Skocz do zawartości
Forum

Czerwcowe fasolki 2015


Gość Gosia 1 czerwcowa

Rekomendowane odpowiedzi

21dz
Emilia gratulacje :)
Ja mam pościel kupioną http://allegro.pl/show_item.php?item=5182075403 Tylko droższa niż Agnieszka brała.
Zauważyłam że od paru dni w dzień przysypiam gdzie nigdy mi się to nie zdarzało. A tak resztę dnia staram się spędzać aktywnie :) Ostatnio byłam w sklepie z bielizną wybrać stanik usztywniany do karmienia i oczywiście rozmiaru nie było z tego co podobał się :( mieli miseczkę F i H a chciałam już taki że do sukienki mogę ubrać na wesele a G nie mają :( ... dostawa nowych dopiero za 2 tyg, jeśli w innym sklepie nie dostanę to będę musiała ten Większy kupić... bo chyba lepiej mieć więcej luzu niż za mały. Zawsze pokarm może dojdzie.

https://www.suwaczki.com/tickers/ug37df9hfo9e3dlt.png
http://www.suwaczki.com/tickers/iv09df9hhxfwzhxa.png

Odnośnik do komentarza

19Ch
Witajcie kobietki!

Emilki-gratulacje dla Was!

Aniuradziu, Ty to dzielna jestes, co sie nacierpialas w ciazy to Twoje, szkoda ze tesciowie tego nie rozumieja... wspolczuje bardzo koniecznosci transfuzji, masz calkowita racje, to powazny zabieg i nie dziwie Ci sie, ze sie tym przejmujesz. Szczerze nie wiem, jak wplywa to na szczepienia, nie spotkalam sie co prawda, aby gdzies bylo to wymienione jako przeciwwskazanie, ale najlepiej niech wypowie sie pediatra/neonatolog. Trzymam kciuki za pomyslne ciecie, aby dzieciatko bezpiecznie przyszlo na swiat i abyscie zakonczyli juz problemy zdrowotne.

Tetide, duzo zdrowia dla meza!

A moje dziecko jest kochane, dotrwalo ze mna do egzaminu, egzamin zdany, jestem doktorantka, takze teraz moge spokojnie rodzic, plan zrealizowany :))

Odnośnik do komentarza

hej Dziewczyny, (Martyna)
jesli chodzi o porod wywolywany czy tez z pomoca oxy - nie sadze aby tak naprawde istniala jakas roznica. Oxy pomaga przec efktywnie i moze dlatego ten mit o tym ze bardziej boli ale jak popatrzec na to z innej strony to tak naprawde oxy w tym sensie skraca czas trwania porodu czyli nam go ulatwia. Ja mialam ja podana w drugiej fazie porodu i szczerze wam powiem ,ze bardzo sie z tego ciesze bo juz stawalo sie to naprawde nie do zniesienia :)

Odnośnik do komentarza

,,,zapomnialam dodac :) 7 czerwca o godzinie 8:20 rano urodzilam przesliczna dziewczynke a we wtorek o 17 stej juz bylysmy w domu pomimo iz porod nie obyl sie bez komplikacji a ja mialam potem lyzeczkowanie pod ogolna narkoza... moge tylko powiedziec ,ze osoby ,ktore sie nami zajely sa naprawde kompeetentnymi fachowxami i porod- pomimo ,ze ciezki bede wspominac dobrze - wlasnie zracji na wsparci i kompetencje personelu medycznego :) (w jednym z krakowskich szpitali)

Odnośnik do komentarza

Kochane o 16:17 Darus urodzil sie przez cc. 3960 i 60 cm apgar 10.
Deukrotnie owiniety pepowina a anemia okazala sie ze z rozeszlej blizny po poprzednim cc. Wyszlo ze krwawilam wewnetrznie... Teraz mnie monitoruja ale obiecali Darusia doniesc niedlugo na karmienie...

La Mariposa Gratulacje zdanego egzaminu;)!!! Jestescie dzielnym tandemem;)

Odnośnik do komentarza

Martyna, Surikatka ma rację - nie dawaj mu szans bez końca. Z takimi problemami trzeba być twardym i konsekwentnym. Musi wiedzieć co go czeka, jeśli się nie dostosuje, dlatego uprzedź o swoich planach, żeby nie zarzucił, że nic nie mówiłaś. A później konsekwentnie wykonaj plan. Ocknie się, że to on ma najwięcej do stracenia. Przecież chce być z dzieckiem.

Aniu, gratuluję!!! Daruś wcale nie taki wielki jak przepowiadano! powiedziałabym, że bardzo w normie :) Dziewczyny nie przesadzajcie, dzieci rodzą się znacznie większe co raz częściej, wyjątkowo u nas jakieś malutkie dzieciaczki się trafiają :) Ale teraz radości macie! Obyś szybko doszła do siebie :)

Aguśka, Emilia, Wam również gratuluję. Aguśka długo nas trzymałaś w niewiedzy :)

Kamyczku, Ty również długo milczałaś, mama nadzieję, że to nie przez złe samopoczucie, ale chciałaś spędzić duużo czasu z dzieciaczkiem :) Gratuluję

La mariposa, cieszę się, że udało się zdać egzaminy w czasie i teraz spokojnie będziesz mogła cieszyć się macierzyństwem :)

Mój synek też jest grzeczny i przeczekał te wszystkie nasze zawirowania. Mąż już w domu, z kamizelką ochronną (cóż to za koszty takiego ubranka!), ale szczęśliwi jesteśmy, że wreszcie w domu. Jutro ostatnia wizyta u lekarza i pewnie w sb na oddział, bo nadal nie ma nawet najmniejszego skurczu.

http://www.suwaczki.com/tickers/tb73i09k760n1xx3.png

Odnośnik do komentarza

dziewczyny gratulacje maluszkow.
ciekawe ile nas z dzieciakami w brzkuszku zostalo
La mariposa, gratulacje zdanego egzaminu.
my jutro wizyta,dowiem sie moze co i jak z synkiem,aby urosl i podtuczyl,to przestane sie martwic,aby tak ze 3kg wazyl to bede spokojniejsza.
ja juz tez swojego polamanca mam w domu,chodzi o kulach aj ale noga go boli i kaze mu lezec.
dziewczyny medyczki ile zrasta sie strzalka w ktorej sa druty i jak dlugo trzeba uwazac na ta noge?

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

×
×
  • Dodaj nową pozycję...