Skocz do zawartości
Forum

Lutówki 2016


Rekomendowane odpowiedzi

A i czytałam że niektóre z Was stosują pokrzywę aby podnieść żelazo. Powiem szczerze że o ty myślałam ąle pokrzywa działa na zwiększenie krzepliwości a ja miałam problem z zakrzepica kończyn dolnych po pierwszej cesarce. Po każdej operacji muszę przyjmować heparynę - zastrzyki w brzuch. Muszę o tym porozmawiać z lekarzem prowadzącym, bo trochę sie obawiam

Odnośnik do komentarza

Nareszcie jesteście... ☺i wszystko wraca do normalnosci....w koncu jest co poczytac ☺mój Filip też jeszcze ułożony miednicowo ale ma jeszcze 60 dni żeby sie odwrócić...i jestem pełna nadzieji że to zrobi ...bo nie ma mowy o żadnym cięciu ;) dla niego jest tylko jedna droga wyjscia :D
Dziś dał mi nie źle "popalić" ....jeszcze nigdy tak sie nie rzucał jak dziś ...aż mnie to bolało...a moze właśnie sie odwracał...kto wie ☺dobranoc lutóweczki :*

http://suwaczki.maluchy.pl/li-72106.png

Odnośnik do komentarza

sonja musisz sie oszczedzac faktycznie, ja tez mialam duzo skurczy i lekarz stwierdzil skracanie szyjki natomiast usg pokazalo ze jest wszystko ok..w zwiazku z ta sytuacja pomimo iz nie zatrzymali mnie w szpitalu wlasnie przyprowadzilismy od mojeh mamy wozek i lozeczko ( u niej bylo wiecej miejsca) zostalo mi do kupienia kilka tylko rzeczy wiec ogarne to w tym tygodniu i pakuje torbe..

basias nie wiem jakiej firmy masz podklady ale ja zakupilam z firmy babyono i sa one w duzo mniejszej paczce niz np z bell wiec biore tylko ta paczke a reszte bede korzystala z tych szpitalnych, gorzej u mnie z pampersami bo u nas na oddziale podobno roznie z tym bywa..wiec wezme kilka sztuk a potem poprosze o dowiezienie bo paczka zajmuje pol torby..
joanna70 piekne te sandalki, rozmiarowo wygladaja ze beda pasowaly na lato:) choc totalnie sie nie znam na rozmiarach skarpetek czy takich bucikow wlasnie:p

*Aniołek 19.03.2015
http://www.suwaczki.com/tickers/p19uskjoq6qvadbj.png

Odnośnik do komentarza

Cześć Kochaniutkie :)

Joanna ale cudowności kupiłaś dla swojego Maluszka:) super!

Ja dziś znów niskie ciśnienie (87/47), nie wiem w sumie czy nie powinnam się kontaktować z lekarzem?Czy wypić kawę i później zmierzyć? Jak myslicie? Poza tym od kilku dni strasznie puchnę i ręce i nogi więc się zaczęłam zastanawiać...

Czytałam że niby nie powinno mieć to jakiegoś bardzo negatywnego wpływu na dziecko ale trzeba pamiętać że to krew jest która nam dotlenia Maluszki i chyba jej wolne krążenie nie do końca jest dobre... A wy Dziewczynki mierzycie sobie ciśnienie? Macie w miarę?

Bądź co bądź życzę dobrego dnia:**

https://www.suwaczki.com/tickers/f2wl3e5egrm8fd7r.png

https://www.suwaczki.com/tickers/860ivcqgtujhjx0j.png

Odnośnik do komentarza

Witajcie dziewczyny...leże jeszcze w łóżku i tak sobie mysle ze coś to moje dziecko powoli przybiera na wadze...za powoli :(...otóż, 9.11 byłam na USG i ważył 690g a ostatnio tj. 21.12 1400g czyli w 6 tygodni przybrał tylko około 700gram ....troche mało...czyżby ta moja dieta tak na niego działała??? Trochę się tym martwie bo w sumie do porodu zostało jakieś 8 tygodni wiec kruszynek może z niego być bardzo malutki....jakby miało sie utrzymać takie tempo przyrostu wagi to niewiele ponad 2kg bedzie mial...Matko ....i znów durne myśli :(:(:( jak ja tyłam to i on fajnie rósł ...teraz ja bardzo mało "rosnę to i on też :(:(:(

