Skocz do zawartości
Forum

Czerwcowe fasolki 2015


Gość Gosia 1 czerwcowa

Rekomendowane odpowiedzi

U mnie miał być poród SN ale nie wyszło... 23 maja założyli mi cewnik i miałam już skurcze co 2-3 minuty ale nie badali mnie. Po 14 godzinach okazało się, że spadł i niepotrzebnie cierpiaĺam, bo rozwarcie zatrzymało się na 2 cm. 24 maja założyli mi dwa cewniki i chodziłam z nimi 24 godziny, rozwarcie 3 cm i żadnych skurczy. 25 maja oksytocyna od 9 i najpierw co 15 min, potem co 10, 7, 5, 3. O 19 rozwarcie 6 cm i od kilku godzin ani drgnie, dwa razy znieczulenie mi podawali bo okropne bóle mnie wymęczyły. O 19 spałam już i budziłam się tylko na skurcze, płakałam ale starałam się oddychać żeby dotlenić dziecko. Niestety tętno zaczęło skakać i spadać, kilka zastrzyków rozluźniających szyjkę nic nie dało. Zero partych. O 19.30 zabrali mnie na cc, znieczulenie ogólne i groziła zamartwica Synka. O 19.35 przez cc urodził się Aleks.
Kardiolog podejrzewa, że musiał być 3 razy owinięty pępowiną i stąd zaburzenia rytmu serca jeszcze w moim brzuszku.
O 19.10 podjęto decyzję o cc ale "zapomnieli" odłączyć oksytocynę i jeszcze 20 minut cierpiałam ze skurczami co 2 minuty... Nie wspomnę, że przy założeniu pieewszego cewnika nie dali mi antybiotyku mimo gbsa.

http://www.suwaczki.com/tickers/f2wlj44jpv60asct.png

Odnośnik do komentarza

Benq, gratuluję syneczka. Właśnie o takich wymiarach marzę dla mojej córci.
Kati, naprawdę współczuję, że musiałaś to przejść. Potem się wszyscy dziwią, ze kobiety mają traumę po pierwszym porodzie i nie chcą więcej dzieci.
Fajnie, że Wasze słodziaki są już z Wami:)

Szycie bez znieczulenia? Powinno być miejscowe. nawet przy najdrobniejszych zabiegach chirurgicznych dają, gdy zakładają 1-2 szwy.

Odnośnik do komentarza

10 cc dz

Benq gratulacje!!! A tak sobie wieczorem o Tobie myślałam:-) W sumie jakby nie było to szybko poszło:-) Dobrze, że nie musiałaś przeleżeć w szpitalu akcji kilkudniowej jak Kati. Cieszę się że wszystko dobrze u Was! Synuś słodziutki! Śliczna czuprynka i wymiary faktycznie idealne do porodu:-)

Kati teraz rozumiem co miałaś na myśli mówiąc o tej traumie. W takim razie dzielna z Ciebie kobietka i możesz być z siebie dumna, że przeszłaś taki maraton:D

Ja się jednak cieszę, że będę miała cc choć boję się znieczulania, tych igieł i tej atmosfery dookoła. Odkąd tylko pamiętam mdleje na takie widoki a jeszcze świadomość, że grzebią mi w brzuchu chyba nie da mi przeżyć:D
Dziś mam od rana skurcze, nieregularne ale trochę bolą. Popołudniu wybieramy się z narzeczonym do Jego babci na grilla bo pogoda w miarę ładna i mam nadzieję że jakoś przeżyję dzień:-)

http://www.suwaczki.com/tickers/l22ngu1r27nochta.png

Odnośnik do komentarza

Benq Gratulacje :) Synek jest słodki a najważniejsze, że zdrowy :) Ja też chcę takiej ładnej akcji :)

Ja!!! Ja!!! Ja następna. Zgłaszam się na ochotniczkę :) Dzisiaj mam zero sił. Wstałam po 8, zjadłam i dalej spałam. Wstałam zjadłam i chciałabym dalej spać... Boli mnie podbrzusze i lędźwia. Czy to już tak ma być aż do porodu? I poci mi się całe ciało dziś, ale nie mam temperatury. Zjadłam trochę truskawek i mały skacze. Ma zawsze czkawkę jakieś pół godziny po truskawkach. Chyba jest na nie tak łapczywy jak ja :) Na zewnątrz dosyć ciepło ale nie mam odwagi już z małą wyjść sama, mąż pracuje dziś. Cóż nie zawsze wszystko musi sie kręcić tylko wokół dziecka. Marysia bawi się w robienie mi posiłków z plastikowych owoców i warzyw, jest pielęgniarką :)

http://www.suwaczek.pl/cache/17b721e0e2.png
url=http://www.suwaczek.pl/]http://www.suwaczek.pl/cache/480727b525.png[/url]

Odnośnik do komentarza

19 ch

mooniak i madziunia2407 odnośnie witamin dla dziecka to tak:
1) witaminę D podaję się cały czas od pierwszego dnia życia dziecka i stopniowo zwiękasza się dawkę
2) witaminę K pierwszą dawkę dziesko dostaje w szpitalu i starcza ona na 7 dni, od 8 dnia życia do skończenia 3 miesięcy podaje się ją podczas karmienia piersią (jeżeli podaje się mleko modyfikowane lub mleko modyfikowane i pierś razem ale mleka więcej niż piersi to nie trzeba jej podawać bo mleko ją zawiera)
3) kwas DHA od pierwszego dnia życia do roku
Ja kupowałam z firmy Bobik. Jest tylko kilka zł droższa niż inne witaminy ale jest na bazie oliwy z oliwek i dzięki temu podbno dziecko nie będzie ulewało.
Trzeba też pamiętać żeby wit K podawać razem z pokarmem bo lepiej się wchłania. Trzeba posmarować brodawkę tym i dać dziecku do ssania

