Skocz do zawartości
Forum

Czerwcowe fasolki 2015


Gość Gosia 1 czerwcowa

Rekomendowane odpowiedzi

8, ch

Ale się rodzą czerwcowe dzieciaczki. Tak czekałam na 8 a teraz czas mi leci jak szalony. Jestem 4 dni po terminie i patrzę co tu jeszcze przygotować jak mnie w domu nie bedzie dla męża i córki.

Dzis w nocy miałam skórcz jakby całego ciała. Obudziłam się i chciałam iść do toalety ale nie mogłam się ruszyć. Ręce i nogi po chwili się rozluźniły ale bardzo bolały. Tułów miałam cały spięty, włącznie z kręgosłupem sztywnym. Ledwo wstałam bo czułam, że inaczej się posikam do łóżka. Brzuch miałam bardzo długo twardy jak kamień i bolał mnie cały. Na szczęście Mały zaczął się delikatnie ruszać i nie bałam się.

Dzwoniłam do szpitala. Jutro biorą mnie po 10 na porodówkę i dostanę próbę oksytocynową i zrobią badania. Nie wiem czy mnie zostawią na oddziale więc jak przez weekend sie nie odezwę to znaczy, że rodzę :) Nie wiem jak moje możliwośći komunikacji ze szpitala więc jeśli mnie nie ma to jestem tam wciąż. Odezwę się napewno po powrocie :) I zdam relację :)

http://www.suwaczek.pl/cache/17b721e0e2.png
url=http://www.suwaczek.pl/]http://www.suwaczek.pl/cache/480727b525.png[/url]

Odnośnik do komentarza

Witam Was Mamusie :) te rozpakowane i te jeszcze w 2 paku. Nie było mnie 3 tygodnie i mam około 200 str do nadrobienia. 22 maja o 10 50 i 10 51 urodziły się moje szkrabki co tłumaczy również moją nieobecność ;) dzieciaczki są zdrowe i dostały po trzy 9 ze względu na wczesniactwo ( 35 i 5 dni ) Leoś ważył 2700 a Laura niecałe 2500. Był na początku problem z jedzeniem bo mało jadły i nie przybierały a nawet dalej traciły ale już jesteśmy ogarnięci i maluchy rosną w oczach. Urodziłam ponieważ na ktg z padało tętno Leosiowi i w parę minut byłam już na stole. Okazała się że mały był owinięty podwójnie pepowiną. Ale wszystko jest dzięki Bogu dobrze.
Jestem zrobiona po uszy mimo że maleństwa są bardzo grzeczne. Starszy synek ma szkarlatynę i cały tydzień jest z nami w domu więc jest dodatkowo ciężko i mega lęk o bąbelki żeby nic nie pod łapały. To tak w skrócie co u nas :)
POZDRAWIAM WAS WSZYSTKIE I GRATULUJĘ WSZYSTKIM JUŻ ROZPAKOWANYM :)

http://www.suwaczki.com/tickers/f2w3rjjg6ipffdxm.png

Odnośnik do komentarza

Mooniak nie ma tak dobrze, jak siedzę to można złapać tą fałdkę w garści co została, ale na stojąco nie jest źle:-) więc jak wyjdę do ludzi to będę tylko stać hihi:-)

Surikatka powodzenia! Dobrych skurczy i mało bólu życzę! :-)

Kasia1981 gratulacje podwójnego szczęścia! Pewnie masz trochę pracy przy tych łobuziakach:-)

Kinia81 gratulacje! :-)

http://www.suwaczki.com/tickers/relge6yd6h1k729o.png

Odnośnik do komentarza

hej dziewczyny,
gratulacje dla nowych mam.
Tedide dzieki za rady,miesnie ma spore bo cwiczyl na silowni dluzszy czas, a co do meza to ma szyne jeszcze 2 tyg miec a pozniej rehabilitacja przez 3 miesiace, lekarz kazal mu noge jak uposledzona traktowac chyba 4 miesiace.
my po wizycie i jestem zalamana maly 2,5 kg niecale wazy. glowka juxz prawie na 40tydzien, dalej nisko i lekarz mowil ze po 16stym powinnam rodzic bo lozysko tez juz dojrzale, ale jak pomierzyl brzuszek to na 36 tydz. i kilka dni, a kosc udowa 32tydz. i kilka dni. niby lekarz nic zlego nie widzi ale ja sie martwie. nie wiem co mam myslec, nawet kolejnej wizyty nie mam. chcialabym urodzic i wiedziec czy maly zdrowy.

