Skocz do zawartości
Forum

Majóweczki 2015


Joasia21

Rekomendowane odpowiedzi

Mi się zgaga pojawiła w III trymestrze i nie daje spokoju. Rennie pomaga tak na chwile i jak nie zdaze przez tą chwile zasnąć to powraca ze zdwojoną siłą :(
Tytka nie denerwuj się. Na szczęście nie on jest ojcem mojego Dziecka tylko jego syn, który na szczęście charakter ma mieszany - troche po nim ma ale na szczęście nie wszystko... No i jest ze mną już ponad 5 lat, więc zdążyłam sobie go wychować troszeczkę, chociaż to ciężki egzemplarz ;)
Aaa.. Mój A wczoraj po pracy (teraz ma II zmianę wiec konczy ok 23:00) zadzwonił i zapytał czy chcę coś ze stacji, bo on jedzie sobie po piwo - nie mógł wybrać lepszego dnia. Miałam mega ochotę na hot-doga, więc kupił - 3 dla mnie, 4 dla siebie :D mniam! Teraz wiem co to są zachcianki ciążowe ;)
Miłego dnia!

Kochamy Cię, Kacperku :*
http://s10.suwaczek.com/201505281662.png
http://www.suwaczki.com/tickers/74dij44jxz6vzefb.png

Odnośnik do komentarza

witajcie ;)
łączę się w bólu zgagowym. Do mnie przyjaciółka dotarła na początku 2 trymestru i tak się zadomowiła, że ani myśli mnie zaniedbać chociaż w jednym dniu. Najgorsze jest, że jest aż taka, że mnie budzi z głębokiego snu.
No ale to są uroki ciąży :)
paskudna pogoda dzisiaj, a ja lada chwila muszę wychodzić bo na badania się wybieram..

http://www.suwaczki.com/tickers/relg9vvjqldrmcme.png
Aniołek 30.05.2014
Raduś Aniołek 08.07.2016

Odnośnik do komentarza

Ja zgagę mam jak zjem np kanapkę na kolację, wtedy ona w całości stoi mi w gardle, a od środka piecze i pali.

Emilka mata świetna. Teścia się niestety nie wybiera, a jak sama napisałaś radzisz sobie z nim. Ja ze swoim też nie rozmawiam, bo on ma swój świat i staram się jemu nie wchodzić w drogę. Przykre jest to jak powiedział mi kiedyś, jak by zagospodarował pokój, który mąż zbudował na strychu i że się nie może doczekać, aby pozbyć się naszych rzeczy, bo on ma chwilową wizję na inne zagospodarowanie przestrzeni.

Maratonka mam nadzieję, że cukier Ci się unormuje.

Odnośnik do komentarza

cześć dziewczyny!
U mnie też pogoda podła, wieje i trochę kropi. Dziś też muszę się ruszyć z domu, bo zaczynam szkołę rodzenia. Co ciekawe, w tej szkole mają grupy 3-4 osobowe, a że nikt się nie zgłosił w podobnym wieku ciąży co ja, to będę miała indywidualne szkolenie :-) Chociaż wolałabym jakieś towarzystwo.
Co do zgagi to na szczęście (odpukać) tylko kilka razy mnie złapało. Ale za chwilę wciągnę kinder chocolate, więc mam nadzieję że na nią nie zapracuję tym.
Miłego dnia dziewczyny!

http://fajnamama.pl/suwaczki/a9vtqke.png

Odnośnik do komentarza

Aby posiadać własne cztery kąty trzeba się natrudzić. Załatwiamy dokumenty z mieszkaniem. Pani sprzedawczyni niestety nie jest osobą ugodową. My chcielibyśmy, aby przed podpisaniem aktu notarialnego wymeldowała siebie i swoich dorosłych synów. Ona jednak nie chce się wymeldować. Dużo czytałam na forach prawnych na temat kupna mieszkania z lokatorami. Akt notarialny i nasze prawo niestety nie chroni kupujących. Jeśli kupi się mieszkanie z zameldowanymi lokatorami to chroni ich Ustawa o lokatorach i ciężko jest potem odzyskać kupione mieszkanie. Nawet jakby wszyscy byli wymeldowani to i tak sprzedawca otrzymując pieniądze może powiedzieć, że cała kasa poszła na spłatę zobowiązań i że nie ma gdzie mieszkać i w takim przypadku ma się lokatora, któremu trzeba zagwarantować lokal zastępczy, wszystko zgłosić do sądu, komornika i na policję...a takich problemów nam nie trzeba. Wczoraj rozmawialiśmy ze sprzedawczynią i w jej oczach jesteśmy osobami, które chcą wygonić ją na bruk (a ona sama miała poszukać sobie stancji ew. nowego domu i nic z tym nie zrobiła). Podczas rozmowy przytoczyłam jej, na postawie poprzednich rozmów, przykłady zmieniania przez nią decyzji. Ona się zbulwersowała, bo uznała, że to ja stawiam warunki. Sama od kilku lat nie płaci czynszu a fajki kupuje... Mąż powiedział, że lepiej żebym nie chodziła na spotkania z nią bo się będę denerwować a on przekaże mi ze spotkań to co najważniejsze...eh i co ja mam na ten temat myśleć? Jest mi ciężko, bo nie chciałabym się wpakować w problemy...