http://suwaczki.maluchy.pl/li-72106.png

Odnośnik do komentarza

Joanna nawet tak nie myśl. Dzieci rosną każde w swoim tempie - mi lekarz mówił że ja mogę nic nie przytyć a dziecko ze mnie weźmie to co trzeba i jak coś to mi będzie czegoś brakowało a nie dziecku. Twoja dieta wpływa na pewno na zdrowie maluszka i nie przejmuj się wolnym przyrostem wagi. Pójdziesz na następną wizytę i zobaczysz że mały nie wazy wcal tak malutko:-)

https://www.suwaczki.com/tickers/f2wl3e5egrm8fd7r.png

https://www.suwaczki.com/tickers/860ivcqgtujhjx0j.png

Odnośnik do komentarza

Hej dziewczyny. Już od 5 nie śpię, ręce mnie swędzą i jakieś diś spuchnięte trochę. Koło 12.30 wizyta więc jeszcze tyle wytrzymam ale trochę się zmartwiłam. Jak tak co noc będzie swędziało to chyba szału dostanę.
Joanno śliczne ciuszki:). Może namówię męża na wycieczkę do tesco dziś, jeśli nasz maluch w końcu objawi czy jest chłopcem czy dziewczynką:).

Odnośnik do komentarza

Witam się i ja :-)
Joanna nie denerwuj się wagą Filipka, wiesz przecież, że pomiary podczas usg obarczone są błędem nawet do 500, więc wcale mały nie musi być mały - no i Mimka dobrze pisze, że dziecko bierze od mamy tylko ile mu potrzeba. Niektóre dzieciaki ważą 2800g, inne 3500g, a jeszcze inne 4200g przy porodzie - ważne żeby pozostał w swoim centylu ;-)
Która ma za niskie ciśnienie? Mimka właśnie - no to możemy sobie przybić piątkę :-) ja przez Święta, mimo iż to okres dość wyraźnie podnoszący poziom stresu i ciśnienia oscylowałam w okolicach 85/43 - chyba wolę mieć niskie i napić się kawy niż za wysokie i łykać tabletki na obniżenie ciśnienia. U lekarza zawsze mam w okolicach 130/80 - więc on twierdzi, że jest ok.
A tak w ogóle to fajnie, że Święta się skończyły, bo mi Was brakowało :-)
Uzależniona chyba jestem ;-)

http://www.suwaczki.com/tickers/rolo3e5ezp5zik75.png

Odnośnik do komentarza

No to Nika my w jednym klubie widzę z tym ciśnieniem. Ja już się zaczęłam martwić że coś się dzieje, bo to jeden dzień taki, drugi to samo. Ja kawy za bardzo w ciąży nie piłam, a w lekarza miałam zwykle dobre ciśnienie. No ale teraz zaczęłam być bardzo senna, gorąco mi cały czas i puchną mi ręce i nogi więc zaczęłam się zastanawiać czy wszystko ok. Małego czuję, kręci się i wierci cały czas więc mam nadzieję że jemu to ciśnienie nie przeszkadza :D

https://www.suwaczki.com/tickers/f2wl3e5egrm8fd7r.png

https://www.suwaczki.com/tickers/860ivcqgtujhjx0j.png

Odnośnik do komentarza

Sama się nakręcam...wiem...ale moje obawy są chyba uzasadnione bo jeszcze przy poprzednim USG był wiekszy niż powinien (o tydzień) a teraz spowolnił się jego wzrost i jest w normie...data porodu z usg i om dokładnie taka sama...Dobrze że chociaż w normie się mieści...ale to spowolnienie, nie ukrywam, że martwi mnie bardzo...Ale jak tu się nie martwic jak ma się w sobie taką bezbronną istotkę dla której byłabym w stanie zrobić wszystko...