Odnośnik do komentarza

23 N
Cześć dziewczyny:)

agnieszkaimikolaj, kinia, kasia gratuluję serdecznie! Samych najlepszości dla Was:)

kasiu waga Twoich bąbelków superowa jak na bliźniaków i w 36 Tc:) Współczuję choroby synka i życzę jak najszybszego powrotu do zdrowia i nie zarażenia reszty domowników!

tetide dzięki:) Pamiętasz jak się wściekałam na męża, że mnie zaniedbuje i niema dla mnie czasu? On właśnie cały czas pracuje przy samochodzie, żebyśmy mieli jak jeździć w piątkę. Dlatego się spieszy, żeby zdążyć do rozwiązania i potem mógł być mi pomocny przy maleństwie. Musimy trochę jeszcze wytrzymać!

A mąż miał już dziś w nocy ciepło, bo miałam skurcze, a poprzednio od 1 skurczu do wypchnięcia Namisia minęło 2,5 h, a tu jeszcze trzeba zorganizować opiekę dla dzieci:) Nie było żadnego przepowiadającego wcześniej. Ale tylko postraszyło:) Dziś na weekend jedziemy do teściów, więc tam się będziemy martwić tylko tym, żeby zdążyć dojechać na porodówkę:)

Miłosz ur. 13.07.2018 r., godz. 2.18, 3220 g, 55 cm
Gaja ur. 11.08.2016 r., godz. 8:20, 3530 g, 54 cm
Milan ur. 16.06.2015 r., godz. 4:35, 4060 g, 58 cm
Namir ur. 07.06.2013 r., godz. 16:35, 3650 g, 57 cm

Odnośnik do komentarza

Mooniak, jak lezalam w szpitalu to byla dziewczyna ktorej probowali indukowac porod wiec dostawala kroplowki ze 3 z coraz wieksza dawka mowila ze boli ale da sie wytrzymac.jak miala skurcz to zeby zaciskala ale krzyczec nie krzyczala. tyle ze widac ze ja bolalo ale mowila ze da sie wytrzymac.

Odnośnik do komentarza

Mooniak ja miałam indukowany oxy, wpuścili we mnie 4 strzykawy, boleć bolało ale nie wiem czy bardziej niż normalnie bo to był mój pierwszy poród. Miałam znieczulenie bo później miałam długie skurcze i praktycznie przerw między nimi nie było:-) tragedii nie było, mi pomagało oddychanie, pozycja kolankowo-łokciowa i prysznic, piłka średnio najbardziej skorzystałam z niej jak już miałam rozwarcie wtedy szybko poszło:-)

http://www.suwaczki.com/tickers/relge6yd6h1k729o.png

Odnośnik do komentarza

8, ch

Ja też rodziłam pierwszy raz z oxy. Porównania do naturalnego porodu nie mam. Dostałam 3 pompy i myślałam, że zdechnę bo skórcz za skórczem szedł. Ale dzieki temu zrobiło mi sie rozwarcie i w końcu urodziłam. Ale chyba nie jest tak źle bo teraz tez dostanę i jakoś nie mogę sie doczekać :) Poród boli ale musisz myśleć wtedy o dziecku i o tym, że jak je tylko wypchniesz to wszystko zniknie nagle. Cały ból, magia.... jak sobie przypomnę malutką na rekach położnej to moze mnie boleć nawet bardziej niz wtedy. Wszystko dla tego cudownego widoku. Ja mam mega niski próg bólu więc jeśli przeżyłam to każdy da radę :D

Paznokcie zrobione. Jeszcze depilacja wieczorem i jestem gotowa na porodówkę :) Gdyby mnie mieli jutro zatrzymać. Jestem podekscytowana :)

http://www.suwaczek.pl/cache/17b721e0e2.png
url=http://www.suwaczek.pl/]http://www.suwaczek.pl/cache/480727b525.png[/url]

