Skocz do zawartości
Forum

Wrześniówki 2015


Gość chuda

Rekomendowane odpowiedzi

aniamamolka nie bój się będzie dobrze. Ja też miałam oxy i szybko wszystko poszło. Trzymaj się dzielnie.
Just.jot ja też wybierałam położna jeszcze w ciąży i odrazu jak urodziłam to do niej dzwoniłam 2 dni później już była u mnie. Teraz przychodzi raz w tygodniu. Idź do swojej przychodni i to załatw.
Pamiętajcie żeby zgłosić dziecko do zusu.

https://www.suwaczki.com/tickers/xnw4xzkr4dzwxug6.png]Tekst linka[/url]

Odnośnik do komentarza

Catarisa - jak się zgłasza dziecko do zusu? Szpital tego nie robi? Kurcze.. czarna magia to wszystko dla mnie. . :/
Aniamamaolka- będzie dobrze. Nie stresuj się na zapas! Może pójdzie szybko i łagodnie. Trzymaj się!
Blanka- nie martw się cc. Jeśli chodzi o laktacke- pamiętaj żeby mieć laktator! A pierwsze krople siary wycisniesz ręcznie do kieliszka i podadzą je maluchowi strzykawka, albo po palcu. Ja wstałam po 14h i bolało. . Ale zaserwowali mi ketonal i jakoś się rozruszalam. Najważniejsze to żeby nie leżeć zbyt długo, bo później ciężko..
A co do Malucha- na pewno położne pomogą. Bez obaw! Wiele z nas już to przeszło i na serio nie jest tak źle.

Odnośnik do komentarza

szusterka każdy poza Polną może odesłać, więc jak trafimy na jakiś boom, to możemy się od Polnej nie wymigać. Ja przymierzam się do Twojego pierwszego szpitala, czyli Raszei, koleżanka tam rodziła, Ty też i chyba obydwie polecacie. Mają 4 sale do porodów rodzinnych bardzo fajnie wyposażone, wanna, oddzielna łazienka i po prostu bardzo ładne :) Mają 1 tens porodowy (uśmierzający bóle krzyżowe) na wszystkie sale, więc trzeba dużo szczęścia. Jest gaz rozw. I tutaj pod ktg podłączają co jakiś czas, więc można swobodnie się przemieszczać. Mam też koleżankę bardzo zadowoloną ze Św. Rodziny i męża znajoma też zachwalała, że to jedyny szpital gdzie dziecko można położnym podrzucić i wykorzystać ostatnie chwile na odpoczynek, ale to mnie jakoś nie przekonuje. U nich z kolei tylko 2 sale do porodów rodzinnych a mnie na tym bardzo zależy. Nie mają gazu rozw. ale jako szpital "rodzić bez bólu" mają najłatwiejszy dostęp do zzo właściwie na żądanie. Najmniej informacji mam o Lutyckiej, ale tam też najmniej porodów i nie mają zzo. 6 sal porodowych, każda z łazienką. A co najdziwniejsze, to prawie cała moja szkoła rodzenia na Polną się właśnie wybierała, Katarisa tez chwaliła. Tens porodowy na każdej sali. Ciągłe podłączenie do ktg, czyli z jednej strony większa pewność co do stanu maluszka, ale może trochę ograniczać. No i w razie złego stanu dzieciaczka, to zawsze właśnie na Polną go przywożą a mama zostaje w szpitalu gdzie rodziła. Tak wygląda mój stan wiedzy po szkole rodzenia i od znajomych.
Tu można sprawdzić wszystkie szpitale i opinie o nich, choć część info. może być mniej aktualna:
http://www.gdzierodzic.info/placowka/szukaj?province_id=7&city=Pozna%C5%84&zipcode=&distance=10

http://www.suwaczki.com/tickers/dqpr3e5eqhafxvmq.png

Odnośnik do komentarza

Bylam ciekawa Waszych opinii odnosnie tych kolczykow bo pamietam ze jak w ktores wakacje opiekowalam sie corka znajomych to ona majac kilka miesiecy miala juz przeklute uszy i jak to zobaczylam to bylam w ciezkim szoku ale ostatnio coraz częściej sie spotykam ze dziewczynki ktore jeszcze na dobra sprawe jeszcze nie chodza a juz uszka maja przeklute i zaczelam sie zastanawiac czy to ja mam jakies staroswieckie podejscie czy jak :D i sama osobiscie chyba zdam sie na decyzje corki jak mnie kiedys o to poprosi nie bede robila problemu ale sama za nia nie zdecyduje no bo kurcze to w końcu jej cialo i kiedys moglaby miec o to do mnie pretensje :D ja mialam uszy przeklute na moja prosbe ale teraz juz 3 raz sie nie zdecyduje za duzo zlych wspomnien :D

http://www.suwaczki.com/tickers/w5wqcwa1uxmvrgqm.png

Odnośnik do komentarza

Ja uciekłam wg mojej mamy z fotela u kosmetyczk w wieku przedszkolnym, uszy przebiłam sobie sama jak mialam 13 lat ;) obecnie mam tunele i jeszcze inne przebicia w uszach... uważam, że decyzja o kolczykach powinna należeć do dziecka;)

A ja po 4 siku nie mogę zasnąć, ciągną mnie te pachwiny a ktg wczoraj nic nie pokazywało, no... ale jeszcze tydzień. A i tez mam dodatni gbs.

