Skocz do zawartości
Forum

Majóweczki 2015


Joasia21

Rekomendowane odpowiedzi

Wypisuja tatę dzisiaj ze szpitala. Troche go podleczyli i dalej niech się kuruje w domu bo w szpitalu grypa panuje i może coś złapać a dla niego to bardzo niebezpieczne. Powiem Wam ze to jest okropna choroba (POCHP). Nie można oddychac, człowiek się dusi i brak powietrza. A najgorsze jest to ze to sie juz nie poprawi będzie tylko gorzej. Tata ma ok 20% płuc :( Ach szkoda gadać...

http://s1.suwaczek.com/201505134580.png

Odnośnik do komentarza

Ewelusik - trzymaj się dzielnie :) ważne, że tata idzie do domu, bo w domu człowiek zawsze jest zdrowszy niż w szpitalu. Powiem Ci, że ja podjęłam ostatnią próbę o walkę z nałogiem palenia u mojego taty i ją przegrałam :( brał desmoxan i znów zaczął palić po w sumie 3 tyg bez fajki, bo brat z Anglii przyjechał (jego syn) i razem palili (p.s. mój brat to świnia i nie boję się tego powiedzieć, że nie wspierał taty; będę miała do niego żal do końca życia o to, bo tak się nie zachowuje syn!). No i stwierdziłam, już mówiłam mamie, że jeśli tata będzie miała raka płuc lub inną chorobę związaną z paleniem, to ja nie wiem, czy dam radę znieść widok jego śmierci i że chyba nie przyjadę do szpitala do niego (pamiętam jak dziadek leżał na raka, to było straszne dla mnie przeżycie,ale zrobiłam to dla taty). Pewnie jak będzie taka sytuacja, to może zmienię zdanie, ale teraz nie.
Takze ciesz się tatą w domu :)

http://www.suwaczki.com/tickers/relgdf9h47l07utr.png

https://www.suwaczki.com/tickers/oar8yx8d7t5juzb4.png

Odnośnik do komentarza

Ewelusik
A polecacie jakiś konkretny czy po prostu olejek kokosowy? W aptece czy w drogerii kupie?
Ale ja mam dzisiaj dużo pytań :)

ja używam >> TEGO << jest dość drogi, ale podobno mercedes :D<br />
Znalazłam SUPER słodycze dla dzieci!!! Firma 'Ania'. zero cukru, soli-NIC!!! kupiłam takie herbatniki i skład: mąka + olej kokosowy :D KONIEC!!
Widziałam jakieś ich produkty w tesco w dobrej cenie

 

♥️Najpierw mieliśmy siebie 💚 2006💛Potem mieliśmy Was💙 2015♥️ 2017💜2020❤Teraz mamy wszystko💜

Odnośnik do komentarza

zieloona
DW jak tam ekhm ekhm, sprawy?
Jool!

liczyłam, że zaskoczę was dziś zdjęciem 2 kresek, ale wysikałam tylko 1. No i smuteczek z M, bo dzieci się do nas nie pchają :'(

Wszystkim chorym i podpadającym na zdrowiu ślę mlecznych wojowników z całym cholerstwem tego świata :D

Dominika - KONIECZNIE daj znać jak Lenka zareagowała na uwolnienie nogi :D
Panifiona - fajnie, że działasz-ale co z TWOIM GUZEM???!!!

Co do różnych specyfików to się nie wypowiadam, bo nic nie używam :P tzn prócz tych podstawowych ;) jestem zdania, że co za dużo to nie zdrowo
Książki do blw nie kupiłam, bo przecież blw polega na tym, że dzieć je zdrowo to co my -bez konieczności gotowania extra. Czy coś pomyliłam i źle zinterpretowałam?

