Skocz do zawartości
Forum

Czerwcowe fasolki 2015


Gość Gosia 1 czerwcowa

Rekomendowane odpowiedzi

Noo to Kati humanistka. Trzeba mieć pamięć do tego niezłą. Fajna sprawa, ja historii unikam jak ognia, nie pamiętam żadnych dat poza chrztem Polski :D

Ja skończyłam edukacje zdrowotną z promocją zdrowia (specjalność pod kierunkiem pedagogika aczkolwiek zbyt dużo wspólnego z pedagogiką w praktyce nie miała, raczej podstawy, a reszta typowo zdrowotna). Specjalność raczej z zainteresowania. A teraz żeby było bardziej zawodowo robię podyplomowe z zarządzania sprzedażą. Pracowałam w zasadzie zawsze w sprzedaży, prowadziłam 2 lata dg, potem w biurze, a potem w odzieżówce a na sam koniec miesiąc przed zajściem w ciążę zatrudniłam się w biurze handlowym w hurtowni budowlanej ;)

A Justi Ty studiujesz? Aniaradzia to wiemy, że nasz wspaniały fizyk medyczny :) Inne dziewczyny macie jakieś specjalizacje? W jakim zawodzie pracujecie po jakich szkołach lub i bez?

http://www.suwaczki.com/tickers/qb3cjw4zpbvkd5r1.png

Odnośnik do komentarza

Albo zgodnie z prawda powie, ze to forum na ktorym sie udzielasz;)
Moj jak zaczelam sie udzielac na forum dkp to wtedy zaczal tez je czytac. I tak nazbieral argumentow za dlugim karmieniem piersia, ze jak mnie ktos atakuje, ze karmie prawie dwulatke, to stake w mojej obronie i zasypuje takim ogromem faktow i argumentow, ze osoba atakujaca nie ma szans;)
Tylko, ze tak na prawde malo kto zmieni swoje przekonania.
Ostatnio rozmawialam z kuzynka ktora stwierdzila, ze dokarmia 3 miesieczna corke mlekiem krowim bo mama i tesciowa tak jej doradzily, to ja stwierdzilam, ze nic nie wskoram . A moje chlopie chodzilo po domu i telepalo sie z nerwow..., bo jak rak mozna takie malenstwo poic mlekiem dla cielat, majac wlasne mleko i nie majac zadnych problemow laktacyjnych. Powiem Wam ze sie tego po nim nie spodziewalam;)

Odnośnik do komentarza

Mnie też przeraża karmienie piersią. Tyle się nasłuchałam od znajomych o pękających i krwawiących brodawkach- brrr...
Z drugiej strony nie wyobrażam sobie inaczej karmić maluszka.
Zawsze mnie wkurzało, jak teściowie zmuszali siostrę mojego męża, do karmienia piersią córeczki, w momencie, gdy po roku próbowała odstawić małą od cyca. Lepiej niech ze mną nie próbują takich numerów :P

http://www.suwaczki.com/tickers/iv09df9hxkf7rcsp.png

http://www.suwaczki.com/tickers/t9qo5a8sqo5bf8q1.png

Odnośnik do komentarza

Pierwszą córcię baaardzo chciałam karmić piersią, ale w zasadzie Nam się nie udało:( Ja miałam bardzo mało pokarmu, Lilcia urodziła się drobna i była małym leniuszkiem. Nie umiałyśmy się "zgrać". Przystawiałam do piersi przez pierwsze 2 tygodnie życia córci. Przy synku nie miałam już takiego ciśnienia na kp. Namiś jednak zdecydowanie lepiej ssał, ale znów miałam problem z ilością pokarmu:/ Cycowaliśmy się miesiąc, ale dokarmiany był też mm.
Teraz ze względu na prawdopodobne leczenie po porodzie niewskazane raczej będzie kp. Ale to czas pokaże czy się zdecyduję.

Ja jak na razie pracuję. Z wykształcenia jestem zarządcą nieruchomości i pośrednikiem w obrocie nieruchomościami, natomiast pracuję za biurkiem w szpitalu dziecięcym. Od przeszło pół roku dodatkowo zarządzam też obiektami szpitalnymi.

Ach Ci Wasi mężowie:):)

Idę robić spaghetti, bo trzeba niedługo iść odebrać dzieci ze żłobka.

