Skocz do zawartości
Forum

Wrześniówki 2015


Gość chuda

Rekomendowane odpowiedzi

Chani gratulacje!!! Synus sliczny, slodki i do schrupania!!!
Ja to Was dziewczyny podziwiam ze po porodzie, zmeczone i obolale macie jeszcze glowe do zdawania relacji na forum ! ;)
Ale widocznie nie jest az tak zle jak sobie wmawiam;)
Mi zostalo 16 dni do cc...
I tak jak wiekszosc z was niemoge sie doczekac i odliczam dni a z drugiej strony sie bardzo boje...i zabiegu ale i tego ze przeciez wszystko sie zmieni!
Juz nigdy nie bedzie jak dotychczas.....
Dziwne watpliwosci mnie nachodza. Nie wiem czy dam rade i czy jestem gotowa. Nie wiem czy chce! -co gorsza!
Mam nadzieje ze to tylko wahania nastrojow...
Poki co mam bolesny skurcz ale zajadam go chipsami paprykowymi. ; (

Odnośnik do komentarza

chani moje OGROMNE gratulacje! ! Kolejna "sierpniowka" z nami:D dobrze ze tak szybko ci poszło i juz po bólu a skarbek jest:) odpocznij teraz żebyś szybko nabrała sil:* dziewczyny spokojnie wszystkie urodzicie bo dzidzius wiecznie w brzuszku siedział nie będzie:P powiem wam tak ze lepiej niech posiedza tyle ile im potrzeba bo moja zapragnela wyjść wcześniej 36+4 i to okazało się dla niej za szybko. Teraz musi leżeć pod kroplowka i ma welflonik w główce cały czas na oddziale neonatologii i tylko tam ja odwiedzać mogę..jest prze śliczna i słodka i mnie serce boli że nie mogę jej mieć cały czas przy sobie. . Ale jest silna i mam nadzieje ze juz niedługo nie będzie musiała być podpieta. U mnie średnio z laktacja bo nie mam tu laktatora a tak ręcznie odciskac pokarm to masakra . Najlepiej idzie to Łucji jak sama ssie ale jeszcze jej ciężko przy tej piersi i marudzi ale musze jej cokolwiek udoic bo mleko mamy najlepsze:) po tej cesarce dalej mi ciężko ale już się wyprostowalam i chodzę jak pingwin co prawda ale może lepiej tak niż wcale. Ciągle jadę na ketonalu bo boli i boli każdy ruch sprawia ból śmiać się nie da bo rana ogranicza i się modlę kiedy ten ból się skończy

Odnośnik do komentarza

Klaudina mimo zmęczenia nie mogłam spać. Nie wiem czy adrenalina czy bałam sie o małego.
Forum i gry na Tel były wybawieniem w te długie godziny.
I nie jest tak źle. Rano wstałam, wykąpałam sie. Przystawiłam małego do cycka. Bez pomocy wszystko.

Ja tez dalej mam obawy. Tak czasem patrzę i myślę co ja będę z nim robić ;) Też się boję tej zmiany. Nie popłakałam się, nie wzruszyłam. Poczułam ulgę że koniec. Nie wiem jak to będzie. Ale jakoś będzie :)

Janek ur. 23.08 o 23.55, 3000 g, 54 cm
http://www.suwaczki.com/tickers/relg20mm726v858n.png

Odnośnik do komentarza

Chani gratulacje! Śmialo wcinaj biszkopty i herbatniki. Tylko uważaj bo ja tak wcinalam ze nie mogłam potem schudnąć ;-)