Odnośnik do komentarza

24ch
Witam,
Gratuluję nowym mamom; )
my jeszcze w dwupaku chociaż dzisiaj co chwila brzuch twardy, krocze boli i nie wiem czy czop powoli nie odchodzi. Miałam na wkladce wydzieline jak galaretka ale na opuszek palca i sporo uplawow. Teraz za każdym razem przy podtarciu mam ciągnący się śluz. Boziu zagadka jest to wszystko dla mnie. Może coś się ruszy; D
Kobitki przeterminowane trzymam kciuki za szybkie rozwiązanie i żeby każda z Was dzisiaj wylądowała na porodowce; )

http://www.suwaczki.com/tickers/atdc3e5ei6ibpnmb.png

Odnośnik do komentarza

6 ch
evcik, jak lekarz tak mówi to trzeba słuchać. Wiem, że na drucie na pewno 6 tyg trzeba jak z jajkiem, ale jak ma szynę, to na szczęście nie będzie z tym problemu. Noga musi być dobrze zrośnięta, żeby na niej stanąć i móc rehabilitować - to nie obojczyk, jakby nie było :)

Noworozpakowanym gratuluję i szybkiego powrotu do formy życzę! :) Malutkie te dzieciaczki macie. U mnie szykuje się tłuścioszek - nie podejrzewam, aby był poniżej 4 kg :)
kasiu, my też mamy bliźniaki teraz - ale te astrologiczne ;) Zazdroszczę Ci parki, mam nadzieję, że przy rodzeństwie dla pierworodnego uda się z dwójeczką :)

Właśnie wróciłam od lekarza, ze skierowaniem na oddział na jutro. Mam się stawić o 8:00 i indukcja zacznie się od żeli i cewników skracających szyjkę - moja ma nadal 3,8 cm :/ Pewnie potrwa to 2 dni i jeśli nic się nie wydarzy w tym czasie to w poniedziałek podadzą oxy. Dziś na ktg miałam już kilka małych skurczy - nie do porodu, ale aż miło patrzeć, że coś się ruszyło :) Trochę mam chyba stresa powoli. A przede wszystkim to leżenie w szpitalu przeraża mnie nieco.

Koleżanka powiedziała, że skurcze porodowe są takie same po oxy jak i bez - rodziła 5 razy, w tym 2 z oxy. Tak naprawdę odczuwanie tego bólu zależy od naszego progu bólowego, samopoczucia, dnia i od tego który raz się rodzi :)
Myślę, że np dzisiejszy dzień nie jest dobry do znoszenia bólu - u mnie na zmianę pada i grzeje słońce - wykończyć się można..

http://www.suwaczki.com/tickers/tb73i09k760n1xx3.png

Odnośnik do komentarza

hej Mooniak, ja mialam podana oxy w drugiej fazie porodu i jak dla mnie to boli bo boli ale to dlatego ,ze to sa skurcze a te po prostu musza bolec :( ...tak samo jak te naturalne...
tak wiec mysle ,ze roznicy nie ma ...
a tak naprawde to najwazniejsze jest zeby malenstwo wypchac i tam naprawde nie mysli sie o niczym innym...a nagroda jest naprawde wielka... :)

Odnośnik do komentarza

Ado, Surikatko, trzymam za Was kciuki... Oby sie udalo;)

Ado, dzisiejszy dzien jest fatalny na prog bolowy. Ja mam na prawde wysoki prog bolu a w dobe po cc zostawili mnie tylko na paracetamolu 3x dziennie, dla mnie to smiech na sali. Przydalby sie ketonal... No ale coz chodze i trzymam fason nic innego mi nie pozostalo... Gdyby jeszcze Darus byl grzeczny i tylko spal, ale niestety bonus sie skonczyl i trzeba nosic, przewijac i karmic praktycznie non stop. A maz ma jutro ten egzamin. Zreszta dzis byl 3 godz i w sumie to pomogl mi wziac prysznic rano i powedrowalismy kilka razy korytarzem. Wiecej sily nie mialam... (Wtedy jeszcze Darus sobie smacznie spal) a potem sie zaczelo...