 

♥️Najpierw mieliśmy siebie 💚 2006💛Potem mieliśmy Was💙 2015♥️ 2017💜2020❤Teraz mamy wszystko💜

Odnośnik do komentarza

Panifionaa
DOBRA WROZKO !
Mam dla Ciebie wiadomość od Kwaśnej :-) pozdrawia Cię serdecznie i całuje mocno Dorotke :-)

LOOOOOVEEEEE!!!!!
Dziękuję :*****
niech sie odezwie i Oliwierka pokaże - bo ja całego całuję z głebi serduszka <3

 

♥️Najpierw mieliśmy siebie 💚 2006💛Potem mieliśmy Was💙 2015♥️ 2017💜2020❤Teraz mamy wszystko💜

Odnośnik do komentarza

Cholera trzy razy pisałam i za każdym razem Oli mi wylaczyla więc już nie chce mi się od nowa...więc skrót...
Ewelusik współczuję moja babcia miała to samo i niestety w marcu zeszłego roku zmarła w meczarniaxh...

Ela pier. Prace tak jak łaski piszą

Dominika trzymam kciuki za jutrzejszy dzień.
Dobra Wrozko nadal będę trzymała kciuki nie łam się

Kwaśna beciunia maratonka Karola patka i Joasia Asia wszystkie których nie wyczytałam wzywamy Was!!!

Odnośnik do komentarza

Nie było mnie 2 dni więc ciężko nadrobić.

Anela - duuużo zdrówka dla Zuzieńki!!! NIech lekarze szybko coś mądrego zaradzą. Dla reszty chłopaków też zdrówka a Tobie tony cierpliwości i siły!!!!

szczęśliwa mamusiu - dla Was też zdrówka! :)

Ewelusiek - zdrówka dla taty. Dobrze że już w domu

Dominika - my też czekamy na wieści o uwolnieniu nóżeczki :)

Attka - dużo siły i pozytywnych wibracji!

Tanna - jak u Was noce? efekt się utrzymuje?

Ela - nie denerwuj się - robota nie zając ;)

HM - współczuje siuskowych problemów! Może w OBI coś złapałaś ;P

Rusanka - u mnie podobnie - cyc to smoczek i ulubiona przytulanka. Ostatnio jeszcze mnie szczypie paluszkami przy karmieniu :/

Byłam w żłobku - wszystko nowe, ładne, grupy do 16 osób, Panie młode ale tak jakoś nie wiem - te dzieci takie nijakie, smutne - może tak jakoś trafiłam ale spodziewałam się jakiegoś łał - chce tu zostawić swoje dziecko a jakoś kurde się zawiodłam. Może mam za duże oczekiwania ? a może to przez to że ja nienawidziłam przedszkola....sama nie wiem :( fajne jest to że w każdej sali jest kamera i można u dyrektorki obejrzeć co się działo w ciągu dnia. Jest osobna sala do spania. Niestety to jeden z droższych żłobków u nas ale jest blisko domu. Pisałam dziś na fb swojego miasta i 3 osoby mi napisały że mają tam dzieci i są bardzo zadowolone....ehhh myślałam że będzie łatwiej. Poza tym noce wróciły do normy - czyli pobudka co pół godziny, godzinę. I Mały śpi ze mną w łóżku i tak się co chwila budzi także teoria że obudzi się i nie wie gdzie jest bo zasnął gdzie indziej się nie sprawdza :p bo budzi się dokładnie tam gdzie zasnął - jedynie to czasem zasypiał bez cyca, pogłaskałam go po pleckach i usnął. Dziś i wczoraj miał tylko jedną drzemkę w ciągu dnia, za nic nie chce zasnąć po południu, do tego zasuwa na czterech po całym domu i wspina się ciągle i muszę non stop przy nim być i jestem już tym wszystkim zmęczona :( potrzebuje urlopu - chociaż kilka godzin :(

http://www.suwaczki.com/tickers/atdcj44jg4siydgu.png

Odnośnik do komentarza

cześć dziewczyny!
Czytam Was na bieżąco,ale polotu do pisania brak. Wyprowadziliśmy się już z naszego starego mieszkania i niedługo przeprowadzka do Gdanska. Boje się..nie do końca to ogarniam. No ale nic.

Mam nadzieję, że wszystkie chorowitki nasze forumowe dochodzą już do siebie. Chyba mało co które dziecię było zdrowe. Nas na szczęście omija choroba.

Ewelusik przykro mi z powodu taty.