A w ogóle to jesli chodzi o alergię pokarmową,zazwyczaj pokazuje się u dzieciaczkow dopiero po miesiącu,wiec to co się teraz je,zaraz po porodzie i nic się nie dzieje,nie znaczy ze później nie będzie szkodziło. Taka wiadomość uzyskalam od kobiety która ze mna leżała na sali piec lat temu i byla to pani doktor wiec myślę że jest prawdziwa :-)

http://www.suwaczki.com/tickers/iv09vcqg6bphnomu.png

Odnośnik do komentarza

Hej Dziewczyny☺,
chani gratuluję pięknego Synusia
Just.jot i myszaa dzielne dziewczyny trzymajcie się , jeszcze trochę a pojedziecie z Maluszkami do domku, najważniejsze aby były zdrowe☺
Mnie już codziennie brzuch się stawia i twardy godzinami. Weekend w domku nad jeziorem, tylko pływanie pomagało. Młody juz bardzo niziutko, wiec wyczekuje.
Jeszcze w tym tyg. został stół i krzesła do skręcenia, bo goście i polozna nie będą mieli gdzie siedzieć
Mamusie, ktore juz urodzily, czy przed porodem, jak przyjechałyscie się do szpitala musiałyscie wypełniać dużo dokumentacji ?

http://suwaczki.maluchy.pl/li-71855.png

Odnośnik do komentarza

Ja wczoraj na prawdę milo spędziłam czas z córcia i mężem. Pojechaliśmy na ostatni wypad wakacyjny do Magicznych Ogrodów. Bardzo fajne miejsce dla dzieci. Później zahaczyliśmy o Kazimierz Dolny i jak wróciłam do domu to padłam :-) Nie dziwie się Joannie89 bo jak się siedzi w domu to można oszaleć. Ja miałam depresje jak byly upały,chciałam gdzieś wyskoczyć ale jak tylko wychodziłam z domu to zdychalam,wiec więzienie domowe i tyle ;-) Wczoraj się rozerwalam i miło zmęczyłam ;-)

http://www.suwaczki.com/tickers/iv09vcqg6bphnomu.png

Odnośnik do komentarza

Gratulacje Chani dla synusia i dzielnej mamy. Super ze tak sprawnie poszlo i oby tak dalej :)
Jak tak czytam opisy tych Waszych porodów to albo nie taki diabeł straszny albo wszystkim idzie gładko, w każdym razie boje się coraz mniej :)

Odnośnik do komentarza

chani mialam napisać, ze trzymam kciuki, ale no to juz trochę nieaktualne.. GRATULACJE KOCHANA ♡♡ ale widze, ze jesteś ladnym hardcorem- urodzilas szybko, a po wszystkim jeszcze mialas czas zeby cale forum przejrzeć :) mam nadzieje, ze zmeczenie juz przechodzi powoli.. Janek to istny slodziak ♡
kataryb swietne zdjecia :)
joanna udanej wizyty! Pochwal się potem czego sie nowego dowiedziałas :)
szusterka powiem Ci, ze ta Twoja szwagierka to tez jest ladne ziolko- najpierw, ze nie zabrala, potem mowi ze oddala, a potem ze w końcu polowe kasy odda? Jedno przeczy drugiemu jak dla mnie..
emimilka ja bym może i wytrzymała takie zachowanie lekarza, ale jakby cos takiego powiedział przy moim mezu to ten na pewno by zareagowal.. ale fakt, lekarz kretyn :/
monikalina napisz jak po wizycie :) ja mam dopiero jutro..

Dzieki dziewczyny za wsparcie, postapilam zgodnie z waszymi radami i po kolacji wstalam, powiedziałam dziekuje, dobranoc.. kto umyl i posptrzatal to nie wiem, ale mam to gdzies i jakos nawet mnie to nie meczy :)

Ale powiem Wam hit dzisiejszej nocy.. nie wiem jak wy, ale ja jak chce zmienić pozycję z prawego boku na lewy to najpierw na plecy, a potem probuje sie przekulac na bok.. i dzisiaj w nocy robilam to na 4 raty.. i jak juz sie przekrecilam czuje ze mój maz mnie po plecach dotyka i mowi do mnie z naprawde sporą panika w glosie 'kochanie! Kochanie co Ci sie dzieje?' No to mu mowie, ze nic, tylko zmieniam pozycję.. a on na to ' jezu, nie strasz mnie więcej, ja myslalem, ze padaczki dostalas'.. moj wybuch smiechu było chyba słychać na drugim koncu miasta :D

