Skocz do zawartości
Forum

Czerwcowe fasolki 2015


Gość Gosia 1 czerwcowa

Rekomendowane odpowiedzi

Madziunia2407 wypożyczyliśmy cykliniarkę ( u nas w mieście to 100zł z dobę), mąż zdjął stary lakier później "połatał" szczeliny no i lakierował:-)
Ten klej czy co to innego do uzupełniania szczelin strasznie śmierdzi acetonem więc czeka cię eksmisja na pół dnia, a lakier to zależy jaki kupicie, my kupiliśmy wodny to nie śmierdzi, wiem, że są jeszcze rozpuszczalnikowe to już wtedy ponoć śmierdzi bo trzeba jeszcze jako podkład dać kapon - konieczna eksmisja:-) co do schnięcia to ten co mamy to trzeba 3 warstwy nałożyć, kolejną można po minimum 2 h, więc jeden dzień i z głowy. Całkowita trwałość po 48 h ( w sensie mebli itp).
Najgorsze w tym wszystkim to jest to, że jest kurz, mnóstwo kurzu pomimo tego, że cykliniarka ma worek:-)
U nas jest parkiet w salonie, pokoju i przedpokoju jakieś 40 m2 i tragedii nie ma:-)
Super ci wyszły te zawieszki! :-)

http://www.suwaczki.com/tickers/relge6yd6h1k729o.png

Odnośnik do komentarza

Jejku jejku jejku!!! szybciej piszecie niż ja czytam:D
Madziunia mój mąż malował łóżeczko kokosową farbą do drewna. Jest świetna nie śmierdzi i jest bezpieczna dla maluszka. Dokładnie taka http://www.bloombyliberon.pl/produkty/wykonczenie-kryjace/kokosowa-farba-do-drewna.html A Twoja karuzela jest przepiękna!!! Na prawdę pierwsza klasa! :)
P.S. Brzusio śliczny;)

Aniuradzia a czy ja również mogę prosić o recepturę? Z góry ślicznie dziękuję :)

Beneq super że dobrze się czujesz i że zostajesz jeszcze w dwupaku:D

Gosiu, Kate Brzuszki piękne! :)

Czerwcowy bąblu Na samym dole gondolki jest kremowa część plastikowa a powyżej obciągnięta materiałem. Ja jestem z niego bardzo zadowolona, fajnie się prowadzi i jest w miarę lekki. Aczkolwiek po ulicy oczywiście nie jeździłam, raz tylko przejechał się nim kot po mieszkaniu:) nie narzekał:D

http://www.suwaczki.com/tickers/relgdf9hvnkej0on.png

Odnośnik do komentarza

Co do łóżeczka jeszcze, to wcześniej oczywiście oczyścił papierem ściernym całość i położył chyba dwie warstwy. farba jest wydajna bo zostało jej jeszcze. Wykorzystamy resztę jak dziadek wywiąże się z obietnicy zrobienia kołyski dla Zuzi:)

Wreszcie dochodzę do siebie, bo cały dzień czułam się okropnie, nos zatkany, gardło bolało jak cholera, a w piersiach piekło przy kaszlu. To jest kurcze niesprawiedliwe! Nie wychodziłam na dwór przez 3 tygodnie pobytu w szpitalu, raptem ze dwa razy byłam na dworze po wyjściu i od razu jakieś choróbsko się do mnie przylepiło :/
Nie wiedziałam że majeranek działa takie cuda z katarem!!! :)

I dziękuje za otuchę co do rozwarcia. liczę że będzie tak jak piszecie i donoszę córcie tak jak trzeba! :)

http://www.suwaczki.com/tickers/relgdf9hvnkej0on.png

Odnośnik do komentarza

Monjamonja dzięki za szczegóły:) Muszę mojemu powiedzieć o tym wodnym lakierze, bo nie wyobrażam sobie tego smrodu. My mamy parkiet w salonie i sypialni ale w sypialni nie będziemy już ruszać, wypastowałam kilka razy i jest w miarę ok ale mój się uparł, że przy remoncie salonu chce go wycyklinować:/ Salon ma ok 25m2 więc nie ma tragedii ale przeraża mnie to:(
Emiilusia dziękuję za miłe słowa:) Co do farby, to faktycznie fajna sprawa ale sama nie wiem czy przemalować czy kupić już pomalowane. Musiałabym "zeszlifować" tą lakierowaną warstwę, jak mówisz którą są łóżeczka pomalowane i dopiero malować a to i robota i brudno przy tym:/ Mam pewne obawy i mętlik:/ Chyba kupię inne w białym kolorze. Sama nie wiem.
Aniaradzia tą recepturkę to może udostępnij dla wszystkich:) Bo ja chętnie się skuszę na te specyfiki:)

