Skocz do zawartości
Forum

Majóweczki 2015


Joasia21

Rekomendowane odpowiedzi

Pannifiona ja do szpitala dla Dzidzi potrzebuje tylko chusteczek nawilżonych, dwie tetry i niedrapki i tez to biorę, no plus jeszcze jedną flanelkę i kremik na odparzenia w razie "w", a dla siebie ręczniki (2), dwie koszule (ale to juz na po porodzie, bo do porodu dają obowiązkowo szpitalną), bieliznę, kosmetyki. Wzięłam dodatkowo kilka rzeczy, ale nie wiem, czy ich użyję - koleżance się nie przydało, bo tam.mają i krzywo patrzą jak ktoś swoje wyjmuje... Wiec jak dla mnie, to nawet za dużo by było;) hehe

Kochamy Cię, Kacperku :*
http://s10.suwaczek.com/201505281662.png
http://www.suwaczki.com/tickers/74dij44jxz6vzefb.png

Odnośnik do komentarza

Jol_a spokojnie nie tylko ty nie mialas takich badan bo moj lekarz tez ich niee robil cala ciaze. Dopiero dwie wizyty temu ale to jak mu powiedzialam ze mnie bardzo spojenie boli i miesiac temu jak mu przypomnialam ze przeciez szyjka sie skracala i chcialabym wiedziec jak tam, wiec spokojnie ;) kazdy lekarz po swojemu robi.
Panifiona ja mam 3 kompleciki dla malutkiej zapakowane, bo po porodzie odrazu mala bedzie ubrana w szpitalne dopiero pozniej mam miec swoje. Do tego rozek chce swoj, mam 5 tetrowych, 3 koszule w tym jedna do porodu, 2 staniki i cala reszte :p A kompleciki to zrobilam tak ze body na dlugi rekaw, pajacyk i niedrapki i czapeczka. Bo na tej porodowce to sauna jest.
Poszalam dzis z robota i plecy mnie okropnie bola, dotego jeszcze zgaga doszla.

http://www.suwaczki.com/tickers/16uddqk3lvmzhw85.png
http://www.suwaczki.com/tickers/34bw3e3k2pcfzur1.png

http://s7.suwaczek.com/201504281765.png

Odnośnik do komentarza

Ja teraz mam wizytę co tydzień i co wizyta badanie ginekologiczne i usg.

I meldujemy się po wizycie, u Filipa wszystko dobrze wazy w miarę 3100, ma wielkie piesci heh albo mnie się tak wydawalo. Gorzej ze mna :( najprawdopodobniej mam jakiś mega problem w nerkach, wyniki z moczu fatalne a nic mnie nie boli, z racji ze jest krew w moczu a niema bakterii to by wskazywało na jakiś uraz! Kurcze boje się o Tygrysa... Dostałam na to no spe i urosept i mam skierowanie na usg jamy brzusznej i jak się coś dowiemy to będziemy działać :/ ehh jestem przejęta strasznie tym, mogą mi nawet wypaść te nerki, zeby tylko Tygrysowi nic nie zagrażało :(
spokojnej nocy kochane! Dobra noc :)

Odnośnik do komentarza

zielooona tez tak mam... U mnie w moczu było białko i podwyższony poziom leukocytów. Coś mu się nie podoba moja prawa nerka, bo jak sprawdzał (kazał unieść ręce i mnie uderzył w obie) to mnie bardzo zabolało, aż na krześle podskoczyłam. Lekarz kazał mi brać witaminę C i Furaginę. W przyszły wtorek mam wizytę. Będę miała nowe wyniki badań i zobaczymy co dalej. Mam nadzieję, że okaże się że jest już wszytko ok

http://suwaczki.maluchy.pl/li-71256.png

Odnośnik do komentarza

Leila, mnie też pukał po nerkach ale nic mnie nie bolało i nie mam białka i on niewie co mi jest :/ powiedział ze musimy coś z tym zrobić bo przyjdzie rodzic a mnie zaczną nerki bolec i nie wyrobie :/ trzymam kciuki za nast Twoje wyniki! Jakoś przebrniemy! :)

Odnośnik do komentarza

Zielona i Leila wspolczuje z tymi nerkami... Wiem co to znaczy, przechodzilam kolke nerkowa w 25 tc... Ale to raczej nie ma wplywu na dzidziole… Sama nie wiem...
U mnie badanie od dolu jest co wizyte i USG juz teraz tez dla sprawdzenia czy serducho bije i jak jest ulozone dziecko i czy duzo jest wod... Jednak jak dla mnie to USG u mojego gina jest bardzo prowizoryczne... Jesli jeszcze kiedys bede w ciazy to zmienie gabinet z tego powodu, ze mimo iz facet jest bardzo dobrym lekarzem to kompletnie nie ma odpowiedniego sprzetu w swoim gabinecie prywatnym...
Monia wiem, ze to literowka, ale usmialam sie z Twoich pieluszek tekturowych... Wyobraznia zadzialala...:-)
Ja z ubranek to wzielam wszystko co mialam w domu na rozmiar 56 i 62 bo mam tego naprawde malo a tak naprawde na 62 to chyba tylko jedne body na dlugi rekaw i ze 3 komplety na 56... Jakos tak... Juz dawno nie zagladalam do tych ubranek to nawet nie pamietam co ja mam...
No jak mi jest nie dobrze, mdli mnie jakos...