Marcelinka 21.09.2015

Odnośnik do komentarza

chani gratuluję Janka szybkiego porodu i ogarnięcia wszystkiego po nim ! Ja po porodzie reż nie mogłam spać - uratowały mnie krzyżówki :)

wiruśka dlatego wiem ze go wzięła miała i coś z nim zrobiła , tylko co ? :p

Moja noc tez przebojowa.
Jak juz o 23 padła moja córa posła do łóżka.
Położyłam się i znów co downa zgaga ...
Ale taka ze myślałam że kwasem się zaleje utopie w nim i co tam jeszcze ...
Wstałam poszlam po wodę wróciłam .przy kładzeniu się zrobiło mi się duszno otwory łam okno włączyłam wiatrak.- zmarzłam ...no to siku. Położyłam się a było Już kolo 2. Za chwilę słyszę ktoś czymś po osiedlu rzuca jakiś metal kula silnik za oknem halasuje mowie o mój awaryjny M wrócił wychować się a to jak zwykle sąsiedzi chyba do roboty się pakowal na samochód tylko czemu tak głośno? ...
Minęła 3 zaczynał świta ..
.
Z pokoju obok słyszę mama mama mowie nogi ma może przyjść. ...
Ale nie nie mogła coś się śniło mojej małej i do łóżka nasikał a. ..
Rady nie było o 4 / 5 kąpiel. ...
A potem do łóżka. ..
Kiedy przysypialam wtedy mnie brzuch złapał a raczej jego ból. ..I na kibelek biegiem. .. zasnęłam może na godzinę i kibelek Nów mnie wezwał. Padam na pysk a w domu po gościach syf ze nie wiem. . A kto posprząta? Nie mam pojęcia ...

https://www.suwaczek.pl/cache/ec9c665127.png
Wituś Michał sn 29.09.2015 57cm 3520g 10'45
[url=https://achtedzieciaki.pl/suwaczki]http://s9.suwaczek.com/201509291762.png[
Lilianna sn 30.01.2011 54cm 3220 15'20

Odnośnik do komentarza

chani synek całuśny :) i chyba blondasek? Nie martw się swoimi odczuciami, bo uczucie ulgi jest też jak najbardziej prawidłowe. Moja koleżanka też nie miała jakichś super matczynych uczuć na początku, a teraz tylko dziecko i dziecko. Samo przychodzi. I ja też się tą myślą pocieszam. Dobrze, że napisałaś o tych skurczach w nogach - mam tendencję, więc muszę pamiętać by nie przeć nogami :) o ile się da.
Smacznego biszkopta, zasłużyłaś!

Dziewczyny wizytujące - pomyślnych wiadomości.

A ja na dopełnienie upojnego ranka, leżę z krwotokiem z nosa. Ostatnio miałam na początku ciąży. Może to jakiś znak?;)

Witek
17.09 g. 4.20

Odnośnik do komentarza

szusterka tego to się już chyba nigdy nie dowiesz co sie z nim stało.. chyba ze planuje nastepne dziecko i postanowila być sprytniejsza i dobrze wie gdzie go ma, ale po prostu nie chce oddac..
Kolczyk ja coprawda krwotokow nie mam, ale ciagle zatkany nos i jak go czyszcze to same skrzepy krwi wylatuja.. ale znak to moze byc ;)
Co do znakow mi wczoraj zdretwialy plecy w jednym miejscu, i wstaje i masuje to miejsce, a tesciowa do mnie, ze jak juz mi plecy dretwieja to juz tuz tuz.. zobaczymy, ale jakos sie nie nastawiam, szczegolnie, ze poza paroma skurczami nic mi nie ma.. aczkolwiek patrzac na przykład Chani to różnie moze byc..
joanna89 ja bym sie predzej spodziewala, ze sie wystraszyl, ze rodze, ale gdzie on ta padaczke wymyślił to nie wiem:p
a co do upalow, które maja byc od weekendu, to podobno przyspieszaja akcje.. ale tez sie jakos specjalnie nie ma sensu nastawiać..

