Skocz do zawartości
Forum

Czerwcowe fasolki 2015


Gość Gosia 1 czerwcowa

Rekomendowane odpowiedzi

A co do spania- Mały śpi w ciągu dnia po 5-6 godzin, je co 1,5- 2 h. Zasypia albo o 20.00 i je o 22, albo o 22 po karmieniu i śpi pierwszym snem czasami do 2. Potem pobudka co 2 godziny, co godzinę... Ostatnimi czasy o 6.00 wstaje i koniec spania- zje i tak rozmawia, że nie da się spać. Piszczy, macha rączkami, bawi się i non stop gaworzy! I tak do 7, aż zaśnie i śpi do 9, potem już różnie bywa. Czasem uda mu się drzemka 3 godzinna, czasem pół godziny i koniec.

http://www.suwaczki.com/tickers/f2wlj44jpv60asct.png

Odnośnik do komentarza

Witamy się!
Mój maluch ze spaniem to loteria. Są noce, że śpi od 22 i tylko raz budzi się na jedzenie, a są takie, że zasypia o północy i co 2 godziny co godzinę pobudka. A w dzień to krótkie drzemki po 20-30 minut. I to też w wózku lulany bo inaczej to nie było opcji. Dzisiaj po raz pierwszy zasnął na macie edukacyjnej. Był czas, że w dzień jadł cyca praktycznie co godzinę... Na szczęście udało się go przestawić na co 2 godziny tak jak było na samym początku gdy się urodził.
Żółtaczka od kp ustała zgodnie ze skończonym 3 miesiącem życia. Niestety teraz wwaliła się nam asymetria i neurolog stwierdziła też nieprawidłowe napięcie mięśniowe. Kuba zostawia w tyle główkę, gdy ciągnie się go za rączki z pozycji leżącej. Dodatkowo ma zbyt silny odruch moro. Jutro mamy pierwszą wizytę u rehabilitantki... Mam nadzieję że przejdziemy to bezboleśnie.

Kati mój Kuba też nie chciał smoczka od początku. Wypluwał go i dławił się, ale powoli próbowałam wręcz z uporem maniaka i udało się. Teraz jak się denerwuje lub grymasi to smoczek zasadzam i spokój :) Ssie pierś łądnie, więc niczego to nie zaburzyło. Poza tym zawsze na noc dostaje butlę mm i to też nie wpłyneło negatywnie na kp. Ja mam butelki Tommee Tippee z serii Closer to Nature. Mogę polecić z czystym sumieniem :)

http://www.suwaczek.pl/cache/81be80cc28.png
http://www.suwaczek.pl/cache/e68589cc9d.png

Odnośnik do komentarza

Monju wiem ze z niekapkami jest problem bo Danusia tez miala. W takiej sytuacji odradzam 360 bo ten opanowala na końcu. Ale są takie kubki kapki z plastikowym ustnikiem lub właśnie te butelki sportowe. Z nimi dziecko sobie radzi łatwiej a tak nie rozlewa. U nas nie zaburzyly ssania. Koszt takiej butelki z woda w biedronce to zlotowka wiec nie majątek możesz spróbować tylko po troszeczku dawaj tam wody/mleka.:)
Ado jak tylko będę mogla to na pewno odpowiem. Pytaj smialo:)

Odnośnik do komentarza

Cichaasiu ja mam avent antykolkową, ale chyba kupię tomme tippee. Na avent namówiła mnie koleżanka i jest ok, tylko Mały nie umie pić... Tak myślę, żeby podawać mm na noc to wtedy by się nauczył po kilku dniach...

Mam zamiar wprowadzić za kilka dni pierwszy słoiczek. Ewentualnie marchewkę z rosołu. Ktoś może polecić dobry blender?

http://www.suwaczki.com/tickers/f2wlj44jpv60asct.png

Odnośnik do komentarza

Ja mam tą avent i mam tą co mówicie tommy tippee - obie tak samo, ani z tej ani z tej nie umie. Na początku jak mialam jeszcze zaliczenia w czerwcu to potrafił a teraz za długa przerwa cały czas cyc

Dziś byłam umówiona do fryzjera, włączyłam laktator a tu z obu piersi 20 ml! Masakra, musiałam odwołać i znowu jak miotła będę wyglądać, nie dość, że pić z butli nie umie to i mleka nie ma. Pieprzona laktacja, że też musiała się uregulować.
Ciekawe co w październiku zrobię...

http://www.suwaczki.com/tickers/relge6yd6h1k729o.png

Odnośnik do komentarza

Monja nie strasz bo ja tez chce a nawet musze isc do fryzjera a laktacja chyba tez juz unormowana bo cycki miekkie caly czas a maly dwoch juz potrzebuje zeby sie najesc chyba femaltiker na wodze pojdzie w ruch choc i jedno karmi w lodowce jest.

