Skocz do zawartości
Forum

Pessar + szew okrężny, niewydolność ciśnieniowa szyjki


Rekomendowane odpowiedzi

Hej. Czy jest ktoś kto ma obecnie założony szwe i pessar?
Ja miałam założony szew ratunkowy w 25tc. Tworzył się już lejek wewnetrzny w kształcie U i rozwarcie na 3 cm... ale zalożyli mi szew + pessar + nakazany bardzo oszczędny tryb życia - w sumie głównie leżący. Teraz 28tc i ciagłe zamartwianie się o to co będzie jutro...

Odnośnik do komentarza

Medzi, jak u Ciebie się skończyło? Ja właśnie dzisiaj (28 tydz) miałam dołożony pessar, od 19 tyg szyjka 13 mm, lejkowata, z rozwarciem wewnętrznym na 1,5 cm. Szew założony w 22 tyg, leżenie non stop spowodowało wydłużenie szyjki do 2 cm, ale w ciągu ostatnich 3 tyg mimo lezenia znów spadło do 13 i jeszcze większe rozwarcie :( na ten moment trzyma tylko szew, stąd dołożony pessar. Dzisiaj dostałam tez sterydy na płucka, jutro druga dawka. Daj znać jak skonczylo się u Ciebie.

Odnośnik do komentarza

Hejka
Miałam zakladany szew 20 października . Czy czulyscie lekkie kłucie w pochwie?ja troche chodziłam i później mnie kłuło. Polozylam sie spać i przeszlo. Wizyte kontrolna mam 9 listopada. Czego mogę sie obawiać?biorę tez Luteine 100 dopochwowo. Co mogę zrobić by szczęśliwie donosić ciaze ?moj termin to 28 luty kawal czasu pozdrawiam

http://s8.suwaczek.com/201802281447.png
http://fajnamama.pl/suwaczki/ra2ho31.png
https://www.suwaczki.com/tickers/010i3e3kb538v0vw.png

Odnośnik do komentarza
Gość Mama_aniolkaa

Hej dziewczyny
Ja staram się dojść do siebie po tym wszystkim co się stało. Dosc dlugo staraliśmy się z mężem o dziecko, leczyliśmy sie w klinice niepłodności. I nareszcie zdarzyl sie cud! Udalo sie! Do 21 tyg - usg połówkowe, wszystko idealnie- córeczka zdrowa, duża, fikająca w brzuszku; szyjka długa i zamknięta. Dokładnie 9 dni później mój świat się zawalił. Pojawiły się skurcze, jak tylko przekroczyłam próg gabinetu mojego lekarza, pojawiła się krew. Szybko na fotel, potem usg i diagnoza - szyjka krótka, rozwarta, wpuklony pęcherz. Pędem na Karowa. Trafiłam na cudownych lekarzy, robili co mogli, ale skurczów nie udało się zatrzymać. Następnego dnia na świat przyszło moje Maleństwo. Marcelinka była z nami godzinę. Przeczytałam całe forum, jest tu kilka mam po więcej niż jednym takim porodzie...Chcialam powiedziec, ze jesteście cudowne i zapytać- jak poradzilyscie sobie ze strata? My pochowalismy naszego Aniołka, nie wyobrażałam sobie inaczej i czekam, czekam, czekam aż będzie lepiej. Wierzę w to, że będzie.

Po jakim czasie staralyscie się na nowo? Macie jakieś doświadczenia z lekarzami i ich radami, kiedy jest najlepszy czas? Marzę o tym, aby mieć choć jedno dziecko. Czy po jednym takim porodzie zostanę zakwalifikowana do założenia szwu/pessara?
Ściskam Was wszystkie!

