Skocz do zawartości
Forum

Czerwcowe fasolki 2015


Gość Gosia 1 czerwcowa

Rekomendowane odpowiedzi

Na ktg to chyba jeszcze za wczesnie, po 30 tc sie robi? Czy cos sie zmienilo??? Na pocieche dodam, ze moj tez dzis ospaly. Moze przez to, ze ja tez niewyspana... Noc spedzilsm na siedzaco bo tak mnie kaszel meczyl. Ja chce byc zdrowa!!!

Jeszcze kuzynki synek wyladowal w szpitalu z nawrotem zapalenia pluc. Ma 3,5 roku. A lekarze w tym szpitalu jacys dziwni. Leza od poniedzialku, a wiedza tylko tyle ze to zapalenie pluc mimo, ze na zdjeciu czysto... Pakuja chlopaka antybiotykami i sterydami dozylnie a maly ma saturacje 99.
Nie wiem, ale jak Danusia lezala z zapaleniem pluc to sterydy dostala jak saturacja spadla do 80. Wczesniej podawano jej wziewnie leki. I wogole nie podano antybiotyku bo w badaniach wyszlo ze ma wirusa. Chyba szczesliwie trafilismy na lekarzy... Bo ja nawet nie smialam pytac o wyniki a lekarka sama przychodzila mnie o nich informowac. Od razu mi powiedziano ze crp tyle i tyle prokalcytonina taka morfologia taka. A oni nic nie wiedza... Kuzynka zapytala o mozliwosc wykonania testow odpornosciowych, bo maly od wrzesnia ma czwarte zapalenie pluc, bostonke, polpasca i szereg wirusowek, to stwierdzono, ze nie ma potrzeby... A przeciez cztery zapalenia pluc sugeruja PZO...

Odnośnik do komentarza

Ja już nie wypowiadam się na temat lekarzy w szpitalu ... oni są mili i uczynni, ale tylko dla siebie nawzajem... oczywiście są wyjątki - Ty miałaś szczęście Aniu i oby Cię nie opuściło.

KTG miałam już robione w zeszłym tygodniu. Aniu, co ile chodziłaś do lekarza po 32 tyg? Czy faktycznie później trzeba co 2 tyg / 1 tydz., czy tylko w niektórych wypadkach tak kontrolują?

http://www.suwaczki.com/tickers/tb73i09k760n1xx3.png

Odnośnik do komentarza

Po 32 to juz bylam w szpitalu do konca, wiec Ci nie pomoge niestety. Wizyty mialam dwa razy dziennie:)... Ale z reguly wizyty sa czestsze. Choc nie zaleca sie badania wewnetrznego przy kazdej z wizyt... Nawet polozne odradzaja i zalecaja ewentualne kontrole usg/ktg zamiast gmerania:)
Na pewno trzeba zrobic wymazy szczegolnie w koerunku gbs.

Odnośnik do komentarza

Jak tak piszecie o spokojnych maluszkach to aż zazdroszczę. Moje dziecię jest bardzo ruchliwe i ciągle się wierci/ rozpycha. Dodam, że często boleśnie. Ciągle przebiera nogami i rękami... ehh. Oby po narodzinach był spokojniejszy.
Dzisiaj wieczorem mam usg to dowiem się co słychać u mojego serduszka ♡
Aniaradzia, to chodzi o pimafucin? Miałam już kiedyś. Zobaczę co mi zapisze wieczorem lekarz.

http://www.suwaczki.com/tickers/f2wlj44jpv60asct.png

Odnośnik do komentarza

aniaradzia
Chyba nie bo ja moją zakupiłam przez kup teraz nie w licytacji :) Znalazłam ją najpierw na OLX ale potem się okazało że jest też na allegro 150 zł ok 60 ubranek dla chłopca.

kati1991
witaj w klubie wiercipiętnych maluchów. Jak tak będzie po narodzinach to aż strach pomyśleć. Ciągle się wierci i przesuwa i też już czasem czuje jak moje żeberka mu się podobają, ale nie jest to narazie bolesne.

http://www.suwaczki.com/tickers/zem3qtkfj2r8gfdn.png

Odnośnik do komentarza

Sabrinko, to zdecydowanie nie Ty zakosilas moja licytacje:) u nas stanelo na 275 zl za 220 szt ubranek na pierwszy rok.