http://suwaczki.maluchy.pl/li-72106.png

Odnośnik do komentarza

Cześć dziewczyny. Święta święta i po swietach.
Jak zdrówko? Dzidzie siedzą spokojnie w brzuszkach?
Moja Lauri siedzi i kopie albo naciska na pęcherz albo kopie w zebra ale cieszę się bo przynajmniej daje znać że jest :-)
U nas mimo że na swoim i niby wszystko w porządku. To trochę smutno i stresowo. Moja przyjaciółka w 6 msc trafiła do szpitala w wigilię z krwiakiem (pisałam już kiedyś o niej) krwotokiem i jak się okazało z odklejajacym się lozyskiem... serduszko bije ale lekarze nastąpiło ja na najgorsze mały waży tylko 500g leży w szpitalu i prawdopodobnie zostanie tam do końca ciazy... serce mi pęka. Na dodatek 2 tyg temu mieli pożar w nowym domu mieszkają tam od 1,5 roku spalił im się sterownik od pieca na szczescie się zagasilo i ze strat są tylko instalacje i okopcone ściany w salonie - ich nie było w domu....
U nas znowu przykre sytuację wynikają z moim bratem i bratowa. Jak wiecie mieszkaliśmy wszyscy razem w jednym domu u mojej mamy 4 dni temu wyprowadziliśmy się do naszego mieszkania urzadzilismy cały dół i górę ale bez mebli. Mój brat z domem był na podobnym etapie ale robi tylko dół że względu na finanse. Odkąd się wprowadziliśmy pojawiło się z ich strony dziwne zachowanie. Wczoraj brat popił i mąż z nim zagadal o co chodzi stwierdzili że przesadzAmy z wykańczaniem domy że po co takie drogie meble kupujemy że na bialo wszystko zrobiliśmy że nie myślimy przyszłościowo jak nam dzieci pomaza stol to co zrobimy że wszystko robimy na pokaz że wykorzystujemy rodziców.... bardzo się zdenerwowalam jak to usłyszałam i nie powiem ale było nam przykro ze najbliższą rodzina tak myśli. A niestety to wszytsko przez zazdrość że nam się udało szybciej i więcej zrobić a im nie. Jesteśmy wszyscy na jednym podwórku a tu takie cyrki tak szybko... nie spodziewalam sie. Nie po najbliższych.

Kocham Cię Krolewno :*http://www.suwaczek.pl/cache/2b92a62998.png

Odnośnik do komentarza

Na dodatek mąż wczorajszą rozmową z moim bratem się tak zestresowal że wymiotuje i ma biegunkę. Zamiast cieszyć się z naszego nowego gniazdka to siedzimy przygnebieni tymi komentarzami a przez prawie 4 msc mieszkaliśmy razem i z ich 3 msc dzieckiem i nie było żadnych kłótni komentarzy i problemów. Nie liczy się dla nich to że opiekowałam się chrześniakim że przez cały pobyt w szpitalu bratowej przed porodem 12 dni i po porodzie 4 dni byłam z nią pomagałam jeździłam że mój mąż mojemu bratu załatwił 1,5 roku temu pracę u siebie w firmie i ma za co żyć, licza się tylko dla nich dobra materialne i korzyści i nie daj Boże jak się komuś lepiej wiedzie.... Szkoda słów aż łzy Cisna do oczu. Sorki musiałam się wygadac.
Z pozytywnych rzeczy to mieliśmy wczoraj sesje brzuszkowa u nas w domu szwagier meza nam robił.

