Inofem a płodność

[kasiaaa23]

ja na Clo byłam 6 msc i nic.
Teraz będę mieć pierwszy cykl bez clo po 6 miesiącach z clo..
Czekam na odp doktora, od wtorku próbuje sie do niego dobić,a nie odpowiada... Jestem przerażona, nie chce tracić kolejnego cyklu, a hsg moge zrobić maksymalnie do konca przyszłego tyg, bo musi być w pierwszej fazie cyklu. :(((

[Kaś92]

Rysia06

Kułam się 2 tyg Clexane, mój brzuch wygląda jak biedronka, trochę mi przykro ALE jutro nowy dzień i będzie ok, napiszę do gina co on dalej myśli, też muszę się zastanowić, pewnie logiczne że odstawić Clexane, ale będę miała @ po rozrzedzeniu krwi....mam dość wiecznych monitoringów i wywalania kasy, owulacje piękne ładne i nie ma zmiłuj trzeba się namachać staram się 3 lata, chyba już nawet ponad ale nie poddam się, spokojnie jeszcze trochę tu pomarudzę

Nasz rację Michaelll, to nie fair że tutaj każda z nas staje na głowie, suplementuje się a taka patologia się mnoży na potęgę, a my marzymy-chociaż-o jednym dziecku eh

Podziwiam determinację i cały Twój optymizm! Aż dalej chce się walczyć :) nie możemy się poddać dziewczyny. My też będziemy miały dzieci.

[Kaś92]

kasiaaa23

ja na Clo byłam 6 msc i nic.
Teraz będę mieć pierwszy cykl bez clo po 6 miesiącach z clo..
Czekam na odp doktora, od wtorku próbuje sie do niego dobić,a nie odpowiada... Jestem przerażona, nie chce tracić kolejnego cyklu, a hsg moge zrobić maksymalnie do konca przyszłego tyg, bo musi być w pierwszej fazie cyklu. :(((

A w jaki sposób CLO u Ciebie nie działało? Pęcherzyki nie rosły?

[kasiaaa23]

u mnie clo działało, pęcherzyki super rosły, pękały... no ale widzisz nic nie dało. Brałam 2 tabletki dziennie pare cykli od 2 do 6 dnia i pare cykli 3-7

moj lekarz oddzwonił, jest w Warszawie nie ma dojścia do wyników. Jutro wraca, w poniedziałek spr wyniki i jeśli będą ok to we wtorek zabieg :)

[Gość Michaelll]

kasiaaa23

Czesc. Czytajac Twoja historie z clo, doszlam do wniosku, ze clo na Ciebie dzialalo.
Wiesz, nie ma upragnionej ciazy, nie ma efektu jakby koncowego, ale w tkaim razie owulacja byla. Podobno ten lek, wlasnie jest po to, zeby owulacja byla. A sama ciaza to juz jakby nie zadanie tego leku. Problem w tym, ze jajeczko sie nie zaplodnilo. Hmm. I szczerze mowiac nie wiem co moglo byc przyczyna. Ale dobrze, ze chociaz dobrze na ten lek reagowalas. Mysle, ze kolejny cykl bedzie Twoim szczesliwym)

[Rysia06]

Dzięki dziewczyny dodajecie skrzydeł
Kasia mam nadzieję że HSG to wybawienie dla ciebie skoro owulacja jest i wyniki męża ok
Michaelll fajne jest to mierzenie temperatury, powie ci lepiej jak test ale dopiero tuż przed @ (są spadki)
U mnie dziś drugi spadek temp o 1* do tej temp sprzed 2 dni i w południe zawitała @ 1dc rozpoczęty;-P

[Gość Michaelll]

Rzeczywiscie mierzenie temperatury jest super, pod warunkiem, ze ma sie dosyc regularny cykl. Przy moich dlugich cyklach takie mierzenie temeprstury trwaloby wieczność.
Aczkolwiek, wiem, ze mozna badac tez szyjke, wtedy wiadomo kiedy owulacja. Jak mysliscie, dobry pomysl?
Ja dzisiaj skonczylam juz brac duphaston, niedlugo zacznie sie moj cykl z 2* 1 tabletka. + wiesiolek, inofem lub inofolic combi.
Nie moge sie doczekac juz.

