Skocz do zawartości
Forum

Styczeń 2016


Rekomendowane odpowiedzi

Gość Paulina 11

Kupiłam dzisiaj witaminy pregnaplus :) cudowne małe kapsułki a nie takie ogromne których nie dało się połykac :) za tydzień badanie genetyczne.. Grr. Ja czasem nadal mdłości ale najgorsze jest chyba to ciągle zmęczenie :/ Piersi już nie bola jak wcześniej... A u was jak to wygląda?

Odnośnik do komentarza

Paulina 11 też biorę pragnę plus. U mnie też mniejsze mdłości ale nadal są. Poza tym bardzo źle reaguję na niektóre zapachy. Jeśli chodzi o piersi to bolą mnie lekko brodawki ale od początku ciąży właśnie tak było. Długo karmiłam piersią więc to chyba dlatego bo w pierwszej ciąży bardzo mnie bolały. Od soboty pobolewa mnie czasem podbrzusze. Spałabym całymi dniami. Poza tym jest super :)

http://www.suwaczki.com/tickers/qb3c4z17lqncj105.png
http://www.suwaczki.com/tickers/klz9df9hqw46db0j.png

Odnośnik do komentarza

Ja mam już trochę mniejsze mdłości ale jakby większą nietolerancję na niektóre pokarmy... i jakby bardziej mi się odbija i czasem musze powstrzymać odruch wymiotny...

A co do L4: Welka ja jestem na zwolnieniu, mam ze mogę chodzić i chodzę :) normalnie funkcjonuję. A jak kogoś interesuje dlaczego nie pracuje to mówię ze nietolerancja na zapachy i mdłości z wymiotami. Więcej nie pytają :-)

Odnośnik do komentarza
Gość Agatkova85

Welka, ja też jestem na zwolnieniu i mogę chodzić - generalnie moim zdaniem lekarz nie powinien wystawiać "leżącego" skoro trzeba chodzić na badania itd. Ja nie funkcjonuję normalnie, bo nie daję rady - sporo śpię i leżę, trochę spaceruję, ale nie szaleję jak kiedyś. Co do kontroli, to uważam, że jeśli nie ma się nic na sumieniu to nie ma się czego bać. Jak można chodzić to wezwanie przychodzi pocztą na konkretny termin. ZUS ponoć szczególnie kontroluje dziewczyny, które nagle podpisały umowę o pracę na super warunkach albo założyły działalność i opłaciły najwyższe składki... Ja pracuję w jednej firmie prawie 5 lat, umowę mam od dawna i nie obawiam się ewentualnej kontroli.

Odnośnik do komentarza

Ja pracuję w tym samym miejscu też około 5 lat, tyle że od 28 miesięcy najpierw byłam na macierzyńskim, a teraz na wychowawczym. Nie dostaje na zasiłku ani grosza a wydatki w ciąży wzrosły i tak się zastanawiam czy od lipca nie iść na L4. Lekarka mówi że nie ma problemu, a biorąc pod uwagę pierwszą ciążę i poronienie są podstawy.

http://www.suwaczki.com/tickers/qb3c4z17lqncj105.png
http://www.suwaczki.com/tickers/klz9df9hqw46db0j.png

Odnośnik do komentarza

Agatkova ja też nie funkcjonuję jak sprzed ciąży ale obłożnie chora też nie jestem... funkcjonuję normalnie na tyle na ile pozwala mi moje samopoczucie.

Kontroli ogólnie się nie boję. Dokumenty wszystkie mam, badania są, poza tym pracuję na kasie w banku (od 8 do 20 jestem wtedy poza domem, bo do tego dochodzą dojazdy komunikacją miejską ponad 30 minut w jedną stronę) więc zapachy, zarazki, duży stres... Śpię tak samo po kilka godzin w dzień. Więc nie wyobrażam sobie abym normalnie mogła pracować w aktualnym stanie.

Odnośnik do komentarza
Gość Agatkova85

Welka - ja bym się zatem na Twoim miejscu nie zastanawiała, jak masz możliwość to bierz L4 :)
Mona90 Ciebie rozumiem lepiej niż mogłoby się wydawać - ja też pracuję na kasie w banku, dlatego jak się tylko pojawiły dwie kreski to postanowiłam nie ryzykować - zarazki od ludzi to jedno ale stres związany ze sprzedażą to druga gorsza strona tej pracy :/

Odnośnik do komentarza

Welka ja też jestem od trzech tygodni na l4. Ja jestem kierownikiem w restauracji i niby mam pracę w określonych godzinach to jednak zasuwałam czasami całe dnie - jak kucharz nie przyszedł to ja pracuję na kuchni, jak kelnerki sobie nie radzą to ja z tej kuchni na kelnerkę. Magazyny mamy na pietrze więc jak coś trzeba donieść to ja po schodach w ta i spowrotem i jeszcze wieczne awarie, a o stresie już nie wspomnę... Wieczna odpowiedzialność za wszystkich, kilka raportów dziennie do szefostwa bo obroty nie takie, albo straty za duże, albo tajemniczy klient miał 95% a powinien mieć 100... Jak powiedziałam w pracy, że jestem w ciąży to sami mi l4 delikatnie zasugerowali. Więc poszłam. Zwłaszcza, że po pracy miałam straszne bóle krzyża, takie rozchodzące się na całe nogi - spać przez to nie mogłam ;/ I jeszcze zawroty głowy. No i trochę nad emocjami przestałam panować i popłakiwałam nerwowo w łazience, a jak miałam iść do pracy to cała się trzęsłam ze zdenerwowania. Oczywiście przed ciążą nigdy tak nie miałam - ach te hormony ;) L4 mam chodzone i funkcjonuję w miarę normalnie - głównie odpoczywam. Jak to jeden lekarz kiedyś mi powiedział zus mi braku bólu pleców i zawrotów głowy nie udowodni.

