Skocz do zawartości
Forum

Czerwcowe fasolki 2015


Gość Gosia 1 czerwcowa

Rekomendowane odpowiedzi

Cześć dziewczyny,
Byłam dziś na kontrolnym Usg, żeby sprawdzić poziom wód płodowych. Jest lepiej i nie muszę iść do szpitala, chociaż lekarz, który mnie badał jest raczej sceptyczny i mówił, że to zależy od ułożenia dziecka. Jego zdaniem picie wody też może nic nie dawać. Mimo wszystko jesteśmy z mężem szczęśliwi. Mała rozwija się prawidłowo, jest coraz silniejsza (kopniaki coraz mocniejsze:)) i wg lekarza duża, ale raczej szczupła.
Podobnie jak Wy mam coraz mniej siły. Mój mąż, gdy nie jest zagoniony do pracy (tu i teraz) nie widzi potrzeby sprzątnięcia czegoś. Ja bym nie liczyła, że mój mąż zauważy, że kuchenka jest brudna - nigdy jej nie mył. Rzucanie podtekstów też nie przynosi rezultatów. Mój mąż mi kiedyś tłumaczył, że mężczyźni to proste istoty i trzeba im mówić wprost czego się od nich oczekuje. Jutro mojemu nie daruję. Musi poodsuwać meble w pokoju małej, żeby posprzątać i przygotować miejsce na łóżeczko. Może też powiesimy jakieś dekory. Dopiero wtedy pozwolę mu odebrać wózek ze sklepu:)

Odnośnik do komentarza

Madziuniu, słoniki są przecudne...:)
Wczoraj nie wytrzymałam i kupiłam filcowego bociana. Sama bez wykroju na pewno bym takiego nie zrobiła, ale zmotywowałyście mnie i postanowiłam mu doszyć lub dokleić paczkę do trzymania w dziobie, zrobić chmurki i imię mojej córci. Po uprzątnięciu pokoiku małej zobaczę jeszcze gdzie można wcisnąć jakieś dekory, które zrobię już sama:)
Wracając do laktacji. Moja położna, mówiła, że ani wielkość piersi, ani też postura matki nie mają wpływu na ilość pokarmu. Co więcej każda kobieta może być matką karmiącą (nawet, gdy nie rodziła) tylko czasem trzeba trochę cierpliwości.

Odnośnik do komentarza

wczoraj byłam u lekarza :) maluszek rośnie :) waży już 1900g :) jedyny problem to taki, że mam dużo płynu owodniowego... bo aż 20 cm. Lekarz powiedział że to jeszcze nie jest wielowodzie ale wód jest dużo i za 2 tyg mam przyjść do kontroli. Czy któraś z Was się z tym spotkała? Bardzo się martwię a już w ogóle jak przeczytałam o wielowodziu w internecie to martwię się jeszcze bardziej

http://www.suwaczki.com/tickers/f2w3dqk3qzk9fgf5.png]Tekst linka[/url]

Odnośnik do komentarza

Gosiu, to masz przeciwny problem niż ja. Ja mam małowodzie. Wcześniej miałam 5,5cm, teraz podobno 8,5 cm, więc dalej nie za wiele. Ja też się zamartwiałam, gdy sobie poczytałam w necie. Lekarze mówią, żeby tego nie robić, ale ciekawe czy na naszym miejscu by tego nie robili. Myślę, że dopóki dzieciaczki rozwijają się dobrze nie powinnyśmy się zamartwiać, ale i tak przed każdą kontrolą nie mogę spać w nocy.

Odnośnik do komentarza

Madziu potencjał masz niesamowity! Twórz dalej i Nie przestawaj, ślicznie:-)

Gosiu, wiele nie słyszałam o wielowodziu Ale jak byłam w szpitalu była dziewczyna która miała właśnie ten problem, wiem że ciążę donosiła do końca i czekala na cesarke, ale z innego powodu. dzidzius był zdrowiutKi tylko ona miała troszkę większy brzuszek niż standardowo. Nie przejmuj się kochana, bo już mamy wszystkie z górki i na pewno będzie dobrze! Ja to się pocieszam że jakby coś się działo to nasze dzieciaczki sa na tyle duże że poradza sobie na tym świecie:-)
A ciekawe co u Liki? Nic się Nie odzywa, mam nadzieję że wszystko ok!

