Skocz do zawartości
Forum

Lutówki 2016


Rekomendowane odpowiedzi

Zaczełam krwawic pojechałam do szpitala serce bije. Już jestem w domu,ale mam leżec ciągle leżec. Jak zacznę mocniej krwawic to przerwą ciąże bo bedą ratować moje życie.

Więc dziewczyny modlcie się o to,ze z waszymi maluszkami jest wszystko dobrze. Jesteście w stanie błogosławionym i doceniajcie to co macie. Bedę sie modlić,zeby każda z was doszła do konca 9 miesiaca w szczesciu i radosci. U mnie nie ma szans. Dziecko ma nawet wodogłowie. Tak bardzo go Kocham a szybko go mogę starcic. Ale cieszę się z każdego dnia,ze nosze go pod serduszkiem. Naprawdę!

http://www.suwaczki.com/tickers/km5s8ribsbwki7my.png

Odnośnik do komentarza

Misia słoneczko jesteś bardzo młoda i bardzo cierpisz. Wiem jaki ból przeżywasz, ale jeżeli Twój kochany maluszek urodziłby się bardzo chory Twój ból trwałby każdego dnia do końca jego lub Twojego życia. On by cierpiał, a Tobie serce by pękało zawsze kiedy spoglądałabyś na inne dzieci z pytaniem.. dlaczego moje dziecko jest chore?.. dlaczego nie może być takie jak inni.
Nie mówię tego żeby sprawić Ci jakąkolwiek przykrość, bo łączę się z Tobą w bólu i cały czas myślę o Tobie. Pamiętaj, że nie jesteś sama. Tylko może dla Was obojga tak będzie lepiej. :(

http://www.suwaczki.com/tickers/f2w3s65goufep9e9.png

będę mogła Cię przyulić:
http://www.suwaczki.com/tickers/f2w3w1d3w5re01l6.png

Odnośnik do komentarza

Dziękuje Wam,bardzo za to,ze jestescie ze mną.
Już sobie to pytanie zadaje dlaczego Ja? Dlaczego mój skarbek?I jaką odpowiedz dostaje.... BÓG WYBRAŁ DLA MNIE DROGĘ I TĄ DROGĄ MUSZĘ ISĆ. Jest ona ciężka do pokonania ale tłumacze sobie :Inni majaGORZEJ! Ja wierze,że mojemu skarbkowi bedzie lepiej tam na górze. Nic innego nie zrobie. On walczy dla mnie ja walcze dla niego! I nic wiecej nie możemy.

Zawsze mówiłam,trzeba doceniać to co się ma,bo zawsze może być gorzej i szybko możemy to stracic.

Już mniej krwawie,chociaż wiem,że to już są ostatnie dni z maleństwem.

Dziękuje Wam bardzo.Bede was informowac na bierzaca.

Joanno 70 - Dasz znać jak twoje maleństwo. Cały czas się za was modle.

http://www.suwaczki.com/tickers/km5s8ribsbwki7my.png

Odnośnik do komentarza

Misia1994 - oczywiście że dam znać...dziekuję bardzo za Twoje modlitwy...teraz są one bardzo potrzebne...muszę przyznać, że znów mnie dopada przygnębienie. Wczoraj pod prysznicem "wyłam jak zbity pies" ...nie chciałabym martwić moich bliskich, dlatego staram się trzymać to w sobie, ale to coraz trudniejsze :( Chyba termin zbliżających się wyników i świadomość, że może nie być tak jakbym chciała, tak na mnie wpływa...ale ciągle gdzieś w sercu tli się nadzieja, że będzie dobrze...rozum swoje, a serce swoje....Boże jak bardzo bym chciała żeby On był zdrowy....na samą myśl o tym, łzy cisną się do oczu...jakie to wszystko jast trudne..:( :( :(
Misia ja Cię zwyczajnie podziwiam jak to wszystko dajesz rade znosić...jesteś bardzo dzielna...całuję Cię cieplutko i pamiętaj jestem z Tobą...a właściwie z Wami...

http://suwaczki.maluchy.pl/li-72106.png

Odnośnik do komentarza

Joanno 70 Doskonale Cię rozumiem. Płaczesz i pewnie jeszcze morze łez wylejesz. Ale płacz ci pomoże... Każdy żal,każdy problem trzeba jakos wylać. A Kobiety zawsze to robią płaczem.Zamykamy się,żeby nikt nie widział,że się czymś przejmujemy i udajemy,że jestesmy twarde!: ) Ale jestes silna już to pokazujesz twoim zachowaniem,podejsciem do tego maleństwa. wiec DASZ RADE... Trzeba pamiętać,że dziecko jest darem od Boga i tak jak bóg chce tak będzie. Chociaż nie zawsze jest to tak jak byśmy chcieli. W twoim wypadku jest jeszcze nadzieja więc teraz nią żyj i nie myśl o tym. Nie możesz się stresować. Dla siebie i dla twojego promyczka.

Trzymam kciuki i modle sie i jestem pełna nadzieji,że bedzie wszystko dobrze. : ) : )

http://www.suwaczki.com/tickers/km5s8ribsbwki7my.png

Odnośnik do komentarza

Ja tez czasami płacze... Ale to mi nic nie da... Mi już nie .... Wczoraj po szpitalu (nakaz od lekarza lezec lezec lezec i nic nie robic) A ja sobie jadę o godz 19 na urodzinki do siostry; ) Spiewałam sto lat(oczywiscie na siebie uważałam,wszystko z głową, delikatnie) jadłam tort i było picollo; ) Chcę,żeby moje maleństwo zapamiętało mnie jako uśmiechnietą mamkę...:) Ja jestem szczesliwa i dziecko też ) Byciem mamą to jest naprawdę trudne zadanie zawsze trzeba dawac radę! Chociaz nieraz jest to cholernie trudne...Ale na bycie mamą trzeba sobie zasłużyc he he : )

http://www.suwaczki.com/tickers/km5s8ribsbwki7my.png

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

×
×
  • Dodaj nową pozycję...