Skocz do zawartości
Forum

Lutówki 2016


Rekomendowane odpowiedzi

Loma!!!Gratulacje,ale nas wykolegowalas:D Zazdroszcze baaaardzo. I to taka duuuza dzidzia!Moj syn chyba zamknie miesiac luty lub zacznie marzec:)

Dzis pojawily sie skurcze, silniejsze i regularne co 7 minut ale rozwarcia brak.Jak tak dalej bedzie to jutro kroplowka...Dziewczyny czy Wy tez mialyscie taki problem z badaniem?Ja sobie nie daje tam nic zrobic tak sie spinam-dzis polozna palca nie mogla wyciagnac bo tak sie zacisnelam:((( nie wiem co robic juz bo przez to i mnie tak boli i trudno zrobic badanie...

https://www.suwaczki.com/tickers/f2wl3e5egrm8fd7r.png

https://www.suwaczki.com/tickers/860ivcqgtujhjx0j.png

Odnośnik do komentarza

Mimka to Ty jeszcze dziś możesz urodzić :-) U mnie skurcze były ale rozwarcia od początku było brak... Dopiero po kilku godzinach skurczy szyjka puściła a niedługo później odeszły wody... Mimo że moja szyjka po konizacji ale trzymała się jak trzeba. No ja takich przebojów z badaniem nie miałam... Tylko cholernie bolało... Bo grzebali jak chcieli :-p a mój gin może ze dwa razy badał szyjkę i to bardzo delikatnie... Trzymam kciuki!

http://www.suwaczki.com/tickers/dqpr20mm1iwir8w0.png

Odnośnik do komentarza

Wiesz niunia moj gin prowadzacy jak mnie badal to spinalam sie chwile jak weszlam na fotel ale za moment bylo ok bo on kazal sie rozluznic i czekal chwilke..A tutaj palce pchaja, albo wziernik od razu nawet jak widza ze ja az w powietrzu pupe trzymam i stad pewnie wiekszy problem:(Tylko u mnie w ciazy tak sie zaczelo robic ze ja tak sie zaciskalam, dlatego nawet nie mialam ochoty na zblizenia bo nie dawalam sobie nic tam zrobic...Moze to po prostu wieksze opuchniecie w srodku lub ukrwienie spowodowalo u mnie takie cos..:/

https://www.suwaczki.com/tickers/f2wl3e5egrm8fd7r.png

https://www.suwaczki.com/tickers/860ivcqgtujhjx0j.png

Odnośnik do komentarza
Gość lutówka2016

Witam wszystkich, czytam Was już kilka miesięcy, ale jakoś nie miałam odwagi napisać :) ja też miałam zostać mamą w lutym, ale mojej córeczce się nie spieszy... Termin miałam na 23.02. ale do dziś nic się nie zadziało i pewnie przejdziemy na marzec, no chyba, że zdecyduje się na jutro :P
Fajnie było przez ten czas poznawać Wasze historie oraz czytać Wasze rady. Serdecznie gratuluję wszystkim pięknych dzidziusiów i trzymam kciuki za te, które podobnie jak ja się nie rozpakowały:)

Odnośnik do komentarza

Witam kolejna lutowke:)Szkoda ze tak pozno sie ujawnilas, bo u nas na forum coraz ciszej za to q domkach coraz glosniej;))I w sumie niewiadomo czy przypadkiem nie bedziemy marcowkami?:)

Ja nadal mam czynnosci skurczowe, regularne wlasciwie od 6:30 rano ale rozwarcia nic,dlatego nawet cewnika nie moga wlozyc...Jutro kroplowka ma byc...niunia fest cie bolaly te skurcze?Tez czulas parcie na brzuch i na odbyt jednoczesnie?Bo ja tak mam wlasnie ze sa w dole brzucha i na odbyt cisna tez tak jakby..Za bardzo lezec nie moge to albo chodze albo siedze...