Adaszelki boziu jaka Kruszynka :) aż nie mogę uwieżyć że każda z nas niedlugo takie maleństwo będzie trzymać w ramionach.....

http://www.suwaczki.com/tickers/f2w3dqk3qzk9fgf5.png]Tekst linka[/url]

Odnośnik do komentarza

Kati, kochana swietnie dzialasz! Zamiast kompresow lpsza bylabym zimna kapucha-dziala przeciwzapalnie. Przeciwbolowo wez ibuprom lub nurofen to samo dzialanie. Zapobiegamy stanowi zapalnemu. Przystawiaj malego praktycznie non stop niech je i spi przy piersiach. Wybudzaj go co pol godz i zmieniaj piers do karmienia. To bedzie lepsze niz sciaganie laktatorem.
Staraj sie ustawiac Aleksa tak by broda masowal najwieksze zgrubienie na danej piersi. Wiem ze brzmi to akrobatycznie ale probuj.
Jesli do wieczora piersi beda nadal tak nabieraly mleka to na noc wypij pol szklanki naparu z szalwii, ale tylko pol!!!

Odnośnik do komentarza

czasc dziewczyny.
Kati nie znam się ale może się coś przyda,

Karmienie piersią: sposoby na mleczny nawał

Jak najczęściej przystawiaj dziecko do obu piersi. Doradcy laktacyjni zalecają karmienie 10–14 razy na dobę (także nocą).
Zwróć uwagę, czy dziecko prawidłowo chwyta i ssie pierś, czyli: ma usta szeroko otwarte, wywinięte wargi, czubkiem nosa i brody dotyka piersi, brodawka i duża część otoczki znajduje się w jego buzi, w kąciku jego ust widać pracujący rąbek języka, język maluszka obejmuje brodawkę od spodu.
Aby ułatwić dziecku uchwycenie przepełnionej piersi, odciągnij trochę mleka przed karmieniem – zmiękczy to otoczkę brodawki.
Jeśli wypływ mleka jest osłabiony, przed karmieniem przykładaj na piersi ciepłe okłady (termofor lub gaza zmoczona w ciepłej wodzie). Wyzwolą odruch wypływania mleka.
Po karmieniu rób z kolei zimne okłady na piersi (pieluszkę zmoczoną w zimnej wodzie, kostki lodu zawinięte w cienki ręcznik) na ok. 20 minut. Ograniczy to produkcję mleka.
Ulgę przepełnionym piersiom przyniesie okładanie ich chłodnymi liśćmi białej kapusty. Liście schłodź w lodówce (nie w zamrażarce), zbij lekko tłuczkiem do mięsa, aby puściły sok, i włóż do biustonosza. Kiedy zwiędną, wyrzuć je i przyłóż nowe.
Nie odciągaj mleka po nakarmieniu dziecka, ponieważ jeszcze bardziej zwiększy to produkcję pokarmu. Po kilku dniach wydzielanie mleka przystosuje się do potrzeb maluszka i nawał ustąpi.
Jeśli podczas ssania czujesz ból i słyszysz cmokanie zamiast połykania, dziecko nie uchwyciło prawidłowo piersi. Przerwij karmienie, wsuwając mały palec do kącika ust dziecka, i przystaw je ponownie.

https://www.suwaczki.com/tickers/ug37df9hfo9e3dlt.png
http://www.suwaczki.com/tickers/iv09df9hhxfwzhxa.png

Odnośnik do komentarza

Dziewczyny dzięki za rady- faktycznie zapomniałam o liściach kapusty! A położne wspominały :-) powiedzmy, że panuję nad sytuacją i Synek pomaga mi w uregulowaniu laktacji. Nie zawsze chce ssać jak go wybudzę bo jest najedzony ale dajemy radę. Buziaki dla Was za wskazówki!!! :-*

Supermoniczka zdrowy Synek wynagrodził mi wszystko :-)

http://www.suwaczki.com/tickers/f2wlj44jpv60asct.png

Odnośnik do komentarza

Dziewczyny dzieki za wszystkie gratulacje i mile słowa ;)
Z tymi skurczami to mierzyłam na aplikacji wiec rzetelnie ;) ale byly strasznie różne pierwsze co 20-25 min a później przeróżne bo i co 5 -6 min a kolejny co 15... 3 pod rząd po 9 min i kolejne co 11, 14 minut tak ze strasznie nie regularnie jedne po 20-30 sekund a kolejne po 50-60 sekund...wiec do końca nie bylam pewna czy to to... Jeszcze bym nie jechala do szpitala ale zadzwoniłam do gin i mi kazala jak najszybciej i w sumie dobrze bo jak się zaczęliśmy szykować do wyjazdu to skurcze co 6-7 minut sie pojawiły a przyjechalibyśmy z 40 minut później a wody by mi w aucie odeszły hehe

http://www.suwaczki.com/tickers/9f7janliywfnjikz.png

Odnośnik do komentarza

Melduję się po całodziennym działkowaniu.
Surikatka ustąp koleżance - ja chcę być następna.
Cholercia tyle że ja jakaś oporna jestem, energia mnie teraz dla odmiany rozpiera, dziś z córką w siatkówkę grałam i dalej nic. Latałam po sklepach i po działce, jutro naprawdę chyba przekopię kilka grządek a co ?? :)))

Mała jakoś dziwnie się wierci, tzn czuję ją inaczej, wypycha mi z lewej strony coś dużego i w jednym czasie z prawej coś małego, nie wiem czy to możliwe aby sie teraz obróciła ?? Bo była główką w dół

http://www.suwaczki.com/tickers/iv09p07w7qeniegr.png

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

×
×
  • Dodaj nową pozycję...