Ja nie mam żadnego doświadczenia jako mama,nawet w rodzinie nie było specjalnie kim się opiekować ale obiecałam sobie że Nie będę słuchać koleżanek jakie miały straszne czy nie straszne porody, czy jest szansa na mleko czy nie.... każdy człowiek jest inny, inaczej przeżywa i odbiera dane rzeczy. Dlatego nie nastawiajmy się na nic złego tylko wierzmy w to że będziemy mieć mleczko i łatwe porody! :-) a wiara ponoć czyni cuda:-) moja mama nawet odpowiadała mi, że jak leżała Ze mna w szpitalu to była babeczka która nie miała mleka, i lekarz mówił, że ma wierzyc o to że pokarm się pojawi bo to W dużej mierze zależy od nas i faktycznie tak się stało! :-)

Tetide, Diana ja też przeżywam super jak wchodzę na wagę:-) przytylam ok 16 -17kg ale od miesiąca waga raczej stoi, mam nadzieję że zbyt wiele już nie przybędę. To jest moja wina i mogę mieć tylko pretensje do siebie, bo był czas że wpierdzielalam słodycze równiutko :-) schudne potem :-D

Agusia Ty też nie przejmuj Się wodami, ważne że jest teraz ok, a już tak niewiele przed nami że dotrwamy :-) jesteś pod kontrolą i monitorujesz to więc najważniejsze :-)

GrGosia najważniejsze że skurcze opanowane! JejKu to musiałas najeść się starachu! Ale dobrze że dopadło Cie to w szpitalu a Nie w domu. Całe szczęście, i super że dostaniesz sterydy. W razie "Wu", odpukać, jesteśmy w miarę zabezpieczone... ale tak jak pisałam już dziś kilka razy, coraz mniej nam zostało i tym się pocieszam! :-)

Jutro mam trzecie prenatalne i zobaczę się z córeczka:-) Nie moge Się doczekać, aż dokładnie ja pooglądam,bo na normalnym usg to zawsze sa ważniejsze sprawy. ciekawa jestem jak się ma moja królewna i jak nereczki...

http://www.suwaczki.com/tickers/relgdf9hvnkej0on.png

Odnośnik do komentarza

Zaliczyłam dzis taki skórcz, że mnie wbiło w fotel. Silny jakbym juz w pierwszej fazie porodu była. Ale był tylko jeden a potem Rysiu się wiercił bo pewnie jemu też się nie podobało :) Mam coraz silniejsze skórcze przepowiadające. Ciekawe czy to jakis znak, w sumie chciałabym pod koniec maja się rozpakować już.
Dzis kupiłam laktator, termometr, gruszkę do noska. I tu niespodzianka. Kupiłam Philips Avent ręczny. Cóż, dostałam na niego sporą zniżkę w ulubionej drogerii w której mam "konto dziecka". Więc od razu kupiłam z bonem płyn do prania Persil Sensitive dla dzieci. Dostałam sporą próbkę i bardzo spodobał mi się zapach. Na pierwsze dni, tygodnie będę go używać ale potem mam zamiar prać ubranka małego razem z naszymi. Marysi tez prałam i nic jej nie było. Wystarczało podwójne płukanie i prasowanie. A ona jest bardzo wrażliwa, ma AZS więc warto przemyśleć sprawę osobnego prania ciuszków dziecka.

http://www.suwaczek.pl/cache/17b721e0e2.png
url=http://www.suwaczek.pl/]http://www.suwaczek.pl/cache/480727b525.png[/url]