Odnośnik do komentarza

Wczoraj byliśmy u rehabilitanta. Kornel ma potwierdzone napięcie prawostronne i nowy zestaw ćwiczeń. Nie jest to straszne, ale jeszcze tydzień mu został, żeby samemu z tego wyjść, jak nie to będzie taka konkretna rehabilitacja. oby nie. od wczoraj jest strasznie marudny i nie wiem czy to po szczepieniu czy po cwiczeniach. generalnie wczoraj tak ryczal jak jeszcze nie słyszałam. Uspokoic go nie moglam przez 15 min. Dziewczyny z kolkami współczuję!

Aniu jak u ciebie?

http://www.suwaczki.com/tickers/tb73i09k760n1xx3.png

Odnośnik do komentarza

Chyba w łeb sobie strzelę. Czwarty raz w ciągu godziny karmię małego, ryczy ciągle, śpi jak zając pod miedzą po 20-30 min. Biegunka minęła to teraz histerie... Chyba się nie najada bo nie możliwe, że tyle razy je i nic z tego, rzuca się na pierś jak nie wiem co.

Monju czy to może być ten skok rozwojowy??? Ja chcę coś na uspokojenie bo zwariuję jak to ma trwać miesiąc :0 spróbuję dać mm, może po prostu jest głodny :/ już nie wiem o co chodzi :/

http://www.suwaczki.com/tickers/f2wlj44jpv60asct.png

Odnośnik do komentarza
Gość Agnieszkaimikolaj

Kati u manie tez tak było. Cyrki z jedzeniem i spaniem. Wiec podaje małemu do mm kaszke smakową. Zagesciło to mleko. maly się najada i spi spokojniej. Kupki normalne i nie ma problemów z brzuchem,a bałam się tego ze może to wystapic.

Odnośnik do komentarza

Kati nie strasz mnie tym skokiem, bo mój jest tylko 3 dni młodszy a jak wspominam ostatni skok i te płacze to ciary mam i wlosy stają na plecach... Mój póki co aniołek a tfu tfu żeby nie zapeszyć
Może to jednorazowa akcja? Chociaż u mnie to wygladało tak jak opisujesz
Przesyłam kondolencje!

Wypiłam femaltiker i wkładka nie wytrzymuje ilości mleka... Cała bluzka mokra. A fryzjer i tak poszedł w pindu...:-)

http://www.suwaczki.com/tickers/relge6yd6h1k729o.png

Odnośnik do komentarza

Po calym super dniu na koniec kolka ale nie jest zle. Moze przespi najgorsze i bedzie ok.
Monja musisz widocznie zamowic wizyte do domku skoro cycki nie pozwalaja wyjsc.
Tetide to ja wspolczuje bo ciezko przetrwac pierwszy taki pisk dziecka. Pozniej sie przyzwyczajasz i robisz wszystko aby ulzyc dzieciaczkowi.

Odnośnik do komentarza

Agnieszkaimikołaj spróbuję jeszcze poczekać, ale zaczynam wątpić we własne mleko. Karmię co 40 minut, czasem częściej, wypija z obu piersi po dwa razy i na chwilę spokój. A potem znowu ryk. Nie wiem zupełnie o co chodzi, przecież wszystko było dobrze???

Monju jest po prostu... strasznie. Wyć mi się chce razem z własnym dzieckiem bo nie wiem o co mu chodzi a piszczy jakbym go ze skóry obdzierała. Schemat opisałam u góry, a do tego jeszcze problemy ze snem. Jedynie co na dworze śpi na spacerze ale jak nie ryknie to nie wiadomo co robić- brać do domu szybko czy wyciągać z gondoli i od razu karmić. Dzisiaj to aż biegliśmy z mężem ze sklepu bo się obudził i w płacz :/ Wczoraj 4 razy go usypialiśmy na zmianę z mężem, pospał za każdym razem może 3 minuty i koniec. Mąż wchodzi po trzeciej próbie do pokoju a Aleks podparty na ramionach rozgląda się w ciemności i słysząc kroki zawołał "hej". Płakaliśmy ze śmiechu stojąc nad łóżeczkiem, ale potem mi się chciało płakać z bezsilności bo nie mogłam go uśpić i przed 11 z wielką łaską zasnął, ale co 2 godziny się budził na jedzenie. Dzisiaj z kolei wróciliśmy ze spaceru (trzeciego, bo tylko na dworze śpi spokojnie) i jak nie ryknie, natychmiast podałam mu pierś i łapczywie wypił z obu, odbił i teraz śpi. Ciekawe jak długo, bo z zegarkiem w ręku je co 40 minut :/

Ewcikk co dzień nabieram do Ciebie megaogromniastego szacunku, podziwiam baaardzo. Ja po pięciu minutach ryku padam a Ty jak walczysz z kolkami już jakiś czas to po prostu jesteś bohaterką!!!

