Skocz do zawartości
Forum

Majóweczki 2015


Joasia21

Rekomendowane odpowiedzi

marti87
Wisienka2 - wlasnie je i to sporo,bo dluzej i intensywniej niz w dzien. Ja mysle,ze ona wciaz nadrabia te swoja niska wage z porodu, bo mimo wszystko ma 3 m-ce, a wazy pewnie lekko powyzej 5kg. Moze sie niedlugo to skonczy. Licze na to, bo choc i tak je jak w zegarku,to ciezko mi sie budzi co chwila ;)

Dominika - dziekujemy :*

Kuzwa, ja sie od zawsze boje nocy. Jak maz zaczal wyjezdzac,to byl dramat u mnie. Spalam przy zapalonym swietke, wlaczony laptop i film,cuda sie tu dzialy. Do teraz swiatlo sie pali,ale to tez latwiej mi z Majka wtedy. Siedze, slysze jakies dzwieki i mi sie wydaje,ze ktos jest w mieszkaniu. Jak mnie to wkurwia!!! Mam wtedy doslownie delirke :/ i jak durna baba z horrorow ide zawsze zobaczyc :D


Marti ja mam tak samo, mimo że mieszkamy w bloku. Boję się z nocy, a najbardziej boję się pająków do tego stopnia że nawet go nie zabije i raz w nocy był w przedpokoju tak się bałam że wciągnęłam go odkurzaczem i wyniosłam na balkon żeby nie wyszedł z rury, a teraz jest ich dużo wieczorem na balkonie i boję się że wejdzie jakiś do domu, jak jest P to je tłucze i wynosi, a teraz wyjeżdża znowu w niedzielę rano na tydzień lub dłużej, a ja się boję w nocy ciemności i pająków :-( wiem że to śmieszne ale tak mam.

Odnośnik do komentarza

Marti samych wspanialosci dla Majeczki :*
Dla Lenki rowniez samych wspanialosci :* (spoznione ale wazne ze sa ;) )
Marti ja tez sie boje byc sama w domu w nocy. Na szczescie od kiedy jest Majeczka to nie musialam zostawac sama ale wczesniej czesto sie to zdarzało. wtedy tez slysze ciagle jakies glosy i wydaje mi sie ze ktos jest albo ze ktos stoi pod drzwiami wejsciowymi a boje sie zajrzec przez wizjer ;p dlatego zawsze profilaktycznie stawiam cos pod drzwiami zeby zawsze wrazie cos slyszec jak sie ktos bedzie wkradal ;p a pamietam jak na studiach zostalam sama w mieszkaniu bo wszyscy gdzies tam powyjezdzali do rodziny a ja musialam zostac to oczywiscie obstawilam drzwi wejsciowe ;p a pod lozko wzielam sobie tluczek do miesa tak w razie cos ;p

http://s8.suwaczek.com/201506014956.png

Odnośnik do komentarza

Ja tez sie boje nocy. Czesto boje sie otworzyc oczy jak sie przebudzam a jest ciemno bo mysle, ze ktos nademna stoi;-p w ciazy to mialam taka schize, ze sa duchy w mieszkaniu, ze zasnac nie moglam i trwalo to moje wrazenie jakis tydzien a potem stwierdzilam, ze co ma byc to bedzie i nie moge tak sie schizowac. Lenka dzis spala do 8:10, od 21 a moze 20:30.
Ania88 dziekujemy, spoznione tez sie licza. Mala teraz spi na dworze w spacerowce w cieniu.
Teraz juz rozumiem te brzydka plec... Jednak oni sa naprawde niedorobieni(przepraszam, jesli tym okresleniem kogos urazilam) to tylko moje zdanie. Chyba zmienie orientacje. Dziecko juz mam, zabiore i uciekne.
Szurpicia no to ładne ku*wa rzeczy sie u Was dzieja, jak nic bym podleciala do niego z siekiera i mu w mache wbiła. Bierz w razie czego siekierke pod wozek jako narzedzie obrony wlasnej i pamoetaj: kto mieczem wojuje...itd:-)

http://s4.suwaczek.com/201505065565.png

Odnośnik do komentarza

Ten psychol to naszczescie w wiosce obok mieszka i grasuje, ale często jeżdzę tam samochodem więc chyba siekierka sie przyda ;-)
Wlasnie wyszłam z dzieciakami na dwór bo w parku straż pożarna dla dzieciaków rozłożyła kurtyny wodne i jest szał :-) Nikodem oczywiscie został w domu z moja mamą bo ten upał to nie dla takich maluszków, nawet w domu roztopić sie mozna

Odnośnik do komentarza

Hej Dziewczyny nie pisalamm ale ciagle czytam :-)
My tez sie gotujemy.... 26 stopni w domu tragedia... Igor ciagle bez pampersa szkoda mi go wiec podklady jednorazowe ida jak swieze buleczki. Taki upal nic mi sie gotowac nie chce jade na samej wodzie :-D

Samych wspanialosci dla Kruszynek z okazji kolejnej miesiecznicy slemy buziaki z Igorkiem :-*

Duzo duzo zdrowka dla Filipka zeby szybko przeszlo to dziadostwo!!!

