluje (bo nigdy nie bylo na to czasu a lubie), szlifuje angielski. Teraz, kiedy krwiaki wchlonely sie, moge sie wiecej ruszac, wiec zapisalam sie dodatkowo na kurs jezykowy 2x w tyg, wieczorami. Wszystko co sprzyja dobremu samopoczuciu sluzy dziecku. I tego sie trzymam :)

Odnośnik do komentarza

Samo ja jestem z Siemianowic :)

Ja chciałam pracować, przynajmniej do października ale to nie jest na rękę pracodawcy bo mogłabym tylko 4h przed kompem. Tak jak pisałam, przełożona sama mi zasugerowała żeby przedłużyć l4.

Odnośnik do komentarza

Lilijka87 jeśli masz taką możliwość to powinnaś to zrobić i dbać o siebie i dzidziusia.. tak jak piszą dziewczyny poucz się języka obcego, czytaj książki.
Instytucje państwowe zawsze szukają możliwości żeby komuś dowalić, utrudnić itd.. czemu masz nie korzystać ze swoich praw? Pomagam prowadzić firmę narzeczonemu i fatalne jest to że nasz sąsiad i jego kumple mają renty niby przez problemy zdrowotne, psychiczne czy coś tam i dostają pieniądze a później je przepijają w barze za rogiem.. szlag mnie trafia. Bo normalny pracodawca i pracownik musi na takich płacić podatki. Kobiety w ciąży mają pełne prawo do l4.. a często w necie czytam że robi się im albo ich pracodawcom niebotyczne problemy lub kontrole z tego tytułu.. to chore bo zamiast zająć się pijakami to rząd bierze się za ludzi pracujących na swój rachunek i na rachunek państwa ;/...więc korzystaj Kochana ! :)

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

×
×
  • Dodaj nową pozycję...