Marcelinka 21.09.2015

Odnośnik do komentarza

wiruśka ja też pęka się tak jak waleń na sto razy.

joanna89 I żyje Ci żeby właśnie taki był :) może coś to znaczy :)
Mi się śniło tez ze urodziłam i ze mój syn wyglądał jak mój szwagier i nie było by nic złego bo przystojny bo wysoki tylko szkoda że nadety jak puzon i najważniejszą osobistości świata ... :/
I o zgroza mojej mamie Te się śniło ze Witek urodził się z jego głowa.
A ja siedziałam na porodów ce i lament owal am : 'zobaczcie co ja urodzilam. ..' młody leżał salonie ty baldachimem. :p

tarta ja robiłam tak
300g ciastek hitów
150 g rozpuszczone go masła

300 g białej czekolady
250 ml kremów ki
250 g borówek :)

Hity zmiksować ja osobiście bardziej polecam młotek do mięsa, wlać stopione maslo unieść łyżka / nie lubię takich tłuszcz zagniatac/
Wy klei blaszkę do tarty ja nie mam więc tortownica tez jest ok.
Wstawić do lodówki aż stezeje.
Śmietanę podgrzać nie gotować wrzucić połamane czekoladę i mieszać .moja masa była dość płynna bo kremów ka mi się luchnela.
Wylać na zastygniety spod i ułożyć owoce.
Włożyć do lodówki a potem jeść :)

Dziś córka chce kolejna porcję :)

Oryginalnie było na ciastka ch oreo z mleczna czekolada i malinami :)

https://www.suwaczek.pl/cache/ec9c665127.png
Wituś Michał sn 29.09.2015 57cm 3520g 10'45
[url=https://achtedzieciaki.pl/suwaczki]http://s9.suwaczek.com/201509291762.png[
Lilianna sn 30.01.2011 54cm 3220 15'20

Odnośnik do komentarza

Ja tez troche zmieniłam przepisa od Gosi.M ten oryginalny z oreo i malinami i dałam zamiast oreo zwykłe biszkopty, czekolade pół na pól, jedną gorzką i jedną mleczną i mój nie kupił malin więc zmuszona byłam uzyć jakiegoś mixa owoców z puszki ale zgodnie stwierdziliśmy że ten mus czekoladowy nugat byłby lepszy z malinami czy truskawkami ale ogólnie ciacho w smaku obłęd :D

http://fajnamama.pl/suwaczki/qjamhjh.png]Tekst linka[/url]

Odnośnik do komentarza

U mnie upały dopiero wczoraj odpuściły a odjutra maja wrócić i powiem Wam że czekam na to z utęsknieniem :D
W końcu niedługo zima i słońca długo nie będzie ... o ciepłe nie wspominając.

wiruśka ma już 3 i więcej nie chce :p a Laktator skwitowala nie wziela bym bo przy pierwszej córce na wyciągał mi piersi poszarpal :p
Ona chyba odkurzacz do cycki podłączala.
A Laktator pamięta ze w pudełku jej dawalam :p padłam . :p

kolczyk.m tez się boje tych moich nóg przy porodzie... jak chwycił mnie skurcz kilka dni potem czuje...
Pierwsi poród przetrwałam dzięki nogom. .. tak jak zaczynał się skurcz macha łam stopami ile wlezie tak ze aż odpłynęlam kilka razy.
Jak smarkam tez same skrzepy. ..

