Skocz do zawartości
Forum

Listopad 2015


Rekomendowane odpowiedzi

Niestety zmienili mi termin porodu tzn wg om na 24 pazdziernik a wg usg na 3 listopad :-) mimo wszystko musze zazywac mase lekow bo: luteine dopochwowo 2x2, nospe forte 2x1, urosept 3x2 i kwas foliowy 5mg 3x1 co mnie najbardziej dziwi o.O , ale skoro moja lekarka pisala recepte i byla caly czas przy mnie w szpitalu na wszystkich badaniach i sama je przeprowadzala wraz z ordynatorem - to chyba sama najlepiej wie co dla nas dobre :-)

https://www.suwaczki.com/tickers/3jgx3e3k5eupxrkk.png

Odnośnik do komentarza
Gość laleczka81

Witam wszystkie forumowiczki :) u mnie zaczął się 6 tydzień, ostatni okres 20.02.2015, test pozytywny (nie jeden zresztą :P), nie mam mdłości, zachcianek, lekko pobolewają mnie piersi ale da się wytrzymać. Przedwczoraj na wizycie lekarz powiedział, że endometrium jest jak najbardziej przygotowane na dzidziusia ale jeszcze go nie widać, stwierdził wczesną ciążę. Następna wizyta tuż po świętach. Niepokoję się jednak, bo boli mnie prawa pachwina, ten ból mi dokucza, dziś od rana, kilka dni temu też bolało ale jak zasnęłam ustało. Nie wiem czy się martwić :( czy któraś z Was tak może miała? proszę o pocieszenie

Odnośnik do komentarza

Hej Dziewczyny! Dawno nie pisałam ale czytałam wszystko. Okropnie się czułam i zupełnie nie miałam sił. Do tego lekarz w przychodni okropnie mnie potraktował drąc moją kartę ciąży, którą położna założyła mi w 6 tygodniu mówiąc, że to za wcześnie bo wszystko jeszcze może obumrzeć... Niby wiadomo, że do 12 tc poronienia są częste ale powiem Wam, że dość to przeżywałam. A kiedy wreszcie w środę zrobiono mi USG to trwało ono 2 minuty, nic mi lekarz nie chciał pokazać, serduszko usłyszałam dosłownie przez 2 sekundy... Ale usłyszałam i to jest najważniejsze. Na następną wizytę idę już prywatnie, nie mam nerwów na NFZ. Pozdawiam Was serdecznie i życzę Wesołych Świąt

Odnośnik do komentarza

Scarlett - co to w ogóle za lekarz!!! O.o Nie mam słów... Dziewczyny, do 10go tygodnia ciąży trzeba mieć założoną kartę ciąży, aby mieć potem becikowe. Ja nie wiem co z tymi porypanymi lekarzami się ostatnio dzieje... Niestety chodzę na nfz, ale w środę po świętach idę do polecanego przez koleżanki ginekologa, więc myślę, że będzie ok. Już prywatnie mam endo, więc dużo płacę za badania dodatkowe tarczycy i za same wizyty, żeby jeszcze za inne płacić u gina... Nie po to składki płace, by dodatkowo płacić jeszcze. Na szczęście u mnie w przychodni jest kilku ginów, do których można chodzić. Już u dwóch byłam, teraz 3ci :P I karta ciąży pozaznaczana różnym pismem :P

Angelll - no właśnie, u mnie też endo sam przepisał witaminę D, bo powiedział, że ginekolodzy się opierniczają i mało który zleca kobietom w ciąży branie tejże witaminy. A muszę wam powiedzieć, że każda z nas ma niedobory, a niedobór oznacza popsute później zęby i słabsze kości u siebie i u noworodka... A to nie przelewki. Ja już biorę podwójną dawkę Vigantoletten 1000, bo mam słaby wynik :( Samo badanie tej witaminy kosztuje aż 55zł, no, ale trzeba.

Ktoś tam pisał o witaminach, lepiej nie brać ich za dużo, najlepiej od 2go trymestru brać. A i też ważne są kwasy tłuszczowe omega 3 - na rozwój mózgu dzieciątka.

Mi ginekolożka pierwsza zapisała Femibion, tiaaaa. Kazała odstawić kwas foliowy :D Hahahaha :D Okazało się, że sam Femibion ma kwas foliowy :P No wiecie, trzeba droższe tabletki kupić po prostu :P A ja z niedoczynnością i z Hashimoto mam zakaz brania jodu.

