Skocz do zawartości
Forum

Grudnióweczki 2015 - czyli ostatnie dwupaczki tego roku :-)


Rekomendowane odpowiedzi

acha...
mój najstarszy do prawie 3 roku nic nie gadał i piszczał głównie, czytanie nic nie pomagało (a poza tym ja nie miałam do tego zbytnio powołania...), gadania nieustanne też nie. udawanie, ze nie wiem o co mu chodzi, jak nie powie - też nie.
no.... ale jak zaczął gadac, to od razu jak stary, ładnymi zdaniami, "powaznymi" słówkami. chyba w czasie niemowy zbierał zasób słów, utrwalał melodię i konstrukcję języka.

teraz wysławia na poziomie minimum gimnazjalisty, no i to takiego z wysokimi notami z języków. czasami mnie zaskakują jego wypowiedzi - trafnościa i elegancją.
mimo umysłu typowo ścisłego, jako jedyny w klasie ma 5 z polskiego.

także ten.... no....

bzdury gadaja te Wasze szwagierki, bratowe etc. ...
dziecko w domu, gdzie rodzice rozmawiaja ze soba i z dziećmi będą tez prawdopodobnie fajnie mówić, tylko w swoim czasie, każde ma inne tempo.

nie ma co słuchać tych "porad", a juz na pewno sie nimi przejmowac, czy choćby denerwować.

zreszta ja mam czasami wrażenie, że takie rzeczy wynikają z jakichś własnych frustracji takich omnibusów i szukają oni w takim gadaniu potwierdzenia dla siebie samych, że one sa takie mądre i fajne.

o148j44jsuj4r1nc.png

Odnośnik do komentarza

Peonia
U nas nie jest tak źle. Bratową znam ponad 20 lat i od zawsze mamy inny sposób spędzania czasu. Ona jest taka bardziej wielkomiejska a ja wiejska ;)
Ona hotele, samoloty, samochody a ja łódki, konie, plecak, góry, rowery itd....Razem na wakacje nie pojedziemy chyba, że na narty.
Natomiast syna też wychowuje poprzez prezenty i w sumie to tymi zabawkami trochę chcą mieć go z głowy a z drugiej strony nadmiar troski i cały czas lęk o niego.
Natomiast ze szwagierką początki były trudne bo zaczęła od afery. A wychowuje córkę też w powierzchowny sposób. Mała była ciągle w żłobku albo u babci. Ewidentnie objawy depresji lub czegoś podobnego. Teraz już jest ok i są dobrymi rodzicami tyle, że maniera "ja wiem lepiej" pozostała.
Kontakty mamy w porządku co nie znaczy, że muszę się z nimi zgadzać.
Obie lubię ale mam dystans do ich zachowania. Zresztą to pewnie działa w obie strony.
Natomiast zupełnie mam w nosie ich poglądy i ewentualną krytykę:)

Odnośnik do komentarza

żoo
każdy ma własny patent na zajmowanie się dzieckiem. O ile nie glosi że to jedyny właściwy to ja nie wnikam :))

Każdy może to widzieć inaczej i nie trzeba się zgadzać. Ja tylko nie lubię autorytarnego wyglaszania prawd objawionych i zbędnego krytykanctwa. A błędy popełnia każdy jakieś.
Dystans do cudzych opinii jest często najlepszy. Bo czasem nawet w obcych nam sprawach można znaleźć fajną rzecz.
Sama mam niby duże doświadczenie ale to nie wszystko. Dziecko i tak może zaskoczyć. Dużo uczę się na nowo. Czasy się zmieniają i trzeba sie dokształcać. Jak coś było dobre 10 lat temu to teraz już niekoniecznie. Choćby słynne Danonki :)
Dlatego uważnie słucham tu młodych mam. Dużo się można dowiedzieć albo choćby zmienić spojrzenie na daną sprawę.

