Skocz do zawartości
Forum

Czerwcowe fasolki 2015


Gość Gosia 1 czerwcowa

Rekomendowane odpowiedzi

Dziewczyny ale dziś znowu miałam przygodę ;) siedzę sobie na ogródku na leżaku w słoneczku podjeżdża kurier wstaje a tu plama pod dupką... Patrzę mam mokry pośladek łapie się za krok a tam na szczęście sucho hehe drugi dzień podrząd taka akcja w końcu mi te wody odejdą i to zlekceważę bo pomyśle ze to jakaś kałuża tylko ;) okazało się że leżak się suszył z wierzchu byl ok ale jak siadlam do przemókł tam gdzie nie dosechł....
Ja jutro lub w czwartek dopiero będę robic tego gbs mam nadzieję że będzie dobry wynik....
Termometr tez kupiłam w lidlu ;) zobaczymy co to warte... Byly tez urządzenia do smoothie za 88 zl od poń zakupilam i robię sobie pyszne koktajle :) np mleko pare mrożonych truskawek troche cukru mhhhhh pycha i jakie gęste zawsze robiłam z jogurtem lub kefirem a tu się okazuje że mleko tez może być

http://www.suwaczki.com/tickers/9f7janliywfnjikz.png

Odnośnik do komentarza

I ja dopisuję się do czwartkowych wizyt u gina:-) ale na usg nie liczę o obejrzeniu szyjki nie wspomnę...:-) czeka mnie pewnie tylko ktg, waga i ciśnienie:-)
A ja dostałam w końcu pieniążki z zusu z ponad miesięcznym opóźnieniem i jadę w czwartek w końcu po firanki! Mam założone takie stare i brzydkie, ale wiadomo jak zrobiliśmy remont prawie całego domu to i fajnie by było nowe i ładne firanki:-) :-) jestem taka zadowolona!!!no i meble przyjechały wczoraj, tylko jeszcze w kartonach czekają na złożenie:-)
kumulacja szczęścia czy co?

http://www.suwaczki.com/tickers/relge6yd6h1k729o.png

Odnośnik do komentarza

Oj i ja dziś mam jakąś ciężką głowę. Od wczorajszego wieczoru mam jakiś lęk wewnętrzny, właściwie nie wiem dlaczego. Taka ładna pogoda a ja jakoś siły na nic nie mam.
Emiilusia pojęcia nie mam jak miewa się moja szyjka, wizytę mam dopiero za tydzień, mam nadzieje że do niej dotrzymam :) Jeszcze żebym wytrzymala dwa tygodnie to będzie mój szczyt marzeń, zresztą na razie nie mam warunków na rodzenie. Pokój nadal nie pomalowany, w domu syf i nawet nie ma gdzie łóżeczka postawić. Już nie mam siły do tego mojego ślubnego, jemu nigdy się nie spieszy, szczęśliwy człowiek, nie wie co to hormony!

http://www.suwaczki.com/tickers/atdcj44j3cqc9p3e.png

Odnośnik do komentarza

Czerwcowy bąblu, odkąd kiedyś zaslabłam mężowi nie odpuszcza okazji, zeby uczestniczyć w zajęciach z pierwszej pomocy. Dzisiaj też idziemy.

Sabrinko, ja również mam bakterie w moczu. Lekarz już na to nie zwraca uwagi. Polecam żurawinę z apteki do picia, chociaż sama nie piję ze względu na zgagę:D
W związku z bakteriami odpuścilam sobie już poród w wannie, bo pewnie nie pozwolą.

Odnośnik do komentarza

kasia1981 no to działaj :) cała nadzieja w Tobie :) czekamy wszystkie na nazwę :)

anaradzia ja też dziś napisałam referat
i mi wcięło. Ale się wkurzyłam! :)

A ja dowiedziałam się że nie uda nam się wyprowadzić od teściów w przeciągu najbliższego roku i zmuszeni jesteśmy zrobić remont jednego pokoju dla Maluszka. Także dołączam do Was Remontowiczki :) mam tylko nadzieję że zdążę bo dopiero w weekend szwagierka zabierze z niego swoje graty a później trzeba pomalować i meble kupić. W pokoju jest garderoba taka malutka i muszę jeszcze u stolarza drzwi zamówić żeby zrobił takie pasujące do mebli.

http://www.suwaczki.com/tickers/f2w3dqk3qzk9fgf5.png]Tekst linka[/url]