Kocham Cię Krolewno :*http://www.suwaczek.pl/cache/2b92a62998.png

Odnośnik do komentarza

Mimka ja zawsze miałam niskie ciśnienie, więc to moje ciążowe mnie nie dziwi. Zawsze możesz to skonsultować jak Cię niepokoi.
Joanna nie stresuj się - Filip mieści się w normie wagowo, więc na pewno sobie rośnie swoim tempem. Dobrze jest, głowa do góry :-)
Lutówka dobrze ze się wygadałaś - to Wasz dom i urządzanie tak jak Wam pasuje. Mi się podobają białe meble i na pewno będę robić biała kuchnię w domu, mimo iż zdaje sobie sprawę z tego, że będzie ciężko utrzymać tam czystość. Pewnie przemawia przez nich zazdrość, że szybciej daliście radę, ale tylko Wy sami wiecie ile czasu, energii, pieniędzy i nerwów Was to kosztowało. Nie denerwuj się - prędzej czy później im przejdzie. A Wy się cieszcie swoim domkiem :-) daleko od siebie mieszkacie?

http://www.suwaczki.com/tickers/rolo3e5ezp5zik75.png

Odnośnik do komentarza

Lutówka, Nika ma rację. Nie przejmuj się gadaniem. U mnie w domu też Siostra ze Szwagrem co chwilę tyłek objeżdżają, bo my z mężem kupiliśmy mieszkanie kilka miesięcy przed ślubem a oni nadal mieszkają w mieszkaniu mamy Szwagra. W drugi dzień świąt dzwoniłam do rodziców, to mi mama powiedziała że się pokłóciły w pierwszy ona z siostrą i poszło o mnie. Pytałam o co chodzi, a ona do mnie że o imieninach siostry nie pamiętałam, że siostra ma żal że ja jestem rodziców oczkiem w głowie, że zawsze tylko mnie chwalą. Jak to usłyszałam to myślałam że się przekręcę. Dziewczyny szczerze, to wyprowadziłam się z domu na studia od razu po maturze i nigdy nie wróciłam. Wynajmowałam mieszkania jedno po drugim. Jak się przeprowadzałam to rodzice nigdy nie przyjechali mi pomóc tylko liczyłam na znajomych albo sama jechałam do domu pociągiem wziąć auto od rodziców, zrobić przeprowadzkę i oddać. Szukałam jakiejkolwiek pracy żeby mieć trochę kasy żeby się ubrać jakoś, bo wiadomo że kobieta też chce jakoś wyglądać. Rodzice dawali mi na czynsz na studiach i powiedzmy że na przeżycie, ale to takie na skraju przeżycie. Pracowałam czasami na nocki w tesco a w dzień chodziłam półprzytomna na zajęcia. Później sprzątałam domy u bogatych ludzi. Jedne wakacje 10 tygodni pracowałam w Holandii. Dużo się uczyłam żeby mieć też stypendia, bo to zawsze lżej.Później rodzice mi nic nie dawali, sama sobie radziłam i jeszcze im dużo kupowałam i dawałam kasy. Mało tego, siostry dwie córeczki też zawsze były obkupione przeze mnie, we wszystko co chciały. Oni mieszkają na przeciw moich rodziców w bloku, rodzice pomagali im wesele zrobić, jak się dzieci urodziły, jak trzeba było przypilnować i ja tam nawet jechałam pomóc. Jak ja robiłam wesele to nawet nie było komu ciasta mi upiec, a mama powiedziała miesiąc wcześniej że ona mieszkania nie będzie sprzątać bo nie ma siły i żebym sobie przyjechała tam ogaranąć co chcę, więc jechałam i jeszcze tam rypałam. A teraz słyszę teksty tylko dlatego że lepiej sobie radzimy z mężem . . . Także Lutówka, głowa do góry. Wiem co czujesz, wiem co przechodzicie oboje. Mój mąż na szczęście totalnie to olewa i zawsze mi mówi wyszłaś z siostrą z tego samego domu i miałyście taki sam start. Mogła dojść do tego co ty a nawet studiów nie skończyła.

https://www.suwaczki.com/tickers/f2wl3e5egrm8fd7r.png

https://www.suwaczki.com/tickers/860ivcqgtujhjx0j.png

Odnośnik do komentarza

Oj doskonale was dziewczyny rozumiem, z rodziną najlepiej na zdjęciu.... Ale nie warto sobie tym głowy zawracać bo zawsze komuś coś nie będzie pasowało. Pozostaje żal i niesmak, ale wydaje mi się, że mimo że to trudne, warto być ponad to.
Ja już po wizycie, jutro pójdę do laboratorium zrobić próby wątrobowe w związku z tym swędzeniem skóry. I niestety nici z zakupów dla maluszka bo nadal nie wiemy czy to chłopak czy dziewczynka;).