https://www.suwaczki.com/tickers/f2wl3e5egrm8fd7r.png

https://www.suwaczki.com/tickers/860ivcqgtujhjx0j.png

Odnośnik do komentarza

Ja się "zaciskam"przy każdym badaniu. I tak jest od dawna. Kiedy próbowałam rodzic naturalnie, to lekarz trochę w nerwach ze On sobie nie wyobraża jak ja chce rodzić skoro tak się spinam i że on tylko bada a tam ma główka przejść. W tedy w mojej obronie stanął mój mąż i powiedział że nawet przy najmniejszym badaniu moje ciało tak reaguje.

http://www.suwaczki.com/tickers/l22nkrhm8zi296t0.png]Tekst linka[/url]Tekst linka

Odnośnik do komentarza

Mimka tak właśnie czułam... Parcie na obie strony że tak powiem. Na początku skurcze były takie że można było je rozchodzić więc łaziłam po korytarzu ale później już się nie dało... Pamiętam że o 23 dostałam zastrzyk rozluźniający miał mi pomóc ale nie poczułam żadnej ulgi za to mnie dwa razy tak porządnie przeczyściło. Położna krzyczała że mam iść spać bo siły na nastepny dzień na poród nie będzie... A mnie tak bolało że jak był skurcz to nogi do góry wyciągałam w różnych pozycjach. I zaczęłam krwawić ale już nic nie mówiłam, to dziewczyny z sali zadzwoniły po położną wpadła szybko że na salę do porodu,zbadała mnie i że zaraz rodzimy...podpieła ktg ja się dobrze nie ułożyłam odeszły mi wody... 30 min poźniej po 2 parciach urodził się Seba w miedzyczasie mnie nacięli delikatnie bo dziecko duże.

http://www.suwaczki.com/tickers/dqpr20mm1iwir8w0.png

Odnośnik do komentarza

Cześć kochane.
Loga jesteś niesamowita! Gratuluję takiego dużego dzieciaczka szacun ;-)

Mimka biedactwo... możliwe że to taka opuchlizna i ukrwienie że tak się spinasz. Musisz być silna bo te badania na porodowce też takie nieprzyjemne są ja nie miałam z tym problemu ale jak ci sprawdzają glowke i rozwarcie już na łóżku porodowym łącznie ze skurczami i podłączeniem do ktg to ciężko wytrzymać wkładają pod pupę jeszcze taka plastikowa nie wygodna "kaczke" czy "basen" chlustaja ciepła woda z tantum Rosa (chociaż to akurat przyjemne bylo) i każą ci leżeć na tym czymś twardym i badają, mnie to aż nogi się same trzesly nie mogłam ich opanować no i tylek musi przylegac do tego "basenu". Dla mnie to było takie niekomfortowe.
Mimka czyli jak dobrze pójdzie Karolek uparciuch będzie obchodził urodziny co 4 lata ;-)

Witaj lutówka 16.

My dziś kończymy 3 tygodnie.

Kocham Cię Krolewno :*http://www.suwaczek.pl/cache/2b92a62998.png

Odnośnik do komentarza

Aniu wygladacie bombowo, dwie sliczne dziewczynki:-) niunia u mnie tez tak to wygladalo, ale teraz zaczely slabnac skurcze i nie sa regularne :(( Dwa razy mialam takie wrazenie ze musze oddac stolec ale u mnie skonczylo sie falszywym alarmem.kazaly mi sie klasc spac bo jutro o 6 lewatywa i oksytocyne beda podlaczac://Jakbym nie mogla zasnac to mam przyjsc po tabletke.Tez leci mi sluz z krwia ale nie wiem czy to po badaniach czy szyjka zaczyna pracowac?! Jestem mega wystraszona przed jutrem ale musze jakos przezyc:( Pomodlcie sie za mnie i Karolcia zeby wszystko poszlo w miare sprawnie..Ja sie odezwe kiedy tylko bede "w stanie" po tym wszystkim..

https://www.suwaczki.com/tickers/f2wl3e5egrm8fd7r.png

https://www.suwaczki.com/tickers/860ivcqgtujhjx0j.png

Odnośnik do komentarza

mimka -trzymam mocno kciuki za Ciebie i Karolka, będzie dobrze a synek będzie miał piękną datę urodzin.
Ja urodziłam 18 Lutego przez cc synka 4150g i 59cm. Mieliśmy pewne komplikacje ale na szczęście Młody ma swego Anioła Stróża, który od początku wziął się porządnie do roboty. Teraz jesteśmy w domu i próbujemy ogarnąć naszą rzeczywistość.

