Skocz do zawartości
Forum

Grudnióweczki 2015 - czyli ostatnie dwupaczki tego roku :-)


Rekomendowane odpowiedzi

No własnie Jagoda, to samo miałam na mysli pisząc o tych sędziach wczesniej, tylko, że ja fachowcem nie jestem, od takich spraw, jak Ty :)

I czy dobrze mysle, że wcale nie musi dziadkom wydawać dziecka, dopóki sąd jej takiego czegoś by nie nakazał?

Szpanga, daj znac co załatwiłas i jak sie sprawy mają. Córki nie dawaj, a swoich planów dla tych oszołomów to za nic bym nie zmieniała....

Oligatorka, no tak myślałam, że butla :)) Oby pospała...
Mój mały czort ostatnio chce tylko kaszę z malinami.. Jak nie ma malin to je, ale na mnie krzyczy....

o148j44jsuj4r1nc.png

Odnośnik do komentarza

Oligatorka
A bo ja z natury grzeczny furiat jestem.
Nie cierpię czekać i lubię mieć rozwiązania na wczoraj.
W krytycznych sytuacjach lubię być przygotowana na najgorsze, co najwyżej nie wykorzystam wszystkich argumentów.

W pracy miałam folder "Haki"i tam miałam liczne tzw. Dupokrytki :))))
Nie żebym je wykorzystywała ale u nas była stosowana spychologia a potem było szukanie winnych.
Eh, nie chce mi się tam wracać
...

Niestety życie mnie nauczyło....akurat najmniej to pracowe.

Odnośnik do komentarza

żoo, ja mam walczyc o przyrodę w pracy, a przepisy tak mi wiążą ręce, że czasem dosłownie nic nie mogę zrobić, właśnie postępując zgodnie z prawem :((
Policjanci mówia mi to samo...
więc mam często świadomość bezsilności tzw. organów obrony tak obywatela, jak i drzewa.....

ale drzewa to nie dzieci, więc zrobiłabym wszystko co mogę dla malucha.
nawet kilka komisariatów można zaalarmowac, klient upierdliwy wreszcie zostanie załatwiony, może nawet jak teścia by pouczyli, to by spuścił z tonu...

wiesz, koleżankę kiedyś nękał student, z którym miała zajęcia. nikt ze służb nie pomógł.
wiesz co pomogło?
jej mąż, postawny człowiek, zupełnie niezgodnie z prawem, acz przecież w stanie wyższej konieczności, przygwoździł faceta do ściany i mu wytłumaczył jasno, że baaardzo brzydko robi....

Oj, aby jakoś tych wrednych ludzi udało sie spacyfikowac, szpanga, alez Ci współczuję :(

żoo, a nas jest 10 szuk?? policzyłas, czy to liczba "na rybkę'? :))

o148j44jsuj4r1nc.png

Odnośnik do komentarza

a właśnie, a'propos upierdliwego klienta... córka chodzi na wymarzone zajęcia dodatkowe :)))

bamcia
ja nie wiem, jak Ty dajesz radę... podziwiam Cię, naprawdę. A o 5 rano to ja mogę tylko kogoś zgładzić, a nie wstać....

Janka
moje dzieci, na moje nieszczęscie, sa bardzo charakterne. Ale może dzieki temu poradzą sobie w zyciu. Mały rzeczywiście je to, za czym nie przepada, bo jest głodomorem. Ale ślepka patrzą na mnie z wyrzutem i pokrzykuje, krzywi się - ale paszczę otwiera :) zabawny jest, naprawdę :))

o148j44jsuj4r1nc.png

Odnośnik do komentarza

Szpangatanga, Peonia

"Kontakty dziadków z dzieckiem ustalają dziadkowie z rodzicami dziecka, kierując się dobrem dziecka i biorąc pod uwagę jego rozsądne życzenia. W braku porozumienia w przedmiocie kontaktów dziadków z wnukiem rozstrzyga sąd. Sąd rozstrzygając o kontaktach dziadków z wnukami bierze pod uwagę dobro dziecka i jego rozsądne życzenia".

Jeśli dziadkowie "nie są normalni" to ja bym na kontakty z nimi nie pozwoliła. Jak im zależy to niech składają taki wniosek do sądu...

Bamcia
Ty to jesteś "super woman" normalnie :), my tu gadamy o zmęczeniu, mając jedno małe dziecko w domu, a tam u Ciebie oprócz tych najmniejszych jeszcze starszaki bywają, skąd Ty bierzesz na to siły? Podziwiam!!!

http://www.suwaczki.com/tickers/1usat5od4qknx2m7.png

Odnośnik do komentarza

Dzień dobry niedzielnie,
Wczoraj byliśmy na ognisku gdzie było 19 dzieci w różnym wieku.
I doszłam do wniosku, że 1,5 roczne dziecko i 2,5 lata niewiele się różni. I te dzieciaki nosiły rozmiar 86. 2,5 latek miał identyczną kurtkę jak mój tyle że trochę przykrótką bo koniec lata.
Czyli jest szansa, że rozmiar 86 o 92 już z nami zostanie do lata.