Co do pieluszek to ja mam 12 szt kieszonek z bambusowa frotka ktore stosuje jako otulacz. 24 szt wkladow bambusowych, 10 weglowych, 6 mikrofibrowych (tych praktycznie nie uzywam) i sporo tetrowek. Pieluchy piore co drugi dzien wiec na poczatku schodzily mi wszystkie wklady i troche tetrowek (w zaleznosci od dnia). Po zmianie plukalam wklad i wrzucalam do wiaderka z woda i olejkiem z drzewa herbacianego. Czasami pralam recznie np w zimie bo na kaloryferze szybciuko schly a jak nie byly mocno poplamione to sie nie przejmowalam. Zawsze po recznym praniu prasowalam z para od strony bambusowej:)

Wypilam sobie mala kawke, bo przypomnialo mi sie ze kofeina rozkurcza miesnie gladkie oskrzeli (jak np teofilina) i mlody zaczal skakac po brzuchu:)

Odnośnik do komentarza

Dziewczyny pocieszyłyście mnie z tą glukozą. Mam troszkę powyżej 66. A norma jest od 70... Nie mam ataków głodu ale tak co 3 godziny raczej coś jem-np. 2 kromki razowca z wędlina na max. 3 godz. Mnie zaspokajają. Więc jem ok. 8 i 11- pierwsze i drugie śniadanie. Ok. 14 owoce ok. 17 obiad bo tak mąż wraca z pracy, ok. 20 jogurt naturalny/kefir z jakąś kromką chleba. Słodycze czasem jako przekąska np. 4 kostki czekolady:-) albo jakieś 2 konfekty, babka czy garść bakalii. Zobaczymy co zaleci lekarz ale wystraszyłam się tych wyników :-(

Odnośnik do komentarza

Migotka nie masz czego się obawiać :) w ciąży takie wyniki to nie jest nic strasznego. Gdybyśmy miały wszystkie swoje wyniki porównać do norm to wszelkie możliwe stany chorobowe można byłoby zdiagnozować :D noś po prostu przy sobie zawsze coś słodkiego, bo mi już raz w sklepie zakręciło się w głowie (a byłam po śniadaniu). Na szczęście mąż był ze mną i nie padłam na środku sklepu jak przecinak.

http://www.suwaczki.com/tickers/f2wlj44jpv60asct.png

Odnośnik do komentarza

kati1991
nie pocieszyłaś mnie :) Jak młody będzie tak ruchliwy to nie wiem czy mi wystarczy czasu na pieluchy wielorazowe :D

aniaradzia
czyli wkłady polecasz bardziej babmusowe i węglowe? Co sądzisz o miktofibrze? Napewno są tańsze. A prałaś je w specjalnych środkach do prania pieluch czy poprostu w płynie do prania dla dzieci? A i jeszcze jedno może głupie pytanie ale nie mam rozeznania jak często się je zmienia, tzn jak maluszek raz zrobi siusiu czy są tak chłonne że może je ponosić trochę dłużej?

http://www.suwaczki.com/tickers/zem3qtkfj2r8gfdn.png

Odnośnik do komentarza

Przy noworodku to zmienialam praktycznie co godzine.

Co do prania pralam w 1/2 porcji proszku i plukalam w occie. Plyny nie sa zalecane bo zmniejszaja chlonnosc.

Mikrofibra jest sztuczna i mala odparzala, wiec dlatego mam jej niewiele. Dla mnie to troche tak jakby miec majtki z polaru. O ile w zimie na zewnatrz bylyby ok to na co dzien juz nie bylyby takie przyjemne. Ale ja jestem z tych co majtki tylko bawelniane uznaje...:)

Odnośnik do komentarza

Dziękuje dziewczyny! :)

Kati - niestety to moja wina, a egzaminator trafił mi się całkiem sympatyczny, więc tym bardziej mi szkoda, że tak dupki dałam :( więc jemu akurat mysz nie wyślę :P

Aniaradzia - to był egzamin praktyczny na prawo jazdy :)

Gosia - na szczęście aktualnie można już za 2 dni się umawiać na egzaminy :)

Mam nadzieję, że jak pójdę za ciosem to się w końcu uda. Szkoda mi nerwów, czasu i pieniędzy, ale muszę zdać, koniec i kropka :)

http://www.suwaczki.com/tickers/relgtv73c8c0dfkw.png

Odnośnik do komentarza

dziewczyny, panika!
od równo tygodnia trzyma mnie ból kości łonowej, pachwin, trochę krzyża- przy chodzeniu, zmianie pozycji, wstawaniu z łóżka. Ulgę przynosi siedzenie i leżenie. Lekarz mam wrażenie trochę zbagatelizował- to normalne, wszystko się rozchodzi do porodu, przejdzie 'po', jak bardzo boli łykać paracetamol i nospe.

Ale takie "to normalne" mnie nie pociesza. Przede mną jeszcze 2,5 mca w ciąży, chciałam być aktywna fizycznie do końca. Teraz boje się, że unieruchomienie (bo spacery nie nazywam aktywnością fizyczną) utrudnią mi poród- będę nierozciągnięta, a moje mięśnie zapomną co to wysiłek i wszystko pójdzie wolniej i boleśniej :(

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

×
×
  • Dodaj nową pozycję...