Skocz do zawartości
Forum

Listopad 2015


Rekomendowane odpowiedzi

Wydaje mi się, że jeśli z dzieckiem jest wszystko ok i nic złego się nie dzieje, to można sobie pojeździć...Przynajmniej póki brzuszek jest mały i nie przeszkadza...Bardziej bałabym się niebezpieczeństw na drodze...Wpaść na kogoś lub coś, upadek itp...
Może lepiej przesiąść się na stacjonarny w zaciszu domowym ;)

http://fajnamama.pl/suwaczki/w09y2ey.png

Odnośnik do komentarza

To ja o tym rowerze pisałam wczesniej sporo bo dużo się nasłuchałam od lekarzy i koleżanek. Ginekolog mi nie zalecał w Polsce z różnych powodów a tu w UK połozna też nie zalecała- to indywidualna sprawa. :) Każda powinna zapytac sama. Natomiast koleżanka jedna co kocha rower jak ja sama doszła do wniosku że nie może bo jej bardzo brzuch na rowerze przeszkadza. Mówiła, że jej uciska i bolało potem to przestała po kilku próbach.Ona szybko miała duzy brzuch. jesli komus nie przeszkadza brzuch i lekarz nie broni to korzystajcie. :)

http://www.suwaczki.com/tickers/ukdy73sbt5qthy3z.png
https://www.suwaczki.com/tickers/6sutgywls7knbkel.png

Odnośnik do komentarza

No ja ćwiczyłam od 3 lat intensywnie...Bieganie, fitness...Trenowałam nawet w pierwszych tygodniach ciąży kiedy jeszcze o niej nie wiedziałam...Nagle jak już wyszło na badaniach, że rośnie bobo w moim brzuchu od razu przestałam...Chodzę tylko na spacery...Czekałam na ten II trymestr żeby zapisać się na gimnastykę i nagle w 12 tyg miałam to lekkie krwawienie i moja gin powiedziała, że na razie nie wypisze mi zaświadczenia...Może na kolejnej wizycie...Jeśli nie będzie chciała tego zrobić nadal (słyszałam, że lekarze nie są chętni, bo się obawiają, że jak coś się stanie to będzie w sumie ich wina...), a będę się dobrze czuła to zacznę sobie sama ćwiczyć delikatnie w domu...Kupię piłkę na pewno i poszukam lekkich treningów dla ciężarnych, bo już mnie roznosi...

http://fajnamama.pl/suwaczki/w09y2ey.png

Odnośnik do komentarza

Nie no super ciasto!Kto jeszcze wrzuci takie pyszności żeby mnie dobić??? U mnie dzisiaj tylko lody z Biedronki...I to nie dużo, bo jakoś mi przeszła ochota w pewnym momencie...Ostatnio mój piekarnik się buntuje i nie wychodzi mi żadne ciasto...Mam nadzieję, że chociaz tort na urodziny mojego micha mi wyjdzie dobry...Chyba poproszę o przepis na tego MilkyWaya :D a ta beza z truskawkami to trudna do zrobienia?Może też jednego dnia spróbuję...Idealne ciacho na wiosnę, lato

http://fajnamama.pl/suwaczki/w09y2ey.png

Odnośnik do komentarza

Nie wierzę!Jeszcze sąsiad coś pichci na kolację i zapachy do mnie dochodzą każdym możliwym otworem!Frytki też bym zjadła...Chyba jutro zrobię jak wrócę z pracy...Jakiś kawał mięska do tego i warzywka...I wszyscy będą zadowoleni :D Na mnie dzisiaj czekają kanapki z serkiem pomidorem i małosolnymi... :D Normalnie pychotka po tym wszystkim co tu dzisiaj wyczytałam i zobaczyłam...

http://fajnamama.pl/suwaczki/w09y2ey.png

Odnośnik do komentarza

magda_89 - prosta, jedyne czego potrzeba to cierpliwości, trzeba do białek wsypywać po łyżce, po łyżce cukier, cierpliwie :) :) wtedy na pewno wyjdzie bialutka i wspaniała :) :)
przepis z Kwestii Smaku, w 90% korzystam z przepisów z tej strony, uwielbiam bo wszystko dokładnie krok po kroku opisane więc na studiach, gdy zaczynałam gotować i piec, aż do dziś na palcach jednej ręki policzę klęski :) :) Proszę:
http://www.kwestiasmaku.com/desery/bezy/pavlova_z_kremem_kawowym_malinami/przepis.html
U mnie oczywiście truskawki zamiast malin i bita śmietana zamiast kremu kawowego :)
Bardzo często na różne okazje robię Pavlovą, bo jest piękna i pyszna :D :D i można dać ulubione owoce, najlepiej kwaśne :)
Velvet - do kubka zimnego mleka Twój Milky Way pasowałby idealnie, dobrze że nic takiego nie mam w zasięgu ręki :D

Odnośnik do komentarza

Velvet, ja poproszę o przepis ;)

Wczoraj na obiad miałam fasolkę szparagową z bułeczką, z ziemniaczkami i kotlecikami (kotlecików nie jadłam).