Mam ogólnie wrażenie, że mój pan profesor endokrynolog wie więcej niż ginekolodzy :P Dużo powiedział, co trzeba, a tego od żadnego gina nie usłyszałam.

http://www.suwaczki.com/tickers/gann0tc7e3lfc4d2.png

Odnośnik do komentarza

scarllett musiałaś trafić na strasznego idiotę w tej przychodni! Szkoda że coraz częściej słychać jak kobiety w ciąży są źle traktowane na nfz i trzeba płacić kupę kasy żeby być po prostu po ludzku potraktowanym. Wiadomo, że na wczesnym etapie ciąży nie ma za wiele do pokazania na usg ale chociaż mógł Ci zrobić tą uprzejmość i przekręcić na chwilę ekran byś mogła cokolwiek zobaczyć.
Velines a urosept dostałaś bo posiew źle wyszedł? Ja właśnie czekam na swoje wyniki i mam zapowiedziane, że jeśli coś tam mi wyjdzie to zaczynam brać urosept. No i jeśli nie podwyższy mi się progesteron to zmieniam duphaston na luteinę. Więc będę praktycznie na tym samym zestawie co Ty;) Choć u mnie i morfologia słaba więc mam coś z żelazem też zacząć brać.
Oczywiście z mojego mycia okien dzisiejszego tylko kaszel mi się nasilił i znów wróciłam do łóżka. Od męża dostałam ochrzan i tyle by było z porządków wiosennych:/

https://www.suwaczki.com/tickers/oar890bv170x3e89.png
https://www.suwaczki.com/tickers/f2wlj44jy2ak5h0b.png
https://www.suwaczki.com/tickers/iv098rib2uua2rqv.png

Odnośnik do komentarza

Paaie - sprawdź koniecznie żelazo! Badanie kosztuje ogólnie 7-8zł, ja sprawdzam, bo keidyś miałam duże niedobory, a to ważna sprawa. A ja dzisiaj wbrew mężowi firanki powiesiłam, bo nie potrafię patrzeć na krzywe firanki :D Posprzątałam całą klatkę, później będę odkrzaczać.. Ale np łazienki już podobno lepiej nie myć i tykać środków chemicznych, to nie tykam ;) Zdrowia Paaie! :)

A co z tym progesteronem?? Bo hm nawet nie miałam na to badania...

http://www.suwaczki.com/tickers/gann0tc7e3lfc4d2.png

Odnośnik do komentarza

Ja mam progesteron badany bo mój organizm sam go nie wytwarza w wystarczającej ilości by utrzymać zarodek. No i dopóki łożysko się w pełni nie utworzy, czyli do jakiegoś 15 tygodnia na pewno muszę sobie go dostarczać z lekami. Tydzień temu miałam ledwo 20,4 progesteronu a normy od 11 do 90 stąd pewnie moje plamienia. Po świętach znów sobie muszę go zbadać i jeśli nie wzrośnie powyżej 25 lub zaczną się plamienia to wchodzę na luteinę. U mnie progesteron jest też ważny ze względu na wcześniejsze straty, jak u Ciebie nic się nie dzieje to nie ma przesłanek by go badać. I dobrze, bo miesięczny koszt samego duphastonu u mnie to 150 zł jak zaczynam doliczać inne leki to aż się załamuję:P

A będziecie miały wykonywane testy PAPP-A? Ja wcześniej myślałam że robi je się tylko u osób powyżej 35 lat a się okazuję, że moja gin też mi zleciła.

https://www.suwaczki.com/tickers/oar890bv170x3e89.png
https://www.suwaczki.com/tickers/f2wlj44jy2ak5h0b.png
https://www.suwaczki.com/tickers/iv098rib2uua2rqv.png

Odnośnik do komentarza

Paaie urosept mam brac "odkazajaco" chyba wole nie wiedziec co to znaczy :-P

Dziewuszki tak czytam jak co raz wiecej z was narzeka na lekarzy na Nfz i w sumie sie dziwie.. albo i nie. Ja tez chodze na Nfz tyle ze moja lekarka oprocz tego gabinetu w prywatnym osrodku pracuje takze w szpitalu dlatego czulam sie pewniej bo przez 3 dni pobytu byla przy mnie praktycznie caly czas! Dzis mialam ostateczne usg ktorego wynik osadzal moje wyjscie ze szpitala i jak zobaczylam ze jakis inny lekarz chce mi je zrobic to od razu prosilam by ona to zrobila.. jak tylko usiadla na krzesle poczulam sie spokojniejsza :-) o wszystkim mi mowila , nawet o tym ze dzidzia sie rusza i pokazywala mi wszystko z usmiechem na twarzy.. bo ona tez sie przejela tym moim pobytem w szpitalu.. takze obu nam ulzylo ze wszystko juz jest dobrze :-D za tydzien kazala przyjsc na wizyte kontrolna juz normalnie w gabinecie.