http://s4.suwaczek.com/201505065565.png

Odnośnik do komentarza

Dziewczyny,co do pęknięć i nacięć krocza,to szczerze polecam nie nacinać - z własnego doświadczenia wiem,że lepiej jest pęknąć ,bo pęknięcie jest mniejsze niż nacięcie .Poza tym pękniecie przechodzi wzdłuż mięśnia i tkanek ,a nacięcie w poprzek. Dlatego lepiej się goi. Zresztą dobra położna zrobi wszystko,byście unikły nacięcia i kiedyś już o tym tu pisałam - radzę robić to ,co mówi położna . Jeśli każe przeć - przecie( bo szkoda marnować skurczu) ,jeśli mówi ,żebyście nie parły - starajcie się nie przec. Ona widzi Was z tamtej strony i czuwa nad wszystkim. A i polecam nie drzeć się w niebogłosy ,bo krzycząc tracicie niepotrzebnie siły ,które lepiej wykorzystać na parcie . Poród nie musi być waszą traumą . Naprawdę. Wystarczy wsłuchać się w swoje ciało i dac się pokierować specjalistom :)

http://www.suwaczek.pl/cache/f76bb36c0a.png

Odnośnik do komentarza

Kurcze Emilka jak czytalam Twoj wczesniejszy wpis to pomyslalam, ze mamy identyczne samopoczucie i objawy teraz, czyli codzienne ciagniecie szyjki, mdlosci itd... Moze nasze dzieci sie zmowily:-) i razem wyjda na swiat, tyle, ze u Was troche inny termin...
Powiem Wam, ze od momentu kiedy weszlam wczoraj u gina na wage to moj wilczy apetyt sie zmniejszyl... I sie troche zaczelam ograniczac... Mowil jeszcze, ze u niego w szpitalu porod wywoluja dopiero w 40 tc i 8 dni, coraz bardziej sie obawiam, ze przenosze... Moge urodzic nawet dopiero w terminie, ale nie chce po terminie... Nie zniose tego tak dlugo...

http://s4.suwaczek.com/201505065565.png

Odnośnik do komentarza

Joanna ja sie obawiam, ze to nie jest takie latwe, zeby sie wsluchac w swoje cialo i sluchac poloznej podczas tych skurczy choc wydaje sie to logiczne, ale czy wtedy jak juz sie bedzie na sali porodowej tez tak bedzie to nie wiem... Po obejrzeniu kilku odcinkow porodow odnosze wrazenie, ze duza czesc pacjentek traci wogole swiadomosc i kontakt z rzeczywistoscia podczas porodu... A po ostatnim odcinku, ktory udalo mi sie obejrzec stwierdzilam, ze napisze w planie porodu, ze jak bede sie darla to, zeby mi gebe tasma zakleili bo klientka jak krzyczala to ja na miejscu poloznej chyba bym ja udusila a te kobiety, w sensie polozne to naprawde podziwiam, z takim spokojem ta babka do tego podeszla... Ja nie dalabym rady... Taka praca to wyzwanie...

http://s4.suwaczek.com/201505065565.png

Odnośnik do komentarza

Dominika faktycznie zamiast tetrowych wyszły pieluszki tekturowe :D kiedyś już zaliczyłam podobną "wpadkę" zamiast skracajacej szyjki wyszła szynka i tylko narobilam apetytu :D kobietki ja zmykam spać, pewnie jak zwykle będę ze 4 razy kursowala w nocy na siku teraz już pod koniec ciąży czuje jeszcze większe parcie na pęcherz.
A dziewczyny miałam zapytać i zapomnialam- znacie albo stosowalyscie dobry krem/ balsam na cellulit?

http://www.rodzice.pl/suwaczki/showticker/20558[/quote]