Co do kąpieli i ewentualnego smarowania to my używany tylko płynu do kąpieli z babydream. Czasem smarujemy się oliwka z hippa. Natomiast widzę, że pora wypróbować naturalne oleje.;)

Elżbieta jestes dla mnie wzorem matki pracującej!!!:)

Hanka u nas co do spania jest super. To znaczy, że przesypia od 19do 6 rano. Dla mnie to mega kosmos. Bo kiedy on zasypial o 19 to już o 19;45musialam mu pomoc ponownie zasnąć. Tak przez całą noc. Czasem budzi się w nocy i zaczyna popłakiwac,ale wystarczy,że z poziomu swojego łóżka mu poszumię trochę. To co ewentualnie mogę podpowiedziec po wspolpracy z trenerka snu to,ze chyba Frankamama chyba ma idealnie ustawione drzemki w dzień. Pierwsza powinna być o 9max do 10;30, druga 13max 15;30,trzecia ewentualnie max do 17. Podobno nasze dzieci beda powoli juz rezygnowaly z tej trzeciej. Dobry sen w dzien to dobry sen w nocy. Poza tym dziec musi nauczyć się sam zasypiac w dzień w lozeczku bez naszej pomocy,asysty,smerania,poklepywania. Kiedy obudzi się w nocy,to już będzie umiał sam ponownie zasnąć. U nas to się potwierdziło. Hanka jak czytam o Tobie to Widzę siebie jakiś czas temu jadąca na oparach...

Opowiedz co budzi Twój niepokój w żłobku. Na co zwracała uwagę?

Odnośnik do komentarza

Czytam was ale pisać mi się nie chce. Młody ryczal całe rano a co chwilę to już prawdziwa histeria. Gdy np. próbowałam mu dac cokolwiek do jedzenia. Po południu trochę lepiej tj. tylko jęczał i co chwilę na ręce..Help...I tak tylko zgaduje czy odreagowuje szpital czy zęby czy brzuszek jeszcze nie do końca zdrowy i boli czy kuzwa jakiś inny ból istnienia. Mam dość, więc odezwę się jak będzie lepiej ;)

Odnośnik do komentarza

Tanna -co to za trenerka snu? Dziecko ma spać wg jakichś norm i zegarka? Kurde, żadne dorosły by sobie na to nie pozwolił :/ muszę poczytać, bo to źle brzmi dla mnie :( ja się w nocy wybudzam i musze się przytulic do męża np, a co dopiero dziecko malutkie takie jak nasze, które potrzebuje mamy, bliskości albo też cyca. Ach, dziwny ten świat.

U nas były dziś pierogi z jagodami. Nie pytajcie, krzesełko się zabarwiło nawet :D Majeczka znów zajadała. Ach, wszystko jej smakuje. Jestem chyba master chefem :P

Dobrej nocki wszystkim :*

http://www.suwaczki.com/tickers/relgdf9h47l07utr.png

https://www.suwaczki.com/tickers/oar8yx8d7t5juzb4.png

Odnośnik do komentarza

Marti już takie szybkie oceny i osądy?;/szkoda. Powiem Ci w skrócie...moje dziecko nie potrafiło spać. Dosłownie i przenośni. Budziło się co 30min. W nocy i nie umialo samo zasnąć bez placzu i krzyku. W dzień potrzebowało bujania, a drzemki też trwały do 30min i były tylko dwie. Tak jak małe dziecko potrzebuje dobrej jakości jedzenia, potrzebuje też dobrej jakości snu. Nie umialam...nie potrafilam sama go sama nauczyć...intetnet, książki,porady znajomych nie dawały rady. Bliska depresji,wyczerpania psychicznego poprosiłam o pomoc osobę która się na tym zna. Tak jak uczy się dziecka chodzić, asekurujac go,trzymając za rękę... Ja krok po kroku uczyłam moje dziecko będąc blisko spać. Nie,nie żałuje...Oskarek jest w końcu wysłanym,radosnym chlopcem...

Odnośnik do komentarza

Dziecko ma określony rytm okolodobowy...Dorosły też chodzi spać wg okreslonych norm, w określonych warunkach i w określonych godzinach, by zasypial i budził się wyspany i zrelaksowany. Dziecko też potrzebuje takich norm. Wiadomo, że trzeba być elastycznym. Natomiast nam określony plan dnia pomaga. Dużo czasu uplynelo nim zrozumiałam, że robilam mu krzywdę zrzucając wine ma zęby, brzuszek i inne..On poprostu najzwyczajniej w świecie nie umiał spac. Nie robiłam mu krzywdy ta nauka...jestem i zawsze bede blisko mojego synka..