Mokka
Gratulacje, najwyraźniej weekend na wsi Mikołajowi służy.
U nas też pierwsze raczkowanie było na dywanie. Mały ma dywan na placu zabaw w salonie.
Bo tak to dywanów u mnie brak.
A z kotów to tylko jeden daje się czasem ugryzc

Odnośnik do komentarza

Oligatorka
To przynajmniej wiesz, że nie wybudza się z głodu. A to ważna informacja bo balaś się, że w nocy nadrabia jedzenie. Nie rozwiązuje to problemu nieprzespanych nocy ale przynajmniej możesz się jedzeniem nie przejmować.
A tym, że pomału przybiera na wadze to się nie martw. Przecież dobrze się rozwija

Jo
Uzębienie imponujące. A jak idzie szorowanie tego garnituru? :)

Szpangatanga
Nawet nie próbuj zmieniać swoich planów pod dziadka. Chciałaś wyjść z domu to idź.
I nigdy nie dawaj mu córki na wyjście.
Jak ogląda pornole to strach pomyśleć co mu do głowy może przyjść.
W sumie zawsze możesz powiedzieć, że to nie ich wnuczka i niech sobie to sprawdzają.
To taki zarcik nie traktuj tego poważnie:)

Odnośnik do komentarza

Oligatorka
A może spróbuj nie karmić jej w nocy albo rzadziej a postarać się aby więcej jadła w ciągu dnia.
Nie wiem jak podajesz pokarmy uzupełniające ale może część porcji podaj butelką.
Wiem, że tak się nie powinno robić ale może Milena się nudzi przy łyżce.
Ja tak czasami zupę daję bo jak widzę, że mały pokłada się za zmęczenia to nie chcę aby płakał nad jedzeniem.
A w sumie wcina i łyżką i rączką i z kubka pije to w takich sytuacjach nie mam wyrzutów.

Odnośnik do komentarza

Dobry,
W końcu nasze nocki wróciły do normy i syrena już nie wyje co 5 minut :) Okazało się też, że obie górne czwórki się już przebiły.
żoo u Ciebie imprezy w środku nocy się zaczynają a u nas jak jest pora do spania. Przedtem, po kąpieli była butla i max o 20 Krasnal już spał a teraz... Jak ją wyjmę już z wanny i zaniosę do sypialni to niby taka zmęczona, ciągle oczy trze. Wypije butle (ostatnio to nawet potrafi więcej niż połowę zostawi) i wtedy się zaczyna. Jakiegoś przypływu energii dostaje, pierwsze co to staje przy zagłówku łóżka i podskakuje, odsłania roletę i patrzy co tam za oknem. I wcale nie pomaga, że zgaszę światło i śpiewam kołysanki do znudzenia. Nie ma szans żeby przed 21 padła. I żeby chociaż się to przełożyło na późniejszą pobudkę ale gdzie tam, budzi się też wcześniej.

Jeszcze w temacie zębów ale trochę od innej strony. Jak byłyśmy ostatnio na bilansie to się środowiskowa pytała czy myjemy, czy dentystę mamy już itp. Mówię oczywiście że myjemy ale bez pasty na razie. Na co ona, że od początku powinnam myć jej zęby normalnie pastą z fluorem bo bo w UK to dużo dzieci z próchnicą i że w niektórych miastach nawet woda w kranie jest fluoryzowana bo to wszystko przez niedobory fluoru właśnie.
Wiem, że ostatnio zrobiła się moda na pasty bez fluoru itp i jakoś szczególnie sobie tym głowy nie zawracałam ale jednak fluoryzację w szkołach zlikwidowano i wody w większości krajów też już przestano wzbogacać o ten pierwiastek więc chyba coś jest na rzeczy.

http://www.suwaczki.com/tickers/qdkkupjy3uak6uyu.png

Odnośnik do komentarza

U nas w użyciu silikonową szcsoteczka treningowa.
Głównie ją gryzie ale też szoruje sobie sam zęby.
Na razie są 2 to taki system się sprawdza.
Ja mu najpierw tą pastę po zębach rozprowadzam a potem już sam robi co chce. Ale naprawdę są to mikroilości bo z drugiej strony jest teraz nagonka na fluor, że rakotwórczy.
A że szczoteczka raz na jakiś czas ląduje w wodzie to i trochę pasty się wypłucze.

Odnośnik do komentarza

U nas zasypia przy cycku więc też nie jest to taki dobry system.

Z tym fluorem bądź tu człowieku mądry. Ale my jakoś przeżyliśmy fluoryzację to może i nasze dzieci dadzą radę.

Imprezkami do 21 to się nie przejmuję bo zdażają się często. Nawet lubię się wtedy z małym pobawić.
Gorsze te w środku nocy.
A najgorzej jak czuję, że odpływam ale teraz wsadzam małego do łóżka i parę razy zdarzyło się, że sam po wybawieniu się zasnął.

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

×
×
  • Dodaj nową pozycję...