Odnośnik do komentarza

Dominika ,szczerze - to prawda ,nadchodzi taki moment ,że masz wrażenie ,że nie panujesz nad swoim ciałem ,że ból Cię przerasta ,ale jestes na tyle przytomna ,że wystarczy,że pomyślisz o malenstwie,a to doda Ci takich sił ,o jakie byś siebie nie podejrzewała. To już jest pod sam koniec ,taka rezygnacja ze wszystkiego. Ale z drugiej strony może się okazać ,że znosisz to wszystko lepiej niż myslałaś i wcale nie będzie tak ciężko i strasznie. Pozytywne nastawienie jest ważne. Myśl o tym ,że będzie dobrze :)

http://www.suwaczek.pl/cache/f76bb36c0a.png

Odnośnik do komentarza

Dominika ja już jakiś czas temu to zauważyłam a u mnie z terminem to tak na oko jest, bo z om jest 28 kwiecień a z USG 18(21) maj wiec mega rozbieżność. Cały czas się kierowałam datą 18.05, bo to była pierwsza jaką poznałam i na późniejszych USG była zawsze taka sama, ale jak zmieniłam lekarza to moja teraźniejsza gin twierdzi, że bardziej jej pasuje termin na kwiecień, więc ja już nikogo nie słucham. Mój Syn będzie wiedział najlepiej kiedy ma wyjść i tyle :D

Kochamy Cię, Kacperku :*
http://s10.suwaczek.com/201505281662.png
http://www.suwaczki.com/tickers/74dij44jxz6vzefb.png

Odnośnik do komentarza

Dominika - mysle,ze Joanna ma racje,trzeba po prostu sie nastawic na dzialanie i rozwaznie podejsc do tego,a nie na zasadzie,ze boje sie bolu i tylko o tym mysle. Jak ktos ma taki charakter panikary,to nawet jedno parcie i jeden skurcz porodowy wywola krzyki. To nasze zadanie i wiadomo,ze nie wiemy,czego sie mamy spodziewac,ale juz jestesmy ja tyle dorosle,ze znamy siebie w sytuacjach stresu i bolu,wiec chyba potrafimy zapanowac nad soba. Damy rade na spokojnie,tylko trzeba innego podejscia :) mimo wszystko bardziej sercem niz rozumem :P
Ja postarqm sie jednak nie stracic swiadomosci. Przezylam 2h dlutowania osemki,tragedia to byla,bo tak bolalo,student spieprzyl sprawe i jedyne co moglam robic to sie nie ruszac. To bylo cos strasznego!!!tydzien umieralam a w gebie mam do dzis wielka dziure i rozwalone dziaslo + policzek. Takze ja sobie myske,ze jak to przezylam,to dam rade i porod :D

Dobrej nocki :*

http://www.suwaczki.com/tickers/relgdf9h47l07utr.png

https://www.suwaczki.com/tickers/oar8yx8d7t5juzb4.png

Odnośnik do komentarza

Monia pamietam szynke:-) ja znam dobry krem na cellulit, ale do najtanszych nie nalezy no i nie powinno sie go stosowac w ciazy... Ale po ciazy nie zamierzam go oszczedzac:-) bo cellulit mialam juz wczesniej a teraz tylko sie nasilil... Przed ciaza zaczelam chodzic na zabiegi endermologii na cellulit wlasnie, ale zdazylam tylko dwa zabiegi zrobic i tam wlasnie mi polecila kosmetyczka ten krem i byl super dopoki moglam go regularnie stosowac a teraz lezy i czeka na swoj wielki powrot:-) guam fangocrema dren ma nazwe i on jest taki chlodzacy... Kosztowal chyba okolo 100 zl za 200 ml... Wiem to duzo...

http://s4.suwaczek.com/201505065565.png

Odnośnik do komentarza

Ja też maltan kupiłam chyba ok 20 zł za dużą tubkę i smaruję. Sutki mnie nie bolą i są mega elastyczne ale to pewnie bardziej przez długotrwałe karmienie zahartowane niż przez maść.
U mnie energia dopisywała przez cały dzień już dawno tak nie miałam. Chyba dziś miałyśmy dzień mycia okien? W ogrodzie musiałam ogarnąć bo chwasty się rozprzestrzeniły. Powiem wam że trudno znależć pozycję do pielenia. Dopiero podkładka pod kolana i na czworaka dały efekt.
Marti to nie dobrze że twój mąż tak szybko musi was opuścić. Napewno dasz sobie radę ale może ci być ciężko samej. Może weż sobie kogoś bliskiego do pomocy wrazie czego.
Życzę wszystkim bezproblemowej nocki i dobranoc

http://fajnamama.pl/suwaczki/f85c3ik.png

Odnośnik do komentarza

Panifionaa

I mam pytanko , wiem ze ten temat byl poruszany dziesiatki razy ale teraz szukac mi sie nie chce .. ile ciuszkow bierzecie do szpitala i ile koszul ? Bo ja sobie poukladalam w komleciki i mam zamiar ich wziac 4 plus 3 kaftaniki ... kilka pieluszek tetrowych rozek i reczniczek , czapeczki i skarpetki , a koszul 4 w tym jedna do porodu i dwa staniki do karmienia... i pytanie brzmi czy nie za malo ?

