Skocz do zawartości
Forum

Grudnióweczki 2015 - czyli ostatnie dwupaczki tego roku :-)


Rekomendowane odpowiedzi

No niestety nie ominęła mnie przyjemność jelitowa. Poszło dość ekspresowo. Na szczęście zdążyłam nakarmić Maję tuż przed a potem już po spotkaniach z toaletą. I teraz tak się zastanawiam jak szybko wyprodukuję przeciwciała i przekażę Małej?
Dzisiaj jestem słaba jak dziecko, więc mąż został w domu. On się na razie trzyma.

MamoWcześniaka
Bardzo się cieszę, że to już 38 tydzień. Będziesz musiała zmienić nick:-)
Jaś był szczepionki na rota.

Odnośnik do komentarza

Skakanka
Wydaje mi się, że pierwsza więź już jest. Jaś np odlicza kto gdzieś pójdzie lub pojedzie i nigdy nie zapomni o Mai. Na razie daje jej zabawki, jak płacze a ja jestem w drugim pokoju to ciągnie mnie do niej i mówi "am". Bo na początku nie lubił jak płakała i tłumaczyliśmy mu, że płacze bo jest głodna.
Głaszcze ją, łaskocze w stópki.
Ale jak chce żebym była dla niego a ja nam Małą na rękach to pokazuje, że mam ją odłożyć i wziąć jego.
A Maja strasznie się do niego cieszy, aż chce odfrunąć. Kładę ją na matę żeby była blisko miejsca jego zabawy i wtedy gada do niego i obserwuje.
Takie kadry staram się zapamiętywać, bo potem pewnie będą się lali.

Odnośnik do komentarza

Mm3
Może nie będzie tak źle z tym rota. Jak z mężem chorowaliśmy to mały na kp nie. Więc jest szansa.

Czekam na takie chwile o jakich piszesz. Zobaczymy jak będzie u nas.

Dzisiaj młody zapakował 2 worki liści. :)))))
On jednak musi mieć konkretne zajęcia. Od razu super współpracuje.
Dlatego liczę na pchanie wózka na spacerach ;)

MamoWczesniaka
Zobaczysz zostaniemy na październiku na koniec.
Wczoraj jeszcze się listopadowe bliźniaki urodziły.

Skakanka
Tak nawet się zastanawiałam co by było gdyby się okazało, że jednak córka. I chyba teraz bym była rozczarowana ;)))))
W sumie to płeć sprawdzali tylko na połówkowym ale ze zdjęcia 3d lokator jest niemal identyczny jak Tunio ;)
Aż jestem ciekawa czy to się przełoży na rzeczywistość.

Odnośnik do komentarza

Mm3
Jeśli karmisz piersią to może mala nie dostanie jelitowki.

Mnie lekarz gdy w domu panował wirus (a szarpalo nas w obie strony) kazal mala przystawiac do piersi i dawac dicoflor. A mala miala wtedy 1,5 miesiąca.
Ja na domiar wszystkiego dostalam goraczki przy tym rotawirusie. Ale wystarczyło raz wziac cos na zbicie. I nie wiem jakim cudem, ale mega szybko doszłam do siebie. A bylam bardzo oslabiona, bo przez kilkanaście godzin nie moglam wypic nawet lyzeczki czegokolwiek, bo konczylo sie blizszym spotkaniem z ceramiką w specyficznym kształcie ;)

Takze na spokojnie. Będzie dobrze.

Odnośnik do komentarza

Witam dziewczyny :-)))

Mamodwójki
Nie wiem czy mnie pamiętasz - chciałam złożyć serdeczne gratulacje :-))) życzę dużo zdrówka

Mm3

No u mnie nie jest tak kolorowo :-) dziewczyny moje to się kłócą, biją i dokuczają sobie - Starsza od początku gdy Milena urodziła się to chyba zazdrosna była może to ta sama płeć i dlatego ??? Sama nie wiem - choć są momenty, że razem pięknie bawią się i myślę sobie chwilo trwaj :-)))

Milena też przechodzi bunt dwulatka i to na całego - na szczęście już to raz przechodziłam ze starszą więc troche wiem co mnie czeka Zoo nie jesteś sama :-)))

Żoo
U mnie początki jak urodziła się Milena były trudne choć starsza chodziła do żłobka na 4 godz no, ale było minęło teraz jest o niebo lepiej :-) Julka wnet skończy 4 lata :-))) jest fajną dziewczynką bardzo zmieniła się na plus :-))) jest samodzielna no jest ok - ale żeby nie było za dobrze to Milena daje popalić :-)))
Jak się czujesz??? A może jesteś na porodówce ???