Odnośnik do komentarza

Majoweczka mój teść chciał nam w domu wszystkim rozporządzać, ale na szczęście mój A nie jest taki głupi żeby się we wszystkim z nim zgadzać, chociaż już nie raz się przez niego pokłóciliśmy "bo tata przecież chce dobrze" ale co on ma.do tego gdzie będzie stalo lóżko w naszej sypialny, czy jakiego koloru będziemy mieli ściany! No kur*a!!!

Kochamy Cię, Kacperku :*
http://s10.suwaczek.com/201505281662.png
http://www.suwaczki.com/tickers/74dij44jxz6vzefb.png

Odnośnik do komentarza

Piekna zima dzien rozpoczyna :/ trzeba zyc dalej :) to juz koncowka,wiec niech sobie pobryka,jak potrzebuje :)

Moj tesc ma za duzo czasu,wiec pierdola z niego okropna,ale spotykamy sie rzadko,wiec zaciskam zeby na dziwne teorie :) moja mama tez od nadmiaru czasu do myslenia,bo dzieci juz odchowane,czasami zaczyna juz zachowywac sie jak staruszka i dzwoni do mnie,aby opowiadac o tym,co sie dzieje u rodzenstwa,chociaz niektorych rzeczy wyjawiac nie powinna - jakbym sie jej zwierzyla,ze np planujemy kolejne dziecko od jakiegos miesiaca robic,to raczej bym nie chciala,aby opowiadala to mojej siostrze :D tata i tesciowa to wciaz na pracowniczych obrotach i sa typami bardziej zajetymi soba; tesciowa to szczyt egoizmu,a myslalam,ze ja jestem taka egocentryczna. Tatus moj ma czasem juz dziwne zagrania,ale to wiek u facetow tez swoje robi :D jednak z rodzicami moimi mamy lepszy kontakt,bo sa bardziej towarzyscy, bardziej mobilni, jakos lepiej sie nam dogadac i sobie zyc :) tescie sa po prostu nie tak rodzinni i stad roznica w kontaktach.

Kupujecie jakies specjalne reczniki dla Bobasow? Bo wczoraj nabylam kilka slicznych sztuk w promocji i zastanawiam sie,czy zwykle reczniki wystarcza. Wiecie,moze to glupie,ale juz czasem sie zawieszam jak czytam,ze dla dziecka to to i to inne itp :D

Dostalam wiecej kasiorki i ide dzis robic reszte zakupow do torby szpitalnej. Wypiore dla siebie i Malej i torba gotowa :) bede spokojna przynajmniej :) reszta prania jak mi ktos przytarga deske do prasowania ze sklepu :D

Milego dzionka :) Dziewczyny z cukrzyca - na luzie,naprawde. Ja bylam jakis czas na diecie z niskim indeksem i dosc szybko poczulam sie lepiej. To nie bylo zadne wskazanie lekarskie, po prostu zrzucanie wagi :D to naprawdr fajna wiedza i warto stosowac przez cale zycie. Badania badaniami,ale dla organizmu juz kilka dni innej diety i on odczuwa roznice. Spokojnie :) trzymam za Was kciuki :)

http://www.suwaczki.com/tickers/relgdf9h47l07utr.png

https://www.suwaczki.com/tickers/oar8yx8d7t5juzb4.png

Odnośnik do komentarza

Majóweczka niestety mieszkanie to ciężka sprawa...tym bardziej że kwoty mega wysokie, a łatwo sobie narobić problemów :( my jak szukaliśmy mieszkania, to zdecydowałam się na takie jedno - miłość od pierwszego wejrzenia- wiedziałam że to i żadne inne. No i się okazało że na mieszkaniu siedzi komornik, z ciężkim sercem ale odpuściłam. Później już nic mi się nie podobało i po kilku miesiącach pojawiło się na sprzedaż mieszkanie obok tamtego, ten sam blok, klatka, piętro - prawie takie samo. Wzięliśmy od razu :D jakoś jestem wewnętrznie przekonana że jak coś ma być moje to będzie:)

Ja Teściów mam naprawdę fajnych. Z Teściową gadam jak z własna Mamą, Teść się nie wtrąca i nie interesuje za dużo :D my dodatkowo mieszkamy 50km od moich rodziców, i ok 120 od Teściów także żyć nie umierać :p

http://www.suwaczki.com/tickers/atdcj44jg4siydgu.png

Odnośnik do komentarza

Majówka 2015, zastanowiłabym się 3 razy zanim kupiłabym od tych ludzi mieszkanie. A już na pewno nie kupiłabym z lokatorami, bo to jest tak duże ryzyko wyrzucenia kasy w błoto. A jak już teraz sprzedawca zmienia zdanie i robi problemy to po finalizacji transakcji wcale nie będzie ugodowy i też należy się spodziewać problemów. Trzymam kciuki, że uda wam się to załatwić.