Odnośnik do komentarza

8, ch

aniaradzia Bidulko, po cesarce tylko na paracetamolu? Trzymaj się, mam nadzieję, że teraz szybko odzyskasz siły. Niech mąż napisze ten egzamin bo rozumiem, że to dla Was bardzo ważne. Ale potem oszczędzaj się proszę, wytrzymałość organizmu ma swoje granice. Niech teraz on troszkę "pocierpi".

mooniak Zjedz śniadanie normalnie, musisz mieć siłę. Jeśli zaczną Ci wywoływać poród to już jeść nie dostaniesz bo zrobią Ci lewatywę pewnie przed. Nie wiadomo jak długo potrwa akcja więc możesz opadać z sił bez jedzenia.

No to się wygoliłam jak trzeba :) Jutro na 10 idę na badania i być może oksytocynkę. Mniam :)

http://www.suwaczek.pl/cache/17b721e0e2.png
url=http://www.suwaczek.pl/]http://www.suwaczek.pl/cache/480727b525.png[/url]

Odnośnik do komentarza

Aniu, masakra, co Ci paracetamol da po takim cięciu - podejrzewam, że to były jakieś położne sadystki co to wszystko wiedzą najlepiej i pewnie do tego niepotrzebnie wymieniłaś nazwę leku, bo przecież nie wolno Ci wiedzieć co Tobie potrzeba :) Takie są, znam takie osobiście :)

Jak tak czytam o tym, że taka obolała musisz już się opiekować synkiem, bo on już jest na zewnątrz i to nie "Twoja zgaga" tylko jego potrzeby już wzywają... trochę mnie to przeraża czy ja dam radę...

Surikatko, ja też już wygolona ale tym razem się postanowiłam już nie gimnastykować i poprosiłam męża :) Niech ma jakiś wkład w te przygotowania :)
A wiesz może jaką masz szyjkę? bo zastanawiam się nad sposobem w jaki mnie zamierzają indukować do porodu - pierwszy raz o czymś takim słyszę.
Powodzenia jutro :)

Jeszcze muszę torbę odrobinę przepakować, bo kosmetyki miałam naprawdę miniaturowe na 2 dni, a teraz idę na co najmniej 4 ... o rany, jak ja to zniosę. Już leżałam tam 2 lata temu, mam nadzieję, że coś się poprawiło.

http://www.suwaczki.com/tickers/tb73i09k760n1xx3.png

Odnośnik do komentarza

Moja koleżanka miała wywoływany poród, nie miała żadnych skurczy i podali jej oxy. Po kilku kroplach dzidziusiowi zaczeło spadać tentno. Od razu wyrwali jej kroplówkę. Dziecko źle reagowało na oxy.Położna jej powiedziała, żeby lepiej zgodziła się na cesarkę bo normalnie nie urodzi. I tak zrobili jej cesarkę i teraz śmieje się, że nawet nie wie jak"wyglądają" skurcze w ciąży. Ale mówi, że jak dziecku spadało tętno to krzyczała jak wariatka, żeby ja nawt na "żywca" cieli.
Moja druga koleżanka miała także wywyoływany poród i dopiero po 3 godzinach podawania oxy zrobiło jej się rozwarcie. Miała jednak ogromne skurcze ud i łydek po skakaniu na piłce:-), że myślała, ze nie urodzi:-)
Udanej i spokojnej nocki.

Odnośnik do komentarza

Ado, matka da rade bo dla tej kruszynki (tak moje 4 kg szczescia to kruszynka) zrobi sie wszystko.
Skorzystam z rady tej poloznej z nocy i zanim skonczy dyzur znow poprosze o ketonal...

Darus lubi spowijanie. Zawiniet zasypia na dlugo, az mam problem go nakarmic co przepisowe 4 godz w nocy. Na dzien poprosze R o przywiezenie muslinowego to moze tez sobie bedzie spal i jadl;) wtedy troche zlapie oddech.

Co do wywolywania, to leze z dziewczyna ktora we sreode dostala balonik i zel, a pptem oksy tego samego dnia o 17 miala pierwsze skurcze a o 19 na trzecim partym wyparla coreczke:)
Trzymam kciuki zeby indukcja przebiegla pomyslnie;)

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

×
×
  • Dodaj nową pozycję...