Odnośnik do komentarza

Lutówka wygladacie super! Ja niestety jak na razie nie mam nawet czasu się uczesac taki mój syn zajmujący :)
Joanna Filipek bardzo przystojny kawaler i jak ładnie patrzy
OwcaPe gratulacje! Urodzilysmy tego samego dnia. Duże nam się te dzieciaczki rodzą.
Mimka juz pewnie jesteś po ale trzymam kciuki. Super datę sobie Twoj mały wybrał

Odnośnik do komentarza

Hej, Mimka trzymamy za Ciebie kciuki. Ja tez tak reaguje na badanie. Mi polozna powiedziala ze mam niepodatne krocze. Wszystkim swiezym mamom gratuluje. My jutro znow kierunek Poznan na zmiane gipsu. Najgorsze sa te podroze. A gipsiki sa juz cale obsrakane bo niestety Nadziejka daje raz dziennie do pelna. Ale mysle ze dr nie takie rzeczy juz widzial. Mamy tez dzis kontrole u pediatry. Milego dnia.

http://www.suwaczki.com/tickers/1usacbxmew4m377w.png

Odnośnik do komentarza

Cześć dziewczyny!

Pisze do Was prosto ze szpitala. 27.02.16 o 1:33 dostałam pierwsze skurcze, o 5:30 byłam na patologi a o 10 trafiłam na porodówkę i o 13:25 urodziłam Błażeja. Waga 3855 gramów i 57 cm długości. Porod z nacięciem. Otaczali mnie super ludzie, ale porod to był dla mnie horror. Miałam skurcze lędźwiowe i chodziłam po ścianach...pod koniec dali mi jeszcze oksytocynę, żeby przyspieszyć akcje. Powiem Wam, ze Blazej jest cudowny... Jest troszkę żółty i zostajemy do jutra na obserwacji... Mimika trzymaj sie dzielnie! Tez mnie strasznie wkurzało jak mi tam grzebali...
Btw. Tez obalam mit. Brzuch mi nie opadl, a wody mi przebijali na helikopterze...

Pozdrawiam mamuśki!
Trzymam kciuki mimka i za pozostałe nierozpakowane!

Odnośnik do komentarza
Gość Lemoniada

Ja rowniez przesylam gratulacje dla klaudix I wszystkich innych nowych lutowych mamusiek, ktorym jeszcze nie mialam okazji pogratulowac ;) A za Ciebie Mimka trzymam mocno kciuki! Na pewno dasz rade I za chwile Karolek bedzie z Toba ;)
A mam takie pytanie do mamus karmiacych cycem. Jak radzicie sobie z iloscia pokarmu? Bo ja mam bardzo duzo pokarmu I moja malenka tego nie wysysa... piersia mnie bola, pokarm cieknie, a jeszcze do tego mam poranione sutki bo na poczatku nie umiala dobrze ssac... Poradzcie mi jak je wyleczyc, prawdziwe I szybkich sposoby I czy mozna jakos pohamowac produkcje mleka?

Odnośnik do komentarza

Lemoniada poszukaj w necie ktore ziola hamuja laktacje chyba szalwia mieta. Mi nic nie wycieka mam tyle ile trzeba a czasem za malo ale dajemy rade bez mm. Co do sutkow to masc maltan dla mnie rewelacja, caly czas uzywam bo mala czesto ssie i sutki sa podraznione. Nasz ssak po kontroli u pediatry. Wszystko ok, w tydzien przybrala 200g czyli dobrze.

http://www.suwaczki.com/tickers/1usacbxmew4m377w.png

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

×
×
  • Dodaj nową pozycję...