Skocz do zawartości
Forum

Inofem a płodność


Rekomendowane odpowiedzi

Tacie zdrowie by się przydało ale już chyba niestety nie te lata. Jeszcze żeby się cokolwiek słuchał a on zawsze chce być mądrzejszy. Ale grunt że szybka reakcja była więc będzie dobrze;) no tak teraz myślę o tej becie i tak się zastanawiam jak się nadarzy najbliższą okazja jeszcze w tym tyg a @ nie będzie to od razu lecę na betę;) może się palić walić i tak pójdę wtedy;) no dziewczyny trzymam mocno za was kciuki dziś;)

Odnośnik do komentarza

~Karola1144
Krysia, ja w końcu idę w sobotę na badanie bety ☺ nie odchodz z tego forum, bo dajesz dobre rady ☺

Dzięki Karola...ale wiesz moja rola tutaj się powolutku kończy, każdy ma swój rozum i lekarza, ja to narwana jestem-akcja reakcja, zamiast czytać wieczorem i komentować pójdę grzecznie spać:-*

Trzymam za was kochane kciuki, było mi bardzo miło tutaj można mimo wszystko (choć czasem dostałam dużego "pstryczka w nos") ehh.
Mam nadzieję że szybko wam sie uda zobaczyć || kreseczki i dołączyć do sierpniòwek (chociaż jeszcze nie ma sprawdzałam;-) mam ogromną nadzieję że i ja tam dołączę ale jak będę pewna że jest wszystko dobrze i zobaczę serduszko, tj trochę....
Karola super że robisz betę jak czujesz że warto, trzymam kciuki
Buziaki !!!

Odnośnik do komentarza

Hej Dziewczynki.
Pati przykro mi, że negatyw. W każdym razie warto porozmawiać z lekarzem o całej sytuacji. Bo to niepotrzebnie tyle strasu teraz miałaś. Lepiej wiedzieć wcześniej.
Rysiu Ty przeszkadzasz? No co Ty. Zawsze piszesz mądrze, lubię jak piszesz i proszę nie znikaj od nas. :*

Kaś92 trzymam kciuki za jutro. Spróbuj jutro gina wypytać o opcje w zależności od pęcherzyków. Ja wierzę, że będą już ładne w tym cyklu i że lepiej zareagował organizm tym razem. Daj znać co i jak. Masz rację z luteiną, trzeba z nią uważać. Będzie dobrze :*

Wyniki mam, nie mam pojęcia czy dobry czy złe, bo w sumie nie wiem już jak określić fazę, ale chyba folikularna. Estradiol 130, progesteron 0,36. Więc raczej szału nie ma z tymi wynikami, jak próbuje czytać. Ale dowiem sie pewnie jutro. Napisałam lekarzowi przed południem czy brać od jutra aromek jak kazał, ale nie odpisał póki c0. Więc pewnie jutro będę musiała dzwonić. Jak mnie takie coś denerwuje. Chciałam na wizycie wczoraj, aby powiedział opcje w zależności od wyników, ale powiedział, że da znać jak napiszę. ehhhh Dzisiaj 13 dc.

Trzymam kciuki za wszystkie.

Odnośnik do komentarza

Noo jest takie badanie domowe tez.
Czemu sie boisz? Lepiej znac prawde i stawic temu czola. Kiedys balam sie wlasnie badac sie w kierunky owulacji, balam sie, ze jej nie mam dlatego nie mialam odwagi mierzyc temperatury i sprawdzac, bo balam sie rozczarowania. Za kazdym razem.
Teraz tez czeka mnie testowanie, boje sie, ale jesli ma byc negatywny, coz. Bede walczyc o kolejny cykl.

Odnośnik do komentarza

Aaa
Noo takie igly sa straszne tez sie bardzo boje, ale co zrobic, trzeba jakos przezyc. Myslalam, ze juz po 1 porodzie mijaja takie rzeczy, w koncu tyle badan krwi, potem porod, ktory jednak jest straszny. ( wg mnie) ale widze, ze ty nadla sie boisz. Heh. . Ja Po tym wszystkim to chyba bym sie przyzwyczaila.

A z mezem nie mozesz zostawic? Albo do rodzicow swoich?

Ja mysle, jak ja pojde do pracy po tym badaniu ( jesli bedzie okazja ja robic) boje sie omdlen, ktore zdarzaja sie nawet po kilku godzinach od pobrania krwi. Czemu faceci nie musza takich rzeczy przezywac, ja nie wiem haha. Niesprawiedliwosc na Tt swiecie heheh

Odnośnik do komentarza

Byłam dziś na monitoring (12dc) mam dwa pęcherzyki po 12 mm. Endometrium 6 mm (ponoć dobre jak na ten dzień cyklu). Mam przyjść na początku następnego tygodnia na kontrole żeby zobaczyć jak rosna.
Pani doktor powiedziała, że jest lepiej niż było i na pewno nie skreślamy tego cyklu i będziemy obserwować te pęcherzyki.
Mamy się też w weekend starać i mam dalej jeść suszone morele, awokado i migdały na endometrium.
Jeżeli nie wyjdzie w tym cyklu to zmieniamy na Lamette.

Iwa a jakie normy w laboratorium masz do tych wyników? Lekarz coś odpisał?

Odnośnik do komentarza

Poród to był pikuś jak dla mnie. Pobieranie krwi to już było wyzwanie. Na każdym czułam jak mi się słabo robi. Też myślałam że to przejdzie ale jednak nadal nie przeszlo;/ mąż wyjechał ponad tydzień temuwróci dopiero 20 grudnia ;/ no u rodziców nie mam jak mama praca narazie urlopu nie może wziasc bo musi miesiąc przepracować.

Kas, więc jednak jest nadzieja dobrze że rosną Michaelll ma rację;) dobrze że gin nie skreśliła tego cyklu;)

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

×
×
  • Dodaj nową pozycję...