http://www.suwaczki.com/tickers/l22ngu1r27nochta.png

Odnośnik do komentarza

Aniu jak byś mogła yo udostępnij dla wszystkich bo i ja się chetnie skusze ;) o dla malego o dla mnie bo zawsze mam suchą skórę szczególnie na nogach.
Madziu pieknie Ci to wyszło; ) niestety ja w tym kierunku nie mam talentu i myśle że pokracznie by mi to wyszło ;)
U nas dzień bez większych rewelacji. Była u mnie położna i rozmawialiśmy o cc i jeszcze bardziej sie utwierdzilam w tym ze chce rodzic naturalnie :)

Odnośnik do komentarza

Gosia Kluseczka, cieszę się, że Cię uspokoiło co napisałam :)

Dokładnie popieram co pisze La mariposa, bardziej martwiłabym się tym co jemy, niż tym co stosujemy na skórę. Do krwiobiegu przez skórę mogą przenikać tylko składniki produktów zarejestrowanych jako medyczne. Kosmetyczne absolutnie nie. Ale mogą podrażniać skórę. Waszą, nie Waszego dziecka będącego łonie :) Później jak się dziecko urodzi to może podrażniać jego skórę, więc wtedy warto skupić się na tym co dla dziecka używamy.

I jeszcze coś - emolienty to wszystkie składniki natłuszczające. Mogą być naturalne lub syntetyczne. Parafina to też naturalny składnik, pochodna ropy, tyle, że tworzy okluzję - nieprzepuszczalną powietrza warstwę, a oleje roślinne zazwyczaj nie. Niestety oleje roślinne mogą czasem uczulić, w końcu zawierają różne składniki, które są dla nas cenne i dlatego ich używamy :). Jeśli mojego Malucha uczulą oleje roślinne, będę musiała przejść na parafinę, ale nie lubię jej.
Dla dziecka bardzo polecają olej słonecznikowy (śmierdzi jak dla mnie :)) i olej migdałowy. Masło Shea jak najbardziej też można, chyba Aniaradzia używała właśnie tego.
Oleje możecie kupić na wielu stronach. Polecam biochemiaurody.com, zrobsobiekre.pl, ecospa.pl. Jest też mnóstwo innych, ale tu wiem, że mają dobrej jakości i macie tu mnóstwo fajnych łatwieszych i trudniejszych receptur :)

http://www.suwaczki.com/tickers/tb73i09k760n1xx3.png

Odnośnik do komentarza

Melduję się po wizycie. Mały nadal leży główkowo, i oby tak zostało (obrócił się już w 28 tygodniu). Waga ok. 2100-2200 gram. Długi bardzo (kość udowa na 2 tygodnie do przodu) i dość szczupły. Zdrowy i silny. Szyjka długa i zamknięta, nie wiem ile mierzy bo nie powiedział mi lekarz. Ogólnie wszystko ok.

http://www.suwaczek.pl/cache/17b721e0e2.png
url=http://www.suwaczek.pl/]http://www.suwaczek.pl/cache/480727b525.png[/url]

Odnośnik do komentarza

Aniu, kupiliśmy materac! Pojechałam, jak poradziłaś z mężem, żeby on sprawdził na swojej wadze, która jest zbliżona do mojej przedciążowej :) Wybraliśmy jednak Hildinga sprężynowego z pokrowcem z pianką termokatywną. Jestem przeszczęśliwa! :)

Jeśli chodzi o parabeny to nie ma czegoś takiego jak roślinne parabeny. Parabeny są produktem ubocznym ropy naftowej, a producenci wykorzystują eko-trend i tak nazywają mieszaniny ekstraktów roślinnych, mających podobne działanie konserwujące. Niestety te ekstrakty w znacznej większości potrzebują wsparcia innych konserwantów, jeszcze zależy od tego czy do produktu wkłada się paluchy, czy mają takie w miarę sterylne opakowanie z pompką :)