Panifionaa dobrze jest zobaczysz na stronie szpitala co wymagają, żebyś zabrała ze sobą. Ja muszę zabrać tylko pampersy i chusteczki mokre. dla Maluszka, resztę rzeczy zabezpiecza szpital, biorę dodatkowo z 3 śpioszki żeby mój Mąż mógł je zabrać do domu i koty mogły oswoić się już z zapachem zanim wrócimy razem do domku:) dla siebie biorę wszystko: mini kosmetyki, podkłady poporodowe na łóżko, koszule do porodu ( u mnie w szpitalu rodzi się w swojej, nie dają ) 3 koszule na pobyt, 2 staniki do karmienia + wkładki, majtki siatkowe poporodowe, podkłady poporodowe, ciepłe skarpetki, jakaś bluzę/ lub szlafrok, klapki pod prysznic, kubek i sztuce, jak coś zabraknie to mam też popakowane "zapasy" w torbie to mój Mąż dowiezie. i osobno w torbie rzeczy na wyjście dla mnie i Córeczki:)

http://www.suwaczki.com/tickers/3jgxpc0z38x3fgol.png

Odnośnik do komentarza

Joanna mam nadzieje, ze bedzie tak jak napisalas, ze uda sie nam zapanowac nad swoim cialem, ja chce isc do porodu wlasnie z takim nastawieniem, ze zniose wszystko(prawie) i ze przeciez to nie bedzie trwalo wiecznie... Mysle, ze nastawienie to polowa sukcesu...
Emilka masz racje... A te terminy to i tak tylko takie orientacyjne sa... U mnie z ostatniego USG termin byl na dzisiaj, 21... Z USG w 13 tc, czyli teoretycznie najbardziej prawdopodobny jest na 27-ego a z OM na 3... Wiec tez spora rozbieznosc... Nie pozostaje nic tylko czekac az maluchy sie zdecyduja na wyjscie... Trzeba byc gotowym po prostu...
Marti wlasnie taki mam zamiar, zeby podejsc do tego jak do wyzwania... Bez paniki... Ja akurat bolu boje sie srednio, bardziej mnie martwi to cale nacinanie, pekanie i to tez nie ze wzgledu na bol tylko ze wzgledow estetycznych bardziej... Moze to prozne, ale my kobiety chyba juz tak mamy, kazda, a przynajmniej zdecydowana wiekszosc chce wygladac dobrze w calosci...

http://s4.suwaczek.com/201505065565.png

Odnośnik do komentarza

Dziewczyny a ja mam pytanie dotyczące wód płodowych. Czy da się przegapić, że odchodzą? Czy to jest tak, że jak już zaczną lecieć (nawet po troszeczku, a nie "chlustem") to lecą dopóki wszystko nie wyleci? Czy jak to jest? Bo ja na przykład dzisiaj mogłabym co 10 minut chodzić do kibelka i po troszeczku tylko cały czas robię... Ale musze iść, bo inaczej mam wrażenie, że popuszczę w majtki! Masakra jakaś...
Pewnie już większość się kładzie spać więc spokojnej i jak najmniej bolesnej nocki życzę :) :*

Kochamy Cię, Kacperku :*
http://s10.suwaczek.com/201505281662.png
http://www.suwaczki.com/tickers/74dij44jxz6vzefb.png

Odnośnik do komentarza

Emilka, ja juz nie spie, zgaga... Co do tych wód, to ponoc nie ma szans przegapić, są cieple i nawet jak się Sącza to czuć :) a w aptece są takie testy papierkowe które pozwolą ci rozpoznać czy to to czy nie :)
Mam katar przez te wiecznie otwarte okno ale nie mogę inaczej... Słabo mi się robi jak jest duszno :/

Idę powalcze ze zgaga, moze jeszcze zasne :)

Odnośnik do komentarza

W nocy nie mogłam spać (ale bez powodu, nic mi nie było), wstałam i zrobiłam sobie pedicure :D w 35. tygodniu to jest dopiero wyczyn :D jedną stopę zrobiłam bez przerwy, drugą z przerwami, bo czułam już protest małych rączek i stópek :D

dzisiaj cudny dzień się zapowiada, słoneczko już świeci, popołudnie mam wolne, mąż wróci z pracy i idziemy na zakupy dla mnie, bo mam małe święto

wczoraj pojechaliśmy do House, bo w weekend wypatrzyłam sobie torebkę, ale musiałam się nad nią zastanowić, wczoraj już jej nie było... i w całym mieście nie ma, jest dostępna najbliżej w Toruniu!

http://www.suwaczki.com/tickers/mhsvi09kw2inl59m.png
http://www.suwaczki.com/tickers/f2w343r8jir8ytx9.png

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

×
×
  • Dodaj nową pozycję...