Skocz do zawartości
Forum

Grudnióweczki 2015 - czyli ostatnie dwupaczki tego roku :-)


Rekomendowane odpowiedzi

Też mi tak czop zaczął odchodzić, codziennie znajduje taka galaretke na wkładce.
ausia ja pytałam mojego gin o takie kłucie, stwierdził, ze mogę tak mieć juz do końca, ale wcale nie muszę, także wnioskuje, ze to normalne.
Mnie dodatkowo np jak ide siusiu, albo jak siedzę w rozkroku to czuje, ze wargi i lechtaczka sa opuchniete i tak jakby ciągnie w dół.

http://www.suwaczki.com/tickers/dqpri09koy054c8q.png

https://www.suwaczek.pl/cache/38dc74f0c1.png

Odnośnik do komentarza

Co do parcia na pochwe- to byl u mnie objaw napierania Laury Glowy i kręcenia nia^^. A ja myślałam,ze nie zniosę tego klucia a pani doktor się smiala,ze mala kreci glowka:-)
Co do skurczy - mogą sie cofnąć z częstszych na rzadsze(moj porod niedzielny,przerwany po 5h) lub nasilać roznie- czesciej/rzadziej na zmianę aż sa częste (moj faktyczny porod poniedzialkowy)

Laura :*
http://www.suwaczki.com/tickers/bl9cio4pbhyqqx6o.png

Odnośnik do komentarza

Dziękuję dziewczyny; )
Ja jestem jeszcze nadal w ciężkim szoku..... Wczoraj byłam na wizycie,lekarz mówił, że wszytko ok,że do 3 grudnia na pewno nie urodze :D ,(miałam mieć konsultacje anestezjologiczna ) szyjka skrócona była ale zamknięta. Jedynie co to główka bardzo nisko w kanale ale to.nic niepokojącego wiec byłam spokojna. Mała wczoraj ruchliwa jaka zwykle. Brzuch twardy ale to już od dawna i ogólnie świetny humor miałam.
Poszliśmy spać spokojnie snując plany o tym, że w weekend pojedziemy jeszcze do ikei kupić dekoracje swiateczne....
W .nocy OKOLO 3 poszłam siusiu po raz kolejny i poczułam,że może i coś więcej bym zrobiła ale nic z tego. Poszłam spać dalej. O 5:40 zadzwonił budzik mojego męża. Obudzilismy się i po chwili dostałam skurcz. Jeden,ale pomyślałam, że wczoraj troszkę poeksperymentowalam Z Dieta wiec myślałam, że mam zaparcia. Hihi. I kazalam mężowi jechać do pracy. Wyszedł o 6. Jak wyszedł to zaczęły się skurcze regularne co 10 minut. Poszłam pod prysznic i zadzwoniłam do doktora ,który kazał mi jechać do szpitala. Mąż nawrócił. Skurcze juz co 4 minuty. Jechaliśmy około 30 minut. Po drodze juz skurcze co 2 a.minelo raptem kilkanaście minut. Myślałam, że w samochodzie urodze. Na IP wpadliśmy o godz. 7 z minutami. Zaczęli przygotowywac Sale Do Cesarki z Uwagi na wskazania lekarza. Moje lekarz był już w drodze ale w trakcie zadawania milionów pytań jak się przebrałam I PO Ekspresowym zbadaniu innego lekarza stwierdzili, że już jest 4 cm rozwarcia i nie zdążymy z cc. Zaczęłam dosłownie przeć, na kucka bo myślałam, że padne. Chlusnely mi wody a pani rejestratorka zaczęła wrzeszczec, Że MAM natychmiast wstać bo urodze na podłogę. Zaraz przywieźli wózek i w drodze na porodowke zrobiło mi się rozwarcie 10 cm. Wpadł mój lekarz z położna ,cudowna kobieta. Ja zaczęłam lamentowac, że nie JESTEM psychicznie Gotowa Na SN HIHI. Przeklinalam, marudzilam, że sie boje ze to tak wszystko nagle ale położna wrzasnela, ze mam jej słuchać i trzy parcia i będzie malutka z nami :D Wzielam się w garść i słuchałam jak mam oddychać, kiedy przeć i jak długo. Pomogło. Jedno parcie a położna pyta czy może ciąć krocze. Nie zgodziłam się. Położna zrobiła oczy jak kot ze Szreka hihi. Drugie parcie. Mój lekarz naciskał brzusio i malutka była na świecie . Poród od momentu wjazdu na ip trwał pół godziny. 7:42; była na świecie. Nie pękłam nawet. Położyli mi malutka na brzusio. MĄŻ przeciął pepowine,zaraz potem rodziłam łożysko (bolało mocno ale udało się w calosci) I tak sobie leżelismy razem cali w szoku. .Juz ssala cycusia. ♡♡ ...a jest cudowna. Śliczna. Drobniutka. Klonik mojego synka; ) Niestety zakwalifikowana jako wcześniak. 36 t i 1 dzień. Podłączona do aparatury. Ale już teraz jest ze mną. Obserwujemy. Troszkę Nalykala się Wód. Jrszcze Postekuje. Odbijają się jej wody. Jutro echo serca, prześwietlenie głowy i brzuszka. Czekamy. Z obawa ale pełni nadziei, że będzie ok. Lekarze neanotolodzy i położne super. ♡

