Skocz do zawartości
Forum

Grudnióweczki 2015 - czyli ostatnie dwupaczki tego roku :-)


Rekomendowane odpowiedzi

Dziecko o dziwo poszło bez płaczu i wyszło bez płaczu :-)) podobno czasami coś się pożalił a panie stwierdziły że tyle co nic. Pojadł chrupek resztę na razie olał. Podobało mu się bujanie w foteliku. Pewnie - bo w domu nie ma :))

Jagoda
U Ciebie to jak w "nie lubię poniedzialku"... Oby wtorek był lepszy :)

żoo
Jak załapał to i kolację wszamie :))

o148j44jsuj4r1nc.png

Odnośnik do komentarza

Hej :)
My też po żłobkowym "come back". I też poszło nieźle. Podobno coś tam pojękiwała, ale w domu też, więc to raczej zębowe, a tak to ładnie spała i wszystko jadła :)
Peonia
Dobrze że Ignaś zaakceptował żłobek, łatwiej Ci będzie wrócić do pracy:)
Żoo
Czasem mam wrażenie że cycki są mądrzejsze od naszych mózgów:) Dokładnie wiedzą co i kiedy robić :)

http://fajnamama.pl/suwaczki/wlc5bpf.png
http://fajnamama.pl/suwaczki/uek4z02.png

Odnośnik do komentarza

peonia
Gratulujemy udanego debiutu!
skakanka
Super, dzielna dziewczyna :)
wrz
Dzięki za info. Jak będę miała chwilę to się wezmę za tą reklamację. Wpieniła mnie ta baba.
żoo
Jakie mm dajesz? Mój panicz uwielbia bebiko. Rano pokrzykuje żeby szybko mu butelkę robić. Sam łapie butelkę i wciąga.

U nas znowu porażka. Mały od wczoraj ma katar i kaszle. Temp dochodzi do 38. Byliśmy dzisiaj u lekarza. Osłuchowo czysty. Uszy czyste. Do końca tygodnia mąż będzie z nim na zwolnieniu. I tak w kółko.

http://www.suwaczki.com/tickers/gg64j44jigxjyf5q.png

Odnośnik do komentarza

żoo
przy stopniowym odstawianiu dojrzałej laktacji raczej nie powinno być kłopotu z nadprodukcją.
Pamiętam, że przy starszakach samo się jakoś wysuszało. Mimo, że syn dość wcześnie mi podziękował.
Na wczesnym etapie to trudno cycki wystopować. A inne nie che współpracować. ja tam nie wiem, czym one sie rządzą :))

Skakanka
niektóre dzieciaki prowadzą protest po kilku dniach, wiec jeszcze nie wiadomo, na razie jestem ostrozna z tym optymizmem. Ala fajnie, z obyło sie bez histerii, bo obawiałam się, że ten mamisynek zrobi niezła aferę :))
Najbardziej w sumie boję sie chorób.

o148j44jsuj4r1nc.png

Odnośnik do komentarza

Skakanka
Mądra dziewczynka, nie będzie może kombinować.

Mokka
Słabo z tym choróbskiem. A tak się dobrze zapowiadało.
A w pracy się już chociaż trochę odnalazłaś?
A szczepieniem się nie martw. Ja celowo odwlekam.

U nas póki co Bebilon. Nie było szału. Może faktycznie zmienię na Bebiko bo dużo pozytywnego piszecie.

A młody ostatnio śpiewa piosenkę z pozytywki. Zamówiłam mu na tę okoliczność pianinko. Ciekawa jestem jego reakcji o takie
Padło na zabawkowe. Na droższe przyjdzie czas.

Odnośnik do komentarza

Mokka
Mam nadzieje że to nic poważnego i za kilka dni przejdzie.
Szczerze mówiąc wśród moich znajomych, widze że chorowanie po kilku dniach żłobka jest normą:-( nie znam nikogo poza Peonią kto nie narzekałby na choroby w żłobku :-( Chyba pozostaje nam to po prostu przetrwać :-(:-(
Zdrówka dla Mikołaja!
Peonia
U nas też Panie mówią że często dopiero jak się dziecko zorientuje, że codziennie zostaje w żłobku, to wtedy zaczyna histeryzować. Ale ja myślę że jak Ignaś dał się odkleić od Ciebie dzisiaj, mimo że piszesz, że jest synkiem mamusi, i przetrwał cały dzień to będzie dobrze :-)

