Skocz do zawartości
Forum

Grudnióweczki 2015 - czyli ostatnie dwupaczki tego roku :-)


Rekomendowane odpowiedzi

żoo
u nas kp to najczęsciej 6-7 rano, więc chyba dam radę przed pracą. A nie możesz mu dawać na śpiocha? Mój by przyjął.
Zobaczymy.
jako, że dziś mam ostatni dzień urlopu rodzicielskiego, to muszę zaplanowac dalszą część wypoczynkowego. I mam wciąż straszny dylemat, kiedy wracać.
Na dodatek na drugi tydzień marca szykuje mi sie wyjazd bez dzieci i wiem, że tym bardziej zaraz po takich kilku dniach bez młodego trudno byłoby mi wrócić do pracy.... No i szkoda mi urlopu, bo na marzec już nie panowałam go wykorzystywać.

Nie lubisz szpilek, czy nie możesz ich nosić? ja lubię, bo mała jestem, ale nie zawsze jestem w stanie, w teren musze mieć inne buty, bo wiadomo, że szpilki to nie do chodzenia sa w sumie :)))

o148j44jsuj4r1nc.png

Odnośnik do komentarza

peonia
W ogóle nie wykorzystuje urlopu za 2017. Jak wrócę do pracy to będę miała jeszcze 4 dni urlopu z 2016. U mnie tak wyszło, bo miałam dużo zaległego urlopu. Parę dni z 2014, cały 2015 i 2016. Poszłam na zwolnienie w czwartym miesiącu ciąży, bo szalało mi ciśnienie. No i nie zdążyłam wykorzystać urlopu.

http://www.suwaczki.com/tickers/gg64j44jigxjyf5q.png

Odnośnik do komentarza

Mokka
Z Mikołajem będzie dobrze, problemy to się mnożą w naszych głowach ;)

Peonia
Nie jestem aż tak zdeterminowana na kp. I tak długo karmiłam. Uda się go karmić rano to fajnie a jak się nie uda to trudno.

W szpilkach nigdy nie chodziłam. Studia i pierwsza praca spędzone raczej w butach crocsopodobnych.
To po 30- ce gdy trafilam do korpo już się nie przestawiłam.
A prywatnie nie lubię bo za dużo i za szybko chodzę.
Ja z tych co wolą przejść niż jechać.

Ja w ogóle nie wykorzystuje urlopu za 2017. Zobaczymy jak to wyjdzie. Teraz mam za 2015, potem za 2016 będę wykorzystywać przez 3 miesiące po 2 dni w tygodniu. A dalej to zobaczymy.

Odnośnik do komentarza

żoo
no tak, z tymi butami to zalezy pd tego, co sie lubi i też co w pracy mozna.
U nas niby jakiegoś odgórnego nakazu nie ma, ale na moim stanowisku wypada wyglądać bardziej niz mniej elegancko, a do tego jestem niska i jak chcę, aby mnie choć trochę było widac, to obcasy konieczne :)))

No pewnie, ze i tak długo to kp. Ja wolałabym utrzymać kp bo jednak wciąz wierzę, ze to jakąś dodatkową odpornośc daje, potwierdziła to też pediatra - a młody idzie do złobka. Może jakby zostawał w domu to bym odpuściła. Poza tym to on chyba nie chce na razie odpuścić :)

Ale w sumie córka poszła do złobka juz odstawiona i nie chorowała, jak i Mikuś Mokki nie choruje.

ach. zobaczymy jak to bedzie. Ot, takie rozterki matki przed kolejna rewolucją :)

o148j44jsuj4r1nc.png

Odnośnik do komentarza

Dzień dobry

Składam Wam Najserdeczniejsze życzenia szczęścia, zdrowia
oraz wszelkiej pomyślności w Nowym Roku:-)

My Sylwestra spędziliśmy u teściów. Po 22.00 poszliśmy z mężem spać. Obudził nas płacz Zoski. Bardzo bała się strzelajacych petard i przez dobre pół godziny tak płakała, że nie umiałam jej uspokoić.

Jeśli chodzi o mm, to ja podaje w tej chwili 3 (robie na nim kaszki) Mówcie co chcecie, ale różnice w składzie 2 a 3 są znaczące. Tak nie do końca zgodzę się z tym, że ta numeracja to tylko wymysł marketingowy...
Mleko krowie planuje podawać gdzieś za pół roku. Jeszcze zobaczę. Zastanawiam się też nad kozim.