To fajnie że różnicie się ale potraficie się z tym lubić:) cenne. A nie każdemu to wychodzi.

o148j44jsuj4r1nc.png

Odnośnik do komentarza

Skakanka
Mnie już piersi się nie przepełniają ooo chociaż skłamałabym zdarza się bardzo rzadko - ja odciągałabym mniej mleka i powinno się unormować

Ehh dziewczyny mnie dopadł ból ucha i tak dziwnie kręci mi się w głowie, węchu i smaku do końca nie wróciły i teraz ten słuch

A Milena cała wysypana ciekawe od czego - jutro ide do lekarza

http://fajnamama.pl/suwaczki/6mr4ztx.png]Tekst linka[/url]

Odnośnik do komentarza

dobry wieczór!
Trochę miałam przerwę od internetu przez Święta, więc trochę mi zajęło nadrobienie zaległości.
U nas Święta na bogato, ze względu na pierwsze urodziny Dziecia. I nasze zasoby wzbogaciły się o:
*drewniane klocki - najlepiej się bawią rodzice i siostrzeńcy, Młoda lubi burzyć i niszczyć, co wybudują wyżej wymienieni;
*koń na biegunach LT - Młoda od razu wiedziała co z tym robić, póki starzy patrzą to się popisuje; jak nikt nie patrzy, to brak zainteresowania;
*drewniany wózek/chodzik - podobnie jak z bujakiem, jak kto patrzy to się dziecko popisuje i z tym chodzi (nawet tak bardzo szybko), ale w tym wózku jest potencjał (wiadomka, niedługo obudzi się w niej instynkt macierzyński i się przyda dla lali);
*lala bobas - też jeszcze bez szału, najwięcej radości daje ściąganie czapeczki lalce (Młoda robi to z dziką satysfakcją), nawet grający brzuch lali tak Młodej nie interesuje;
*arka Noego sorter - jak z klockami;
*cymbałki - zabawa na 2 minuty dosłownie;

Generalnie zabawki mogłyby nie istnieć. Cały dzień chodzimy po schodach góra/dół i po wszystkich możliwych pomieszczeniach - w jednej rączce jakiś fant, drugą trzyma dorosły. Jest ewidentnie fokus na ruch teraz. No i dodatkowo dolne trzonowce mega napuchnięte i wyczuwalne, więc coś tam się chyba szykuje.
Co do książek - u nas nie ma opcji. Dzieć w ogóle niezainteresowany, tylko chce łapać książkę i gnieść, wyrywać, zjadać kartki.

Odnośnik do komentarza

A co do tych wszystkich cioć 'dobra rada', ja bym te wszystkie baby wysłała na księżyc. Też sobie tłumaczę, żeby nie słuchać i się nie przejmować.. ale tak się czasami nie da. Także łączę się z Wami w bólu.
Strasznie mnie wkurzają te wszystkie dobre rady i działają na mnie jak płachta na byka. Oczywiście najwięcej tego w rodzinie. Ale nie chcę zaczynać kolejnego wątku, bo dopiero co zawarliśmy poświąteczny pokój z Małżonem.. i w dodatku nieoficjalny.
Nie wiem dlaczego, ale z koleżankami mamy niepisaną zasadę - nie krytykuj i nie pouczaj. Jakoś tak samo wyszło. I chociaż mamy na prawdę różnych znajomych, nieraz z bardzo odmiennym podejściem w kwestii wychowania, to nie przypominam sobie akcji pt. dobra rada wśród znajomych.
Parafrazując klasyka: "moje dziecko, moja sprawa".