Odnośnik do komentarza

anuszka nie ma sprawy. Ja od początku mam problemy. Na początku ciągle bolał mnie brzuch, plamilam, a potem doszło twardnienie brzucha. W25 tyg (przy trzecim pobycie w szpitalu) stwierdzili skrócona szyjkę i założyli mi pessar. Biore luteinę i magnez. Od tamtej pory właściwie większość czasu leżę (oprócz ostatnich dni czyt. malowanie pokoju dla przyszłego lokatora siłami własnymi :) Mialam podane sterydy na płuca dla małego. KKażdy tydzień był dla mnie ogromnym stresem i dlatego cieszę się że zaszłam tak daleko ale apetyt rośnie w miarę jedzenia i chciałabym żeby mały posiedzial jeszcze trochę w brzuchu.

http://www.suwaczki.com/tickers/atdcj44j3cqc9p3e.png

Odnośnik do komentarza

Sabrinko odpowiem za Anieradzie- jak najbardziej to przyczyna złego wyniku. Także nie ma co się przejmować. Poza tym lekarze nawet nie patrzą na nasze wyniki, bo za każdym razem coś tam wyjdzie. Najważniejsze, aby nie było leukocytów i krwi w moczu a przy tym dużej ilości bakterii- wtedy dopiero wdraża się leczenie.

Ja jutro mam kontrolę wód płodowych, trochę mam stresa. Mały tydzień temu ważył 2,8 kg, ciekawe, czy znowu go zważy.
No i jutro odbieram wynik GBSa. Ale pozytywny będzie- to i tak wiem.

http://www.suwaczki.com/tickers/f2wlj44jpv60asct.png

Odnośnik do komentarza

Też tak myślę właśnie że to pewnie przez to. Kati1991 ja aż się boję ile mój mały waży ostatnio czuje się już gorzej niż słoń i czuje i widzę że teraz to już tylko mi w brzuch idzie :) Ciężka ta końcówka ojj ciężka. Mam nadzieję że jutro na wizycie już chociaż się orientacyjnie dowiem jak tam z tym moim porodem będzie doktor przewidywał. A z tym GBS to najgorsze jest to że zwalczyć tego nie można bo się dziadostwo odnawia! A i czytałam że penicylinę podają najczęściej jako antybiotyk najskuteczniejszy a ja mam uczulenie na nią więc kolejna przeszkoda. Ale wierzę że lekarze sobie z nią jakoś poradzą. Trzyma kciuki za Twoje jutrzejsze badanie wód :)

http://www.suwaczki.com/tickers/zem3qtkfj2r8gfdn.png

Odnośnik do komentarza

hej,
wreszcie przeczytam to co pisałyście od rana. Ja wróciłam do pracy i jestem zadowolona wreszcie z ludźmi się widuję. Kurcze zazdroszczę Wam myśli o bliskim porodzie. Ja mam
jeszcze 6 tygodni,a i tak myślę, że urodzę po terminie. Zobaczymy co mi lekarz powie 29 maja.
Dziewczyny a kiedy pobierają to GBS,bo mi nic lekarz nie mówił. Ostanio miałam cytologię może wtedy też mi to zrobili?

A jeszcze mam pytanie króra firma
materacyków jest lepsza vitmat czy hevea?

Odnośnik do komentarza

Hej:)
Ja dziś po ciężkiej nocy i poranku jakoś doszłam do siebie:) Odwiedziłam moją maleńką siostrzenicę:) Miałam okazję ją przewinąć, nakarmić (oczywiście butelką) i usnęła mi na rękach:) Mała taki głodomorek, że byłam w szoku:) Cudowne uczucie ale moja kruszynka chyba z zazdrości tak kopała że też musiałam brzuszek ugłaskać:)

A mam do Was pytanie tak trochę z innej beczki. Chodzi mi o becikowe, ja jestem w związku partnerskim ale czytałam, że będę też musiała okazać dochody partnera za ubiegły rok choć nie jesteśmy po ślubie. Dochód netto nie może przekroczyć 1922 ale to wtedy się liczy te nasze dochody na dwoje czy wlicza się też w to urodzone dziecko? Bo nie byłam się pytać ale coraz częściej się zastanawiam czy w ogóle się kwalifikujemy:/

http://www.suwaczki.com/tickers/l22ngu1r27nochta.png

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

×
×
  • Dodaj nową pozycję...