Skocz do zawartości
Forum

Stymulacja bólu porodowego u mężczyzn


Margeritka

Rekomendowane odpowiedzi

Jakiś czas temu dwaj dziennikarze przeprowadzili eksperyment polegający na stymulacji elektrodami bólu porodowego, jaki odczuwają kobiety. Co myślicie, czy naszym panom przydałoby się wiedzieć, co czujemy w czasie rodzenia? A jeśli nie poród, to co byście chciały, żeby poczuli tak jak my?Tutaj więcej do poczytania o tym eksperymencie: http://wiadomosci.onet.pl/ciekawostki/nietypowy-eksperyment-prezenterzy-sprawdzili-co-czuja-rodzace-kobiety/23r1f

Odnośnik do komentarza

Ostatnio robil to kossakowski ,na mojego faceta nie robilo to zadnego wrazenia. Tez mysle ze natura stworzyla nas po to by rodzic i inaczej odczuwamy ten bol. Chyba oszczedzilabym mojego faceta nie musi wiedziec co czulam. Choc powiedzial ze widzial cierpienie na mojej twarzy mimo ze wstrzymywalam sie od krzykow itp.Nawet na porodowce udawalam twardzielke:) a mialam okazje do pokazania slabosci jak i moglam sie wykrzyczec ale nie bo po co:) Mojemu facetowi chcialabym pokazac jak to jest kiedy zle sie czujesz w srodku i tego na zewnatrz nie widac :) W czasie ciazy czesto mi bylo slabo ,nie dobrze ale na zewnatz nie bylo po mnie widac i wiecznie slyszalam"przesadzasz" No to by zobaczyl jak przesadzam:) TERAZ tak mysle po co mu przekazywac ,pokazywac moje odczucia, bole jak faceci (oczywiscie sa wyjatki) jak sie przeziebia to zachowuja sie jakby zachorowali na smiertelnego wirusa:) Mojego ostatnio bolaly plecy bo je przewial i stekal i jekal, ale jak ja nawet plakalam bo mnie w czasie ciazy pachwiny bolaly i biodra jak sie rozchodzily to zero empatii w nim.Ostatnio mu to przypomnialam to probuje sie tlumaczyc,mowi ze jego stan jest gorszy i mowi ze jestem bez uczuc i wez tu zrozum faceta :)

http://www.suwaczki.com/tickers/f2wlclb15ksjtmsj.png

Odnośnik do komentarza

Moniko, no to nie masz pod ty względem łatwo. Cóż, taki mało empatyczny gatunek Ci się trafił. :-) Mój mąż jest inny, ma miękkie serce, w czasie ciąży czy potem w czasie połogu pomagał mi we wszystkim, masował bolące plecy, spełniał moje zachcianki. W czasie 2 porodów w których uczestniczył widziałam jak bardzo przeżywał mój ból, ale trzymał się twardo. Co do tej eksperymentu stymulacji bólu porodowego to widziałam to też kiedyś w jakiejś telewizji śniadaniowej. Podobno nie do końca oddaje to prawdziwe bóle porodowe, bo te jak wiadomo umiejscawiają się w różnych miejscach, bolą plecy, brzuch itp. Chyba nie chciałabym by mój mąż zobaczył jak to wygląda, poczuł te bóle, za bardzo go kocham. :-)

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×
×
  • Dodaj nową pozycję...