https://www.suwaczek.pl/cache/ec9c665127.png
Wituś Michał sn 29.09.2015 57cm 3520g 10'45
[url=https://achtedzieciaki.pl/suwaczki]http://s9.suwaczek.com/201509291762.png[
Lilianna sn 30.01.2011 54cm 3220 15'20

Odnośnik do komentarza

wiruśka popłakałam się ze śmiechu z tą padaczką :)

szusterka ty miałaś sen a mi położna w trakcie mówi - już widać główkę i czarne włoski. A ja krzyknęłam jak to czarne? Nie chce! My z mężem blond i zawsze wyobrażałam sobie malucha blond z niebieskimi lub zielonymi oczami. I na szczęście taki jest, położna żartowała.

Ktoś pytał o dokumentację. Mogę słabo pamiętać bo już miałam skurcze. Ale na pewno na IP podpisywałam coś. I później plan porodu, plus odpowiadałam na pytania o choroby, zawód mój, męża itd i jeszcze coś od pani doktor. Dzis zgoda na szczepienia.

Janek ur. 23.08 o 23.55, 3000 g, 54 cm
http://www.suwaczki.com/tickers/relg20mm726v858n.png

Odnośnik do komentarza

Chani gratulacje! :) Jak Janek nie dość, że ma takie słodkie usteczka to jeszcze do tego blondyn z niebieskimi oczkami to ja Go rezerwuję dla mojej Leny! :) hehe
Super, że tak sprawnie Ci poszło. Synuś cudny.

Just.jot zdjęcia wyglądają jak robione normalnym aparatem albo telefonem. Natachaliśmy się sprzętu dwie torby (6 obiektywów, 3 lustrzanki) a uwierz mi, że efekt tragedia. Nie wygląda to profesjonalnie. Mąż mówi, żebym dała mu czas to podciągnie kolory i ostrość w photoshopie a ja nie lubię. Dla mnie jak zdjęcie od razu nie wygląda ok to później jest tak zwane "ratowanie zdjęcia" a nie ulepszanie.

Dla porównania dodaję fotkę, którą sama sobie zrobiłam w domowym studio w 30-tym tygodniu i z wczorajszej "sesji". Jedyne co się zgadza to ostrość bo koloru brak, mój mąż nie skupia się na osobie tylko na tym co dookoła, jak masz modela przed sobą to ty jako fotograf musisz powiedzieć, że np. włosy kijowo się prezentują, albo, że lepiej nie pozować z profilu bo po prostu tak jak ja mam zadarty nos i kiepsko to wygląda na zdjęciach, że np. cellulit mi widać, że płaszczyk się źle ułożył... no masakra. Nie podobają mi się te zdjęcia i już. Jakbym go wynajęła za kasę to bym chyba mu nie zapłaciła :)

monthly_2015_08/wrzesniowki-2015_34758.jpg

monthly_2015_08/wrzesniowki-2015_34759.jpg

http://www.suwaczki.com/tickers/l22nhdge4c9yyzh3.png
http://www.suwaczki.com/tickers/3jgxyx8dd3m1ocra.png

Odnośnik do komentarza

No widzicie, debili nie brakuje w służbie zdrowia
Sama ledwo wytrzymałam żeby mu w twarz Nie Napluc za ten brak zainteresowania,żałosna pewność siebie i brak chęci pomocy.
Jak mówiłam.jestem świadoma że "nie powinnam"TU rodzić(pisałam.Wam o możliwych problemach z wydolnoscia malucha po porodzie-może być ale nie musi i dla bezpieczeństwa zalecono mi szpital w którym w razie W mały otrzyma pomoc odrazu a u nas nie jest to możliwe bo sprzętu brak -to jest powód ) i Nie chce ale nikt nie moze mnie wyganiac jak mimo wszystko będzie taka konieczność...
Zobaczymy co będzie

Chani GRATULUJĘ pięknego Janka :)

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

×
×
  • Dodaj nową pozycję...