[iwa1987]

Rysia myślałam że u Ciebie będzie pozytywnie :(
Nie wiem jak to robisz Ale masz tyle Energii i siły do walki.

A co do HSG to też miałam. Bałam się pamiętam Ale to więcej strachu
Jakby Któraś z Was chciała to opiszę jak to wyglądało.

Tak myślę musi się w końcu któreś udać. Powodzenia Dziewczyny.

[kasiaaa23]

Iwa proszę opisz :))

[Rysia06]

Michaelll badanie szyjki jest ok, tylko trzeba trochę się oczytać i nabrać wprawy, polecam
Widzę że już kolejny cykl planujesz i bardzo dobrze, ja nadal w kropce, myślę czy nie zwiększyć szanse z Clo, bo zawsze były 3 pęcherzyki w 11dc, Ovitrelle, tyle że M był wcześniej na weekend i może jajeczko później pękało, może teraz jak jest na miejscu miało by to sens, aaa najchętniej to chyba tak sama bym wolała, bez stresu i monitoringu, tempka i testy ovu i tyle.

Iwa cucb?który masz dc? kiedy wizyta?

[Bibs]

Rysia06

Bibs

No no Rysia wykres wygląda bardzo pięknie i obiecująco :)

Dzięki Bibs i Iwa za kciuki, przydadzą się
Bibs jak malutka?jak się czujesz?
Iwa co to za pesymizm?czemu się smucisz?
powiedz...po to tu jesteśmy;-*
Dorka bardzo się cieszę że dzidzia rośnie, super uchwycił gin zdj łał
Witajcie dziewczyny

Ewelka rzeczywiście małe endometrium, ja miałam 7mm i kręcił nosem
Moim zdaniem powinnaś dostać leki na owulację typu Clostibegyt, Ovarin Inofem jak piszą tutaj dziewczyny, hmm nie przejmować się, dziwny gin;-/ ale może warto sprawdzić jeszcze w kolejnym cyklu czy będzie to samo (bez wspomagaczy i skoro twierdzi że to jednorazowe) pomyśl na spokojnie co dalej
Moim zdaniem (jeśli dobrze zrozumiałam) skoro 15dc cyklu były małe pęcherzyki to ten wzrost w 16dc nie oznacza ovu (ja mam czasem taki jeden skok w niepłodne). U mnie był skok owulacyjny i w tym dniu miałam pęcherzyk 20mm, no przykro mi ale nie ma szans, ale oczywiście to moje zdanie;-)

Rysia chciałam odp na priv żeby Wam nie zasmiecac wątku, ale pisanie wiadomości z telefonu tutaj to jakaś katastrofa.
Rysia kurcze tak ładnie się zapowiadało,przykro mi. No nic działaj dalej. U nas dobrze, mała Agatka ma się super, zdrowa, taka śmieszka. Co raz bardziej ruchliwa. Rozszerzamy dietę etc.

Kciuki za wszystkie staraczki. Pozdrawiam.

[Rysia06]

Bibs no coś ty pisz śmiało, lubię jak doradzamy sobie;-) też już tak myślałam a tu @ nie rozumiem czasem, może jeszcze tam by się wtedy przydały serduszka, ale na weekend wtedy wyjeżdżaliśmy i ooo
Ledwo dziś przyszła @ a M: kiedy masz płodne?:-P liczy kiedy to, robił mi te zastrzyki, to taka mała nagroda, jest milutki, 3 ost.mies.to tylko badania i nerw, dobrze że to docenia, dobrze że już jest w domu, ze mną i chrapie mi tu yyy słodko

Jutro mamy rodzinną domówkę, mam nadzieję że troszkę się "zresetuje" %-) przyda się*raz kiedyś

To fajnie że wszystko u was dobrze, Agatka jak ślicznie;-)

[Gość Michaelll]