Odnośnik do komentarza

Mooniak ja akurat dzisiaj robiłam takie a'la kotleciki a'la duże klopsiki w skład których wchodzi na dużą porcję (bo mi starcza na 2-3 dni) 1 kg mielonej piersi kurczaka, 1 duża czerwona papryka (albo 2 małe), ok pół kg pieczarek, 2 jajka, sos sojowy ciemny (do smaku i koloru), sól i pieprz i uwierz mi rewelacja w smaku jak dla mnie:) Przepis dostałam od mamy, która robiła to na któreś urodziny i pamiętam, że innym smakowało:) Z tego wyjdzie na prawdę duża porcja i na pewno dla wszystkich starczy:) Do tego pieczone ziemniaczki i obiad pierwsza klasa:) Ja uwielbiam ćwiartki ziemniaków z piekarnika. Wrzucam je do pudełka, dosypuję czerwoną paprykę, sól, pieprze, bazylię, oregano, zioła prowansalskie, zamykam pudełko i mieszam a potem na papier do pieczenia (bez tłuszczu) i do piekarnika na ok 30 minut:) Naprawdę bomba:)

A poza tym jestem dziś mega wykończona:/ Wzięłam się za moje filcowe przyborniki i roboty z tym tyle, że aż jestem w szoku:/ Nie spodziewałam się, że tyle czasu mi to pochłonie a nie jestem nawet w połowie:) Palce bolą od przekładania igły ale mam nadzieję, że warto wycierpieć dla efektu końcowego hihi:)
Co do skurczy to ja odpukać też jakichś wielkich nie mam. Czasem spina mi się tylko brzuch ale to częściej mała się tak układa jakby Jej ciasno było i tak dziwnie mnie ciągnie wszystko. I zauważyłam, że chyba mam zgagę po bananach:) Bynajmniej jak zjem to zaczyna mnie tak dziwnie piec w przełyku ale nie do końca ta zgaga łapie:D
No to pomarudziłam i idę niuniać:) Miłej i przespanej nocki Wam życzę:)

http://www.suwaczki.com/tickers/l22ngu1r27nochta.png

Odnośnik do komentarza

A ja proponuje tak na szybko i bez meczenia się. Pierś z kurczaka pokroić w kostkę podsmażyć dodać cebulę pokrojoną w piórka, sól, pieprz, dwie duże łyżeczki curry najlepiej z Kamisa na koniec dodać śmietanę 0,5 litra Laciata do zup i sosów. I gotowe to pierwsza opcja a druga opcja to dodatkowo można ananasa z puszki. Do tego ugotować ryż. I salatka do tego :)

Odnośnik do komentarza

Mój typ nr 1 - lasagne, mimo wszystko szybko się robi (miesko z pomidorami Tak jak do spagetti)+sos beszamelowy +makaron płaty (można pominąć obgotowywanie), do piekrnika i gotowe:-) właśnie dziś robiłam :-D
Typ 2 - ryż ala po chińsku (gotowy sos +pierś)
Typ 3 - makaron z piersia i szpinakiem. Surowy Makaron rurki lub kokardki + przesmażony szpinak z czosnkiem + piers przesmażona +sos serowy (wiem że chemia alE szybciej jest z gotowym -4 sery:-)) to wszystko do naczynia żaroodpornego i do piekarniKa.
Smacznego :-)
P. S. Kurcze zgłodnialam :-) :-) :-)

http://www.suwaczki.com/tickers/relgdf9hvnkej0on.png

Odnośnik do komentarza

Emiilusia7 dzięki za odpowiedź :)

Dziewczyny nie wiem czy widziałyście co pisałam więc piszę jeszcze raz i proszę Was o opinię, radę, cokolwiek, bo bardzo się martwię. Byłam u lekarza i okazało się że mam AFI 20 :( lekarz powiedział że nie jest to jeszcze wielowodzie ale wód płodowych jest dużo. Teraz czekam na wizytę kontrolną za 2 tygodnie żeby zobaczyć co z tymi wodami. Naczytałam się w internecie o wielowodziu i jestem bardzo zmartwiona. Czy któraś z Was miała styczność z wielowodziem i z dzieciaczkami wszystko było ok? Proszę odpowiedzcie

http://www.suwaczki.com/tickers/f2w3dqk3qzk9fgf5.png]Tekst linka[/url]

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

×
×
  • Dodaj nową pozycję...