Peonia
Podziwiam :-))))

Kaisuis
Myślę i pamiętam :-)))

U mnie dziewczyny na zmiane są w domu choć Julka nawet się trzyma oprócz kataru i jelitówki nic jej nie było - Jelitówkę łagodnie przeszła

Milena nawet też się trzyma :-))) choć ma często katzr i nie zaprowadzam ją do żłobka, a teraz od czwartku ma jelitówkę oj to męczy tzn samopoczucie dobre bez wymiotów tylko dołem wychodzi 6 razy dziennie plus dwa razy w nocy - tyłek czerwony, ale już dziś jest lepiej bo było tylko raz :-)))

Ile jelitówka trwa?? Może już jest przy końcu oby :-)))

Pozdrawiam serdecznie

http://fajnamama.pl/suwaczki/6mr4ztx.png]Tekst linka[/url]

Odnośnik do komentarza

Mamodwójki
Serdecznie Ci gratuluję i życzę dużo zdrowia Tobie i Maluszkowi.

Zielona
U nas zajęcia z logopedą wyglądają tak, że np. masujemy język, okolice ust, dziąseł, wszystko po to aby pobudzić aparat mowy. Samej mowy się nie uczymy, tylko zaczynamy od podstaw. Czyli samogłoski, sylaby, dźwięki.
Mogę Ci polecić serie zeszytów http://allegro.pl/kocham-czytac-zeszyt-1-samogloski-i6930477913.html
Ja bym na Twoim miejscu poszła i zobaczyła jak te zajęcia w ogole wyglądają. Nie ma się co zniechecać:-)
Oligatorka
Współczuję jelitowki, a szczególnie tych kup nocnych.

Odnośnik do komentarza

Zoo
A jak się czujesz??? Kiedy masz termin??

Milena moja też nie gada tylko mruczy :-))), ale jakoś nie marwię się tym choć Julka już gadała i to dobrze :-)))

Kiedyś pisałyście o laktacji tak mi się teraz nasunęło, że to normalne, że w pierwszej czy w drugiej czy też w trzeciej dobie nie ma się wiele pokarmu pierwszym pokarmem jest siara żółta wydzielina u mnie za pierwszym razem i za drugim razem " nawał przyszedł w czwartej dobie " - Milenę mi dokarmiali w szpitalu bo miała niską wagę urodzeniową i bali się o cukier - ale nie rozpaczałam jak przy Julce, że mam mało pokarmu :-)))) przy drugim myślę, że jest łatwiej :-)))

Jak zlikwidować zieloną reklamę???

http://fajnamama.pl/suwaczki/6mr4ztx.png]Tekst linka[/url]

Odnośnik do komentarza

Oligatorka
Bardzo się cieszę, że się pojawiałaś. Pamietam Twoje wpisy starsza dramat, młodsza słodka.
Trochę się teraz czuję w takiej sytuacji ;)
Chociaż jeszcze nie wiem co mi się ulęgnie ;)

Oficjalny termin mam na za tydzień ale z usg wychodziło trochę wcześniej.

W sumie przez większą część ciąży miałam rwę kulszową i jak nosiłam albo chodziłam to miałam nieprzyjemne skurcze więc się musiałam trochę oszczędzać.
Niestety ucierpiało na tym wychowanie Tunia bo sporo mu odpuszczałam.

Po 37 tygodniu stwierdziłam, że mi wszystko jedno i dźwigam go normalnie więc z buntem sobie lepiej radzę bo i go zmuszę do zmiany pieluchy i przytrzymam w kąciku przemyśleń.
Nie boję się też z nim iść na spacer za rączkę bo w razie czego go przyniosę.

I najlepsze jest to, że właśnie teraz skurcze mi ustąpiły. Ostatnio sobie szłam z młodym na barana i nie miałam żadnego skurczu, nawet bh.

