Skocz do zawartości
Forum

Listopad 2015


Rekomendowane odpowiedzi

A ja mam takie pytanie , czy zazwywacie jakieś witaminy ? Ja jak dowiedziałam sie o ciazy to kupiłam sobie folik, ale na pierwszej wizycie lekarz powiedział, żebym przestała go brac i przepisał mi vita-min plus mama . I tak sie zastanawiam czy mam je łykać do konca ciazy , czy np w drugim trymestrze przestać. Zapytam o to lekarZa na wizycie za 4 tygodnie :-) a jak jest u Was?

Odnośnik do komentarza

Lilii19 to dziwne, że nie miałaś odstawić folik - chyba, że w Twoich tabletkach on jest tam zawarty? przeczytaj w ulotce. Z tego co wiem folik powinno się brać, a inne tabletki w zależności od lekarza - moja gin wspomniała ostatnio, że mogę jakieś kupić - czyli jakby od 2go trym. Także mam zalecenie brać magnez i mam też progesteron.

Wiolinka zrób sobie jakieś refleksy na początek, żeby nie było od razu szoku ;) - ja chcę w przyszłym tygodniu takie refleksy ombre zrobić :)

Odnośnik do komentarza

Ja biorę kwas fioliwy nieprzerwanie od półtorej roku.Lekarz powiedział, zebym nie przestwała łykać po poronieniu skoro staram się o następne dziecko. :) I tak sobie łykam.Nigdy nie słyszałm,żeby komuś zabrioniono go brać.Wszyskie znane mi koleżanki łykały i kuzynka,która rodzi w maju. Lilii19, może faktycznie w tym wita-min plus mama jest zawarty kwas foliowy to po co ci wtedy podwójna dawka.A może lekarz ma profity z rekalmowania leków bo niestety u nas w Polsce tak bywa i to często.Wiem, bo mam koleżankę która jest przedstawicielem farmaceutycznym i znam szczegóły jak się lekarzom wciska leki żeby rozprowadzali,reklamowali a oni maja z tego taką kasę, że potem sobie wille budują.
darka86 - podobno to farbowanie nie wskazane. Cztałam waszą dyskusję o tym.Nie wiem czy chcę wydać tyle na specjalną farbę skoro nigdy nie farbowałam. Poczekam chyba do rozwiązania. :)

http://www.suwaczki.com/tickers/ukdy73sbt5qthy3z.png
https://www.suwaczki.com/tickers/6sutgywls7knbkel.png

Odnośnik do komentarza

Wiolinka, wystarczy, że farba nie ma amoniaku i w 2gim trym można bezpiecznie farbować. W tych ombre refleksach to w ogóle farba nie dotyka skóry więc szkodliwość do minimum spada. Ktoś mi powiedział,że w ciąży nie można paznokci malować - ja mam od kilku lat ZAWSZE pomalowane i tak samo w ciąży. Ostatnio czytałam artykuł, gdzie piszą, że nie ma problemu z tym malowaniem, bo przez płytkę paznokcia prawie nic nie przechodzi z tych substancji. Tam też pisali, że farba bez amoniaki jest ok. A na krótkich włosach myślę, że refleksy też fajnie mogą odświeżyć fryzurę - mogą być jasne lub ciemne.

Odnośnik do komentarza

Lilii19 , wszystkie suplementy, z którymi ja się spotkałam do 12tc mają w sobie kwas foliowy. Moja ginekolog nie kazała mi nic innego łykać oprócz folika. Dostałam próbkę na 7 dni pewnego suplementu i mówiła, że gdybym chciała to mogę sobie cos takiego kupić jak mi sow kwas skończy. Ale mam wilkie opakowanie to chyba jeszcze ho-ho i jeszcze dłużej będę je mieć ;)
Już kiedys poruszałyśmy temat farbowania włosów i ponoć jest to mit. To samo z paznokciami. Farby i lakiery nie dostają się do krwi. Jedyne, co jest ważne to zmycie lakieru do porodu. Lekarz musi widzieć plytke paznokcia, ponieważ jeśli dzieje się coś złego to paznokcie sinieją.

Odnośnik do komentarza

Co do leków u mnie witaminy są konieczne ze względu na słabą morfologię, z którą borykam się od lat. Ale kupuję tylko takie witaminy by miały samą tą główną 5 potrzebną w ciąży (czyli wit d, żelazo, jod, kwas foliowy i dha) większość suplementów ma w cholerę witamin zupełnie niepotrzebnych w ciąży niektóre nawet mają wit A przed której nadmiarem wręcz powinnyśmy się wzbraniać a nie ją suplementować;)

A co do malowania paznokci to teraz bardziej się zwraca uwagę na to żeby zapach nie podrażniał kobiety zmagającej się często z mdłościami. Lakiery są teraz tak produkowane by były bezpieczne, więc zaszkodzić raczej nie zaszkodzą.

https://www.suwaczki.com/tickers/oar890bv170x3e89.png
https://www.suwaczki.com/tickers/f2wlj44jy2ak5h0b.png
https://www.suwaczki.com/tickers/iv098rib2uua2rqv.png

Odnośnik do komentarza

A ja właśnie w wordzie robię porównanie wszystkim multiwitamin, jakie tylko mi się udaje znaleźć i znajdę takie optymalne, bo tez nie ma co przesadzać z braniem non stop, jeszcze grube dziecko z powodu nasycenia witaminami się urodzi...