A PEG-i generalnie są pochodzenia roślinnego, ale modyfikowanymi chemiczne :) Więc są chemią :). Ale widzisz, tutaj punkt widzenia zależy od punktu siedzenia :) W produktach Eco nie może ich być, ale tego eco, a natrualne czy roślinne kosmetyki w Polsce to ciężki temat, sprawa w ogóle nie jest uregulowana :(

Maści z wit. A zabrania się kobietom w ciąży z zasady / unifikacja produktów :), bo wszystko zależy od rodzaju zastosowanej witaminy A, i jej stężenia, ale sprawa jest tak skomplikowana, że łatwiej zabronić w ogóle niż ryzykować, że kobieta w ciąży zastosuje jakiś zły krem. II powód to dlatego, że wit. A ścieńcza i uwrażliwia naskórek - może podrażniać delikatną skórę kobiety w ciąży. Pewnie zauważyłaś, że skóra staje się cieńsza i delikatniejsza - to wynik działania hormonów i różne produkty mogą nas uczulić, a wit. A w szczególność. A przenikalność do mikrokrążenia mają tylko kwasy wit. A (retinol, retinal i tretinoina). Do tego mocno złuszczają i drażnią skórę, co nie jest wskazane w ciąży. Ale jeśli Twój krem ma b-karoten albo Palmitynian retinolu to w ogóle się tym nie przejmuj u używaj bez obaw :)
Masz rację, zapomniałam jeszcze o nanocząsteczkach - tego należy w ciąży unikać. To nowy materiał i tak na prawdę jeszcze niewiele o nich wiadomo.

Ale się rozpisałam, mam nadzieję, że nie zanudzam :)

http://www.suwaczki.com/tickers/tb73i09k760n1xx3.png

Odnośnik do komentarza

madziunia2407 piękne to zrobiłaś!!! Jestem pod ogromnym wrażeniem - jest znacznie ładniejsze od oryginału. Powtórzę się - zazdroszczę, że masz na to czas. Ja jutro będę biegać za dekorami do łazienek, bo trzeba je wreszcie skończyć. Codzinnie inne rozwojowe moją wiedzę zadania - ale chcę już odpocząć... :)

Emiliusia trzymaj się, mam nadzieję, że tym razem nie wylądujesz w szpitalu i spokojnie donosisz Malucha do odpowiedniego czasu :)

Surikatka, gratuluję zdrowego synka :) Cieszę się, że waży tyle co mój ;)

http://www.suwaczki.com/tickers/tb73i09k760n1xx3.png

Odnośnik do komentarza

Tetide ja też nie mogę się nadziwić:) A Ty Kochana zrób co musisz i odpoczywaj póki jeszcze możesz:))) Kwestia dwóch miesięcy i będzie czasu wolnego ''zero" :)

Właśnie podjęliśmy decyzję odnośnie łóżeczka:) W końcu jutro zamówię:) W sumie mój narzeczony wybrał i wcale nie ten kolor, który mi się podobał no ale cóż - trzeba iść na kompromis i pozwolić też tym naszym ukochanym decydować:D Wybrałam też zestaw pościeli i jutro z rana na ''trzeźwo'' zamówię:) Kolejny krok do przodu, co bardzo mnie cieszy:)

http://www.suwaczki.com/tickers/l22ngu1r27nochta.png

Odnośnik do komentarza

Właśnie nadrobiłam dwudniowe zaległości w czytaniu. Jestem w koszmarnym nastroju. Znowu nie potrafię spać. Wszystko mnie swędzi i jestem zdenerwowana wydarzeniami mijającego dnia:-( Byłam na trzecim prenatalnym. Jestem w 31 tyg. Dzidziuś waży ok. 1600 gr. Ale obwód główki wskazuje na 29 tydzień a brzuszka jest ewidentnie 31 tydzień. Dwa wyniki są na granicy normy. Lekarz mnie "pocieszył" że patologię określa się od 3 nieprawidłowości. Ale ja się denerwuję. Do tego nie potrafię spać. Wszystko mnie drażni i teraz mąż śpi a ja ryczę i Wam się żalę... Do tego cały dzień gdzieś biegam, załatwiam, nie mam czasu na chwilę odpoczynku a efekt taki, że i tak połowa rzeczy nie jest zrobiona tak jak bym chciała. I jeszcze te noce... Dziś pospałam godzinę, obudziłam się i marsz do toalety a teraz spać nie potrafię i wszystko mnie swędzi więc zaczynam się schizować, że to może być choleostaza. I jeszcze na dobitkę fakt, że ważę 16 kg więcej i zbiera mi się woda. Jestem napuchnięta a do tego wielka. "Miła" sąsiadka wczoraj spotkała mnie na klatce i zauważyła, że jak na 31 tydzień to już jestem "naprawdę gruba". Jestem dziś mega załamana:-(