http://fajnamama.pl/suwaczki/a9vtqke.png

Odnośnik do komentarza

W wazonie żonkile a za oknem śnieg.. :/
Chciałam kupić w końcu pościel i kołyskę, ale mąż wybił mi kołyskę z głowy bo lepiej łóżeczko bo na dłużej, co też prawdą jest, więc znów przeglądam internet i nic mi się nie podoba!!!! nic a nic, wszystko takie samo, a jak cos innego no to za kilkaset zloty za same poszewki :/

Majóweczko! absolutnie nie pakujcie się w kłopoty, i dopóki lokatorów nie wygonicie i nie sprostujecie spraw po nich nie podpisujcie ostatecznych dokumentów ani nic.. Domyślam się, że to jakas patologia i nie jest z nimi łatwo, ale tacy ludzie potrafią bardzo uprzykrzać życie jeśli znajdą jakokolwiek lukę prawną z korzyścią dla siebie. Niby słabi, biedni, niezbyt inteligentni, ale jak co do czego może być niezłe kongo.

http://www.suwaczki.com/tickers/relgdf9h8lyk7xt9.png

Odnośnik do komentarza

Majoweczka - podziwiam,ze sie odwazyliscie na kupno takiego mieszkania. Jesli faktycznie bedziecie mimo wszystko na glowie mieli dawnych lokatorow,to chyba musicie sobie prawnika zalatwic,zeby uniknac jakiejs luki w prawie :/ z deweloperami sa problemy,a co dopiero mieszkanie z drugiej reki :( trzymam kciuki :*

http://www.suwaczki.com/tickers/relgdf9h47l07utr.png

https://www.suwaczki.com/tickers/oar8yx8d7t5juzb4.png

Odnośnik do komentarza

Majóweczka 2015 to niedorzeczne - co to za baba!!
Podpytaj notariusza, czy w akcie można zawrzeć że sprzedawca zobowiązuję się wymeldować wszystkie osoby zameldowane w mieszkaniu.

Gdy ja kupowałam mieszkanie, nie było najmniejszego problemu, Pani sprzedająca pojechała wymeldowała wszystkich i przywiozła mi zaświadczenie, że nikt nie jest zameldowany.
Nam zaświadczenie było potrzebne dla banku (braliśmy kredyt) może i ty przedstaw tak jej sprawę, że bank wymaga. :)

http://fajnamama.pl/suwaczki/rgtacd3.png]Tekst linka[/url]

Odnośnik do komentarza

Majóweczka uważajcie zastanówcie się bo kłopotów sobie narobić to można szybko tylko później się z tego wyplatać to już gorzej.
Z teściami to u mnie tak oo. Jak na razie mieszkamy u moich rodziców, więc jakoś tam jest. Mama wyjeżdża tak co 3 m-ce na 3m-ce zagranice coś dorobić, a tata siedzi w domu i ma dużo wolnego czasu to czasem już nie mogę go słuchać.Nie wiem czy to już wiek czy co. Ale jakoś trzeba przeżyć. A i jeszcze moja babcia z nami mieszka. ta to dopiero niezła agentka. Jak coś postanowi to musi , i to będzie wpierać ze tak a nie inaczej. Mój mąż bardzo ją lubi (nawet mówił ze bardziej niż swoje) ale tez dopóki nie zacznie czegoś wymyślać. Więc czasem jest ciekawie.
Teściowie mieszkają jakieś 15 km od nas więc tylko w niedziele na obiad czasem zajeżdżamy.
Teściowa to tercjarka codziennie do kościoła i aby radio Maryja. i nic na księży nie można powiedzieć bo zaraz się obraża i wychodzi. A tak poza tym to nawet czasem można porozmawiać. Opowiada jak to ona w ciąży chodziła i jak to było ale to było jakieś 30 lat temu. Wysłucham i robię swoje.
A teść możliwy ale lubi dyskutować. I to czasem mnie wnerwia.

U mnie za oknem też zima a miała być wiosna. Mówią że od niedzieli ładniejsza pogoda. Miałam iść dzisiaj na wyniki ale jak zobaczyłam pogodę to nie chciało mi się i juro pójdę. Mąż powiedział żeby teraz mniej samochodem jeździć bo się boi o nas. Muszę słuchać. Jutro zapowiada się ciężki dzień dużo załatwień.Ale to jutro dzisiaj leniuchuje. Miłego dnia kobietki.

http://www.suwaczki.com/tickers/17u93e5euum8xcey.png

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

×
×
  • Dodaj nową pozycję...