Żoo
A jak u Ciebie temat ze żłobkiem? Działasz coś?:-)

http://fajnamama.pl/suwaczki/wlc5bpf.png
http://fajnamama.pl/suwaczki/uek4z02.png

Odnośnik do komentarza

Skakanka
Nie działam bo nie mam kiedy.
Zeszły tydzień na szkoleniu, weekend imprezowy, dzisiaj miałam chirurga i opiekę nad bratankiem jutro uwaga, uwaga idę o dziwo do robo, w środę zajęcia z młodym i chirurg.
A następny tydzień siedzę cały grzecznie w pracy bo ferie i urlopy.
I w efekcie nie mam tej godziny na żłobek.

Odnośnik do komentarza

A wogòle to Julka się dziś sama usypiała:-) ja ją zawsze bujam i śpiewam kołysanki. Dziś też tak zrobiłam, i odłożyłam do łóżeczka, bo wydawało mi się że usnęła. A ona wtedy siadła, zamknęła oczka, zaczęła się sama bujać jak przy chorobie sierocej, i sama sobie śpiewać kołysanki. Trwało to ze 20 minut, myślałam że się posikam ze śmiechu :-))))

U nas po ospie i Priorixie też nic nie było :-)/

http://fajnamama.pl/suwaczki/wlc5bpf.png
http://fajnamama.pl/suwaczki/uek4z02.png

Odnośnik do komentarza

Cześć! Dzisiaj byłam na szczepieniu z Rudaskiem i dowiedziałam się od mojej pani Doktor, że pod koniec stycznia widziała Kapsla. Kapsel bardzo ładnie chodzi , dużo mówi łącząc słowa. Stwierdziła, że jego rozwój jest powyżej "normy" a mowa na poziomie dwulatka. Mały jest też przywiązany do rodziców, mówi mama i przytula się do niej. Stwierdziła, że widać uczucie ich łączące. Jestem szczęśliwa i szkoda tylko, że takie wspaniałe wieści przekazuje mi mój lekarz, a nie rodzice Kapselka.

Odnośnik do komentarza

Witam:)
Dziś dziecko poszło z panią na salę nawet z cieniem uśmiechu. Mam nadzieję że pozostanie to standardem ;-))

Skakanka
u nas aklimatyzacja to dwie godzinki na początek. Jakby była straszna rozpacz to nawet dzwonią żeby szybciej odebrać. Ma być stopniowo.

Bamcia, myślę że oni chcą chyba zbudować nawet w sobie poczucie że Kapselek jest tylko ich. A może też obawiają się że będziesz bardzo za nim tęsknić jak wciąż będzie jakiś kontakt? Nie wiem sama.
A tak z innej strony to zobacz jaki mu świetny start daliście skoro tak super się rozwija :-)) i tak sobie myślę że z ust obcej osoby to obraz sytuacji brzmi jeszcze bardziej wiarygodnie niż od tej rodziny. Masz widać w sobie powołanie do bycia mamą zastępczą :-)))

o148j44jsuj4r1nc.png

Odnośnik do komentarza

Ale tu cisza. Zapraszałyśmy tu marcówki, a chyba nie miałyby z kim pogadać :))

Skakanka
w żłobku dziś trochę gorzej, bo mamisynek bardziej popłakiwał. ale wchodził i wychodził bez syreny więc i tak nieźle.
Nawet im przysnął na 15 minut i po obudzeniu obdarzył Panie uśmiechem :)))

Natomiast zdecydowanie lepiej sprawuje sie w domu po tych wycieczkach do złobka, jakby tęsknił za swoimi klamotami i lepiej się sobą zajmuje. Zmienił sie nam rytm dnia. Z reguły zasypia mi na chwilę w samochodzie w drodze do domu, potem je obiadek i spacerujemy trochę. potem znów trochę zje i idzie spać. Wprowadziłam jedną drzemkę i wcześniej idzie spać, jednak nie zmienia to faktu, że i tak ląduje u nas w nocy..... no i jestem wciąz niedospana, bo spanie z nim to mało wygodne, poza tym kręci sie co jakiś czas pomarudzi i wciąż mnie wybudza.

o148j44jsuj4r1nc.png

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

×
×
  • Dodaj nową pozycję...