Dziś na kolację będę miała racuchy z jabłkami ;) choć też nie wiem, czy tknę cokolwiek.

Powiem Wam, że strasznie boję się jeść. Ostatnio okropnie boli mnie żołądek, choć myślałam, że mam to już za sobą. Piję miętę, ale to pomaga tylko na 30min ;(

http://suwaczki.maluchy.pl/li-72020.png

Odnośnik do komentarza

ja poleżałam i jest już dużo lepiej, a ponieważ dzisiaj kupiłam świeże paszteciki z kapustą i grzybkami to sobie upiekłam na kolację :D Teraz muszę odczekać trochę, bo zachcianki zachciankami ale żołądka ze stali nie mam, później zrobię sobie borówki ze śmietaną :Dale hipokrytka ze mnie

http://s8.suwaczek.com/201511184965.png

http://www.suwaczki.com/tickers/km5scwa1ikadq00p.png

Odnośnik do komentarza

MilkyWay to jedno z łatwiejszych ciast do zrobienia, ja nigdy nie przepadałam za pieczeniem więc jak byłam młodsza to mama żeby mnie zachęcić podsuwała mi takie łatwiejsze przepisy żeby mi wyszły :) i jak raz zrobiłam tak się zakochałam i robię bardzo chętnie do dziś. W ogóle zawsze myślałam, że nie lubię gotować i piec, a teraz na L4 mam dużo czasu i coraz częściej coś tam zrobię, a to zupkę, a to polędwiczki, a to nugettsy, a to jakieś ciasto - mąż zachwycony ale nie wiem czy faktycznie mi dobrze wychodzi czy nie chce się narażać :D
Przepis na MilkyWay:

Biszkopt:
6 jajek
1 szklanka cukru
1 szklanka mąki pszennej
1 łyżeczka proszku do pieczenia
2 - 3 łyżki kakao (ja daję 2 łyżki bo nie lubię mocno ciemnego)

Masa:
1/2 szklanki mleka
3/4 szklanki cukru
25 dag margaryny
2 opakowania cukru waniliowego (16 g)
2 szklanki mleka w proszku

Polewa:
15 dag czekolady mlecznej (1,5 tabliczki)
6-7 łyżek mleka

Białka ubić na sztywną pianę, dodać cukier, dalej ubijać, dodać żółtka i nadal ubijać. Następnie dodać mąkę, proszek do pieczenia i kakao. Całość delikatnie wymieszać (ja przez chwilę miksuję na bardzo małych obrotach). Ciasto przelać do przygotowanej foremki (najlepiej 25x36 cm wysmarować tłuszczem i wyłożyć papierem). Włożyć do nagrzanego piekarnika do 175 stopni C i piec około 25 min (bez termoobiegu można 5 min dłużej). Biszkopt wyjąć z formy, lekko wyrzucając, aby nie opadł. Ostudzić i podzielić na 2 części.
Mleko zagotować z cukrem i cukrem waniliowym. Ostudzić. W tym czasie miękką margarynę utrzeć na puszystą masę, dalej ucierając dodawać ostudzone mleko z cukrem i na końcu mleko w proszku. Masę dokładnie wymieszać.
Przełożyć biszkopt kremem.
Czekoladę połamać na kawałki, dodać mleko i rozpuścić na małym ogniu (od czasu do czasu mieszając). Od razu polać polewę na wierzch ciasta i wyrównać (polewa szybko zastyga, dlatego aby dokładnie wyrównać wierzch można nóż maczać w gorącej wodzie).
Na koniec całość schłodzić w lodówce.
Smacznego!!
A ja idę robić frytki, bo mi smaka narobiłyście :D

7.08.17

Odnośnik do komentarza

Świeża fasolka szparagowa to lipiec-sierpien rosnie, no przynajmniej u mnie w Lublinie i na działce u teściowej.Teraz to chyba mrożona? Dopiero maj... Chyba, ze sie klimat zmienił i ja nic o tym nie wiem... a może jakieś nowoczesne przyśpieszone uprawy.Moja teściowa dopiero zasiała a ja też juz bym zjadła.Potrafię sama 1 kologram zjeść na raz. :)
Darka86 klip mi nie chodzi a frytki jem co drugi dzień ostatnio i sobie wmawiam że to dziecko się domaga.HAHA. :) Trzeba na kogoś zrzucić.

http://www.suwaczki.com/tickers/ukdy73sbt5qthy3z.png
https://www.suwaczki.com/tickers/6sutgywls7knbkel.png

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

×
×
  • Dodaj nową pozycję...