A co do bicia serduszka a raczej jego sluchania.. ordynator chcial je przesluchac ale moja lekarka powiedziala ze dzidzia jest za mala by cokolwiek sluchac , a ja sie z nia zgodzilam. W koncu to moja prowadzaca wiec wie najlepiej a ja jej calkowicie ufam i jestem z niej zadowolona :-) choc kazdy lekarz ma inne podejscie do tej sprawy.

https://www.suwaczki.com/tickers/3jgx3e3k5eupxrkk.png

Odnośnik do komentarza

Testy Papp-a z tego co ja się orientuję mają wykluczać wady rozwoju dziecka, zespół Downa i inne tego typu. Są wykonywane z krwi, najczęściej po usg genetycznym o ile wyjdzie coś niepokojącego na nim. Dlatego też się zdziwiłam skąd decyzja by wykonywać je u mnie, nie mam 35 lat, nie miałam jeszcze usg genetycznego a decyzja co do tych testów już zapadła. Z tego co widziałam to ich cena to ok 250 zł ale jeszcze się nie orientowałam czy ja będę je miała robione w ramach mojego pakietu czy nie. Teoretycznie skoro nie zagrażają one w żaden sposób dziecku to mogłabym je zrobić, ale nie wiem czy nie jest to przesadne szastanie pieniędzmi skoro nie należę do żadnej grupy ryzyka.

https://www.suwaczki.com/tickers/oar890bv170x3e89.png
https://www.suwaczki.com/tickers/f2wlj44jy2ak5h0b.png
https://www.suwaczki.com/tickers/iv098rib2uua2rqv.png

Odnośnik do komentarza

Aż niewiarygodne, ale mąż ruszył do boju w łazience i cała lśni;) chyba częściej go będę tam wysyłać:)
My właśnie kończymy porządki i niedługo zaczniemy świąteczne gotowanie, a potem odpoczynek.
Wesołych świąt wszystkim, mam nadzieję, że przez święta żadna z nas nie będzie miała problemów z naszymi maluchami. Do zobaczenia we wtorek;) choć może i szybciej jak będę miała czas do Was zajrzeć;)

https://www.suwaczki.com/tickers/oar890bv170x3e89.png
https://www.suwaczki.com/tickers/f2wlj44jy2ak5h0b.png
https://www.suwaczki.com/tickers/iv098rib2uua2rqv.png

Odnośnik do komentarza

To ibja zyczenia skladam mym ulubionym wierszykiem swiatecznym :-)

Na skaczacym zajaczku kurka jajko zniosla. Oznajmiajac wszystkim, ze nadeszla wiosna. W oprawie rzerzuszki i pieknych pisanek nadszedl nareszcie swiateczny poranek. Te swieta zrobily nam jednak psikusa, bedziemy mieli snieznego dyngusa!

Wesolych swiat i przede wszystkim zdrowych maluszkow :-)

https://www.suwaczki.com/tickers/3jgx3e3k5eupxrkk.png

Odnośnik do komentarza

Kochane mamunie mysle nad zalozeniem grupy na facebooku o naszych listopadowych maluchach :-) byloby nam sie latwiej kontaktowac i moze dolaczyloby do nas wiecej ciezarowek z terminem na listopad no i duzo szybciej wrzucaloby sie zdjecia , a wiadomo kazda chce sie takowym pochwalic... jednak wiem, ze nie kazdy ma konto na facebooku... wiec pytam co wy o tym myslicie ? :-)

https://www.suwaczki.com/tickers/3jgx3e3k5eupxrkk.png

Odnośnik do komentarza

Ojej nie bylo mnie tu zaledwie 2 dni a tu już tyle wpisów:))
Vellines - moja gin tez mi mowila o badaniach prenatalnych w tym okresie co Tobie, tylko u mnie zwiazane to z naszymi dłuzszymi staraniami o maluszka i wczesniejszymi złymi wynikami meza, ktore poprawily sie o 200% po 3 m-cach:) Odwolalismy nawet genetyczne badania meza( ktore mial na maj) bo wszystko dobrze sie skonczylo:)Prowadzi mnie od samego poczatku wiec wie co i jak u nas:)
A co do face to ja jestem za:))!
I rownież ŻYCZE WAM WESOŁYCH, SPOKOJNYCH SWIAT SPEDZONYCH W RODZINNEJ ATMOSFERZE:) I NIECH NASZE MALUSZKI ROSNĄ ZDROWE:) BUZIAKI

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

×
×
  • Dodaj nową pozycję...