Rysia 06
Chcesz zwiekszyc dawce z clo? I dobrze,, moze wtedy organizm zareaguje. Powiem Wam, ze tajemnica tego clo tkwi tez w tym, kiedy bierzemy clo. Ja czytajac na forum, wiedzialam, ze kazdy bierze jak chce. A w ulotce jestvwyrazniie napisane, ze przed posilkiem. Czyli moze najlepiej rano wziac mimo dolegliwosci. Nie jest napisane na czczo, ale moze lepiej tak z rana wziac. Tak mi sie wydaje. I to samo ejst z dniem brania. Kazdy bierze roznie i w kazdym cyklu tez inaczej. Moja ginekolog mowila, ze nie ma to znaczenia. Ale jesli nie ma, to w ulotce by bylo napisane o tym. Ja bralam 1 cykl od 3 dnia. Teraz wezme od 5. - powod? Mam bardzo dlugie cykle a wtedy chyba trzeba brac pozniej. Hmm? Jak sadzicie?

[Kaś92]

Ja brałam CLO rano na czczo od 5 do 9 dc i nic to nie dało. Pęcherzyki nie urosły.
Jeszcze 4 tabletki luteiny i za 11/12 dni powinna być @ i nowy cykl. Mam nadzieję, że będzie lepiej i przynajmniej pęcherzyk urośnie :) jak nie to w kolejny z dwoma tabletkami a jak to nie pomoże to lekarka mówiła, że zmienimy lek. Dopiero jestem na początku starań więc nie tracę nadziei ;)

Rysia06
A w tym cyklu też będziesz na CLO?

[Daru993]

Ja pomimo długich cykli, a praktycznie pomimo braku miesiączki brałam clo od 3 dc, żeby właśnie skrócić te długie cykle. Pierwszy cykl clo brałam tylko po 0,5 tabletki żeby organizm "zapoznał się" i żeby nie przestymulować przy pcos. Drugi szczęśliwy cykl już po 1 tabletce też od 3dc. Brałam wieczorem, normalnie po kolacji przed spadkiem. Generalnie na clo czułam się jakby czołg po mnie jeździł. Nawet wstawanie z pozycji siedzącej sprawiało mi ból podbrzusza. Przy zbliżeniu też czułam ból. Na samą myśl o clo mam dreszcze, ale na mnie super zadziałał. Mi gin nie mówił żebym brała na czczo. Tylko wspomniał że mniej więcej z 24 godziną przerwą.

[Daru993]

Miało być przed spankiem

[Kaś92]

Jeszcze co do samego dnia brania tabletek CLO.
Wydaje mi się, że to bez różnicy kto miał jaki cykl przed braniem leku. CLO i tak blokuje przysadkę a co za tym idzie naturalne wydzielanie hormonów, więc to bez różnicy, czy któraś z nas przed braniem leku miała owulację w dniu 14, 20 czy 40. CLO ma za zadanie "sztucznie" wytworzyć cykl do momentu owulacji i to jak najbardziej zbliżony do tego prawidłowego tj. owulacja 14dc i cykl 28 dniowy. Jednak pamiętajmy, że zdążają się krótsze cykle i im wcześniej weźmie sie CLO tym szybciej powinna być owulacja a co za tym idzie krótszy cykl ale w takim wypadku monitoring powinieneś się zacząć wcześniej.
Tak mi się wydaje :)

[Kaś92]

Daru993

Ja pomimo długich cykli, a praktycznie pomimo braku miesiączki brałam clo od 3 dc, żeby właśnie skrócić te długie cykle. Pierwszy cykl clo brałam tylko po 0,5 tabletki żeby organizm "zapoznał się" i żeby nie przestymulować przy pcos. Drugi szczęśliwy cykl już po 1 tabletce też od 3dc. Brałam wieczorem, normalnie po kolacji przed spadkiem. Generalnie na clo czułam się jakby czołg po mnie jeździł. Nawet wstawanie z pozycji siedzącej sprawiało mi ból podbrzusza. Przy zbliżeniu też czułam ból. Na samą myśl o clo mam dreszcze, ale na mnie super zadziałał. Mi gin nie mówił żebym brała na czczo. Tylko wspomniał że mniej więcej z 24 godziną przerwą.