Odnośnik do komentarza

Cześć dziewczyny. Nie było mnie kilka dni bo trochę się działo, ale starałam się czytać.
Przede wszystkim zdrowia dla wszystkich dzieciaczkow. Niech już wiosna przyjdzie i chorobska odejdą.
Anela daj znać co lekarz powiedział.
Elżbieta, dajesz rade.
Dominika, trzymam za was jutro kciuki. Jak Alicja zaczęła samodzielnie chodzić po domu to Lenka pewnie od jutra tylko sprinter bedziie się poruszać :-) obie jesteście dzielnie.
Martin, artykul bardzo ciekawy. Będę miała wyjaśnienie dla teściowej, że nie jestem ozziebla matka, tylko daje dziecku swobodę do samodzielnego poznawania świata. W ciąży czytałam książkę (kiedyś o niej pisałam) "Francuskie dzieci nie gromadzą". Nie jestem jakąś fanka kultury francuskiej ale spodobało mi się podjęcie do rodzicielstwa opisane w tej książce. Jest w podobnym tonie co artykul.
Ewellusik, straszna choroba. Wytrwałości.
Dw, siknij za kilka dni, może jeszcze jest nadzieja. Życzę z całego serca zeby wam się udało. A u was bonusy nie pchaja się tak bo do was leci (bockiem) w ten jeden szczegolny i wyjątkowy bobas. I możliwe ze za tydzień dam walkower, bo dostałam propozycje zawodowa, bardzo atrakcyjna i sproobowalam swoich sil w rekrutacji. Jeszcze nic nie wiem, ale jest szansa. No chyba ze okaże się a co innego, np ze strzeliliśmy gola ;-)
HM, jja mam taki sposob na wybieranie materiałów do wystroju wnętrz. Przeglądam neta, wybieram co mi się podoba na domkach już urządzonych pomieszczeń i inspiruje się. Później jak szukam w sklepach to mam już wizje. Bez pomysłu w sklepie można zglupiec. Powodzenia w szukaniu. A przy okazji napisze ze nie długo się przeprowadzamy do większego mieszkania.. długo tak nik nie mieszkal, ale i tak jest w świetnym stanie. Musimy zrobić tylko male odświeżenie, farba na. Ściany, dywany, zaslonki itp

http://fajnamama.pl/suwaczki/a9vtqke.png

Odnośnik do komentarza

Tanna88 nie smutaj z powodu przeprowadzki zmiany są dobre. A poza tym miejsce boisko morza, baza wypadowa do pięknych widoków i kojacego szumu fal itp. Szukaj pozytywów w tej sytuacji. Wiem, że przeprowadzki są męczące ale to chwilowa niedogodność.

A co do drzemek to raczej indywidualna kwestia bo każde dziecko inne - U nas pierwsza jest o 10 druga między 15 a 16 trzeciej już nie potrzeba. Ale zanim do tego doszłam i poznałam potrzeby mojej córci trochę trwało ☺Nocki od 5 dni ok ale sposobem ... przez kilka dni po mleczku zasypiala przytulona do mnie i jak dobrze juz zasnela przekladalam do łóżeczka. Budziła sie po ok 2- 3 godzinach i bralam ją do naszego łóżka ale w ten sposob chcialam przyzwyczajac po trochu do łóżeczka. Aż pewnego dnia przyciągnęłam łóżeczko do naszego łóżka i jak Anielka się przebudzi to nie przekładam jej już do naszego łóżka tylko przez szczebelki ręką glaszcze i to wystarcza aby dalej spała. I tak do rana czyli 6:45 póki co działa.

Dużo zdrówka dla dzieciaczków...są w najlepszych rękach więc na pewno nie odczuwają tego tak silnie jak wyobraza sobie zamartwiająca się mama.