Odnośnik do komentarza

~Mama_aniolkaa
Hej dziewczyny
Ja staram się dojść do siebie po tym wszystkim co się stało. Dosc dlugo staraliśmy się z mężem o dziecko, leczyliśmy sie w klinice niepłodności. I nareszcie zdarzyl sie cud! Udalo sie! Do 21 tyg - usg połówkowe, wszystko idealnie- córeczka zdrowa, duża, fikająca w brzuszku; szyjka długa i zamknięta. Dokładnie 9 dni później mój świat się zawalił. Pojawiły się skurcze, jak tylko przekroczyłam próg gabinetu mojego lekarza, pojawiła się krew. Szybko na fotel, potem usg i diagnoza - szyjka krótka, rozwarta, wpuklony pęcherz. Pędem na Karowa. Trafiłam na cudownych lekarzy, robili co mogli, ale skurczów nie udało się zatrzymać. Następnego dnia na świat przyszło moje Maleństwo. Marcelinka była z nami godzinę. Przeczytałam całe forum, jest tu kilka mam po więcej niż jednym takim porodzie...Chcialam powiedziec, ze jesteście cudowne i zapytać- jak poradzilyscie sobie ze strata? My pochowalismy naszego Aniołka, nie wyobrażałam sobie inaczej i czekam, czekam, czekam aż będzie lepiej. Wierzę w to, że będzie.

Po jakim czasie staralyscie się na nowo? Macie jakieś doświadczenia z lekarzami i ich radami, kiedy jest najlepszy czas? Marzę o tym, aby mieć choć jedno dziecko. Czy po jednym takim porodzie zostanę zakwalifikowana do założenia szwu/pessara?
Ściskam Was wszystkie!

Bardzo mi przykro ale badz dobrej myśli ja miałam w kwietniu lyzeczkowanie pusty pęcherzyk. Juz 20 czerwca sie staraliśmy. Mam założony szew w 1 ciąży pessar. Trzeba być dobrej myśli i wierzyć ze bedzie dobrze.

http://s8.suwaczek.com/201802281447.png
http://fajnamama.pl/suwaczki/ra2ho31.png
https://www.suwaczki.com/tickers/010i3e3kb538v0vw.png

Odnośnik do komentarza

Witajcie dziewczyny
niedawno dołączyłam do forum , postanowiłam podzielić się moją historią, tym bardziej że planuję kolejną ciążę i mam wiele obaw . Mam 27 lat i 2 córki , pierwsza ciąża przebiegała bez większych problemów, 2 również zapowiadała się dobrze do 21 tc , kiedy poszłam na usg połówkowe dowiedziałam się mam poważną niewydolność szyjki . Miałam szczęście że wybrałam lekarza , który był ordynatorem patologii ciąży w jednym z warszawskich szpitali , dostałam z miejsca skierowanie do szpitala na założenie szwu w trybie ratunkowym . Następnego dnia na IP lekarka stwierdziła że pęcherz płodowy mam w pochwie i sytuacja jest beznadziejna . Mimo wszystko kolejnego dnia założono mi szew , nie czekając na wyniki posiewu , bo na ten wynik czeka się kilka dni , a u mnie mogło by być już za późno . Zabieg się udał , pęcherz cofnął się na swoje miejsce. brzuch po zabiegu bolał jak cholera . Nie wypuszczono mnie już do domu , brałam końskie dawki Fenoterolu , walczyłam z pojawiającymi się co jakiś czas skurczami i odliczałam kolejne dni . Kiedy skończyłam 24 tc lekarz na moją prośbę wypisał mnie do domu , gdzie czekała 2 letnia córeczka , nie widziałam jej prawie miesiąc . Miała bezwzględny nakaz leżenia , przy małej pomagały na zmianę babcie . Wszystko wyglądało dobrze , aż do 27 tc kiedy z rana w toalecie zobaczyłam na papierze świeżą krew . Telefon do lekarza i szybko szpital . to była niedziela na IP pełny luz , lekarka podłączyła mnie od niechcenia pod ktg zamiast od razu mnie zbadać skoro było krwawienie . Zero skurczów, wszystko ok, ale jeszcze mnie zbada , no i wtedy mina jej zrzedła , szew niewyczuwalny i 4 cm rozwarcia . Przyszedł jeszcze szew dyżuru , który po badaniu stwierdził że szew zerwał się w jednym miejscu i już nie trzyma . Zadzwonili jeszcze do mojego lekarza , tego który zakładał mi szew i szybka decyzja że muszę się znaleźć w szpitalu z najwyższym stopniem referencyjności . Po wielu telefonach w końcu znalazło się miejsce na porodowce w IMiD na Kasprzaka , zadzwonili po karetkę , podłączyli kroplówkę z lekiem rozkurczowym i podali 1 dawkę sterydu na rozwój płuc . W międzyczasie szybkie usg , mała ułożona główką w dół , waga ok 850 gram . Przyjechała karetka z lekarzem , przewieźli mnie do IMiDu , tak na IP bardzo miła Pani doktor pocieszała że u nich na patologii dziewczyny w podobnym stanie leżą jeszcze kilka tygodni . Mimo to trafiłam na blok porodowy , leżałam tam ok godziny , do momentu kiedy niespodziewanie pojawiły się silne skurcze i krwotok . W jednej chwili zaczęło się zamieszanie , ktoś odłączał kroplówkę z lekiem rozkurczowym , ktoś inny podłączał oksytocynę , nie pamiętam z tego porodu wiele , jedynie to że bardzo bolało , dużo bardziej niż wtedy kiedy rodziłam w 38 tc. Mała urodziła się po ok 15 minutach , z wagą 860 gram , 38 cm , dostała 6 punktów , chwilę leżała na moim brzuchu i zaraz ją zabrali . Na szczęście wyszła z wcześniactwa obronną ręką i dziś jest zdrowa i rozwija się prawidłowo . Musiałam dać sobie trochę czasu żeby się pozbierać po tym wszystkim , dopiero teraz po prawie 6 latach jestem gotowa na kolejne dziecko , ale boję się powtórki .