Miłosz ur. 13.07.2018 r., godz. 2.18, 3220 g, 55 cm
Gaja ur. 11.08.2016 r., godz. 8:20, 3530 g, 54 cm
Milan ur. 16.06.2015 r., godz. 4:35, 4060 g, 58 cm
Namir ur. 07.06.2013 r., godz. 16:35, 3650 g, 57 cm

Odnośnik do komentarza

Mamalina, ja też właśnie robię spaghetti :)

Ja z wykształcenia jestem technologiem żywności o specjalności technologia przemysłów fermentacyjnych (inaczej browarnictwo i gorzelnictwo :P). Moje życie się jednak tak potoczyło, że po studiach zaczęłam pracować w handlu i tak już pozostało :) Kto wie, może po urodzeniu Bąbelka spróbuję się jakoś przebranżowić?

http://www.suwaczki.com/tickers/iv09df9hxkf7rcsp.png

http://www.suwaczki.com/tickers/t9qo5a8sqo5bf8q1.png

Odnośnik do komentarza

Nie jest to uwarunkowane genetycznie, co więcej każda ciąża jest inna i w jednej można karmić np rok a w drugiej tylko 3 miesiące.
Ja jestem dobrej myśli, chciałabym chociaż pół roku a jeśli da się więcej to też będę karmić;) A jeśli chodzi o to co kiedy wprowadzać Kati to instynktownie przychodzi. Poza tym na wszystkich obiadkach i deserkach dla dzieci jest napisane od kiedy można;)

http://www.suwaczki.com/tickers/atdc3e5ei6ibpnmb.png

Odnośnik do komentarza

ja karmiłam synka ok 6 tygodni, pokarmu miałam mnóstwo, młody ślicznie się przyssał ale na czas ciąży odstawiłam leki i po urodzeniu niestety miałam nawrót choroby więc pediatra stwierdziła, że lepiej dla małego mm niż chemia którą będzie pochłaniał wraz z moim mlekiem. Strasznego doła z tego powodu miałam bo nie czułam się 100% mamą ale po pierwszej butli przed snem a tym samym pierwszej całej przespanej nocy dół minął jak ręką odjął;-) Teraz też się nastawiam na kilka tygodni i przejdę na mm.
A kończyłam liceum ekonomiczne i studia z zarządzania zasobami ludzkimi;-)

Odnośnik do komentarza

Specjalista od laktacji nie jestem. Powiem Wam tak najwiekszymwrogiem laktacji jest sluchanie "madrych" rad i mitow a nie wlasnej intuicji.
Nie ma czegos takiego ze noworodka karmimy co trzy godziny. Maksymalna przerwa miedzu karmieniami to 2h w dzien i 4h w nocy. Zupelnie naturalne jest ze maluch przez pierwsze tygodnie bedzie chcial byc nonn stop przy piersi. W ten sposob zaspokaja nie tylko glod ale takze potrzebe bliskosci i bezpieczenstwa. Rozkreca w ten sposob laktacje, bo kazde ssanie powoduje produkcje mleka.
Czasami sa problemy z prawidlowym przystawieniem malca, wtedy warto skonsultowac sie w poradni laktacyjnej.

Juz teraz sprobujcie poszukac wiedzy na temat karmienia. Ja polecam lekture kwartalnika laktacyjnego, jesy dostepny w sieci bezplatnie.

Odnośnik do komentarza

Widzę że dużo z nas ma zachcianki na mandarynki i pomarańcze ja muszę zjeść codziennie i zawsze mi tak ładnie pachną :)
Chciałabym karmić piersią maluszka mam nadzieje że będę dała rade a jak długo to zobaczymy jak wyjdzie ale pół roku to takie minimum.

Ja skończyłam gospodarkę przestrzenna na akademii ekonomicznej ale od 5 lat pracuje z mężem na własny rachunek sprzedajemy męską odzież sportową na allegro.
Dodatkowo mam własną działalność już 1,5 roku i wprowadzam własną markę na rynek koszulki z nadrukami związanymi z MMA i sztukami walki ale narazie pomału idzie z rozkręcaniem tego.

http://www.suwaczki.com/tickers/9f7janliywfnjikz.png

Odnośnik do komentarza

Ja sobie tak ustaliłam z mężem, że pół roku będę karmić. No chyba, że będzie mi dobrze szło to wtedy może dłużej. Ja najbardziej boje się tego, że dziecko będzie nienajedzone. Wiadomo, że mm to nie to co pierś, ale jeśli coś będzie nie tak... moja koleżanka prawie w depresję wpadła przez karmienie, nie mogła zsynchronizować się z Maluszkiem i płakali oboje- ona z nerwów, on z głodu i nerwów. Mam nadzieję, że jednak uda mi się opanować tę niewątpliwie trudną sztukę.

http://www.suwaczki.com/tickers/f2wlj44jpv60asct.png

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

×
×
  • Dodaj nową pozycję...