Odnośnik do komentarza

Tanna, ja cię rozumiem i gratuluje wam rezultatów. Marti to nie chodzi o to zeby trzymać się kurczowo godzin jak w wojsku, ale zeby znaleźć najlepsze pory snu i się ich trzymać w miarę. Poza tym często to co dziecko "potrzebuje" (w naszej ocenie) to są przyzwyczajenia które wpoilysmy dzieciom, np bujanie na rękach do snu. I tu nie chodzi o odmawianie dziecku czułości czy troski. Chodzi o danie dziecku umiejętności, w postaci samodzielnego zasypiania. I na szczęście można to zrobić bez płaczu i histerii.
Tak się wymadrzam ale sama bujam Ali do snu i widzę ze już się mocno przyzwyczaila i to moja wina.

http://fajnamama.pl/suwaczki/a9vtqke.png

Odnośnik do komentarza

A jeszcze coś miałam dodać. ..rytuały są podstawą bo dają poczucie bezpieczeństwa dziecku. Więc jak coś działa w sensie służy dziecku to tylko to praktykować. Matka wszędzie będzie szukać sposobu byle ulżyć i pomóc dziecku więc tylko się cieszyć że zaskoczyło. A jak z każdą kwestią dzieciaczków co innego na każdego działa. Tyle się już przez te kilka miesięcy nauczyłam o dzieciach że aż mnie bierze ochota na więcej ☺bo aż szkoda tą wiedzę zmarnować hihi czuję że bym podołała

Odnośnik do komentarza

Tanna - super :)))) bardzo się cieszę. Mam nadzieję że i u nas się kiedyś jakoś ułoży :p teraz to jest w ogóle jakaś wolna amerykanka bo zrobił sobie jedną drzemkę - jest tak zmęczony że nie ma siły siedzieć a spać nie pójdzie :( mi o tyle "trudniej" że zasypianie jest ściśle połączone z cycem :/ ale zbieram się w sobie żeby zrobić z tym porządek bo szczerze mówiąc nie sadzę żeby moje dziecko było szczęśliwe budząc się co 45 min przez całą noc i tak jak mówisz - jakoś snu jest bardzo ważna. I trzymam kciuki za przeprowadzkę - ja lubię zmiany ale wiadomo że na początku jest ciężko. Na szczęście niedługo wiosna, będziesz wychodzić z Oskim na plac zabaw to poznasz mnóstwo mamusiek z okolicy :)

Emka - gratulacje dla Ali :)))) sama chodzi? i cieszę się że noce u Was lepsze :)))

To był długi i męczący dzień. Wszystkim życzę przespanej nocy :*

http://www.suwaczki.com/tickers/atdcj44jg4siydgu.png

Odnośnik do komentarza

Dziewczęta, napewno dam znać jutro co i jak. Stresa mam takiego, że chyba dziś nie zasnę. Oby tylko noga była dobrze zrośnięta to reszta się ułoży. Nie mogę też się doczekać reakcji Lenki i pierwszej kąpieli, ona chyba oszaleje z nadmiaru szczęścia jutro:-D normalnie aż nie wierzę, że to już jutro...
Emka_5ja czuję, że Lenka ruszy jak szalona bez tego gipsu:-) a dziś nowy trik sobie wymyśliła... Siedząc odpychała się nogami tak, żeby kręcić wokół własnej osi, śmiesznie to wyglądało, M nagrał filmik w tel, mam nadzieję, że już ostatni w gipsie. I jeszcze próbuje od dwóch dni wziąć do buzi tę stopę zagipsowaną, tylko noga się nie zgina i nie sięga;-)
Tanna cieszę się, że tak się u Was poprawiło. U nas na szczęście od początku sobie sami radzimy i właśnie ustalił się nam nowy rytm, pierwsza drzemka około 10-11, przeważnie pół godziny, czasem do godziny a potem druga drzemka różnie, od 14 do 16, tyle, że właśnie staramy się, żeby kończyła się najpóźniej o 17. I ta już trwa nawet 2 i pół h. Czasem się nie udaje tak jak dziś od 15:30 do 17:30, ale i tak nie było wieczorem problemu z zaśnięciem. Parenaście minut po 20 zasypia teraz, maksymalnie 20:30 i śpi do 7-8.
Ola1992 trzymaj się dzielnie:-*
DW następnym razem napewno się uda, już zaciskam mocnjej kciuki;-)
H-M zdrowia, zamów sobie Swietłanę do pomocy;-)
Ewelusik szkoda mi Ciebie i Twojego taty i całej rodziny. To musi być straszne, zwłaszcza dla taty. Nie dość, że cierpi fizycznie to jeszcze psychicznie bo nie może się cieszyć z bycia dziadkiem tak jakby chcial.