Daru993
Gratuluję i dajesz nadzieję, że i nam się uda :)
Możesz pokrótce opowiedzieć jakie miała problemu przed braniem leku? Jak długie cykle miałaś i czy była owulacja?
Jaki był powód, że w pierwszym cyklu na CLO się nie udało? Nie rosły pęcherzyki, nie pękały?

[Daru993]

Co do monitoringu zaczynałam 10dc. Drugi był o ile dobrze pamiętam 13 dc. Było po owulacji. A duphaston zaczynałam 15 dc. Swoją historię już kiedyś tu pisałam, ale po krótce: Od lat PCOS. W pierwszą ciążę zaszłam od tak. Zupełnie nieplanowana, szczęśliwa, której owocem jest już 4-latka. Ale po ciąży przyplątała się hiperprolaktynemia w wyniku gruczolaka przysadki. Po części z tego powodu wtórny brak miesiączek i wtórna bezpłodność, ale na te dwa ostatnie miały wpływ też inne, nieznane czynniki. Wyniki hormonów jak u kobiety po menopauzie. Szanse na drugą ciążę marne, ale lekarz podjął się wyzwania. Wpierw półroczna terapia bromergonem, swoją drogą clo to przy tym leku pikuś. Zanim włączono bromek brałam norprolac przez kilka lat.

[Daru993]

Pierwszy cykl z clo to tak jak pisałam taka próba oswojenia się z lekiem. Po nim po raz pierwszy od kilku lat miałam owulację, nie liczyłam na to że uda się wtedy. Byłam i tak szczęśliwa że w końcu moje wyniki były jak należy, a nie jakbym miała menopauzę.

[iwa1987]

Rano przed badaniem dostałam zastrzykk przeciwbolowy pół h przed.
Po takich schodkach na ten wielki stół. W około z 10 osób A ja muszę goła dupa świecić. Ale spoko było tam ciemnawo. Wkładają jak na cytologi chyba taki wziernik. Takie samo uczucie. Zaczynają pompować kontrast. Takie trochę nieprzyjemne uczucie rozpychania. Samo badanie trwała że 3 minuty. Dało się to przezyc. Przez kilka dni nie pamiętam że 3 brałam jakieś leki przepisali. Ja po badaniu nie brałam żadnych przeciwbólowych. W dzień badania tak w brzuchu ciągnie. Główni jak się chodzi. Ale nie było to na tyle aby brać tabletki przeciwbólowe. Po badaniu dostajesz wkładkę bo ten kontrast musi wypłynąć.
Więc na spokojnie nie martw się na zapas.
Wiadomo każdy może inaczej odczuć

Ja dziś 19 dc. Wizyta w 21. Zobaczymy co z torbielami

[Gość Michaelll]

To rzeczywiscie dziewczyny, moze. Macie racje. Moze to nie ma duzego znaczenia
Aczkolwiek w tym cyklu sprobuje inaczej niz w 1 cyklu staran zobaczymy co z tego bedzie. A swoja droga to super, ze jest tu tak duzo nowych osob, kazds cos pisze, mniej lub wiecej podtrzymujemy sie na duchu) super.

[kasiaaa23]

Iwa a okazało się, że masz drożne jajowody czy nie? Pomogl Ci coś ten zabieg?

[Dorka1989]

Ja tez dziewczyny mialam robiona drożność jajowodow i powiem wam, ze ja to strasznie przeżyłam, ból straaaaszny. Ale mi wyszedl prawy jajowod niedrozny, kontrast pod cisnieniem nie chciał przejść. Lekarz mowil, ze jajowd jest zgiety jak szlauf. Ale kazda drożność jest inna ;)

[iwa1987]

U mnie wyszła wtedy drożność prawidłowa. Teraz mozs się coś zmieniło po laparoskopii. Niestety ingerencja może powodować zrosty.
Przykro mi Dorka ze tak to przezylas. Ale w czasie HSG coś się udroznilo czy miałaś jeszcze coś robione później?