Dziewczyny wracające do pracy.
Bardzo Wam współczuję. Nie wiem jak ja bym to zniosła. Pewnie miałabym już sraczke i nie mogłaby spać ;-)
Skakanka, trzymaj się tam dzielnie.

Bamcia,

Mam mieszane uczucia co do zmiany imienia Kapselkowi. Czy ten zabieg naprawdę jest konieczny? Przecież roczne dziecko już reaguje na swoje dotychczasowe imie.

Coś jeszcze chciałam napisać ale przy mega marudzacej Zosce zapomniałam.

Odnośnik do komentarza

żoo jeszcze może być tak, że jak młody załapie, że matka znika gdzieś na cały dzień to zacznie się budzić wcześniej i jeszcze w nocy nadrabiać :)

Krasnal ma teraz jakiś kryzys bo całą noc chciałaby cycka w buzi mieć:( inaczej syrena się załącza.

skakanka powodzenia pierwszego dnia!
Ja zaczynam jutro o 22 :(

żoo tak mi się jeszcze przypomniało, że się natknęłam na taki wynalazek
www.google.co.uk/search?q=socks+ons&client=ms-android-samsung&prmd=isvn&source=lnms&tbm=isch&sa=X&ved=0ahUKEwjLxvmmmqPRAhVlJsAKHdjbAhkQ_AUIBygB&biw=360&bih=560
Od razu o Tobie pomyślałam, może przy drugim się przyda :D

http://www.suwaczki.com/tickers/qdkkupjy3uak6uyu.png

Odnośnik do komentarza

Peonia
Ja też buty na obcasie miałam w szafce i jak trzeba było to zakładałam.
Jak zaczęłam w korpo pracować to na początku bardzo zwracali uwagę na strój. Marynareczki, koszule itd ale z czasem ta dyscyplina się rozluźniała. Jak miałam kontakt z klientem to inaczej się ubierałam niż jak robiłam prezentacje czy tam inne tabelki.
Ale marynarka i obcas mały w razie czego pod ręką był ;)
To jest bezsens aby od księgowej czy analityka wymagać garnituru. Przecież oni od komputera nie wstają chyba, że po kawę ;)

Kaisuis
Aż na 3 zerknęłam i faktycznie mniej białka i tłuszczu więcej wutamin. Tylko pytanie jak duże znaczenie ma to przy urozmaiconej diecie.
Bo faktycznie gdyby mleko było jedynym składnikiem pokarmowym to na pewno ma to znaczenie.

Odnośnik do komentarza

Żoo

Specjalistą w tej dziedzinie nie jestem ale na mój chłopski rozum to ma znacznie.
Skład mleka matki na tym etapie też jest inny. W moim mm właśnie mniej witamin a więcej składników mineralnych. Staram się dbać o każdy element diety mojego dziecka.
Poza tym, Ty też odrzucasz kaszki w których jest śladowa ilość maltodekstryny.

Odnośnik do komentarza

żoo
u mnie nawet nie musi byc marynarka czy koszula. w sumie jedyne wymogi to tak naprawdę schludny strój i facetom nie wolno krótkich spodni latem.
taka niby dowolność :)
ale przez nieprzewidywalność zadań dla danego dnia człowiek musi być w miarę na posterunku na codzień, bo jak nagle wzywają na "wyżyny", to trochę głupio mi tam biegac w sportowych butach, jeansach i sweterku - więc coś zawsze awaryjnie musze mieć, nawet jak w planach mam bieganie po terenie.

ale chyba korpo to ma jakieś własne zasady, ale zgadzam się, że nie bardzo rozumiem ich sens. przynajmniej na stanowiskach bez kontaktu z klientem.

co do mleka to tez chyba zalezy od jego ilości. Moja córka jadła juz praktycznie prawie wszystko, ale ten litr mleka dziennie to było dużo. choć i tak przez żłobek z mm 3 przeszła po kilku miesiącach na krowie....

mój najmłodszy chyba nie przepada za mlekiem, przetwory ok.
nawet kaszki na mleku nie bardzo mu wchodzą, zje - ale mało i bez entuzjazmu. A może potrzebuje jeszcze czasu na przyzwyczajenie sie do nowego smaku, bo nigdy w sumie wczesniej takich nie jadł, a próby trwają dopiero kilka dni.

Najstarszy nie chciał wcale pić mleka, może czeka mnie powtórka i problem mleczny sam sie tak rozwiąże :)

o148j44jsuj4r1nc.png

Odnośnik do komentarza

U mnie w szafce stoi 3 ale w sumie myślę, że czy to 2 czy 1 czy 2 czy krowie to na pewno dziecku krzywdy nie zrobimy.