http://s4.suwaczek.com/201505065565.png

Odnośnik do komentarza

Hej. Moje dziecko ostatnio zasypia koło 22 a ja padam na twarz. W dzień są 2 drzemki. Tanna gratuluję sukcesu z przespanymi nocami. Filip na razie ma 2 pobudki, odpukać tylko.
Hanka, zazdroszczę, że ruszyłaś ze żłobkiem. Ja chyba jednak skorzystam z propozycji mojej mamy. Boję się tylko, czy ona da radę z tym małym łobuziakiem.
Wieczorem zauważyłam 2 wyrżnięte zęby na górze -prawa jedynkę i lewa dwójkę - będzie gargamelek :)
Byłam u prawniczki. To co mam wystarczy na pozew z orzeczeniem o winie. Trochę przerażają mnie koszty, ale obiecałam sobie, że do końca marca ruszę z tym na dobre. Na dodatek dowiedziałam się dzisiaj, że moja szefowa i koleżanka z pracy też się rozwodzą z podobnych powodów WTF??? Co z tymi facetami...
Zdrowia życzę wszystkim chorym dużym i małym. Idę lulać, bo padam.

Odnośnik do komentarza

Tanna -to moje odczucie odnośnie krótkiego opisu i napisałam, że przeczytam o co z tym chodzi. A więc, mam inne podejście. Of kors, potrzebne są rytuały, ale też potrzebNe jest zrozumienie wspólne oraz spokój. Nie ma sensu wg mnie stresować się. U nas różnie bywało ze snem w ciągu dnia, ale teraz kiedy Maja budzi mi się po 20min drzemki, a potrafi spać i 2h,podchodzę do tego na luzie - tak jest i tyle. Usypiam ją albo przy cycu albo ją nosimy (teraz tez mąż) i śpiewamy,nucimy. Jak nie zaśnie, to nie zaśnie. Jeśli widzę, że jest zmęczona, to próbuję za chwilę znów. Czasem pomaga spacer, choć teraz raczej nie śpi juz w wózku. Ogólnie całkowicie zignorowałam temat spania dziecka w swoim łóżeczku, bo bym oszalała w nocy odnosząc ją do łóżeczka po karmieniu. Nie spinam się ze spaniem już wcale. Biorę, co da mi dzień,słucham intuicji i obserwuję Majkę. OK, zasypia po kąpieli juz na noc. Mamy ten rytuał, ale kąpiel jest różnie, bo raz o 18 a innego dnia po 19, zależy ile śpi w dzień. Olewam komentarze o wspólnym spaniu, czy o tym ze dziecko ma super ciszę do spania (no ja nie potrafię spać,kiedy ktoś rozmawia), lub że powinna spać sama. Pewnie, są różne sytuacje, jednak mam taką zasadę, że ja wiem co najlepsze dla mojego dziecka i przede wszystkim ze potrafię mu to dać sama, tylko czasem potrzeba więcej wysiłku by się dogadać ;)
Stąd mój szok, że w ogóle jest coś takiego, że się trenuje juz tak małe dzieci, a gdzie bliskość i kontakt z rodzicem? W końcu każda relacja jest inna, każde dziecko inne ma potrzeby, pewnie ten "problem" ze spaniem wynika z innych spraw, a tutaj mam wrażenie, pewne ustandaryzowanie. Ale to moje zdanie i raczej się nie przekonam, do obecności obcej osoby w tak intymnej strefie życia. Pomoc jak najbardziej, ale dla mnie to za duża ingerencja.

Śpijcie dobrze Mamy. Maja się kręci, jak fitneska Chodakowska robi pozy,a nawet i Ewa by tak nie potrafiła jak Maja :D

http://www.suwaczki.com/tickers/relgdf9h47l07utr.png

https://www.suwaczki.com/tickers/oar8yx8d7t5juzb4.png

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

×
×
  • Dodaj nową pozycję...