Odnośnik do komentarza

Hejka dziewuszki! :)

Joanna, piękne ciuszki! Zainspirowałaś mnie i w końcu ruszyłam na zakupowy podbój. Pojechałam z samego rana i cieszyłam się z tego powodu, bo ominęłam te tłumy, które na mnie szły, kiedy wychodziłam z centrum :)
W smyku kupiłam dla małego bodziaki z długim rękawem i pajace, i o dziwo były tańsze niż na stronie internetowej w tej wyprzedaży 70%. Cały czas szukałam porządnego kombinezonu zimowego, bo ani w lumpie nie miałam tyle szczęścia, a na stronach internetowych w promocjach nie ma zawsze rozmiaru. Wybrałam się do komisu w moim mieście i co ja patrzę...:))) Śliczny kombinezon cool club za 40 zł. Wzięłam od razu! I jeszcze pod rękę mi wpadł kosz na pieluchy.
Mieliśmy jechać dzisiaj na oględziny wózka. Oferta z olx, naszego upatrzonego baby design lupo comfort! I kurde pech chciał, mój m. się rozchorował i dopadła go grypa żołądkowa i wysoka gorączka :/ Przełożyłam spotkanie, a mój m. się męczy... A mi opryszczka wyskoczyła na ustach, ot tak chyba, żebym nie poczuła się samotna. Na szczęście mam zapas heviranu w domu.

Joanna, co do rozmiaru maluszka się niczym nie przejmuj. Może jeszcze wybijesz mega do przodu, a może po prostu taka natura Twojego dzieciątka. Moja przyjaciółka urodziła córeczkę, która ważyła 2200... Mała cała i zdrowa, urodzona w terminie. Mi za to mówią, że mam bardzo mały brzuch jak na zaawansowanie ciąży... Hmm:)

Lutówka, współczuje Tobie sytuacji. Rodzinne "zamieszki" są zawsze przykre, ale z tego co opisujesz to wdała się duża zazdrość. Przykro tak. Jeśli chodzi o białe meble to od 1,5 m-ca użytkuję białą kuchnię z połyskiem i szczerze polecam. Czyszczenie mebli trwa sekundę. Plamy schodzą szybciej niż zamazy na lustrze :) i jak przetrzesz, ten efekt wygląda super :)

Nika, mi też Was brakowało przez te święta :) ponadto cieszę się, bo w końcu mogę się polenić i NIC nie robić.

Odnośnik do komentarza

Nika oj chcę:). U nas taka sytuacja , że na drugim prenatalnym w 20tc lekarka powiedziała, że będzie chłopak. Później u mojej lekarki zasłaniał się, ale skoro tamta tak powiedziała..... Aż do 3 prenatalnego, gdzie lekarz się nas zapytał czy wiemy co mamy. My twardo, no że tak, syna, tak nam na poprzednum badaniu mówiono.... A lekarz na to taką dziwną minę i mówi, że wg niego to raczej dziewczynka ale fakt, mało widać bo źle ustawione. Dziś lekarka jak zobaczyła na kartce, że narządy płciowe trudne do oceny to zaczęła się śmiać i kazała się położyć pod usg. No i uśmiech jej zszedł bo stwierdziła, że faktycznie nie widać nic. Jest złożone jak scyzoryk i narządy ma ma między brzuchem a nogami. Kolejna wizyta 25 stycznia, czyli już w 37 tygodniu więc już sobie odpuszcz3 zgadywanie płci;). Będzie niespodzianka.
A ciśnienie mam 130/80 więc całkiem ok. Czasem sama sobie w domu też mierzę i jest w porządku. Jutro jeszcze te próby wątrobowe, fosfataza i bilurubina. Mam nadzieję, ze będą ok, a jak nie to mam jechać do szpitala.

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

×
×
  • Dodaj nową pozycję...