Jak dla mnie dużo gorsze jest dodawanie jakiś świństw do jedzenia niż źle zbilansowana dieta.
Bo na opakowaniu wielki napis BEZ CUKRU a w składzie maltodekstryna.
To jest oszustwo.

Tak samo jak w parówkach wolę już mom bo to jest przynajmniej produkt zwierzęcy niż substancje wodochłonne, wzmacniacze smaku i barwniki.

A młody na cycka mówi Eeeedziuuuu.
To chyba z zemsty bo rozważałam dla niego imię Edward. Może by wolał ;)

Odnośnik do komentarza

mamusie, poproszę o podpowiedzi, co mlecznego podajecie dzieciom - sery, serki, jogurty etc.
młody lubi ser żółty, ale dostaje malutko. nie przepada (nigdy ten smak mu nie pasował) za jogurtem naturalnym, chyba, ze tam dodam sporo słodkich owoców. szukam innych rzeczy.
podkrada mi twarozek typu wiejskiego, jak jem a on widzi.

a co Wy proponujecie?

o148j44jsuj4r1nc.png

Odnośnik do komentarza

żoo
pewnie nie, ale każdy ma jakieś własne przekonania, z którymi np. lepiej sie czuje, jak je stosuje.

Ale ja nie pytałam ile podawać, ale co :)) Jaki serek dajesz? Jogurt tylko naturalny, czy tez cos innego, fajnego znalazłaś? Mój kapryśny jest....

Ja podobnie jak Kaisuis najczęściej biorę sprawy na tzw. chłopski rozum.
Co do składu mleka już kiedyś wyszłam z założenia, ze nie widzę sensu tego rozkminiać, bo skoro producenci proponują różne składy, to to tez wynika z analiz i badań, jakich sama przecież nie wykonam i wole zaufać komus, kto sie na tym zna lepiej niż ja i w skrócie - teraz też jednak przekonują mnie numerki na mleku.

Marketing marketingiem, też ma pewnie spory udział, ale jak już pisałam, to akurat ja nie wierze, ze to tylko i wyłacznie tego marketingu kwestia.
Byc może też wszystko zależy od producenta, na ile zmienia sie skład mleka pomiędzy 1 a 3.
Nie przekonuje mnie jednak teza, ze skoro nie wyznaczono granicy wiekowej dla mleka 1 to nie ma sensu go zmieniać na następne. W sumie choćby słoiczki czy inne jedzenie (nawet przygotowywane przez nas samych) też nie ma górnej granicy wiekowej, a jednak zmieniamy je w trakcie rozwoju dziecka.

A konkludując - każda z nas przemyśli dany temat, no i wybierze to, co ją akurat najbardziej przekonuje.

Przecież każdy będzie miał inne przekonania tak w kwestii jedzenia, ubierania jak i choćby zabawek, a wszystko i tak sprowadzi sie do tego, że każda mam chce (no takie mam założenie :)) jak najlepiej dla swego dziecka.

o148j44jsuj4r1nc.png

Odnośnik do komentarza

Peonia

U nas tylko jogurt naturalny więc raczej nie pomogę.

Żoo

Myślę, że zaszkodzić nie zaszkodzi ale skoro mam wybór żeby podać dziecku mleko dostosowane do jego potrzeb to czemu nie?
A i właśnie odnośnie wspomnianego białka, to w mm 3 jest właściwie obniżona jego zawartość, bo potrzeby są już w tym wieku inne.

Odnośnik do komentarza

Peonia
z nabiału jogurt naturalny i zdarzył się też bakoma bio, ser żółty, twarożek. manna, owsianka, jaglanka i budyń na mleku krowim. jeżeli chodzi o jogurty smakowe, to przeraża mnie ta ilość cukru w składzie. Ale też nie dajmy się zwariować i raz na jakiś czas taka bakoma może być - inne dobrości jogurtu przebijają jednak ten cukier:)

Odnośnik do komentarza

Toż to samo piszę ;)
Natomiast Bobovita z ostatnią akcją niestety podważyła swoją wiarygodność. Zrobiła marketingową ściemę i to sprawia, że wątpię w ich badania dotyczące mlek w proszku.
Zresztą wszystkie te firmy działają podobnie.

Peonia
U nas Bakoma naturalna, tylko musy zmieniam. Raz Hipp a raz Babydream.

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

×
×
  • Dodaj nową pozycję...