Odnośnik do komentarza
Gość MamaWczesniaka

Dziewczyny po cc, mam do was delikatne pytanie: czy wam boli blizna przy okresie? Moja boli jakbyś tam byla zywa rana, nie tak mocno jak tuz po cc, ale dosc odczuwalne. O wizycie do gina przyponam wlasnie jak dostaje okresu i tego bólu,a później zapominam

Odnośnik do komentarza
Gość MamaWczesniaka

Dziewczyny po cc, mam do was delikatne pytanie: czy wam boli blizna przy okresie? Moja boli jakbyś tam byla zywa rana, nie tak mocno jak tuz po cc, ale dosc odczuwalne. O wizycie do gina przypominam wlasnie jak dostaje okresu i tego bólu,a później zapominam

Odnośnik do komentarza

Ha, ha wychodzi, że czytanie dziecku bajek to....bajka.
Pisać uczciwie, której się udaje czytać i książka nie jest zabrana ? ;)))))

U nas też co do znajomych to nikt się nie wtrąca, raczej sama podpytuję bo mój najmłodszy i warto posłuchać starszych stażem.
Gorzej w rodzinie bo akurat nie podoba mi się model wychowywania ani mojego brata, ani szwagra więc ja krytykuję ich a oni mnie ;))))
Natomiast znajomi jakoś w bliższy mi sposób wychowują dzieci.
Ta krytyka też nie wynika z mojej złośliwości tylko czasem zajmuję się bratankiem i gubię się w tym co mu wolno a czego nie bo akurat w tej kwestii moja bratowa nie ma jasnego klucza i codziennie obowiązują inne zakazy. A potem mi głupio bo bratanek dostaje ochrzan a ja mu na to coś pozwoliłam. Np. z lodami jest zakaz dopóki bratowa nie chce zjeść lodów i wtedy już nie ma zakazu. Albo na skateparku może jeździć czasem 45 minut a czasem 2 godziny. Nigdy nie wiem co akurat obowiązuje ;)
Ja ogólnie uważam że nie ma co dziecku zakazywać jeżeli nie jestem w stanie tego skontrolować.

Odnośnik do komentarza

żoo
no u mnie czytania brak. Ale w pamięci mam starszaki, które też później były tym zainteresowane. W okolicy roku książki moje dzieci chciały tylko demolować. Za to były zafascynowane Teletubbies...

Schody u wszystkich moich dzieci ti utrapienie i wciąż bardzo się cieszę że nigdy nie dałam sie namówić na dwa poziomy :)

Dziś moje dziecko jest po prostu nieodkładalne do łóżeczka... Śpi tylko przy mnie i kontroluje czy nie znikam. Chyba czeka mnie noc w trójkącie...

MamoWczesniaka
ja nie mam takich objawów. Jeszcze niedawno bolała mnie na zmianę pogody ale teraz ani jej nie widzę ani nie czuję. Poszłabym to skontrolować.

o148j44jsuj4r1nc.png

Odnośnik do komentarza

Ja starszej czytałam od niemowlęctwa :-) wtedy nie wyrywała mhm i nie pamiętam czy miała taki okres ona uwielbiała, aaa nie wyrywała mi książeczek tylko przekładała kartki i tam gdzie wypadło to czytałam, a teraz jak czytał starszej przy młodszej to tak Milena wyrywa i też kartkuje :-)))

Peonia
Jutro jak będę s przychodni to dopytam się o siebie

http://fajnamama.pl/suwaczki/6mr4ztx.png]Tekst linka[/url]

Odnośnik do komentarza

Cześć dziewczyny ☺ co do laktacji to ja poprostu mniej i rzadziej ściągałam. I tak płakać mi się chciało jak wylewałam to mleko.Koleżanka piła szałwie , niestety za wcześnie urodziła,dzieciatka nie dało się uratować.Ponoć pomogło ale na wszelki wypadek sprawdźcie gdzieś w internetach.O czytaniu nie ma mowy,wyrywa książkę, próbuje ją zjeść a na końcu rzucić jak najdalej.Czasami próbuje wieczorem jak jest w łóżeczku.Mnie dobre rady lubi dawać mój tato,glupie takie ze aż szkoda przytaczać. Aczkolwiek mam koleżankę Irlandke,która ma synka o dzień młodszego od Gabrysiai ona ciągle daje temu dziecku mleko 1,bo siostra jej powiedziala ze te mleka to ,to samo.Tępa nie umie sobie składu porównać czy co?I właśnie czasami mam ochotę powiedzieć jej ze to wcale nie do końca tak jest jak jej siostra mówi.

http://www.suwaczki.com/tickers/f2wl20mmz58oswmm.png

Odnośnik do komentarza

mamawcześniaka
Ja już swojej blizny po cc nie czuję.
Nigdy mnie też nie bolała podczas okresu.