Odnośnik do komentarza

Doreczka to co przeszłaś z drugą ciążą jest wręcz traumatyczne wcale nie dziwie się, ze obawiasz się kolejnej ciąży....
Teraz na pewno przy kolejnej ciąży, kontrola co tydzień, a szew zawsze można złożyć wcześniej i pewnie tak by lekarze zadecydowali.
Ja jestem po szwie w 20 tygodniu szyjka skrócona do 27mm Wiec nie tragicznie, ale przy tym twardnienia, co chwile w szpitalu bo o ile szyjka zamknięta nie zmieniona to te twardnienia męczą, mam ich około 10 na dzień przy takiej szyjce i szwie to za dużo , stres cały czas, obecnie w 26tc i się trzymam mam nadzieje,
ze do końca.
Życzę ci powodzenia, dużo siły i jak najmniej stresu :)

Odnośnik do komentarza

Dziękuję Ci Joana za wsparcie i zrozumienie
mam jeszcze jeden problem , dysplazja w szyjce macicy , 27 grudnia będę miała konizację szyjki , lekarz chce ciąć szyjkę prawie przy samym trzonie , ponieważ mam HSIL w cewach gruczołowych , żeby nie było tak że zaraz będę ponownie wracać na kolejną operację. Szew będę miała na 100% to potwierdza mi każdy lekarz , z którym się do tej pory konsultowałam , trzeba założyć go ok 14 tygodnia ciąży w ramach profilaktyki . Nie wiem jak konizacja wpłynie na przebieg ciąży , ale jeśli będę miała szew to chyba jest duża szansa na donoszenie do końca , taką mam nadzieję
A u Ciebie jaka jest sytuacja , co mówią lekarze , dają ci szanse na donoszenie do bezpiecznego terminu