Odnośnik do komentarza

takze pilnujcie wszystkiego drogie damy moje:* dzieciaczki sa takie nieprzewidywalne
Ja wlasnie kupiłam sobie posterisan,bo najprawdopodobniej bol który odczuwam jak by w odbycie,jak bym padla to mogą być hemoroidy wewnętrzne. Uszkodzenie od zaparc/parcia itd. Takze probuje. Czopki te sa ogromne... Oby pomogly:) szwy mam ściągnięte wiec teraz tylko dochodzenie do siebie... I byleby tylek ogarnąć.
Co do bieguna- to jest pęknięcie wód plodowych. Mi podczas porodu cos reka pogrzebali i nagle stwierdzili- pęknięcie dolnego bieguna xD kuurde jak szybko im to poszlo:D
A i słusznie któraś zauwazyla- u mnie lepiej:* widzę światełko w tunelu:)

Laura :*
http://www.suwaczki.com/tickers/bl9cio4pbhyqqx6o.png

Odnośnik do komentarza

Cześć babnuszki.:)

Właśnie wróciłam od ginekologa. W 35 tyg.mały Olaf waży 2500. Jestem załamana,bo znów w moim moczu pojawił się ślad białka. ;<< znowu antybiotyk mam. ;( Myślałam,że pokonałam tą infekcję. Czy któraś z was to ma? (OBY NIE) Słyszałam,że jest to groźne. ;/ a ja z tym walcze 2 miesiąc. ;(

Odnośnik do komentarza

Nica555- chyba już taki nasz los. ;(
Ale jak słyszę,że to jest niebezpieczme,to mnie szlak trafia,ale to chyba normalna reakcja ;(
Ja miałam wcześniej przez 10 dni ,antybiotyk dumox (nie pamiętam jak się piszę) pomogło trochę, potem znów dał mi to samo. I się trochę poprawiło.. Potem dał mi furaginum 3x dziennie po 2 tabletki. Dzisiaj byłam na wizycie i znowu usłyszałam białko w moczu..Mam inny antybiotyk- Zinnot 2x dziennie. ;( Masakra...

Odnośnik do komentarza

Kochane z tym bezbolesny to nie nie. Bolało jak skur......ale muszę powiedzieć ,że trzeba się w siebie wsłuchać to dużo daje..... bardzo dużo mimo ,że brzmi tak banalnie . Chociaż mi było naprawdę ciężko bo kompletnie nie byłam nastawiona na taką akcję sn i tak szybko. JAK lekarz twierdzi,ze cesarka cala ciaze. Także ... tak.... Poród w nogawki jest możliwy:D A personel naprawdę był mega zdziwiony,a najbardziej moj lekarz hehe. Mówili, Że Padł rekord HIHI.

Odnośnik do komentarza

Natalia
poród jak marzenie!
Właśnie jak z bólem, w skali od 1-10? :d
Popłakałam się jak czytałam Twojego posta.
Po przejściach dziewczyn też już byłam trochę wystraszona, a tu prosze!
Jeszcze mój lekarz i mój szpital!
Bardzo mnie uspokoiłaś i mam nadzieje, że nie Ty jedna przeszłaś przez to tak szybko i wydaje się spokojnie! Zazdroszczę Ci na maksa, aż słoneczko wyszło!

http://fajnamama.pl/suwaczki/oum5h5w.png

Odnośnik do komentarza

Dzasta

U mnie tez bialko bylo i sie zmylo, doktorka powiedziala ze nie ma co panikowac, bo jestem, wlasciwie to bylam wtedy troche podziebiona, wiec za jakis czas znow badanie moczu i jak nie bedzie poprawy to wtedy dzialamy.

Natalia
Serdecznie Ci dziekuje za opis Twojego jakze szybkiego porodu, przeczytalam go juz dwa razy i jeszcze kilka takich przeczytan, to moze w koncu przestane srac w gacie ze strachu. :-)
Ponadto serdecznie gratuluję, Tobie i Małej, wytrwałej walki z bólem i w ogole, oczywiście zdrowia i szczesliwego macierzyństwa. I prosze zebys tez trzymala za mnie kciuki jak napisze ze sie rozsypuje :-) wierz mi ze za Ciebie trzymalam mocno:-)

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

×
×
  • Dodaj nową pozycję...