żoo
My czytamy małemu codziennie przed snem i prawie codziennie raz w ciągu dnia. Zwykle bardzo ładnie słucha, ogląda obrazki, pokazuje palcem co gdzie jest. Czasem zdarza się, że nie pozwala czytać tylko wyrywa, bo sam chce oglądać. Z tego co wiem w żłobku też Pani czyta.

http://www.suwaczki.com/tickers/gg64j44jigxjyf5q.png

Odnośnik do komentarza

Od jakiś dwóch tygodni młody bardzo wyraźnie mówi tata i to adekwatnie do sytuacji, kiedy np. mąż wraca z pracy. Tatuś puchnie z dumny :) W ogóle ostatnio się rozgadał i bardzo często gada coś sam do siebie albo do lustra. Panie w żłobku mówią, że mają ubaw jak dzieciaki gadają do siebie po swojemu.
Od jakiegoś czasu młody ma też taką fazę, że pokazuje na coś rączką i trzeba mu mówić co to jest np. zegar, krzesło. Nieraz po kilkanaście razy na dzień ten sam przedmiot. U was też tak jest?

http://www.suwaczki.com/tickers/gg64j44jigxjyf5q.png

Odnośnik do komentarza

Mokka
mój to jest w fazie demolki i fascynacji ruchem. Ale właśnie tuż po roku starsze bawiły się w pokazywactwo. Mój ponad miesiąc młodszy od Mikusia a to na tym etapie sporo.

Zielona
no dobre sobie, mleko początkowe dla roczniaka :) a przecież wystarczy przeczytać co na mleku napisali.
Mój może bliżej roku odpuszcza problemy z mlekiem. Już po przetworach brak reakcji . Pediatra mi mówiła że niektóre dzieci na kp źle reagują na mm i tyle a tak naprawdę alergii nie mają. Spróbuje za jakiś czas ponownie kaszki na mm i zobaczymy czy muszę kombinować z tym mlekiem kozim, czy problem zniknął. Ale zacznę chyba od pożyczonego od sąsiadki Bebilonu pepti.

o148j44jsuj4r1nc.png

Odnośnik do komentarza

Renia74
Witamy,
Pisz do nas czasami ;)

Ja walczę z migreną. Nie jestem w stanie stać, młody u babci a ja przerażona bo zaraz wracam do pracy. A migreny mi wróciły w wersji przedciążowej czyli zupełnie paraliżujące.
Podobno botoks niweluje migreny. Któraś może coś wie na ten temat?

U nas młody skupia się teraz na rozwoju ruchu precyzyjnego. Próbuje kręcić bąka, składać do kupy klocki, sortery też przestają być tajemnicą.
Palcem pokazuje, a jakże ale tylko po to aby coś mu pokazać jak zrobić. Np. wczoraj domagał się aby mu otwierać samochodziki w wieży autek. Bardzo mu się podobało, że jedno auto siedzi w drugim i że to większe można zamknąć. Sam sobie z takim ruchem nie radzi ale uważnie obserwował.
Książeczki ogląda, ja mu opowiadam ale to nie jest coś co go wciąga.
Sporo gada po swojemu i nawet próbuje z nami dyskutować ale częściej śpiewa niż gada. Ma w repertuarze dwie piosenki, które ja jestem wstanie po jego śpiewie rozpoznać. Teraz doszła trzecia ale jeszcze nie rozszyfrowaliśmy co to za utwór;)
Zajęcia na ktore będziemy chodzić to właśnie zajęcia rytmiczno muzyczne. Bardzo jestem ciekawa.

Mokka
Mikołaj do mówienia do chyba z forum pierwszy chętny :)))))
Reszta to pędziuchy;)

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

×
×
  • Dodaj nową pozycję...