Agnieszka82, a w medeorze jesteś?
Joanna, gratulacje!
Dziewczyny, które dziś mają swój dzień powodzenia!

28.06.2017
http://www.suwaczek.pl/cache/6ed4493815.png
Czekamy na kolejny egzemplarz:)
http://www.suwaczki.com/tickers/tb736iyemsf6nv2e.png

Odnośnik do komentarza

Joanna89a Gratulacje! Malutkiej na tej fotce tylko brakuje kostiumu jakiejs superbohaterki :) Cudna dziewuszka I widać , ze cieszy sie przestrzeniá I możliwościa rozprostowania ráczek I nóżek :)
Sowianka samych pomyślności, szczegolnie na najbliższy czas!! :)
Siwa powodzenia!
Ja nie spię od po-3ciej, ale ta bezsennosc to juz norma jakaś u mnie :/ korzysc taka tylko, ze 15 stron zaległości forumowyvh udało sie nadgonić :)
U mnie jest po piátej rano a za oknem jeszcze całkiem ciemno... Aż mi troche smutno, ze juz koniec lata I dni krótsze...
Dobrego dnia Wam wszystkim! :)

Odnośnik do komentarza

Noworodek, dziecko, do 18 roku życia jest automatycznie ubezpieczone (w Polsce), ale warto podpiąć pod swoje ubezpieczenie (nam nie chcieli wydać EKUZ, ale szybko uzupełniłam).

Joanna gratulacje:)
Co do kolczyków, mam mieszane uczucia, mam dwulatkę i nie zamierzam szybko przekłuwać i drugiej - tej w brzuszku - też nie, pozostawię to do ich decyzji.

09.2015 córeczka:)
08.2014 aniołek...
08.2013 córeczka:)

Odnośnik do komentarza

Hej! Odnośnie kolczyków to nie mam zdania na temat czy takie malusie dzieci maja je miec czy nie. Kazdy rodzic robi po swojemu. Ja chciałam żeby Hania sama zdecydowala. Kiedy zaczęła zauwazac w przedszkolu i w innych miejscach ze dziewczynki maja kolczyki,uparla się ze ona tez chce i koniec kropka. Miała wtedy okolo 3 i pól roku. Ja się chyba bardziej stresowałam niż ona :-) Nawet okiem nie mrugnęła jak jej kosmetyczka przekuwała :-) a potem chodzila dumna i chwalila się wszystkim ze nie płakała :-) A ja? Uwielbiam jej kupować nowe kolczyki :-)

http://www.suwaczki.com/tickers/iv09vcqg6bphnomu.png

Odnośnik do komentarza

Blanka1212 nie martw się,nie taki diabeł straszny. Na poczatku ciężko jest wstać bo człowiek osłabiony i ciągną szwy ale potem jest ok. Nawet nie myśl o tym ze nie będziesz mogla opiekować się dzidziusiem. Moja ważyła 4280 i spokojnie dawalam rade. O laktacji tez nie myśl i nie stresuj się,to zalezy od organizmu. Ja miałam od razu pokarm,mala jak się przyssala tak została :-) Trzeba miec pozytywne nastawienie. Wszystko jest do przeżycia.

http://www.suwaczki.com/tickers/iv09vcqg6bphnomu.png

Odnośnik do komentarza
Gość Blanka1212

joanna jestescie z Laura wielkie:) najwieksze bohaterki forum:) z czkawkami to sliodkie. Moj w brzuszku tez ma czeste czkawki. Zobaczymy jak bedzie po wyjsciu...
justiSia boje sie cc bo wczesniej rodzilam naturalnie i wiem z czym to sie je. Nie wiem jak bede sie czula po cc. Boje sie ze przez dlugi czas bede bardzo ograniczona a ja jestem dosc aktywna i zamierzam normalnie nosic wozek, synka, spacerowac a nawet biegac i cwiczyc zeby wrocic do formy. Boje sie ze po cc nie bede mogla juz byc tak aktywna:( ze bede ciezarem dla meza i starszego synka:(

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

×
×
  • Dodaj nową pozycję...