Ale też widzę, że przynosi to efekty.
Tuniek jest dużo grzeczniejszy.
Ile z tego zostanie po pojawieniu się malucha to się okaże. Pewnie będzie jakiś regres.

Ogólnie samopoczucie mam dużo lepsze niż 2 tygodnie temu ale wiadomo na końcówce już ciężko. Na koniec dnia kręgosłup mi odpada, zmienić bok to tragedia a do tego mam bardzo dużą duszność. Ale i tak jest nieźle. Poprzednio na tym etapie byłam w gorszej formie.

Oligatorka
A jak u Ciebie z pracą? Wróciłaś na stare śmieci czy udało się znaleźć coś nowego?

Też bym się chciała dowiedzieć jak się pozbyć zielonego paskudztwa.

Odnośnik do komentarza

MamoDwojki
Wiem, że masz teraz dużo na głowie ale może napisałabyś coś o pieluchach wielorazowych. Które polecasz i ile trzeba na początku ich mieć.
Chyba chcę kupić dla Tunia. Z nocnikiem polegliśmy więc przeraża mnie ilość pieluch produkowanych przez dwójkę.

Dzisiaj sobie negocjowałam z Tuniem w nocy w sprawie smoka bo przy zasypianiu dostaje ten twardy i potem go wypluwa ale w środku nocy dostawał jeszcze lovi. A ponieważ już dobrze akceptuje ten twardy to postanowiłam, że z lovi koniec.
No i tak sobie rozmawiamy o 3 w nocy:
Ja:Proszę smoka
T:Nie ten, tam...
Ja:Ale nie ma innego, tamte są dla małych dzieci i się popsuły. Ale proszę tu masz drugi....
T:A trzeci?

Więc nocnik porażka ale rozmowy mamy już poważne. Pomalutku składa dwa, trzy wyrazy do kupy.

Odnośnik do komentarza

Mamo dwójki
super, gratulacje! dzidzia donoszona, chłopak spisał się na medal a którędy wyszedł to już bez znaczenia :))

Oligatorka
fajnie, ze wreszcie sie odezwałaś. Juz straciłam nadzieję, że Cie tu zobaczę.
Dobrze, ze u Was ok. Praca jakaś sie znajdzie, teraz lepiej na rynku chyba?
Jejku, a z jakiego powodu ten podziw? :)

Kiedys obiecywałyśmy sobie tutaj, że dotrwamy choc do buntu dwulatka. A może cos dłużej??

Zielona, mój tez nic nie gada, generalnie huczy jak sowa i tyle :))) A chodzi do żłobka, więc stymulacja jest niby wieksza.
no poza mama i am... e tam, kiedys sie rozgada :)))

żoo, to normalnie dyskusje z synem prowadzisz :)))
przyznam, że w sumie cała ciążę z córką dźwigałam syna, ona urodziła sie tydzien po terminie. nie zaszkodziło, tylko ciężko bywało :)

mm3
duuuużo zdrowia :))
moje starszaki w sumie nigdy się nie lały. było tylko kilka incydentów. rodzeństwo nie zawsze sie leje, to nie musi byc reguła :)

Ja ostatnio robię za nauczyciela domowego... mama dośc. wygląda na to, że na lekcjach dzieci niewiele sie dowiaduja, albo zupełnie córka tego nie jarzy. W domu przygotowuję pomoce naukowe i ja w zasadzie uczę... eeee....

zastrajkowałam i wzięłam wolne na jutro.... pójde się wyżywac ogrodniczo na moich rabatach, chcę skorzystać z pogody :)))

o148j44jsuj4r1nc.png

Odnośnik do komentarza

żoo
chyba miałaś rację, ze ilość NOPów wykorzystałaś :)
po Priorixie u nas w sumie było zero objawów.
w czwartek ostatnie pneumokoki i za dwa tygodnie ostatnia hexa. Na razie koniec. zostanie mi tylko druga dawka ospy, bo meningokoki to chyba jednorazowe?

komuś wyszły/wychodzą piątki? jakieś efekty? w sumie u starszaków żadnych hec nie pamietam.
u nas tylko tych brakuje. no a potem spokój do zebów stałych :)))

o148j44jsuj4r1nc.png

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

×
×
  • Dodaj nową pozycję...