Odnośnik do komentarza

Migotka Nie zamartwiaj Się na zapas. Jeśli lekarz mówi że patologia byłaby przy trzech nieprawidłowosciach to widocznie tak jest. Ja tez rwalam włosy z głowy gdy na drugich prenatalnych okazało się że córeczka ma poszerzeniA w nerkach co wskazuje na milion poważnych chorób. Ale powiedziano mi że po urodzeniu zmiany najprawdopodobniej wchłoną się. Też się martwie, Ale zaufałam lekarza bo co możemy teraz zrobić? Trzeba być dobrej myśli, poza tym wiele razy słyszy się że dziedzius w związku z prenatalnymi miał mieć to czy coś innego nie tak A po porodzie okazuje się że jest zdrów jak ryba:-) więc głowa do góry, będzie dobrze!!!!! A co do wagi to też się Nie przejmuj, nie wiem jak to się stało ale u mnie też jest ok 17kg na plusie:-D to najmniejszy problem, zrzucimy wszystko potem, będą spacery z dzidziusiem, liczę że będę karmila piersią , a poza tym jak tylko forma mi pozwoli zamierzam zacząć ćwiczyć. Wiele dziewczyn po ciąży szybko dochodzi do wagi z przed, a więc dlaczego nie mamy być to My??? :-)

Tetide ale Ty masz głowę do tych wszystkich rzeczy, zazdroszcze wiedzy i myślę że dziewczyny nie pogniewaja się jeśli wypowiem się w imieniu nas wszystkich że Nie zanudzasz nas a wręcz przeciwnie! :-)

Surikatka gratuluje dużego synusia :-)

Gosia kluseczka myślę że jak przyjdzie pora to ja swoje robótki filcowe upiore ręcznie.

Czerwcowy bablu ja na razie uporałam się tylko z praniem ciuszków i Nie wiem jak zabrać się za prasowanie, przerażają mnie te malutkie rzeczy :-D

http://www.suwaczki.com/tickers/relgdf9hvnkej0on.png

Odnośnik do komentarza

Migotka będzie dobrze, głowa do góry pamiętaj że lekarze niestety też bardzo często się mylą zależy dużo od sprzętu na jakim robią badania ich umiejętności ja bym tam nic nie widziała a oni ciach pracy i tu glowka taki obwód brzuszek itp ostatnio położona mówiła ze miała pacjentkę na 100 % syn na wszystkich badaniach a tu corka się urodziła nie do pomyślenia ze takie pomylki jeszcze istnieją przy tak zaawansowanej profilaktyce w ciąży... Musisz trochę odpuścić nie trzymać tego w sobie a na pewno jutro lepiej się wyśpisz to wszystko przez zamartwianie się spróbuj z kimś porozmawiać na pewno pomoże ;) pisze na pewno pomoże a mi słownik zmiena na nalewki pomoże hehe niestety jeszcze nie teraz hihi trzymaj się kochana ;)

http://www.suwaczki.com/tickers/9f7janliywfnjikz.png

Odnośnik do komentarza

Kochane umieszczam moją recepture:)

Balsamy robie zawsze na oko:) rozpuszczam maslo shea w kapieli wodnej zazyczaj 3/5 i 2/5 oleju migdalowego lub np arganowego (zalezy jaki akurat mam). Potem kilka kropli olejku zapachowego i mieszam dokladnie. Dzieki olejowi maslo nie jest takie twarde i nawet w zimie moge go spokojnie smarowac. Zawsze tez przed nalozeniem rozcieram w dloniach i jak juz sie rozpusci to smaruje Danusie:) swietny jest np na popekane usta:)
w lecie zmieniam proporcje bo jest cieplej i maslo sie lepiej rozsmarowuje:)

Podobnie możecie zrobić z olejem kokosowym. Olej kokosowy nierafinowany pieknie pachnie, rafinowany już nie.

masła i oleje kupuje tu http://allegro.pl/hurt-maslo-shea-karite-nierafinowane-bio-1000g-1kg-i5105705655.html
lub tu http://allegro.pl/maslo-shea-karite-100-1kg-nierafinowane-i5084294005.html

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

×
×
  • Dodaj nową pozycję...