Odnośnik do komentarza
Gość Agnieszka7890

Witam, drogie Panie :)
Obecnie jestem w końcówce 26tc, mały waży ok. 900g. Tak jak wiele z Was, problemy wyszły na połówkowym usg. Tydzień przed nim szyja wynosiła 38mm, w trakcie usg 19mm, a o 11 następnego dnia już 6mm i pojawił się pęcherz płodów w drogach rodnych. Trafiam na wspaniałych lekarzy w szpitalu na placu Sokratesa. Nie czekali na posiew. W środę trafiłam do szpitala, w piątek miałam założony szew. Udało się nawet wepchnac pęcherz do środka

Odnośnik do komentarza

Hej Agnieszka ja tez jestem pod szwie, obecnie zaczęłam 28 tydzień, szew założony w 20, ja miałam troszkę mniej stresującą sytuację bo szyjka skrócona do 27mm, ale zamknięta, mam bardzo często bezbolesne twardnienia, obecnie w szpitalu na kroplówkach.
W szpitalu podadzą ci kroplówkę i się powinno wyciszyć :) daj znać i powodzenia

Odnośnik do komentarza
Gość Agnieszka 7890

Drogie Panie,
Zakończyłam właśnie 30tc. Lekarze w pozytywnym szoku. Ja też. Powiem więcej, dziura w szwie się jakby zasklepiła a pęcherz płodowy się 'wcisnął' do środka :) Dziwię się, bo ruszam się więcej. Nie gotuję, nie robię zakupów, sprzątanie to max zamiatanie. Ale się ruszam. Choćby dla kręgosłupa. Bo co? Urodę maleństwo a kręgosłup nie będzie miał siły go podnieść? Pani doktor z Kliniki Uczkin myśli już o 37 tc w kontekście rozszycia. W listopadzie marzyli, żebym chociaż do 30 tc wytrwała. I wytrwałam! Tylko bakterie mam non stop, więc idzie antybiotyk za antybiotykiem :(

Odnośnik do komentarza

witam. od 21 tc mam pessar. obecnie jestem w trakcie 33tc.
w zwiazku ze zblizajacym sie rozwiazaniem coraz czesciej zastanawiam sie czy i jak to jest jezeli poród zacznie sie przed zdjeciem pessaru.
o ile skurczy nie da sue przeoczyc. To
czy jezeli widy odejda to da sie to zauwazyc? czy pessar jakos zblokuje ich odplyw co utrudni zoriebtowanie sie w temacie?

Czy ktoraś z was lub ktoś znajomy urodził przed zdjeciem pessaru.

prosze o informacje

Odnośnik do komentarza

Nie wiem jak to jest z pessarem , bo ja miałam szew założony , urodziłam w 27 tc, poród zaczął się nagle , przed zdjęciem szwu . Tylko że u mnie szyjki praktycznie nie było , pęcherz płodowy trzymał się tylko na szwie , od razu pojawiły się bóle i skurcze parte, wody też wcześniej nie odeszły , córka urodziła się w nienaruszonym worku owodniowym . Każdy poród jest jednak inny , jeśli coś Cię niepokoi warto zapytać lekarza .;)

Odnośnik do komentarza
Gość Agnieszka 7890

Hmm, mnie sugerowano, że wody mogą odejść w każdej chwili. Pessar chyba nie przeszkadza zatem.

Dziewczyny, nie ma może któraś na zbyciu 3-4 tabletek Macmirrora? Tyle mi brakuje do 37 tyg, a jak kupie całe opakowanie to mi jakieś 8 zostanie... Oczywiście, zapłacę

Odnośnik do komentarza

ja niestety nie mam. sama zapomnialam wziac recepty.

ja po wizycie. szyjka ok. i dziwo troche ja wydluzylo. na oko infekcji nie widac ale wymaz pobrala. i na gbs tez juz.
mlody 1750 gram na 32i4 tc a poza tym wszystko ok. nie musze juz tak lezec. moge troche siedziec. aby nic gwaltownie nie robic.
glowka juz nisko ale jeszcze nie w kanale.

pytalam o te wody to powiedziala ze wyplyna i przez pessar i ze zauwaze

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

×
×
  • Dodaj nową pozycję...