http://fajnamama.pl/suwaczki/0wpvjtv.png
http://fajnamama.pl/suwaczki/83pe5qi.png

Odnośnik do komentarza

To ja trochę z innej beczki..
a jak to jest w przypadku krwawien i przyjmowania hormonow?
Krwawienie ustaje, hormony przyjmuje sie dalej, czy trzeba lezec naprawde plackiem i wstawac ewentualnie na siusiu, czy normalne czynnosci domowe jak gotowanie i mycie naczyc wchodza w gre?
Leze plackiem dopiero od niedzieli i juz mi troche siada psycha, zal mi meza, biedakowi nawet obiadu nie gotuje :(

L4 moja dala od razu, a raczej wygonila mimo, ze nie chcialam :) na dobre wyszlo ;) stres i nadmierne bieganie... szkoda kropeczka. Postaram sie jeszcze o Arbeitsverbot z racji ze mieszkam w De, w mojej syt moze nie bedzie problemu...

Pozdrawiam; *

http://www.suwaczek.pl/cache/387c6d7586.png

Odnośnik do komentarza

Metaforaa ja nie miałam krwawienia ale w pierwszej ciąży przed 30 tygodniem miałam szyjkę skróconą i zgładzoną jak do porodu więc leżałam do 37 tygodnia. Wstawałam tylko na siusiu, kąpiel i zrobienie obiadu (wywalczyłam to z mężem po długich bojach). Hormony brałam do 37 tygodnia. Leż spokojnie. Nie ryzykuj. Hormony ci pewnie narazie zostawi, a jak będzie lepiej to zapytaj na wizycie czy możesz wstawać. Powodzenia

http://www.suwaczki.com/tickers/qb3c4z17lqncj105.png
http://www.suwaczki.com/tickers/klz9df9hqw46db0j.png

Odnośnik do komentarza

Hej dziewczyny , przepraszam ze sie wtrace ale czasem was sobie czytam mimo ze mam juz coreczke ale fajnie wrocic do wspomnien z ciazy i wgl .chcialam napisac o zwolnieniach bo np ja bylam w takiej sytuacji ze pracowalam ale na zlecienie w lipcu dowiedzialam sie o ciazy a w sierpniu podpisalam umowe o prace a 3 mieaiace potem poszlam na zwolnienie nawet nie cale . Na poczatku mialam lezace nie wiem zemu w sumie moze dlatego ze kiedys poronilam ale nie wazne balam sie kontroli bo dziwnie ciaza umowa o prace i zaraz l4 ale dowiedzialam sie ze jak mam lezace a jestm np z innego miasta moge wyjechac i nie moga mi nic zrobic poniewaz musze miec zapewniona opieke . Ale jesli nie macie nic do ukrycia nie ma co sie przejmowac . Rzadko kiedy to robia ale lepiej o tym pamietac . Gratulacje tak cudownego stanu jakim jest ciaza . ;) mimo ze nie jedna z Was ma meega mdlosci .
No i wspolczuje mamusiom ktore stracily fasolki ale napewno sie uda za jakis czas . U nas po 3 latach jest juz dzidzia ;) wiec mozna . Wystarczy wiara i spokoj ;) Pozdrawiam Marcoweczka2015.

http://www.rodzice.pl/suwaczki/showticker/21243http://www.suwaczki.com/tickers/x7g1egz2xvcderxt.png[url=]

Odnośnik do komentarza

Mamuskaa fajnie, że do nas zaglądasz - jestem pewna, że wszystkie chętnie skorzystamy z Twojego doświadczenia :) A tak zmieniając temat dziewczyny a czy wy też tak się stresujecie kolejnymi wizytami u lekarza? Bo ja jutro mam wizytę i już sama ze sobą wytrzymać nie mogę ;) Przez prawie dwa tygodnie byłam raczej wesoła i zadowolona i już sobie myślałam dużo o moim maleństwie a teraz nagle gwałtowna zmiana nastroju. Cała jestem w stresie i doszukuję się sama nie wiem czego. Już mi się wydaje, że piersi jakoś mniej bolą, że już do toalety tak często nie chodzę, że jestem jakoś mniej zmęczona - paranoja. Byle do jutra... A wizyta dopiero o 19 ;/

http://fajnamama.pl/suwaczki/0wpvjtv.png
http://fajnamama.pl/suwaczki/83pe5qi.png

Odnośnik do komentarza

Celina84 mam tak samo, im bliżej wizyty tym bardziej się stresuje. Zmieniłam teraz podejście i naprawdę wierzę że będzie dobrze, ale dzień przed wizytą zaczynam sie stresować. Na szczęście moja 2-letnia pyza nie daje mi dużo czasu na zastanawianie się czy wszystko ok. Jak tylko mam chwilę staram się odpoczywać. Od soboty pobolewa mnie podbrzusze. Ból trochę jak na @ ale słabszy i chwilowy. Zaczyna boleć jak dłużej postoję.

http://www.suwaczki.com/tickers/qb3c4z17lqncj105.png
http://www.suwaczki.com/tickers/klz9df9hqw46db0j.png

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

×
×
  • Dodaj nową pozycję...