Znalazłam takie:
*Feminatal Metafolin 400 + DHA
*Matruelle
*Falvit mama
*PregnaPlus
*Vita-min plus mama
*Mumomega
*Prenatal DUO, Classic, DHA itd
*Omegamed optima
*Olimp Gold Omega 3
*Mama dha
*Femibion Natal CLassic
*Femibion Natal 1 i 2 (ale dla mnie to zwykłe naciąganie bab na gorsze tabletki niż Femibion Natal Classic, który nie dość, ze tańszy, to bogatszy w skład)

http://www.suwaczki.com/tickers/gann0tc7e3lfc4d2.png

Odnośnik do komentarza

Cześć Dziewczyny!

Jestem tu nowa. Chciałam się podzielić swoimi doświadczeniami.

Moja ciąża ma już 10tyg i 3 dni.
W 6tyg. dostałam krwawienia. Wylądowałam wtedy na Izbie Przyjęć na Kasprzaka. Przemiła pani ginekolog zrobiła mi wtedy pierwsze USG. Dostałam duphaston i wróciłam do domu.

Po wizycie u mojego ginekologa duphaston został zamieniony na luteinę.
Teraz w 9 tyg. znów znalazłam się w szpitalu, ponieważ dostałam dziwnego krwawienia (przez chwilę krwawiłam a później zobaczyłam skrzep krwi po czym krwawienie ustąpiło). Dawka luteiny została zwiększona. Sytuacja została opanowana.

Dziś poza drobnymi bólami w podbrzuszu, okropnymi mdłościami, straszną wrażliwością na zapachy i bólem piersi, mogę powiedzieć, że jest znośnie.

Mój ginekolog od początku jak tylko okazało się, że jestem w ciąży, kazał mi łykać omegamed optima forte (dwa razy dziennie DHA i raz kwas foliowy), ponieważ podobno poza kwasem foliowym pojawiły się inne normy witaminowe dla kobiet w ciąży, tak więc zamiast brać kilka tabletek tj. żelazo, witamina D, jod i kwasy tłuszczowe nasycone, wszystko mam w jednej tabletce, z kolei kwas foliowy mam w drugiej.
Nie odczuwam po nich mdłości, co po niektórych mogłabym cały dzień przesiedzieć w toalecie.

Wybór pozostawiam Wam.

http://suwaczki.maluchy.pl/li-72020.png

Odnośnik do komentarza

A jeśli chodzi o olejki, balsamy itp. rzeczy, to jestem na etapie poszukiwania bezzapachowych specyfików, gdyż BioOil i Palmers dały mi się we znaki... ;/
Do 6 tyg. mogłam je stosować (po BioOil moja skóra była pięknie ujędrniona), ale od 9 tyg. nie mogę ścierpieć zapachu ani jednego ani drugiego.

Jeśli znacie dobry BEZZAPACHOWY krem, olejek, balsam przeciw rozstępom, chętnie wysłucham Waszych porad.

http://suwaczki.maluchy.pl/li-72020.png

Odnośnik do komentarza

Mi to samo :D Potem inny gin Prenatal Duo, a jeszcze inny Feminatal.. Oj, piszą jak im pasuje, a nie tak, aby serio pomogły. Ogólnie wszystkie te tabletki są drogie i specjalnie takie drogie, bo która nie chce zadbać o maluszka... I ta cena często nas zmyla, bo myślimy, że jak droższe, to lepsze ;) Najlepiej porównać samemu skład. Na pewno trzeba zadbać o żelazo, kwas foliowy, witaminę D, kwasy omega, jod (ja np go nie mogę, bo mam Hashimoto). reszta jest dodatkiem.

Ja nie używam tych wszystkich na rozstepy, bo mają różne szkodliwe składniki i sobie je daruje, chyba jedna mustella nie miała szkodliwców w sobie. Nawet Glycine Soja Oil w Babydream fur mama olejek - nie do końca jest chyba dobra, sroka ma stara analizę, bo czytałam komentarze nowsze pod artykułem. I teraz odradza ten olejek. Moim zdaniem powinna zaktualizować stronę, bo potem wiele mam się na to nadziewa...