Kobity boicie sie same w nocy byc ja sama za chiny nie zostane. Mam schizy nawet jak M jest w domu musi codziennie przed spaaniem sprawdzac czy wszystko jest pozamykane i jak w nocy wstaje do wc to budze go zebby znowu sprawdzal... psychol ze mnie na maxa (ale siekiery nie rusze) masakra ta historia strach z domu wyjsc.

My we wtorek szczepienie a ja juz sie stresuje zeby maly dobrze zniosl.

Odnośnik do komentarza

Nie gniewajcie się na mnie Dziewczyny, dopadł mnie kryzys, bynajmniej nie w sferze psychiki a zwyczajnie, sił brak.

Bardzo mi wstyd wobec Was Kobitki, co czas poświęciłyście, żeby mnie tam na dobrą drogę formalną sprowadzić, a ja nie odpisałam nawet. Odpiszę, przysięgam.

Zielona, rozpadłam się na kawałki czytając o przejściach Filipa, myślę o Was i aż myślami zagęszczam to żarełko w brzuszku, niech się trzyma gdzie powinno.

Historia z siekierą... nie umiem skomentować, kosmos!

Dziewczyny, trądziki, plamy skazowe, potówki - wiem, że serce się kraje, bo dzieć wygląda na umęczonego, ale naprawdę to mija. Ja sobie to wreszcie uświadomiłam, to chyba się Młodemu udzieliło, bo od pewnego czasu każdy incydent trwa krócej. Ostatnia akcja z policzkami rodem z Terminatora trwała zaledwie trzy dni. Pomaga woda z kwasem borowym i ewentualnie zwykły alantan, ale to już kiedy naprawdę skóra aż pęka.

Kuźwa, gorąco. Kazali znów do pracy przyjechać, dokończyć przeprowadzkę. Byłam już dwa razy, po kilka godzin, z dzieckiem umęczonym dźwigałam graty. Tym razem powiedziałam, co o tym myślę. Na oczy mnie powinni nie zobaczyć do przyszłego maja. Mój komentarz na odchodne: "jak widać, nie ma żadnej gwarancji, że z wiekiem nabywa się klasy i ogłady, proszę resztę moich rzeczy wpisać do książki likwidacyjnej i wynieść na śmieci".
Boję się o przyszłość, ludzie coraz gorsi.

Młody ma zapędy inżynierskie. Kilka dni temu skonstruował sobie sztuczny cycek do spania. Bierze malutką poduszkę, stękając przepycha sobie ją w róg sofy, potem stękając wije się tak długo, aż przyjmie pozycję na boku i po przekątnej, tak, aby twarz mieć wciśniętą w poduszkę, a resztę siebie wykręconą w nienaturalnej pozie. Jedna ręka wysoko na górze poduszki. Dziób ze smoczkiem szczelnie wciśnięty w ową poduszkę. Jak smoczek cudem z tej konstrukcji wypadnie, Młody "dziobie" stękając w utworzonej przez siebie szczelinie tak długo, aż sobie ten smoczek znajdzie i się na niego "nadziewa" (albo wcześniej matka pomoże).

Piszecie, że podziwiacie, że Marti i ja takie bohaterki. Powiem Wam, że ja Marti podziwiam, bo ona ma trudniej. Jej łatwiej z sił opaść, bo to inaczej, jak się czeka na kogoś, odlicza dni, dużo energii gdzieś ulatuje. Ja czekam tylko na przelewy z ZUSu. I z niepokojem patrzę jak coraz bardziej przypominam Kejt Moss, i wagą i fizjonomią zawodowej ćpunki.

Patrząc wczoraj w te smutne, cierpliwe oczęta wpadłam na pomysł: zapakowałam Młodość do rupiecia i pojechaliśmy do marketu. Tam klima, dwadzieściaparę stopni. Wyłożyło mi się dziecię w marketowym wózku i spało sprawiedliwie ponad godzinę, podczas gdy matka czytała składy marmolad, proszków do prania i tortilli.

