Skocz do zawartości
Forum

mniejsza radość życia?


Demether

Rekomendowane odpowiedzi

Witam!
znowu musze sie zglosic do Pani. Problem kupki chyba juz rozwiazany (z tym, ze nie obylo sie bez tygodniowego zaparcia i wywolywania lekami). Dzis pisze w innej sprawie- mianowicie wlasciwie z dnia na dzien moj syn staje sie coraz bardziej ponury i jeczacy. Chcialabym dojsc do przyczyny problemu. Moze krotko opisze swoja sytuacje.

Jednym z objawow jeczenia jest ciagle mowienie "boli mnie gardlo", 'boli mnie brzuszek' i jeszcze z 5 innych bolacych rzeczy. Mlody przeszedl angine, sam kladl sie do lozka, sam prosil o leki (az sie smialismy ze lekoman nam rosnie, tak sie dopominal) i chyba sie przyzwyczail ze jak go boli to ktos zwroci na niego uwage. teraz nie wiem czy bagatelizowac, udawac ze nie slysze czy komentowac na zasadzie " przeciez nic ci nie jest".

Druga rzecza jest to, ze pracujemy ostatnio duzo z mezem i Kajtek chodzi od wrzesnia do przedszkola do godz13 ( ja pracuje w tym przedszkolu jako rytmiczka i anglistka w jednym, wiec mam w tygodniu 3 razy zajecia i potem czekam z nim do obiadu, wiec nie jest dlugo sam)- z przedszkolem nie ma problemu. Jeszcze 3 razy w tygodniu zostaje od 16 z opiekunka, bo ja jade na zajecia popoludniowe. Kajtek bez problemu zostaje z opiekunka, ktora zna juz ponad rok. jednak mam wrazenie, ze cos jest w tym schemacie nie tak. Kajtek po powrocie z przedszkola od razu chce sie ze mna polozyc, czytac bajki, nic mu sie nie chce, jakby nie mial sily....poza tym gorzej bawi sie sam niz np. rok temu-zabawki przez caly dzien potrafia stac w pokoju nie ruszone, a on chodzi za mna i mowi ze on woli porozmawiac....nie daje mi zrobic najprostszych czynnosci-juz napisanie tego posta to walka o 10 minut czasu na cos innego niz on a w tym czasie 3 razy zdazyl wymyslic ze go cos boli, ze cos sie stalo i cos jeszcze....

Dodam jeszcze ze nigdy nie mielismy problemow z histeria, karnoscia czy biciem i zlym zachowaniem.....zawsze byl dzieckiem bardzo ulozonym i o dosc specyficznych zainteresowaniach, takich jak czytanie, liczenie....Czy to moze byc bunt 2-latka? 3-latka? troche sie gubie i, nie powiem, jestem zmartwiona i trace juz cierpliwosc, choc zazwyczaj mi jej nie brakuje.

mam nadzieje, ze cos pani wymysli ;)
Pozdrawiam

http://www.suwaczek.pl/cache/27e1713b03.png

Kajtuś 15.03.2006

Odnośnik do komentarza

Witam Kochana Mamo!
Słusznie Pani zauważyła, że poprzez przebytą chorobę, synek znalazł niezawodny sposób na wzbudzenie zainteresowania swoją osobą. Proponuję po pierwsze - uprzedzać jego "narzekania" pytaniem: "jak się dziś czujesz? czy brzuszek nie boli?" itp. Po drugie - w chwili, gdy zaczyna się skarżyć, można spróbować komunikatów w stylu: " o jaka szkoda, bo właśnie mam pyszne ciastko dla Ciebie, ale skoro Cię brzuszek boli, to pewnie nie możesz zjeść?, Bardzo boli gardełko? To może poczekamy kilka minut i jesli nadal będzie bolało, pójdziemy pokazać je pani doktor?". Samopoczucie synka powinno ulec natychmiastowej poprawie, przy czym nie będzie czuł się zlekceważony. Musi spostrzec, że komunikat o bólu, niesie z sobą określone reakcje i konsekwencje. Szybko zrozumie, że nie warto by gardło bolało, bo na deser nie będzie można dostać lodów.
Nauka poprzez doświadczenie :)
Myślę, że całkowite zignorowanie, bedzie niezrozumiałe dla malucha (bo wierzy w to co mówi), a jedynie wzbudzi w nim poczucie braku zainteresowania i będzie próbował znaleźć poważniejszą dolegliwość.
Wg mnie to nie przejaw "buntu", lecz potrzeba bliskości spowodowana, jak Pani wspomniała, przyzwyczajeniem do ciągłej uwagi i troski w czasie anginy. Uspokajam :) Sytuacja wróci do normy, ale trzeba trochę popracować nad tym zachowaniem.
Co do powrotów z przedszkola... Na podstawie Pani postu wnioskuję, że synek jest bardzo rozwiniętym intelektualnie maluchem, o umiarkowanym temperamencie. Być może nadmiar wrażeń podczas zajęć przedszkolnych powoduje, że potrzebuje odpoczynku i wyciszenia. Nie martwiłabym się takim zachowaniem, tym bardziej, iż w okresie zimowym, kiedy wcześniej robi się ciemno, dzieci podobnie jak my funkcjonują nieco spokojniej i często nie mają chęci do wybryków oraz zabawy.
Myślę także, że jeśli w środowisku domowym nie ma rówieśników, to zrozumiałym jest, że ich obecność w przedszkolu bardzo go eksploatuje i woli poprzebywać w Pani obecnośći, prowadząc rozmowy na "wyższym" poziomie :)
Na chwilę obecną nie widzę powodu do niepokoju :) Na pewno z Pani postu nie mogę wywnioskować apatii czy braku aktywności i radości życia! Dzieci o zainteresowaniach intelektualnych lubią ciszę i spokój.
Przeczekałabym zimę, oczywiście bacznie obserwując :)

Uściski Serdeczne!
Pozdrawiam!

A.Żurakowska

Odnośnik do komentarza

Witam,
przepraszam, że odpowiadam w wątku nie załozonym przezmnie (jeżeli będzie to złamaniem regulaminu to proszę o usunięcie mojego posta), ale widzę że mamy z Demether synów o bardzo podobnych charakterach i problemach ;-)
Oprócz podobnych problemów z kupą nasz syn również wymyślił sobie ból aby zwrócic uwagę - jednak poradziliśmy sobie z tym zachowaniem. Mateusz wymyślił sobie, że boli go noga podczas spacerów i żeby go wziąść np. na barana albo na ręce - na poczatku myśleliśmy, że faktycznie może go boli, pytałam gdzie i wogóle bardzo się tym martwiłam. Zgłosiłam to pediatrze - stwierdził, że jak tak dalej będzie mówił to możemy zrobic badania krwi. Jednak zauwazyłam, że synek zaczyna wymyślac ten ból, pytałam gdzie boli - czy tu, czy tu, pokazywałam na jedną nogę, na drugą, na rękę, na brzuszek - w końcu zaczynał się z tego śmiać. Mówiliśmy mu też, że jak go boli to wracamy do domu ze spaceru bo nie będzie miał siły iść, albo że musimy iśc do pana doktora żeby zbadał nogę - przechodził mu ból jak ręką odjął ;-)))
Czasami jeszcze próbuje wracac do tematu bolącej nogi, ale już wie, że nic tym nie wskóra - ewentualnie powrót do domu z podwórka ;-)

Życzę szybkiego rozwiązania problemów i serdecznie pozdrawiam!

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×
×
  • Dodaj nową pozycję...