Ja używam Rossmannowski olejek jojoba i masło shea i olejek hippa na zmianę. Jednak obydwa pachną... mi na razie to nie przeszkadza, bo nie mają szkodliwych składników. Wolę dmuchać na zimne. Jedna koleżanka miała mustellę - i były rozstępy, druga zwykłymi olejkami się smarowała - i nie miała rozstępów... Loteria, istna loteria.

http://www.suwaczki.com/tickers/gann0tc7e3lfc4d2.png

Odnośnik do komentarza

Hej wam :) Co do balsamow na rozstępy ja używaj Palmers, bo słyszałam wiele pozytywnych opinii. Zapach jest dojść intensywny więc nie zdziwię się jak bede za jakiś czas musiala zmienić na inny. Mam juz niestety sporo rozstepow na tylku i na nogach takie malutkie, pojawiły sie pare lat temu jak delikatnie przytyłam, a potem znowu schudłam. Mam nadzieję, że te 3 lata przez które intensywnie ćwiczyłam to skóra mi sie ujedrnila przynajmniej w jakims stopniu.

Co do witamin w ciąży to moja gin kazała mi brac tylko kwas i nic wiecej. Mam tez vita miren dla kobiet w ciazy i karmiacych, ale moze zacznę brac go pozniej, moze bede musiala cos zmienic.

http://fajnamama.pl/suwaczki/w09y2ey.png

Odnośnik do komentarza

Jeśli chodzi o cenę witamin, mój gin powiedział mi, że warto zamawiać je przez internet, bo jest zdecydowanie taniej, no i miał rację. Pytałam w kilku swoich aptekach i ceny wahały się między 85zł a 90zł i w dodatku były na zamówienie. W necie znalazłam te witaminy za jakieś 55zł + 14zł koszt przesyłki, co w sumie dawało mi ok. 20zł oszczędności na opakowaniu na 30 dni. Witaminy miałam dzień lub dwa później u siebie.

http://suwaczki.maluchy.pl/li-72020.png

Odnośnik do komentarza

Mam "breaking news" dla wszystkich dziewczyn z mdłościami!
Otóż miałam kiedyś wątpliwą przyjemność poznać pewne małżeństwo, które ogólnie chyba ledwo zdało w przedszkolu, ale chcą uchodzić za Einsteina i Hawkinga polskich rodzin. Z ich samcem, tzw mężem, obecnie pracuje mój przyszły mąż i odkąd ja owego samca nie widuję (ufff) to mój przynosi mi czasem jakieś co ciekawsze mądrości od niego.
Jako że jestem w ciąży, to co chwila kolega ów częstuje mojego biednego, nadwyraz cierpliwego, skarba cennymi radami.
Dziś przebił wszystko, każdy ciążowy mit, jaki dotąd słyszałam. Stwierdził, że jego żona też mocno wymiotowała na początku ciąży, ale "coś tam uciskała, tak jakoś go przepchnęła, że się dobrze ułożył i przestała zwracać aż do 6 miesiąca!". Ułożyła sobie sama mniejszą niz 5cm istotkę w macicy, do tego oczywiście przekonanie, że całą ciążę się ma mdłości...
Nie wiem czy mam się śmiać czy płakać, że takie plebsy umysłowe oddychają tym samym powietrzem co porządni ludzie :D
Miłych snów ;)

http://www.suwaczki.com/tickers/f2w3csqv4xghmbg2.png

Odnośnik do komentarza

Expirate, nooooo rada godna nagrody! Hahaha na prawdę wytrzymały ten Twój mężczyzna, że chociaż pięć minut potrafi wytrzymać z takim "wujkiem dobra rada".

Domi89, juz kiedys poruszałyśmy problem zaparć. Ja myślałam , że oszaleję z tą dolegliwością i próbowałam chyba wszystkiego i nic... Dopóki nie spróbowałam czegoś takiego:
Wieczorem kilka suszonych śliwek (4-5) rozerwać w palcach, wrzucić do kubka, zalać wrzątkiem do pełna, przykryć i pozostawić na noc. Rano na czczo wypić i zjeść owoce. I tak codziennie nawet przez całą ciążę ... Nienawidzę suszonych śliwek a kompot z suszu to dla mnie katorga, ale warto zatkać nos i to pić. Wypróbowałam i działa :D

Odnośnik do komentarza

Witam przyszłe mamusie ;) jak wasze samopoczucie ? Ja jestem w 13-stym tygodniu ciąży i na męczące dolegliwości nie mogę w sumie narzekać :) mdłości męczyły mnie ok. dwóch tygodni, jednak były do wytrzymania, teraz jedyne co mi dokucza, to delikatne bóle głowy wieczorami. Moje maleństwo miałam już okazję widzieć, ponieważ z racji tyłozgięcia macicy lekarz nie mógł niczego wyczuć, w związku z czym zrobiliśmy USG :) a za 3 tygodnie kolejna wizyta :)

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

×
×
  • Dodaj nową pozycję...