W domu miliard stopni a kot durny grzeje jajka do góry kołami na balkonie...

bojkot suwaczka

Odnośnik do komentarza

Maratonka ja tez śmigam po ch bo tam klima i dziec pięknie śpi a ja czytam składy art dla dzieci albo szukam na wyprzedażach ciuszków dla małego bo dla mnie już zakupy ciuchowe nie istnieją ;P

Co do nocy to ja mam taką schize jak zostaje sama ze czekam aż będzie jasno na dworze to dopiero usypiam. Najgorzej zima bo dopiero po 7 robi się jasno ;P dlatego najbardziej lubię odgłos sprzątaczy ogarniajacych śnieg z chodników ;) wtedy czułam się jakoś tak bezpieczniej ze oni tam już z tymi lopatami śmigaja to szłam spać ;P

Normalne chyba to nie jest żeby 1.5roczne dziecko chodziło dzień w dzień na basen gdzie ledwo jest cienia a temp 36 st?

Odnośnik do komentarza

Maratonka - och. Na pewno latwiej sie czeka niz nie czeka Kochana. Ja marudze, bo ogolnie duzo narzekam, a Ty nic! Sama pchasz ten wozek.

Kulka26 - ja tez jsk juz jest okolo 5 to.czuje sie bezpiecznie, bo wiem, ze ludzie do pracy wstaja itd. Z odgarnoaniem sniegu to samo.

Myslalam, ze jestem nienormalna z tymi lekami i duchami itd. Ufff...

U nas obi jest,tam zimno,moze tez skocze z Maja na kilka h :D

http://www.suwaczki.com/tickers/relgdf9h47l07utr.png

https://www.suwaczki.com/tickers/oar8yx8d7t5juzb4.png

Odnośnik do komentarza

Ja zauważyłam, że ostatnio ciągle narzekam a to głowa boli, a to w kolanie strzyka a to za gorąco albo za zimno... Nie chce być takim narzekaczem!!!

Mamuśki jak karmicie w nocy polprzytomne to potem wstajecie odbić dziecię? Ja kurcze nie wstaje bo usypiam z młodym...

Maratonka mój mąż to Michał, mój brat też i synio dostał na drugie Michał. Moja mama uparcie twierdzi, że Michały to niezłe przekręty są. Mój brat w ramach zabawy wymazał się cały smoła czyt łącznie z twarzą!!! Mój mąż w pierwszej klasie podst pierwszego dnia lekcji podarł dwóm kolegom plecaki bo się krzywo odezwali do niego: D

Odnośnik do komentarza
Gość zielooona

Dostaliśmy skierowanie do poradni gastroenterelogicznej, zgadniecie jakie terminy? :D październik, listopad, o dzwoniłam wszystkie możliwe jeszcze jedna została gdzie jutro spróbuje się dodzwonić bo juz za późno :/ na razie znalazłam prywatnie 19sierpnia 19:40 :| 180 zł z usg brzuszka. Jeszcze jutro nadzieja na jakiś prywatny bliższy termin... Filip odsyła słodkie buziaki obslinione i dziękujemy za wsparcie :*
Kupiłam ta sol morska i pierwsze psikanie za nami, podobało mu się :)
Maratonka, Majkel jest debesciak!! Niech sobie wsadza te rzeczy, tak, to tylko rzeczy. Pomysł z marketem super! Jutro skorzystam, zeby tylko cień na parkingu był :) A Wy do castoramy, farby oczytywac a nie do spozywczaka, po co? :P

Odnośnik do komentarza
Gość olaaa1981

Zielooona daj znac,co u lekarza:) Marti,najlepszego dla Krolewny,Dominika dla Twojej spoznione buziaki:)Ktora z Was z 14 ,jak my?:) SZURPICIA tez mam momentami dosc,dziec mialczy,pies się sypie,ze dywan z siersci mam i do tego cos jej odjeb.,jak wychodzimy to rozpierduche robi w domu:( a moj A w pracy siedzi ostatnio od 8 do 22,hmmm coz taki lajf ... Trzeba się cieszyc,ze dzieciaczki zdrowe :)U nas noc beznadziejna,teraz Kubek odsypia w bujaczku:)

Odnośnik do komentarza

Z wielkim bolem udalo sie uspic mala...
M.g. mam klime, ale mieszkanie w pustostanie zostalo bo my u mojej mamy koczujemy wszyscy, łącznie z kotem. A tu juz klimy brak.
Ooo mala juz nie spi:-/
Z samobojstwem juz nie bede tlumaczyc o co chodzilo bo nie bede zasmiecac forum, ot taki dol, jeden z tych, o ktorych mialam nie wspominac. Zycie...:-/ ale kocham Was i Lenke:-)
Ola1981 dziekujemy:-*
I znowu zasnela tym razem na brzuszku jak nigdy, raz do tej pory tylko spala na brzuchu.

http://s4.suwaczek.com/201505065565.png

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

×
×
  • Dodaj nową pozycję...