http://www.suwaczki.com/tickers/f2wlj44jpv60asct.png

Odnośnik do komentarza

Co z tymi dziećmi? Mój też jakiś dziwny. Bardziej marudny i taki ospały, a do tego jakiś problem z brzuszkiem. Od wczoraj jakies dziwne kupy robi i to tak malutko jak na niego. I olciap mamy to samo z odbijaniem od dwóch dni. Co podniose to nie może odbeknac. Najgorzej w nocy, bo nie wytrzymuje stać z nim nawet 10 min no i potem prężenie, nogi w górę i automatycznie ulewa. W nocy prawie wcale nie spalam bo ciagle kwękał. A cyrki przy cycku były dwa dni, teraz spokój ale odbić się nie może.

http://www.suwaczki.com/tickers/atdcj44j3cqc9p3e.png

Odnośnik do komentarza

U nas po rota maly ma większą ochotę na jedzenie. Noce co 40 min w dzień juz nie liczę bo bym osiwiała:)
Dzis rehabilitacja byla. Młody jest wiotki w osi i ma zbyt mocne prostowniki pleców w porównaniu do zginaczy i mięśni brzucha. Choc jest znacznie lepszy niz starsza siostra;)
Mamy zestaw ćwiczeń. Daro sie pięknie zaprezentował. Stwierdził ze można tak ćwiczyć bo to fajna zabawa. W porównaniu z rehabilitacja Danci to raczej nie rehabilitacja tylko poprawienie wzorców zgieciowych. Pani powiedziała ze nie M sie co dziwić bo Daro to dlugas z głową 4/5 miesięcznego dziecka wiec ma co dźwigać:) ale pokazala kilka ćwiczeń i trików jak go zmusić do ćwiczenia.
Ogólnie jestem uspokojona.

Odnośnik do komentarza

Kati a może to u ciebie taki kryzys 3 miesiąca taki z opóźnieniem? U nas był trwryk, machyba 4 dni i mały ciągke na cycu a później wszystko ok było. Wypij może melisę, tobie pomoże a i jemu nie zaszkodzi. Bierz go do wyra i niech ciąga jak potrzebuje. Mój od dluższego czasu też je co godzinę maks półtorej, wyjątkiem był poniedziałek albo wtorek co nie chciał w ogóle jeść tylko z łaską pociumkał po 4 godzinach i marudzenie na zmianę z placzem. A może to ząbkowanie się zaczęło? Jeszcze wcześnie na ząbki, ale są różne ewnementy co i z zębami się rodzą, a i Anuszka chyba pisała, że u nich już są ząbki:-)
Nie jestem zwolenniczką podawania leków bez przyczyny, ale jak u nas będzie całodniowy ryk i marudzenie, problemy ze snem itp to dam mu czopek p/bólowy może akurat coś go boli, przecież nie zawsze to musi być brzuch. Nas też boli głowa czy co tam innego i jesteśmy rozdrażnione. Trudno najwyżej wyjdę na durnia co daje bez przyczyny a może akurat pomoże:-) zdesperowana matka chwyta się każdej możliwości ulżenia dziecku.

Co do odbijania to u mnie Piotrek rzadko kiedy odbija, mogę wieczniość nosić a i tak nie beknie, nie mamy problemów z brzuszkiem a tfu tfu póki co przynajmniej

Moje dziecie śpi już od 20.20, chata ogarnięta jak na święta, mąż wygoniony do brata, ma wrócić koło 23, więc czas w końcu uwalić dupę w wannie - tylko drinka będzie brakowało:-) kati mam nadzieję, że cię nie dobiłam, ale ma radość jest nie opisana bo rzadko kiedy mam tak czysto w domu i lajtowo

http://www.suwaczki.com/tickers/relge6yd6h1k729o.png

Odnośnik do komentarza

Tak czytam ile z was się rehabilituje i jestem w szoku, zawsze wiedziałam, że jest to powszechny problem, ale nie aż tak powszechny! U nas na szczęscie zorientowałam się w odpowiednim czasie i dzięki temu że podstawową wiedzę na ten temat mam to udalo się uniknąć rehabilitacji - przynajmniej narazie, bo w życiu niczego nie można być pewnym

Naszło mnie wczoraj takie przemyślenie - zawsze twierdziłam że nie można przegrzewać dzieci. No ale przecież nasze dzieci są przegrzane! Odkąd się urodziły temperatura cały czas krążyła koło 30° a przez długi czas była grubo ponad. Teraz mam w domu 23 ° a Piotrek zimny karczek i co i dres i body na długi a na dokladkę przykryty kocem

http://www.suwaczki.com/tickers/relge6yd6h1k729o.png

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

×
×
  • Dodaj nową pozycję...